Dzikusy.Upiór nawiedził Europę

Ocena: 0 (0 głosów)

Europę nawiedził upiór, którego imię brzmi Nazir Narrusz. Pogrążył Francję
w niespotykanym dotąd chaosie. Jest samotnym wilkiem czy może ktoś za nim stoi?

Po zamachu na Idera Szawisza, pierwszego kandydata na prezydenta arabskiego
pochodzenia, cała Francja wstrzymuje oddech w oczekiwaniu na wynik wyborów. Spełnia się najdziwniejszy ze scenariuszy – prezydentem-elektem po raz pierwszy w historii zostaje człowiek pogrążony w śpiączce...

Drugi tom debiutanckiej powieści Louataha w dobie nasilonego terroryzmu i kryzysu europejskich wartości czyta się z zapartym tchem jak najlepszy reportaż. Aż trudno uwierzyć, że to „tylko” polityczna fikcja.

W duchu wielkich literackich tradycji Sabri Louatah miesza w fabule wątki polityczne i rodzinne, tworząc zapierającą dech w piersiach powieść. On wie, jak wykreować napiętą atmosferę – a czytelnik uzależnia się natychmiast i całkowicie.
„Le Monde”

Informacje dodatkowe o Dzikusy.Upiór nawiedził Europę:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2017-10-25
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788328047655
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Les Sauvages
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Beata Geppert

więcej

Kup książkę Dzikusy.Upiór nawiedził Europę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dzikusy.Upiór nawiedził Europę - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10,

Po ekscytującym finale pierwszego tomu, kiedy to Karim strzela do arabskiego kandydata na prezydenta, od razu sięgnąłem po kolejną część. Było to możliwe dzięki uprzejmości Wydawnictwa W.A.B., któremu serdecznie dziękuję za finalny egzemplarz. Mogłoby się wydawać, że objęcie urzędu przez osobę niezdolną do sprawowania władzy, jest niemożliwe. Sabrii Louatah zmienia jednak rzeczywistość i to, co może wydawać się nierealne, staje się prawdą - prezydentem elektem, został właśnie nikt inny, tylko Ider Szawisz. Jego postrzelenie, czego następstwem jest, nie śmierć, a pęknięcie tętniaka i pogrążenie w śpiączce, wywołują falę niepokoju i strachu wśród żądnych sprawiedliwości obywatelów. Tym samym Francja staje się państwem zamieszek oraz konfliktów między różnymi departamentami władzy. Karim trafia do aresztu, a na ogonie prowodyra całego zamieszania - kuzyna Nazira, są wszystkie służby specjalne policji, ministerstwo, brygada antyterrorystyczna. Niestety, jego przebiegłość i spryt nie ułatwiają pościgu, a wręcz przeciwnie - wprowadzają ogólną dezorientację.
Sama fabuła zaprojektowana jest bardzo dobrze. Miałem jednak nadzieję, że liczba bohaterów nie wzrośnie, a raczej zmaleje. Aczkolwiek Sabrii nie oszczędza czytelnika, zwiększając zarówno ilość, jak i różnorodność postaci. Do tego mnogość służb policyjnych rozprasza ciągłym sięganiem do słowniczka. Nie jestem pewien czy było to konieczne. Wiele z nich jest według mnie zbędnych, wprowadzają jedynie niepotrzebny chaos, którego i tak nie brakuje. Z drugiej strony, autor wprowadza nieprzewidywalnie zwroty akcji i sprawia, że żyjemy intrygami w najwyższych sferach państwa, w samym sercu tajnych służb i wojny z policją. Policyjne interwencje, tudzież negocjacje ministerialne, są opisane bardzo szczegółowo, w sposób rytmiczny, a jednocześnie wiarygodny, dzięki czemu wszystko zyskuje na realizmie. Dlatego trzeba przyznać, że tym razem się nie zawiodłem, a wręcz przeciwnie - pozytywnie zaskoczyłem. Czy jednak to wystarczy, abym sięgnął po kolejny tom? Choć, z jednej strony jestem ciekaw kontynuacji, tak z drugiej, nie polubiłem polityki i przestawiona fikcja polityczna za mną nie przemawia. Pytanie…, czy to aby na pewno fikcja..?

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10,
Usiądźcie wygodnie i zapnijcie pasy, bo czeka nas szalona jazda francuskim diabelskim młynem. Reżyser prawdy i kreator rzeczywistości - Nazir Narrusz powraca z wielkim hukiem, a Sabri Louatah nie ma litości dla swoich czytelników! Dzikusy to seria od której nie można się oderwać - i chociaż na razie otrzymaliśmy dwa z planowanych czterech tomów, siedzimy już po uszy w tej fikcyjnej - choć jakże prawdopodobnej wizji przyszłości Europy.   We Francji zawrzało niczym w kotle czarownicy, a owej wiedźmie na imię Nazir. Postawił on wszystkie służby specjalne w stan najwyższej gotowości, obnażył kłamstwa, manipulacje i gierki, sprawił, że konflikty między organami ścigania pogłębiły się do rozmiarów wręcz uniemożliwiających współpracę i podniósł istniejącą już między nimi rywalizację do granic możliwości. Zamach na deputowanego Republiki i kandydata na prezydenta - Idera Szawisza, nie przyniósł oczekiwanego przez zamachowców rezultatu. Kandydat przeżył! W wyniku postrzału doszło do pęknięcia tętniaka na mózgu i chociaż Szawisz nie zmarł, to podłączono go do respiratora i utrzymywano w stanie śpiączki farmakologicznej. Wyborów nie przerwano i ludzie wciąż zmierzali do urn, odnotowano rekordową frekwencję wyborczą. Jedni gromadzili się na ulicach, zapalali świece, wznosili transparenty, drudzy podpalali samochody i niszczyli mienie publiczne. Zamieszki obezwładniły Paryż, a ulice wypełniły się okrzykami: SAR-KO MOR-DER-CA!   Równie ciekawa co sytuacja na scenie politycznej i nastroje społeczne, jest atmosfera w rodzinie zamachowcy. Napiętnowani przez pozostałą część rodziny, pozbawieni jej wsparcia i zaszczuci przez służby antyterrorystyczne nie mogą odnaleźć się w nowej, brutalnej rzeczywistości. Z dnia na dzień niczego nieświadoma rodzina Narrusz przeobraża się w oczach społeczeństwa w siatkę przestępczą.   W pierwszym tomie Dzikusów niewiele dowiedzieliśmy się o inicjatorze zamachu - Nazirze Narruszu. Traktując go raczej jako podrzędnego zbira, który przysparza kłopotów swojej rodzinie, nie skupiliśmy na nim należytej uwagi. Tymczasem Nazir - będący do tej pory zwykłym łobuzem i małomiasteczkowym gangsterem w części drugiej otrzymuje twarz i przeszłość. To dwudziestodziewięciolatek z wyższym wykształceniem - ukończył kurs przygotowawczy na literaturoznawstwo, potem studiował filologię klasyczna na Sorbonie, a następnie prawo ubezpieczeniowe. Założył kilka małych spółek, agencję ochroniarską (która zbankrutowała), zajmował się działalnością społeczną w lokalnych środowiskach i wspierał budowę meczetu.   Cynizm, chłód i obojętność sprawiają, że Nazir gotowy jest na wszystko, a rozległe kontakty i znajomości pozwalają mu owe "wszystko" zrealizować. Jednak czy Narrusz jest samotnym wilkiem czy jedynie pionkiem w wielkiej grze? Czy kierują nim przekonania religijne, polityczne, a może zemsta? W końcu - czy działa z ramienia mniej lub bardziej znanej grupy terrorystycznej, a może założył własną komórkę? Bo czym jest SRAF - grupą przestępczą - czy może wielką mistyfikacją? I w końcu - czy Nazir Narrusz rzeczywiście jest islamskim terrorystą? Czy nieobliczalnym wariatem cytującym Marksa? A może działa na zlecenie... Drugi tom przynosi odpowiedzi - jednak nie na te pytania, które nurtują nas najbardziej. Im więcej wiemy, tym bardziej nawarstwiają się kolejne niewiadome. 

Sabri Louatah niezwykle umiejętnie rysuje przed nami wykreowaną przez siebie rzeczywistość. Brak tu przesady, naiwności, zbytniej ckliwości - Francja w obliczu wojny domowej wygląda dokładnie tak, jak byśmy się tego spodziewali mając w pamięci współczesną historię Europy. Konflikty na najwyższych szczeblach władzy, rywalizacja tajnych służb, inwigilacja, próby obrócenia sytuacji na własną korzyść i naginanie prawdy dla własnych potrzeb. Po drugiej stronie barykady rozsierdzony tłum, obywatele pragnący zmian, ci którzy chcą być wysłuchani, których głos też się liczy, strach i współczucie, krew, łzy i koktajle Mołotowa. W Dzikusach tworzy się nowa historia Francji, jednak poza wielką polityką znalazło się w nich również miejsce na ciche tragedie jednostek. Cierpienie rodziny Narrusz łamie serce. Louatah jednak nie zmusza czytelnika do współczucia, a swoich bohaterów do wygłaszania wytartych frazesów ani do sztucznych postaw. Rodzina Narrusz to ludzie niezwykle prawdziwi, jakby przeniesieni z realnego świata na karty książki. Niesamowicie dobrej książki!   Czy Nazir Narrusz stanie się nowym geniuszem zbrodni, arcy-wrogiem francuskich służb do walki z terroryzmem? Nowym Moriartym na miarę naszych czasów i kolejnym ulubionym czarnym charakterem czytelników? Hanibalem pożerającym powoli spokój dumnej, multikulturowej Francji; Voldemortem, na którego ze zgrozą zwracają się oczy Europy; Lokim który poświęcił rodzinę dla własnej mrocznej wizji świata? Oceńcie to sami.  
Link do opinii
Inne książki autora
Dwór Cierni i Róż. Dzikusy. Tom 2. Upiór nawiedził Europę. Audiobook
Sabri Louatah0
Okładka ksiązki - Dwór Cierni i Róż. Dzikusy. Tom 2. Upiór nawiedził Europę. Audiobook

Ironiczna i nieprzewidywalna mieszanka thrillera politycznego i sagi rodzinnej Po zamachu na Idera Szawisza, pierwszego kandydata na prezydenta pochodzenia...

Dzikusy t. 1
Sabri Louatah0
Okładka ksiązki - Dzikusy t. 1

Poznaj powieść, na punkcie której oszalała cała Francja. Ironiczna i nieprzewidywalna mieszanka thrillera politycznego i rodzinnej sagi, która wciąga...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy