Czy przechodząc kiedyś obok piekarni, pomyśleliście: ,,Ach, żeby tak samemu umieć robić te wszystkie bułki i chleby?". Ta książka udowodni wam, że to nic trudnego!
Poznajcie 120 przepisów, które zamienią was w piekarzy z prawdziwego zdarzenia:
od tradycyjnych polskich pszennych bochenków z chrupiącą skórką, poprzez pieczywo z najbardziej szlachetnej i zdrowej płaskurki, aż po chlebki cebulowe czy serowe; od angielskich scones i włoskiej focacci, po nasze swojskie precle; od słodkich drożdżówek, przez muffiny z orzechami i migdałami, po kilka fantastycznych ciast i pączków.
Przekonajcie się, że aby wyczarować świeże, przepyszne, aromatyczne wypieki, wcale nie trzeba magicznych sztuczek. Wystarczy tylko odrobina czasu i trochę kreatywności.
Zacznijcie wraz ze mną przygodę w domowej piekarni!
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2022-06-29
Kategoria: Kuchnia
ISBN:
Liczba stron: 320
Od pyz sprzedawanych w słoikach na kultowym Bazarze Różyckiego po słodką ,,Zygmuntówkę". Od anchois sprowadzonego przez królową Marię Gonzagę de Nevers...
Czy kiedykolwiek, zaglądając do swojej lodówki, zastanawialiście się, co zrobić z produktami, które pozostały wam po przygotowaniu posiłków? Resztkami...
Przeczytane:2022-07-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2022,
Swój pierwszy chleb przygotowałem ponad piętnaście lat temu, wspomagając się - dzisiaj aż wstyd przyznać! - maszyną do wypieków. Był dobry, ale daleki od tego, jaki sobie wymarzyłem.
Domowa piekarnia to nie tylko książka kucharska, w której zawarto 120 przepisów, to również książka w której autor przekazuje swoim czytelnikom wiele cennych rad odnoszących się zarówno do pieczenia jak i przygotowywania potraw.
Gdyby ktoś kiedyś powiedział mi, że będę recenzować książkę kucharską, z pewnością przyjęłabym to jako żart. Nie dlatego, że tylko wypada mieć w domu dobrą książkę kucharską i posiłkować się jej przepisami, ale dlatego, że...
No właśnie, przyznam szczerze, że jakoś nigdy nie potrafiłam tak dosadnie pokochać kuchni i nie mam tu na myśli tylko samego pomieszczenia. Mam maszynę do wypieków, ale schowaną gdzieś głęboko w szafie, ponieważ ile razy próbowałam się z nią ,,zaprzyjaźnić", tyle razy ponosiłam klęskę. Jedyną osobą w moim domu, której jako tako udawało się z pieczeniem chleba ,,w tym" był mój syn, ale wyprowadził się z domu i nie chciał zabrać ze sobą tego cudownego urządzenia ?
Książka, po krótkim wstępie zaczyna się od ABC domowego pieczenia, w którym to miejscu autor wyjaśnia jakie rodzaje mąki są najlepsze do konkretnego wypieku.
Wiedzieliście o tym, że im liczba jest niższa tym mąka ma mniej składników mineralnych i tym samym jest bardziej miałka? Ja niby wiedziałam, ale jakoś nigdy się nad tym tak dobrze nie zastanawiałam.
W książce znajdziemy dokładną informację do czego najlepsza jest mąka pszenna jasna, a do czego mąka żytnia ciemna, a do czego na przykład mąka orkiszowa, jęczmienna czy jaglana.
Moja babcia robiła zakwas, jako dziecko nigdy się tym nie interesowałam, ale do dziś pamiętam smak i zapach chleba jaki piekła.
Przymierzam się do zrobienia zakwasu, ale nie wiem czy starczy mi cierpliwości, bo chociaż marzy mi się taki własny, pachnący, z chrupiącą skórką chlebek, to...
Na szczęście autor bardzo dokładnie, krok po kroku opisuje jak zrobić dobry zakwas i myślę, że dzięki tym radom wiele czytelniczek/czytelników tej książki będzie mogło delektować się prawdziwym chlebem, a nie tym co często tak się nazywa bo ani smaku, ani zapachu nie posiada.
Oczywiście w książce jest nie tylko przepis na najlepszy zakwas, ale również kilka przydatnych wskazówek.
Dla tych, którym przygotowanie zakwasu może okazać się zbyt skomplikowane (jak na przykład dla mnie ?) może zabrać się za pieczenie przy pomocy drożdży. I tu autor świetnie tłumaczy jaka różnica jest między drożdżami świeżymi a suszonymi, które należy użyć do przygotowania zaczynu, a które dodać bezpośrednio do mąki.
Jak myślicie, które drożdże są lepsze? Świeże czy suszone?
Przepis na klasyczny zaczyn znajduje się w książce i myślę, że bardziej do mnie ,,przemawia" jak zakwas.
Ciekawostką jaką znalazłam w książce jest informacja o akcesoriach typu garnki żeliwne czy garnki gliniane, naczynia żaroodporne czy foremki. Jeżeli chcecie się dowiedzieć w czym najlepiej upiec chleb to sięgnijcie do książki.
Przy okazji dowiedziałam się na czym polega Metoda SLAP&FOLD czyli metoda 360 stopni.
Przechodząc do przepisów, autor zaczyna od czterodniowego poprowadzenia czytelnika przez przygotowanie zakwasu żytniego. Wszystko pięknie pokazane na zdjęciach, aby móc zobaczyć co w danym momencie dzieje się z takim zakwasem.
Każdy przepis, czy to na chleb czy na bułki, czy inny wypiek został przedstawiony tak dokładnie, że nawet ktoś taki jak ja, kto w kuchni lubi tylko otwierać lodówkę, może spróbować swoich sił jako piekarz. Oczywiście dodatkową zachętą są piękne zdjęcia.
Jeśli chodzi o mnie to nabrałam ochoty na upieczenie chleba z jogurtem, wiem że nie będzie lekko, ale do odważnych świat należy, więc proszę trzymać kciuki.
A że jestem strasznym łasuchem na początek wybrałam sobie babkę z adwokatem. Paweł Płaczek powiedział, że nawet dziecko potrafi ją upiec (no może nie powiedział tak dosadnie, ale dał mi do zrozumienia ?). Potem zabiorę się za szarlotkę na kruchym cieście, może wyjdzie, a jak nie wyjdzie, to zrobię sernik na zimno z owocami.
120 przepisów na słodko i na słono, czyli dla każdego coś dobrego. Czy muszę jeszcze coś dodawać, aby zachęcić Was do sięgnięcia po tę książkę?