Efemeryda

Ocena: 3.5 (2 głosów)

Myślisz, że najgorsze już minęło? Twój koszmar dopiero się zaczyna! Zwłaszcza jeśli jesteś pasażerem samolotu... 

Artur Gałecki, ceniony i doświadczony pilot, czuje narastający niepokój. Ktoś próbuje go zastraszyć, bywa w jego mieszkaniu, kiedy go nie ma, przestawia meble, zmienia ułożenie obrazów. Złe przeczucia Artura potęgują się, osiągając kulminacyjny punkt w czasie kolejnego lotu, kiedy okazuje się, że są one uzasadnione. Ogromnym wysiłkiem udaje mu się osadzić samolot na nieczynnym lotnisku, ratując wszystkich przed nieuchronną katastrofą. Radość załogi i pasażerów okazuje się jednak przedwczesna... 

Mroczne zdarzenia, narastająca groza i wszechogarniający lęk - wszystkie te elementy składają się na niepowtarzalną atmosferę Efemerydy. Ten horror naprawdę Cię zaskoczy. Być może po jego lekturze już nigdy nie zdecydujesz się na żaden lot... 

Robert Cichowlas & Kazimierz Kyrcz Jr. - popularny duet pisarski, koncentrujący się na literaturze niesamowitej. Debiutowali w 2009 roku antologią opowiadań horroru "Twarze szatana", która od razu zyskała sobie grono sympatyków. Kolejne książki, powieści: "Siedlisko" i "Koszmar na miarę" również zdobyły serca czytelników. Cichowlas i Kyrcz po mistrzowsku bawią się konwencją, a ich historie pełne są tajemnicy, mroku i nieomal namacalnego, gęstniejącego w powietrzu zła. "Efemeryda" to powieść, którą obaj panowie zgodnie uważają za swoje najciekawsze dzieło.

Informacje dodatkowe o Efemeryda:

Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: b.d
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-62465-08-8
Liczba stron: 268

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Efemeryda

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Efemeryda - opinie o książce

Avatar użytkownika - slpablos
slpablos
Przeczytane:2015-03-19, Ocena: 6, Przeczytałem, 26 książek 2015,
Okoliczności sprawiły, że nie mogłem - z braku miejsca - wziąć ze sobą Folletta, więc zapakowałem do torby "Efemerydę", świeżo wygraną u Alicyi Rivard. Znane nazwiska, wspaniała okładka, horror z serii Ja gorę wydawnictwa Oficynka. Trudno powiedzieć, czy spodziewałem się potężnej dawki grozy, ufając raczej marce pisarzy i ich wyobraźni. Lekturę wchłonąłem z dużym zaskoczeniem i przyjemnością, bo okazało się, że etykieta horror jest w tym przypadku bardzo pojemna. Oto blurb wydawcy: Myślisz, że najgorsze już minęło? Twój koszmar dopiero się zaczyna! Zwłaszcza jeśli jesteś pasażerem pewnego samolotu... Artur Gałecki, ceniony i doświadczony pilot, czuje narastający niepokój. Ktoś próbuje go zastraszyć, bywa w jego mieszkaniu, kiedy go nie ma, przestawia meble, zmienia ułożenie obrazów. Złe przeczucia Artura potęgują się, osiągając kulminacyjny punkt w czasie kolejnego rejsu, kiedy okazuje się, że są one jak najbardziej uzasadnione. Ogromnym wysiłkiem udaje mu się posadzić Boeinga 737 na nieczynnym lotnisku. Radość załogi i pasażerów okazuje się jednak przedwczesna... Mroczne zdarzenia, narastająca groza i wszechogarniający lęk - wszystkie te elementy składają się na niepowtarzalną atmosferę ,,Efemerydy". Ten horror naprawdę Cię zaskoczy. Całkiem możliwe, że po jego lekturze już nigdy nie zdecydujesz się na żaden lot... Tyle opis, który już wystarczyłby dla mnie na zachętę. Można pisać o zaskoczeniu, spodziewać się go, ale i tak uderzy nas na odlew. Wizja obu autorów jest z początki niepokojąco surrealistyczna, niosąc nie tyle grozę, co niepewność co do konstrukcji rzeczywistości. Szukamy przyczyn, powodów, celu zmian, ale dostajemy jedynie więcej zagadek. Dziwne zdarzenia, płynne przenikanie realiów w wizje, które okazują się być równie prawdziwe, podejrzliwa sąsiadka niczym złośliwy gnom czający się na progu... Co dzieje się z Arturem? Jaką rolę odegra Dorian? Co stanie się w czasie lotu? Wydawca trochę wyręczył zdradzając fakt lądowania, ale sama sytuacja w samolocie jest świetnie zarysowana. To właśnie różnorodność porwała mnie w tej książce - psychodeliczny surrealizm, groteska, obrzydzenie, zagadka, groza, niepewność, thriller - bo czym innym mógłby być zamknięty samolot za pasażerami... A jednak ten korowód dziwności radośnie pędzi naprzód, jako jedyną stałą przyjmując zmienność. Ten pierwiastek weird i pulpowość wspierane są przez wspaniałe, barwne opisy, które wręcz plują soczystością porównań, plastycznie tłocząc nam przed oczy straszne, nierealne lub obrzydliwe obrazy. Efekt jest tak realistyczny, że możemy niemal go dotknąć, usłyszeć i poczuć, barwy zalewają nas wraz z pojawianiem się plam krwi, błysków światła, czają się w cieniach rzucanych przez drzewa. Nie brakuje tu też humoru, niczym szczypty przyprawy do smaku. Bardzo dobrze wyważona powieść, nie przesadza z obrzydlistwami, pozwala szybować fantazji, pokazując grozę z lekkim przymrużeniem oka - niczym z przedziwnych komiksów. Swoją drogą Efemeryda aż prosi się o ekranizację, najlepiej niskobudżetową :) Różnorodność jest niemal poetycka - nie tak jak w "Barze dla potępionych" K.P. Burke'a, tam bardziej grał język, ale przez rozmach wizji. Zakończenie... nie wiem czy do końca mi pasowało. Podoba mi się, ale pozostawia, poza lekkim zaskoczeniem, pewien niedosyt. To chyba dobrze? Na pewno sięgnę jeszcze po twórczość obu panów - udowadniają, że polski horror ma się dobrze, a tymczasem wracam do I Wojny i Folletta.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Juliette
Juliette
Przeczytane:2013-11-11, Ocena: 1, Przeczytałam, 52 książki 2013, Przeczytane,
Katastrofa- i nie mówię tu jedynie o treści książki, ale także o tym, jak ją odbieram. Zwykle kończę wszystkie książki, które czytam, ale z tą było naprawdę ciężko. Chwilami miałam wrażenie, że to jakiś tani, niskobudżetowy film, jeden z tych, które wszyscy omijamy szerokim łukiem- pełny sztucznej krwi, plastikowych przebrań i, ogólnie rzecz biorąc, tandety. Wydarzenia były nieumiejętnie opisane, sztuczne i z pewnością nie wywoływały adekwatnych emocji- czasami miałam ochotę się śmiać. Zdecydowanie daleko mi było do dreszczyku emocji, a tym bardziej do strachu. Ta książka to, moim zdaniem, całkowity niewypał. Choć rzadko mi się to zdarza, naprawdę żałuję, że przeczytałam.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy