Zdesperowana, by wieść życie u boku płatnego mordercy, który pomógł jej uciec z niewoli, Sarai postanawia na własną rękę wyrównać rachunki z okrutnym sadystą, Arthurem Hamburgiem. Jednak brak doświadczenia w zabijaniu sprawia, że jej plan spełza na niczym, a ona sama ledwo uchodzi z życiem.
Lekkomyślne decyzje Sarai sprowadzają ją na ścieżkę, z której nie ma odwrotu. Dlatego stawia Victorowi ultimatum: albo nauczy ją zabijać i da jej szansę na przeżycie w okrutnym świecie, do którego chce przynależeć, albo pozwoli, by sama zrealizowała plan zemsty, nie zważając na konsekwencje. Victor wie, że Sarai nie stanie się bezwzględną zabójczynią z dnia na dzień, postanawia więc udzielać jej lekcji. Ich skomplikowana relacja staje się coraz to bardziej zażyła.
Gdy prawa ręka Arthura Hamburga, Willem Stephens, zaczyna deptać Sarai po piętach, dziewczyna zdaje sobie sprawę, że porwała się z motyką na słońce. Mimo to, przyjmując rolę Izabel Seyfried, wciąż ma w rękawie kilka śmiertelnych sztuczek, które zapewnią jej miejsce u boku Victora.
Izabel czeka jednak test, który może zniszczyć wszystko, na co tak ciężko pracowała i podać w wątpliwość zarówno jej decyzję o prowadzeniu tak niebezpiecznego życia, jak i zaufanie do Victora Fausta.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2018-09-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 331
Mimo że pierwsza część serii okazała się bardziej romansem niż thrillerem, to nie mogłam się doczekać jej kontynuacji. Byłam strasznie jak Sarai poradzi sobie w normalnym życiu i Viktor opuścił ją na dobre. Nie musiałam długo czekać, żeby potwierdziły się moje przypuszczenia. Sarai postanawia zemścić się na wszystkich, którzy przyczynili się do cierpienia jej i jej koleżanek z niewoli. Jako pierwszą ofiarę wybiera Arthura Hamburga. Niestety przez brak przygotowania i bez dobrego planu działania, zabicie tak wpływowej osoby okazuje się niemal niemożliwe.
„Jesteśmy dla siebie stworzeni. Jesteśmy niczym dwa kawałki układanki, które na pierwszy rzut oka wcale do siebie nie pasują, ale kiedy spojrzy się na nie pod innym kątem, pasują idealnie.”
Styl pisania J.A. Redemerski jest dość specyficzny i niezbyt często spotykany. Autorka niezwykle obrazowo opisuje sceny morderstw, tortur i wszelkich walk. Krew w jej książkach leje się strumieniami, ale najlepsze jest to, że jednocześnie świetnie wplata bardzo rozbudowany wątek miłosny, a jej scenom łóżkowym nie można nic zarzucić. Myślę, że to właśnie jest powodem tego, że jej książki są klasyfikowane do tak wielu gatunków literackich. Są zbyt romantyczne na kryminał, czy powieść sensacyjną i zbyt krwawe na klasyczny romans. Tworzy to mieszankę bardzo energetyczną, a znudzony klasycznym romansem czytelnik, znajdzie w jej książkach coś świeżego, co niezaprzeczalnie porywa. Niestety dla fanów nieco mocniejszych lektur, oczekujących ciągłego napięcia, góry ciał i morza krwi, lektura grozy zawarta na kartach powieści może wydać się niewystarczająca.
Bardzo podobała mi się kreacja bohaterów w „Drugie życie Izabel". Bohaterowie jako płatni mordercy powinni być z gruntu źli, ale już w pierwszym tomie autorka wyposażyła ich w wiele pozytywnych cech, które nie pozwoliły mi wierzyć, że mam do czynienia z potworami bez serca. Podobnie jest i tu, mimo że wiem, że są typami spod ciemnej gwiazdy, to wciąż im kibicuję, ale na każdym kroku byłam zmuszana zastanowić się, jacy faktycznie oni są.
Sarai, czyli Izabel bardzo się zmienia, mimo że już w pierwszej części była bardzo silną kobietą, tu cechuje ją nie tylko odwaga, ale i brawura. O dziwo to Victor jest tym, który ją stopuje, co raczej jej się nie podoba, ale czytelnikowi gwarantuje, pełną wybuchów relację z ich poczynań.
„Żyjemy na granicy śmierci, ale wierzę, że właśnie tak miało wyglądać moje życie. Bo choć może dziwnie to zabrzmi, w towarzystwie zabójców czuję się najbezpieczniej.”
„Drugie życie Izabel” jest książką, która wywołuje wiele emocji, ale są to emocje tak skrajne, że ciężko o niej zapomnieć. Bywa obrzydliwa i straszna, by za chwilę rozczulić. W ogólnym rozrachunku seria jest chyba nieco bardziej thrillerem niż romansem, ale fanki tego drugiego gatunku z pewnością nie będą zawiedzione i właśnie im najbardziej spodoba się powieść J.A. Redmerski.
Po tym jak Victor zostawił Sarai w bezpiecznym miejscu, dziewczyna stara się prowadzić normalne życie. Nowi przyjaciele i praca nie dają jej szczęścia i powoli zaczyna się upewniać w przekonaniu, że tylko zemsta na Hamburgu da jej spokój ducha. Zaplanowany zamach jest pełen wad i ledwo udaję jej się ujść z życiem. Kiedy Victor ponownie ją odnajduje, Sarai stawia mu warunek. Albo nauczy ją zabijać, dzięki czemu przetrwa, lub sama na ślepo żuci się w wir zemsty nie zważając na grożące jej niebezpieczeństwo. Tak oto zaczyna się desperacka walko o pokonanie demonów przeszłości.
Po przeczytaniu pierwszego tomu byłam zaskoczona i zachwycona. Ta szalona akcja nawet na moment nie pozwoliła mi się oderwać od lektury i co bardzo mnie cieszy, kontynuacja również jest ciekawa, a akcja zawrotna. Jest to taki hardcorowy romans i z pewnością nie spodoba się wszystkim. Język jest osty i pełen wulgaryzmów, a sceny morderstw i tortur bardzo brutalne. Ten tom jest o wiele bardziej krwawy niż pierwszy. Nie sądziłam, że może być jeszcze mrocznie, a jednak tak właśnie jest. Uwielbiam ten klimat i świetnie bawiłam się podczas czytania!
Książka chwilami tak bardzo oderwana od rzeczywistości i grubymi nićmi szyta, że w niektóre sprawy trudno uwierzyć. Ale jest to też książka tak bardzo inna od tych, które czytam zazwyczaj, że zaspokoiła moją mroczną stronę w stu procentach. Książka dobra, lecz w tym tomie Sarai bardzo, ale to bardzo mnie irytowała.
Główna bohaterka przeżyła piekło w Meksyku i bezpowrotnie się zmieniła, lecz to nie tłumaczy jej lekkomyślności! Postępuje nierozsądnie, wiele spraw w ogóle jej nie obchodzi, a sformułowanie „Mam to gdzieś” pada nad wyraz często. Chce prowadzić życie w świecie zabójców, a jednak zachowuję się jak dziecka, które nie umie pojąć grożącego mu niebezpieczeństwa. Chce zabijać, zabijać i zabijać! Taka krwiożercza z niej bestia. Jakby miała klapki na oczach. Oczywiście nie jest tak przez cały czas, jednak jej nieodpowiedzialne zachowanie rzuca się w oczy. Co do Victora, to mam znacznie cieplejsze uczucia, bo mężczyzna zaczyna pokazywać emocje, co strasznie mi się podoba. Oboje zachowywali się jak stare małżeństwo, które zamiast kłócić się o to, kto ma pozmywać naczynia, kłócą się o zabicia Arthura Hamburga. W tym tomie mamy możliwość lepiej poznać Fredrika, który jest nieco przerażający, a następny tom, będzie właśnie o nim.
„Drugie żucie Izabel” to mroczna lektura, która wywołuje skrajne emocje. Z pewnością wciąga i fascynuję, ale też nie jest to powieść idealna. Sarai niestety pokazała się z nieco gorszej strony, przynajmniej na mnie nie zrobiła wrażenia, bo zachowywała się nieodpowiedzialne. Victor na szczęście nadrabia! Polecam miłośniczką gorących i niebezpiecznych romansów! 6+/10!
Kontynuacja ,,Zabić Sarai".
Tym razem Sarai/Izabel zrobi wszystko, by stać się płatną morderczynią u boku Victora, posunie się nawet do manipulacji nim (zajefajna scena rozmowy między nią a Victorem pod koniec książki?. Czułam te emocje Victora?). Natomiast Victor zrobi wszystko, by ochronić siebie, swoich ludzi i profesję, którą uprawia, posunie się nawet do pewnego rodzaju testu wobec Sarai?
Oj działo się?... dużo trupów, krwi i zwrotów akcji, z resztą tak jak w poprzedniej części? Też jest niebezpiecznie i intrygująco. Akcja od samego początku.
Wg mnie ta część lepsza.
Fajne zakończenie, wyjaśnienie dalszych losów bohaterów; wszystkie poboczne tematy pozamykane. Super. Polecam i oceniam 10/10.
Teraz czas na cz.III?
Zdesperowana, by wieść życie u boku płatnego mordercy, który pomógł jej uciec z niewoli, Sarai postanawia na własną rękę wyrównać rachunki z okrutnym sadystą, Arthurem Hamburgiem. Jednak brak doświadczenia w zabijaniu sprawia, że jej plan spełza na niczym, a ona sama ledwo uchodzi z życiem.
Lekkomyślne decyzje Sarai sprowadzają ją na ścieżkę, z której nie ma odwrotu. Dlatego stawia Victorowi ultimatum: albo nauczy ją zabijać i da jej szansę na przeżycie w okrutnym świecie, do którego chce przynależeć, albo pozwoli, by sama zrealizowała plan zemsty, nie zważając na konsekwencje. Victor wie, że Sarai nie stanie się bezwzględną zabójczynią z dnia na dzień, postanawia więc udzielać jej lekcji. Ich skomplikowana relacja staje się coraz to bardziej zażyła.
Gdy prawa ręka Arthura Hamburga, Willem Stephens, zaczyna deptać Sarai po piętach, dziewczyna zdaje sobie sprawę, że porwała się z motyką na słońce. Mimo to, przyjmując rolę Izabel Seyfried, wciąż ma w rękawie kilka śmiertelnych sztuczek, które zapewnią jej miejsce u boku Victora.
Izabel czeka jednak test, który może zniszczyć wszystko, na co tak ciężko pracowała i podać w wątpliwość zarówno jej decyzję o prowadzeniu tak niebezpiecznego życia, jak i zaufanie do Victora Fausta.
"Widziałam jak Victor zabijał ludzi. I choć za żadne skarby nikomu tego nie powiem, to po tym wszystkim, co przeżyłam i widziałam, niczego nie pragnę bardziej niż spakować swoje rzeczy i wrócić do tego niebezpiecznego życia. Życia u boku Victora."
Czy można stęsknić się za zabójcą? Można. Bardzo brakowało mi Victora. Muszę przyznać, iż bohaterowie w tej części nie spoczęli na laurach. Widzimy ich wewnętrzne przemiany. Jednocześnie są tak różni, że z przyjemnością śledzi się ich poczynania. A dzieje się naprawdę dużo, pełno jest zaskakujących zwrotów akcji, które nie pozwalają czytelnikowi choćby na chwilę nudy.
Narracja poprowadzona została pierwszoosobowo, dzięki czemu mamy możliwość poznania uczuć i myśli głównych postaci. W tej części dostajemy zdecydowanie więcej emocji, jakie targają bohaterami. Najbardziej zaskoczył mnie Viktor, który odsłonił swoje zupełnie inne oblicze. Choć muszę przyznać, iż maleńkie przebłyski tego można było zauważyć już w pierwszym tomie. Czy jest tak zimny i bezwzględny i pozbawiony uczuć, za jakiego się go postrzega? Czy ktoś, kto w życiu nie zaznał miłości ani przyjaźni, zaś poznał zdradę i nauczył się nieufności oraz został odarty ze zwykłych ludzkich emocji, okaże Sarai czułość i opiekuńczość? Natomiast jeśli właśnie chodzi o Sarai... nie spodziewałam się, że aby dostać to, co chce, posunie się do manipulacji i kłamstwa, a przy okazji zmusi Viktora do intymnych wyznań, których byłam ogromnie ciekawa, bo to naprawdę człowiek zagadka.
"Za zamkniętymi drzwiami, kiedy ja i on jesteśmy sami, jest innym człowiekiem. Kocha mnie, nie musząc tego mówić. Wielbi mnie, nie musząc tego udowodnić... Jestem jedyną duszą, którą kiedykolwiek wpuścił całkowicie do swojego życia i jedyną, której nigdy nie pozwoli odejść."
Ponownie nie otrzymamy tu zbyt wielu scen miłosnych, co uważam za duży plus tej książki. Tu okazują się istotniejsze inne elementy, na które naszą uwagę kieruje autorka. Pojawiają się dużo bardziej brutalniejsze i drastyczniejsze sceny niż w poprzedniej odsłonie. Doskonałym przykładem są opisy sposobów przesłuchiwania świadków przez Fredrika czy tego, jak naprawdę wygląda praca dla "Orderu". Wszystko zostało przedstawione bardzo obrazowo, iż można odnieść wrażenie, że przed naszymi oczami przewijają się sceny z filmu sensacyjnego. Muszę przyznać, iż czytając te wątki, momentami łapałam się na tym, że przymykam oczy, gdyż fragmenty te były naprawdę wstrząsające. Kolejna część serii poświęcona będzie Fredrikowi, i coś czuję, że Redmerski zadbała o to, by zaserwować nam kolejną czytelniczą ucztę.
Ta historia, jak jej poprzedniczka, znacznie różnią się od większości książek zalewających rynek wydawniczy. Jest w pewien sposób kontrowersyjna, bo czy można polubić płatnego mordercę i mu kibicować? Ja to zrobiłam i jestem pewna, że Wy postąpicie podobnie. Niniejsza lektura jest udanym połączeniem romansu, thrillera i sensacji. Akcja mknie bardzo szybko, pojawia się kilka zaskakujących momentów, tajemnic, intryg, które nie pozwalają na chwilę nudy.
"Drugie życie Izabel" to mroczna, brutalna powieść wymykająca się konwenansom i utartym schematom. To książka o chęci zemsty silniejszej niż ryzyko śmierci. Jeśli macie odwagę na towarzystwo zabójców - wejdźcie do świata Isabel i Viktora. Na pewno nie pożałujecie! Radzę jednak zacząć od "Zabić Sarai", gdyż obie części są ze sobą ściśle związane.
Fredrik Gustavsson nigdy nie sądził, że mógłby się zakochać. Był przekonany, że żadna kobieta nie zaakceptuje jego okrutnej natury. Aż pewnego dnia...
Sarai miała zaledwie czternaście lat, kiedy matka uciekła z nią do Meksyku, gdzie zamieszkały ze znanym baronem narkotykowym. Z biegiem lat dziewczyna...
Przeczytane:2018-11-02, Ocena: 6, Przeczytałam,
Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać z ogromną ciekawością pierwszą część trylogii w "W towarzystwie zabójców" pt. "Zabić Sarai". Jest to historia dziewczyny przetrzymywanej od 14 roku życia przez handlarza narkotyków w jego domu, z którego podstępem po latach udało jej się uciec. Tak poznaje ona Victora Fausta, o którym na początku nie wie zupełnie nic. Dziewczyna nie jest też świadoma, iż jej wybawiciel musi ją zabić. Coś jednak nie pozwala mu na ten drastyczny krok. Zaczyna ich łączyć zupełnie niezrozumiała dla niego więź. Oboje mają jednak za sobą brutalną przeszłość i chcą jednego – dokonania zemsty.
Drugi tom rozpoczyna się, gdy Sarai próbuje wieźć normalne według niej życie z daleka od Victora. Ma chłopaka i względny spokój, ale jednak coś jest nie tak. Nie potrafi bowiem zapomnieć o przeszłości oraz uczuciach do jej wybawcy. Ogarnia ją tęsknota za innym mężczyzną. Dziewczyna już wie na pewno – zakochała się w płatnym mordercy i to z nim chce spędzić resztę życia. Zrobi więc wszystko, aby tak się stało. Pragnie więc jak on zabijać, a wszystko po to, aby na zawsze pozostać przy Victorze, nawet gdy na początku nie będzie się on zgadzał z jej decyzją. Ostatecznie mężczyzna przystanie na jej warunki i pomoże jej w tej trudnej z zarazem niebezpiecznej metamorfozie. Dziewczyna ma jednak też inny cel – zemstę na sadyście Arthurze Hamburgu. Po nieudolnej próbie zamachu na jego życia poprzysięga sobie, że kiedyś go dopadnie, ale aby tego dokonać, najpierw musi sama się zmienić. Przechodzi trudny etap szkoleń, zmienia tożsamość i od teraz już jako Izabel Seyfried rozpoczyna nowy etap życia. Od teraz niełatwa relacja Isabel i Victora coraz bardziej przeradza się w coś więcej niż tylko zwykły związek. Po drodze dziewczynę czeka jeszcze jeden test, który wystawia ich uczucie oraz jej zaufanie do mężczyzny na próbę. Czy uda się jej przetrwać? Jak potoczą się ich losy? Czy Izabel stanie się bezwzględną zabójczynią i będzie umiała z zimną krwią pozbawiać życia swoje ofiary? Co z pragnieniem zemsty? O tym przekonacie się, zatapiając się w kolejne karty 2 części serii "W towarzystwie zabójców" autorki, z którą miałam okazję rozmawiać przy okazji premiery pierwszej części "Zabić Sarai".
Kontynuacja losów Sarai, czyli obecnie Isabel oraz Victora okazała się dużo lepsza niż poprzednia książka. Zdecydowanie więcej jest w niej zaskakujących zwrotów akcji. Więcej też dowiadujemy się o głównych bohaterach od nich samych dzięki przemyślanej narracji wprowadzającej czytelnika w ich świat na tyle, jak dalece jest to możliwe poprzez wewnętrzne dialogi. Dobrze przemyślana fabuła przeplata się z doskonałymi i naturalnymi dialogami oraz niezwykle plastycznymi opisami, które doskonale pobudzają wyobraźnie. Autorka stopniowo odkrywa przed nami tajemnice dobrze znanych nam bohaterów oraz wprowadza nowe postacie, sprytnie wplatając ich wątki w życie Izabel i Victora.
W "Drugim życiu Izabel" każde ich zachowanie i wszystko, co powiedzą, jest przemyślane, dojrzałe i nieprzypadkowe. Widać tu doświadczenie oraz niepohamowaną chęć zemsty, która ma pomóc w rozliczeniu się z przeszłością. W Victorze dostrzegamy zwykłego człowieka, natomiast Sarai zachowuje się już jak rasowa, silna i pewna siebie kobieta. Chce za wszelką cenę dorównać mistrzowi. Czy jej się to uda? Tego nawet Victor nie wie, ale dziewczyna próbuje.
Przy lekturze "Drugiego życia Izabel" wprost nie można się nudzić, a metamorfozę przechodzi nie tylko Sarai, ale również Victor, odkrywając w sobie dotąd nieznane uczucia oraz emocje, których nigdy wcześniej nie doznał. Autorka poświęca przeżyciom wewnętrznym bohaterów zdecydowanie więcej czasu niż w części poprzedniej zwalniając przy tym akcję, co moim zdaniem wpływa bardzo korzystnie na całą fabułę i jej odbiór. Zaczynamy rozumieć zachowanie i rozterki głównych bohaterów.
W świecie stworzonym przez J.A. Redmerski nie zaznacie spokoju do ostatnie strony. Będziecie zaskoczeni niemal wszystkim, co tam się zadzieje. Jest to w końcu świat zabójców z nieoczywistym wątkiem romansu w tle. Taki układ fabuły dowodzi, że nawet w kręgu brutalnych ludzi zdarzają się ludzkie odruchy i emocje. W końcu oni też są ludźmi.
Mając świadomość, iż kolejny tom wkrótce będzie dostępny z niesłabnącą ciekawością wyczekuję kontynuacji tej niesamowitej historii. Gorąco polecam.