Europę nawiedził upiór, którego imię brzmi Nazir Narrusz. Pogrążył Francję
w niespotykanym dotąd chaosie. Jest samotnym wilkiem czy może ktoś za nim stoi?
Po zamachu na Idera Szawisza, pierwszego kandydata na prezydenta arabskiego
pochodzenia, cała Francja wstrzymuje oddech w oczekiwaniu na wynik wyborów. Spełnia się najdziwniejszy ze scenariuszy – prezydentem-elektem po raz pierwszy w historii zostaje człowiek pogrążony w śpiączce...
Drugi tom debiutanckiej powieści Louataha w dobie nasilonego terroryzmu i kryzysu europejskich wartości czyta się z zapartym tchem jak najlepszy reportaż. Aż trudno uwierzyć, że to „tylko” polityczna fikcja.
W duchu wielkich literackich tradycji Sabri Louatah miesza w fabule wątki polityczne i rodzinne, tworząc zapierającą dech w piersiach powieść. On wie, jak wykreować napiętą atmosferę – a czytelnik uzależnia się natychmiast i całkowicie.
„Le Monde”
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2017-10-25
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Les Sauvages
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Beata Geppert
Poznaj powieść, na punkcie której oszalała cała Francja. Ironiczna i nieprzewidywalna mieszanka thrillera politycznego i rodzinnej sagi, która wciąga...
Ironiczna i nieprzewidywalna mieszanka thrillera politycznego i sagi rodzinnej Po zamachu na Idera Szawisza, pierwszego kandydata na prezydenta pochodzenia...
Przeczytane:2019-03-10,
Po ekscytującym finale pierwszego tomu, kiedy to Karim strzela do arabskiego kandydata na prezydenta, od razu sięgnąłem po kolejną część. Było to możliwe dzięki uprzejmości Wydawnictwa W.A.B., któremu serdecznie dziękuję za finalny egzemplarz. Mogłoby się wydawać, że objęcie urzędu przez osobę niezdolną do sprawowania władzy, jest niemożliwe. Sabrii Louatah zmienia jednak rzeczywistość i to, co może wydawać się nierealne, staje się prawdą - prezydentem elektem, został właśnie nikt inny, tylko Ider Szawisz. Jego postrzelenie, czego następstwem jest, nie śmierć, a pęknięcie tętniaka i pogrążenie w śpiączce, wywołują falę niepokoju i strachu wśród żądnych sprawiedliwości obywatelów. Tym samym Francja staje się państwem zamieszek oraz konfliktów między różnymi departamentami władzy. Karim trafia do aresztu, a na ogonie prowodyra całego zamieszania - kuzyna Nazira, są wszystkie służby specjalne policji, ministerstwo, brygada antyterrorystyczna. Niestety, jego przebiegłość i spryt nie ułatwiają pościgu, a wręcz przeciwnie - wprowadzają ogólną dezorientację.
Sama fabuła zaprojektowana jest bardzo dobrze. Miałem jednak nadzieję, że liczba bohaterów nie wzrośnie, a raczej zmaleje. Aczkolwiek Sabrii nie oszczędza czytelnika, zwiększając zarówno ilość, jak i różnorodność postaci. Do tego mnogość służb policyjnych rozprasza ciągłym sięganiem do słowniczka. Nie jestem pewien czy było to konieczne. Wiele z nich jest według mnie zbędnych, wprowadzają jedynie niepotrzebny chaos, którego i tak nie brakuje. Z drugiej strony, autor wprowadza nieprzewidywalnie zwroty akcji i sprawia, że żyjemy intrygami w najwyższych sferach państwa, w samym sercu tajnych służb i wojny z policją. Policyjne interwencje, tudzież negocjacje ministerialne, są opisane bardzo szczegółowo, w sposób rytmiczny, a jednocześnie wiarygodny, dzięki czemu wszystko zyskuje na realizmie. Dlatego trzeba przyznać, że tym razem się nie zawiodłem, a wręcz przeciwnie - pozytywnie zaskoczyłem. Czy jednak to wystarczy, abym sięgnął po kolejny tom? Choć, z jednej strony jestem ciekaw kontynuacji, tak z drugiej, nie polubiłem polityki i przestawiona fikcja polityczna za mną nie przemawia. Pytanie…, czy to aby na pewno fikcja..?