Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2024-07-30
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 696
Tytuł oryginału: Duchy letniej nocy
Tłumaczenie: Jerzy Łoziński
#współpracabarterowa
Klasyczne opowieści z dreszczykiem na letnie wieczory? Mam dla Was idealną propozycję!Wydawnictwo Zysk nie zawodzi, to już dziewiąta odsłona tej niecodziennej serii, utrzymanej w przepięknym wydaniu.
W antologii "Duchy letniej nocy" znajdziecie opowiadania z początku XX wieku, autorstwa brytyjskich i amerykańskich pisarzy ówczesnego okresu. Cały wachlarz przedziwnych zdarzeń wymykający się z ram racjonalnego pojmowania świata. Stare domostwa, gdzie każdy szmer niesie się echem, nadprzyrodzone zjawiska, tajemnicze zjawy sunące kątem oka. I to wszystko napisane pięknym, bogatym językiem. Niezwykle klimatyczne i nastrojowe, nie brakuje tu scenerii w poświacie księżyca, na ostatnie letnie dni w sam raz, potrafią zmrozić podskórnym dreszczykiem grozy.
Moim ulubionym z tego zbioru jest "Duch Guir House" Charlesa Willinga Beale. Niezwykły, w gotyckim klimacie stary dom pełen zakamarków owianych aurą tajemnicy i jego ekscentryczni mieszkańcy. Ogrom tu rozważań filozoficznych i ezoterycznych skłaniających do refleksji. Czym jest szczęście? Czy śmierć odsłania tajemnice życia? Czym jest rzeczywistość? Jak cienka jest granica między światem realnym, a nadprzyrodzonym?
Niezwykle intrygujący jest "Niezamieszkany dom" Mrs J. H. Riddell. To przyjemna hybryda kryminału i historii o duchach z odrobiną ironicznego humoru.
Warto zwrócić uwagę na opowiadania Ellen Glasgow: "Przeszłość", "Skakanka" i "Włości Dare'a". Subtelna groza, z niesamowitą atmosferą, która zapada w pamięć.
Podsumowując, jestem zachwycona tym zbiorem, to prawdziwa uczta literacka. Na plus są krótkie notki o autorach.
Gorąco polecam!
- 3000 haseł - 31 esejów - 200 ilustracji, fotografii i map - współpraca 100 specjalistów z 14 krajów To niezbędne dzieło referencyjne dla wszystkich...
Poznaj najnowsze przygody uroczego króliczka Binga, jego przyjaciół Suli i Pando, wesołych kuzynów Koko i Charliego oraz ich sympatycznego...
Przeczytane:2024-11-25, Ocena: 6, Przeczytałam,
Ktoś powie, że czytanie takich grubych książek to wyzwanie, ale ja wam powiem, że nie. To czysta przyjemność, gdyż druk jest większy, bardzo wyraźne odstępy między wierszami i ta niepewność, że niby coś wiadomo, ale nie do końca. Pozostaje ten dreszczyk emocji, bo pomimo dłuższego rozwinięcia napotykamy na charakterystyczne osobistości, które knują, intrygują, fałszują i obrażają, ale tak, by osoba dotknięta nie zawsze o tym wiedziała:-) Tematem opowiadań są siły nadprzyrodzone, duchy, legendy i niekiedy samolubstwo. Jest jeszcze podkreślone, że nie wiadomo jak trudne w obejściu postacie by były, to jednak gdyby ich zabrakło, inni by za nimi tęsknili. Pomimo tego, że to starsze historie, to jednak napisane są z wdziękiem i gracją. Problematyka jest pokazana od różnych stron, ale łączy ją pewna poetycka łagodność. Nawet w obliczu niedyspozycji opisany był na tyle, by mieć jakieś wyjście, choćby nieco uwłaczające. Zdecydowanie każda z tych opowieści nie tyle straszy, co wywołuje niepokój. Dosyć dobrze jest mi znana zemsta zza grobu, bo takie rzeczy zwyczajnie się zdarzają. To są tak zwane niedokończone sprawy, które muszą załatwić, by osiągnąć spokój, bez względu na to, czy są one dobre czy nie. Jedne bywają mroczne pod względem strachu, a inne noszą miano bardziej psychologicznego wyrazu wchodząc na paranormalne tory. Najbardziej komiczne wydawały mi się tu aspekty tajemnicy, którą niby znali, ale nie mogli potwierdzić, by utrzymać ją jako wciąż niewypowiedzianą. Słowo było droższe od pieniądza pod warunkiem, że zdradzającego nikt nie wydał. Czysta parodia, ale na kulturalnym poziomie:-) W tych opowieściach najważniejszy jest klimat i utrzymanie uwagi czytelnika do samego końca. Czytając w ogóle nie miałam ochoty jej przerywać, gdyż tak niekiedy absurdalnego zachowania nie zaznałam w innych opowieściach grozy:-) To kunszty ze smakiem, które mając w sobie pewną nonszalancję, będą zachwycały każde pokolenie. Dają też kilka prawd, które w zależności od osobowości czytelnika, każdy zrozumie inaczej. Nie miałam przyjemności ujrzeć autorów na zdjęciu, ale odniosłam wrażenie, że oddali tutaj wszystko, co było w nich piękne i mroczne. Zupełnie jakby umieścili kawałek swojej duszy na kartach tej książki. Chyba, że to tylko dziwne wrażenie... :-)