Podczas gdy pod osłoną nocy na ulicach Gdańska odbywały się wyścigi samochodowe, doszło do napaści na młodą kobietę. Przed startem aut ktoś na motocyklu oblał dziewczynę benzyną i podpalił, a makabrycznego obrazu dopełniły wypuszczone przez niego ćmy wlatujące w płomienie. Sprawę bada duet policjantów: doświadczony podkomisarz Paweł Szumski i zdobywająca pierwsze szlify aspirantka Monika Lewicka. Preferują różne style pracy, ale muszą działać wspólnie, by jak najszybciej schwytać sprawcę i zapobiec kolejnym atakom. Z jednej strony próbują zrozumieć, symbolikę - ćmy i motyle - która szybko okazuje się kluczem do odnalezienia sprawcy, z drugiej szukają powiązań z nielegalnymi wyścigami, których organizatorem był brat zaatakowanej dziewczyny.
Piotr Borlik - inżynier, pisarz, mistrz Holandii i laureat trzeciego miejsca w otwartych mistrzostwach Czech w grach logicznych. Uhonorowany stypendium prezydenta Bydgoszczy dla osób zajmujących się twórczością artystyczną i upowszechnianiem kultury.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-01-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 328
ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗪 𝗰𝗶𝗲𝗻𝗶𝘂
Piotr Borlik to znany i ceniony autor kryminałów. Nie ukrywam, że lubię historie tworzone przez tego pisarza, cenię go za pomysłowość, prosty i czytelny język. Podobają mi się jego intrygujące i nieprzewidywalne historie. W każdej kolejnej książce udaje się autorowi mnie zaskoczyć, chociaż nie jest to łatwe, jako że jestem dość wymagającym czytelnikiem.
𝐷𝑟𝑢𝑑𝑧𝑦 to rasowy, typowy kryminał, który rozpoczyna się bardzo mocnym wejściem, a potem tempo nie zwalnia. Piotr Borlik wykorzystał w nim symbolikę motyli i ciem, połączył z opowieścią o nielegalnych wyścigach. Z tego połączenia wyszła niezwykła opowieść nie tylko o historii zbrodni, śledztwie, ale o złych kłębiących się uczuciach, krzywdzie i zemście.
Na ulicach Gdańska pod osłoną nocy odbywają się wyścigi samochodowe. Uczestnicy nawet nie starają się ukrywać, bo nikt nic z tym nie robi. Przed startem aut do kolejnego karkołomnego wyścigu ktoś podjeżdża na motorze, oblewa dziewczynę benzyną i podpala. Makabrycznego obrazu dopełniają wypuszczone ćmy, które wpadają w płomienie.
Śledztwo w tej sprawie powierzono duetowi policjantów. Doświadczonemu podkomisarzowi Pawłowi Szumskiemu i zdobywającej pierwsze szlify aspirantce Monice Lewickiej. Pomimo że preferują różne style pracy, ale muszą działać wspólnie, by jak najszybciej złapać sprawcę, który ewidentnie bawi się z nimi w kotka i myszkę, podrzucając mylne tropy.
Podobał mi się przedstawiony przez autora obraz działań policji, żmudnego i męczącego śledztwa. Sprawcy bowiem nie zależy, by zostać złapanym, a wprost przeciwnie. Wszystkie podrzucane przez niego tropy prowadzą śledczych w ślepy zaułek. Czy zdołają schwytać mordercę, zanim pojawią się kolejne ofiary?
Przypadł mi do gustu świetnie wykreowany duet śledczych, budzących sympatię. On szarmancki i poukładany, bogata narzeczona zobaczyła w nim idealnego kandydata na bohatera, nie zdając sobie sprawy, że gwiazdorzenie przed kamerą nie pomoże śledztwu. Ona młoda zdeterminowana, niedawno przeniesiona z Wejherowa, za punkt honoru postawiła sobie złapanie podpalacza. Lubią się, ale wyważone działania Szumskiego działają Lewickiej na nerwy i wtedy Monika często postępuje wbrew procedurom, podejmując działania na własną rękę.
Paweł i Monika próbują zrozumieć symbolikę motyli i ciem oraz ich związek z nielegalnymi wyścigami, których organizatorem był brat zaatakowanej dziewczyny. W śledztwie nie pomagają świadkowie, którym media zdążyły już namieszać w głowie i wygadują niestworzone rzeczy, często wyciągając niesłuszne wnioski. Policjanci muszą oddzielić prawdę od fantazji, znaleźć jakiś element, który pomoże im w śledztwie. Dochodzenia nie ułatwia im też niechętny do współpracy Błażej Rojewski, brat podpalonej dziewczyny.
Dość długo nie wiadomo jakie znaczenie dla fabuły mają motyle i tytuł książki. Dopiero później okazuje się, że intryga kryminalna jest pretekstem do poruszenia ważnego problemu, który dotyka rodziny nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Kim są drudzy? Tytuł może jednoznacznie kojarzyć się z przegraną na wyścigach, ale wierzcie mi, że nie o to chodziło autorowi. Problem jest mało znany, bo nie wiele się o nim mówi. Symbol motyla traktuje się jako coś mało znaczącego, a jest to metafora ulotności i straty. Straty tak wielkiej, że doprowadzi rodzinę na skraj rozpaczy, a pokrzywdzonego po latach popycha do zemsty i nieobliczalnego zachowania. Rodzina próbuje ten problem zamieść pod dywan, zamiast szukać fachowej pomocy, a po latach poczucie krzywdy wyleci z zakamarków duszy jak ćma i będzie szukać zemsty.
Muszę przyznać, że najnowszy kryminał Piotra Borlika ma jedną z ciekawszych okładek, jakie ostatnio widziałam, oryginalną i pasującą idealnie do treści. Jedyny zarzut, jaki mam do tego kryminału, związany jest z wątkiem Justyny i Błażeja, który został pozostawiony samemu sobie. Zdaję sobie sprawę, że głównym motywem 𝐷𝑟𝑢𝑔𝑖𝑐ℎ jest opowieść o skrzywdzonym, psychopatycznym sprawcy, wymierzającym sprawiedliwość na własną rękę. To na nim autor skupił całą swoją uwagę, ale urwany wątek pary ludzi skrzywdzonych przez psychopatę sprawił, że mam pewien niedosyt.
Ogólnie rzecz biorąc, 𝐷𝑟𝑢𝑑𝑧𝑦 to bardzo dobry kryminał. Miałam co do niego duże oczekiwania i się nie zawiodłam. Podobała mi się kreacja nieszablonowej pary śledczych, która mimo początkowych nieporozumień stworzyła naprawdę zgrany team, wciągająca fabuła i niespodziewane zwroty akcji oraz zaskakujące motywy działania sprawcy. Największe wrażenie jednak na mnie zrobiło rozwiązanie sprawy i finał dający do myślenia.
Nocne trójmiejskie życie. Opustoszałe ulice stają się sceną nielegalnych wyścigów organizowanych przez amatorów mocnych wrażeń, szybkich aut i rywalizacji za duże pieniądze. Na jednym z takich wyścigów dochodzi do ataku na młodą dziewczynę, siostrę wyścigowej legendy. Zamaskowany motocyklista oblewa ją łatwopalną substancją i podpala. Dziewczyna płonie razem z wypuszczonymi przez zamachowca ćmami.
Sprawą ciężko rannej dziewczyny zajmuje się duet policjantów: doświadczony podkomisarz Paweł Szumski, twardy i opanowany gliniarz z krwi i kości oraz aspirant Monika Lewicka, stawiająca pierwsze kroki w wydziale policjantka, która jest bardzo impulsywna, kąpana w gorącej wodzie, ale mająca niesamowitego nosa do pracy śledczej. Para wydawałoby się zupełnie inna łączy siły i próbuje rozwiązać zagadkę ataku na młodą dziewczynę.
Kroczą o dowodu do dowodu, a mimo to cały czas mają poczucie, że coś tu nie gra. Czy zamach na dziewczynę był przypadkowy? Czy grzechy jej brata, dawno zapomniane, dadzą znać o sobie ponownie? Te i inne zagadki spróbuje rozwiązać para trójmiejskich policjantów.
Pierwszy co mi przychodzi na myśl po przeczytaniu „Drugich” to autentyczność. Jako wieloletni funkcjonariusz „drogówki”, mający jako partnera policjantkę, która pierwsze kroki stawiała właśnie w Gdańsku wiem jedno – autor wykonał świetny research. Sposób w jaki opisał zjawisko nielegalnych wyścigów, szczegóły dotyczące organizacji i jednocześnie zwalczania tego nielegalnego procederu robi wrażenie. Całości dopełnia świetnie skonstruowana historia kryminalna i bardzo dobrze zarysowane sylwetki głównych bohaterów. Bardzo ciekawym wątkiem jest opisanie roli mediów, pomocowej, czasami zupełnie przeciwnej.
Bawiłem się przy tej książce bardzo dobrze. Pozycja idealna dla fanów dobrych kryminałów z zaskakującym zakończeniem. Polecam
"Wszyscy wiemy, że ćmy lecą do światła [...] jest dla nich czymś w rodzaju latarni morskiej, do której dążą, a gdy już są obok, to krążą wokół."
Ryk silników, pisk opon, życie na krawędzi. Rudy zna ten świat od podszewki. Był czas, gdy cały jego swiat kręcił się wokół nielegalnych wyścigów, a w żyłach pulsowała adrenalina. Teraz, znów chce poczuć smak zwycięstwa. Gotowy do startu, skupiony na światłach, nie przypuszcza, że za moment stanie się świadkiem "makabrycznego spektaklu", w którym główną rolę zagrają wlatujące w płomienie ćmy.
Podkomisarz Szumski wraz z nową partnerką nie mają łatwego zadania. Starając się rozszyfrować działania i zamysł sprawcy muszą zmierzyć się nie tylko z zagadkową symboliką, ale i powrócić do spraw sprzed lat.
Mocny początek to poniekąd znak rozpoznawczy Piotra Borlika. Trzeba przyznać, że doskonale wie jak przykuć uwagę czytelnika i robi to w perfekcyjny sposób. Zastanawiałam się, jakie przesłanie niosą za sobą ćmy, motyle i w którym kierunku poprowadzone będzie dochodzenie. Krótkie rozdziały tylko potęgowały chęć, by dowiedzieć się, co będzie dalej. Jednak śledztwo, przynosi więcej pytań niż odpowiedzi, a rozwiązanie wydaje się oddalać.
Podobało mi się, w jaki Autor poprowadził relację między duetem śledczym: przekomarzania, drobne docinki, które tylko podsycały wyraźny kontrast pomiędzy nimi. Szumski imponuje spokojem, doświadczeniem i inteligencją. Lewicka wręcz przeciwnie, z ciętym językiem i determinacją, nie boi się iść pod prąd.
Ostatnie strony mnie zaskoczyły, zdecydowanie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, za co należą się wielkie brawa.
"Drudzy" to czternasta książka Piotra Borlika, tworzącego i publikującego od końcówki roku 2017 i od tego roku nieustannie czytelników zaskakującego! Tym razem dostarcza nam kryminał z gatunku tych spokojniejszych, choć zaczyna się iście spektakularnie... Od nocnych wyścigów samochodowych na ulicach Gdańska, w czasie których dochodzi do makabrycznej zbrodni. Na szczęście autor nie skupia się na makabrze, brutalna zbrodnia to tylko środek do celu, do opowiedzenia historii pełnej, zaskakującej, ale i całkiem realistycznej. Przedstawiona w narracji trzecioosobowej z trzech punktów widzenia: dwójki mocno kontrastowych śledczych - szarmanckiego, spokojnego Szumskiego i nieco narwanej Moniki oraz mężczyzny, który częściowo odpowiada za pomysł wyścigów, a który teraz jest świadkiem ataku na swoją siostrę. I te trzy kreacje są naprawdę warte uwagi, świetnie oddane psychologicznie i ładnie ze sobą współgrające. Zagadka, choć jej tempo jest umiarkowane, jest zajmująca i od początku wzbudza duże zaciekawienie - utrzymuje je do samego zaskakującego i dynamicznego końca. Ale tym, co chyba w tej historii najważniejsze, jest przesłanie, z kilkoma ciekawymi tematami pobocznymi (jak roli mediów we współpracach sprawach kryminalnych czy wizerunek policji) - niestety o głównym napisać nie mogę, każdy musi odkryć go samodzielnie. Do czego gorąco zachęcam - historia ta na pewno usatysfakcjonuje fanów kryminałów opisujących dokładnie pracę śledczych, ich charaktery, ale i solidną dedukcję!
" [...] Nie rób niczego, czego później będziesz żałował. [...]"
Czy lubicie oglądać nielegalne wyścigi samochodowe? Gdyby, ktoś podpalił waszą siostrę, to czy olalibyście ten wyścig i ją ratowali, czy raczej olalibyście siostrę i ścigali się dalej?
W tej książce czułam atmosferę rodem z filmu "Szybcy i wściekli" z Vinem Dieslem w głównej roli. Nasz bohater Rudy uwielbia się ścigać. Wybiera się na wyścig do gdańskiej Oliwy. Jest przerażony i wkurzony na widok swojej siostry Justyny (Jess), to nie jest miejsce dla niej. Nie dziwię się jemu. Tej dziewczynie przydałaby się niezła reprymenda. Niestety za swoje zachowanie poniosła karę. Gdy już miało dojść do wyścigu, ktoś podjechał motorem, wypuścił na wolność kilkadziesiąt ciemnych motyli, oblał Jess benzyną i podpalił. Dziewczyna stała się żywą pochodnią. Byłam przerażona, a łzy płynęły mi ciurkiem. Czułam jej ból. Miałam cichą nadzieję, że przeżyje ten barbarzyński atak. Byłam bardzo ciekawa, kim jest sprawca i czy Rudy pomoże siostrze, czy raczej będzie się dalej ścigał. Oczywiście nie powiem wam tego. Sam wam doskonale to wyjaśni.
Ogólnie podoba mi się motyw przewodni tej książki. Jestem przygnębiona faktem, że tak się niektórzy zachowują. Współczuję wszystkim drugim. O co chodzi i jaki jest motyw przewodni -- odsyłam was do najnowszej powieści Piotra Borlika pod tytułem "Drudzy". Cieszę się, że autor poruszył tak ważny temat. Szkoda, że o tym tak mało się mówi. Może dzięki temu autorowi świat zwróci na to uwagę i zacznie postępować poprawnie bez strat dla innych.
Wracając do fabuły, to bardzo podobało mi się prowadzone śledztwo w sprawie podpalenia Jess. To nie była łatwa sprawa. Tropów było wiele. Czy doszli do prawdy? Czy Justyna przeżyła i fizycznie i psychicznie doszła do siebie? Tę sprawę poprowadzi wyśmienity duet podkomisarz Paweł Szumski (polski James Bond) i nowa przeniesiona z Wejherowa aspirant Monika Lewicka. Pierwsza akcja Moniki była ekscytująca. Szybko ją rozwiązała. Podoba mi się ta bohaterka. Dziewczyna z jajami. Nie jeden mężczyzna przy niej wymięka. Koniecznie musicie ją poznać.
Czy atak na dziewczynę miał coś wspólnego z nielegalnymi wyścigami? Czy raczej coś innego jest na rzeczy? Czy będzie więcej ataków?
Biorąc do ręki najnowsze dzieło Piotra Borlika "Drudzy" otrzymacie rollercoaster emocji. Czy jesteście na to gotowi?
Jeżeli jesteście fanami twórczość Piotra Borlika, to nie zawiedziecie się, czytając tę książkę. Jeżeli jeszcze nie znacie jego dzieł, to zachęcam was do poznania.
"Drudzy" są warci przeczytania.
Ps.
Uważajcie na to, co mówicie o waszych dzieciach i jak postępujecie wobec nich. Pamiętajcie, zasiane dobro powróci do was, tak samo jak zasiane zło. To, co zasiejecie, to zbierzecie.
Lubicie, jak książki zaczynają się z wielkim hukiem? Takim, że wiecie, że już przez najbliższe godziny nie wypuścicie książki z rąk?
W tej książce początek to wielkie WOW, po którym nasuwa się mnóstwo pytań. Co, dlaczego, po co, co to oznacza i wiele innych, które budują napięcie wokół tej książki. Ekscytacja, ciekawość a zarazem tajemniczość fabuły idą tutaj w parze.
Autor podsuwa nam potencjalnego sprawcę już na początku książki, aby później solidnie wodzić nas za nos. Okazuje się, że poszukiwany igra z Policją i za każdym razem trop wskazuje kogoś innego. Można stwierdzić, że toczy z nimi dziwną grę.
Taki zabieg mocno nakręca czytelnika. Zastanawiałam się, dlaczego autor podał nam sprawcę na tacy i szukałam drugiego dna w motywie. Okazało się jednak, że tu nic nie jest takie proste, jak się wydaje. Kiedy myślimy, że już coś wiemy, okazuje się, że dochodzą nowe tropy, a sprawca nie jest tym, którego szukają.
W połowie książki zaczęłam składać wszystko do kupy, choć dalej nie znałam motywu.
Zwrócę też szczególną uwagę na duet, czyli podkomisarza Pawła Szumskiego i aspirantkę Monikę Lewicką. Autor nie mógł stworzyć lepszego teamu. On spokojny i zdystansowany, ona działająca według swoich zasad i własnego policyjnego nosa. Jak ogień i woda.
Wyścigi samochodowe dodają ognia fabule.
Końcówka szokująca, lecz z drugiej strony z pewnym przekazem. Znajdziemy tam odpowiedź na wszystkie pytania, które powstawały w głowie przy czytaniu. Brakowało mi jedynie na końcu wzmianki o podpalonej Justynie i jej bracie. Dla mnie ten wątek był jakby niedokończony. Może autor szykuje kolejną część? Kto wie.
,,Drudzy" Piotra Borlika to trzymający w napięciu kryminał z obrazem skrzywdzonego i psychopatycznego sprawcy, wymierzającego sprawiedliwość. Autor zaprasza czytelnika do śledztwa razem z bohaterami. Stworzył spektakularne sceny, które podsycały ciekawość. W książce dużo się dzieje, więc nie mamy chwili na odsapnięcie. Doskonały kryminał i jestem bardzo dumna, że jest pod moimi skrzydłami.
Dlatego polecam, czytajcie, a zapewniam, że nie będziecie w stanie odłożyć książki na bok, a ona zapewni Wam wiele emocji.
Paweł Szumski to doświadczony komisarz, ma do pomocy nową koleżankę Monikę Lewicką, która ma niecodzienne zasady pracy! Jednak potrafi być niezwykle skuteczna jak na nową policjantkę w ich wydziale. Na pewno, nie można im odmówić zapału i chęci do pracy.
Dostają nową sprawę, na jednej z ulic miasta na której regularnie co jakiś czas odbywają się wyścigi samochodowe dochodzi do tragedii.. nieznany sprawca polewą dziewczynę benzyną i ucieka... I wtedy zaczyna się zabawa...
Kto daje pozwolenia na wyścigi? Dlaczego nadal trwają? Dlaczego ktoś podpalił tą dziewczynę? Czy chodzi o nienawiść motocyklistów do wyścigów samochodowych?
Pytań jest wiele, na wszystkie powoli odpowiedzą nam komisarze Paweł i Monika. Autor stworzył niezwykle ciekawą historię. Sprawa jest złożona, tropy prowadzą w różne miejsca, a ktoś ewidentnie bawi się z policją w kotka i myszkę.
Oprócz komisarzy, ofiar i rodzin ofiar, poznajemy też narzeczoną naszego komisarza i jej rodzinę... I tu muszę przyznać, byłam szczerze zaskoczona czytając o zwyczajach panujących w rodzinie... Już samo to, w jakim stroju zasiadali do kolacji .. Niesamowicie dziwna rodzinka, no i niestety nie polubiłam się z wybranką komisarza... Jak można z kimś być i chcieć go tak bardzo zmienić?
Ogromne brawa za zakończenie tej historii, brawo za to kto okazał się sprawca ? lepiej się nie dało tego rozegrać! Choć dla niektórych mogło być to szokujące! Oczywiście dzięki tej lekturze też się czegoś dowiedziałam... Wiecie co znaczy motylek na łóżeczku dziecka zaraz po urodzeniu? .. Ja nie wiedziałam ... I szkoda, powinno się o tym mówić.. ?.
Matka to skarb, a miejsce skarbu jest głęboko pod ziemią. W zamkniętej dla zwiedzających palmiarni parku Oliwskiego zostają znalezione zaaranżowane, w...
Na sopockiej plaży znaleziono ciało brutalnie zamordowanej nastolatki. Z jej łydki wycięto fragment skóry, a pod paznokciami nieżyjącej dziewczyny...
Przeczytane:2024-04-17, Ocena: 3, Przeczytałem,
Hejo
Czy zbrodnia może zostać usprawiedliwiona jeśli przestępca działał w imię wyższej wartości?
Takie pytanie można by sobie zadać po lekturze "Drugich" Piot a Bielika, wydanych przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka. Historia zaczyna się od nielegalnych wyścigów samochodowych, które po raz kolejny miał się odbyć na ulicach Gdańska. Całą "zabawę" psuje jednak anonimowy motocyklista, który podpala jedną z obecnych dziewczyn i wypuszcza na nią chmarę ciem, po czym znika w powstałym po wydarzeniu chaosie. Podkomisarz Paweł Szumski wraz z aspirantką Moniką Lewicką dokładają starań by odnaleźć przestępcę, tak samo, jak brat poszkodowanej- legenda ulicznych wyścigów, jednak ktoś jakby specjalnie podkłada im podpowiedzi, po czym miesza plany. W dodatku wydaje się jakby media wyprzedzały ich o pół kroku, zupełnie jakby ktoś kierował dziennikarzy w miejsca związane ze śledztwem. Współczesne postępowanie miesza się z dawnymi wykroczeniami, a praca podkomisarza przeplata się z życiem prywatnym. Czy uda mu się rozwiązać wszystkie zagadki?
Podchodziłam do "Drugich" z dozą ciekawości, ponieważ nie znałam jeszcze twórczości autora. Muszę jednak przyznać, że powieść była pisana dość schematycznie. Model kulturalnego policjanta, postępującego według zasad w duecie z postrzelonym narwańcem, działającym intuicyjnie, ale skutecznie zna chyba każdy miłośnik kryminału. Odniosłam wrażenie, że krytyczne wypowiedzi w mediach brzmiały zbyt naciąganie, nie wierzę żeby coś takiego mogło przejść w świecie realnym, a od kryminałów wymagam przede wszystkim realizmu. W pewnym momencie stwierdziłam, że prawie wszystko tu prowadzi do happy endu, brakowało napięcia i poczucia niepewności. Muszę przyznać, że nie odgadłam kto będzie głównym antagonistą, jednak ta postać również nie wypadła przekonująco.
Jeśli miałabym polecić komuś "Drugich" to chyba tylko osobom lubiącym lekkie, łatwe w lekturze kryminały lub sensacje. Komuś, kto ma ochotę odprężyć się z niewymagającą zbytniego główkowanie lekką lekturą na jeden wieczór.