Dokąd zaniesie nas wiatr

Ocena: 4.83 (6 głosów)

Hanka ma wrażenie, że wszystko, co było dobre w jej życiu, już dawno minęło. Kiedy na horyzoncie pojawia się dawny przyjaciel z propozycją podróży, traktuje to jako możliwość ucieczki od smutnej rutyny, problemów rodzinnych i samotności. Ciasne wnętrze kampera okazuje się nie tylko domem, lecz także szkołą życia.

Ale nie wszystkie problemy da się pozostawić za sobą. Brak prądu, bieżącej wody albo szalejąca ulewa to najmniejsze z kłopotów, z jakimi Hanna i Michał będą musieli się zmierzyć. Podróż przynosi nie tylko nowe krajobrazy - odkrywa też tajemnice, które mogą wszystko zmienić. Albo sprawią, że każde wypowiedziane słowo nabierze szczególnego znaczenia, a każda chwila okaże się najcenniejszym darem... albo pogrzebią rodzące się uczucie na zawsze.

,,Dokąd zaniesie nas wiatr" to oda do przyjaźni, młodzieńczej radości i miłości.

To opowieść o ludziach, których głosy słyszymy na długo po tym, gdy ostatni raz usiedli z nami przy ognisku.

O rzeczach pierwszych i ostatnich.

I o tym, że nie każda historia ma swój happy end.

Przygotujcie się na emocjonalną podróż, która przyniesie zarówno łzy, jak i uśmiech na twarzy.

Anna A. Sosna urodziła się w 1996 roku w Bielsku-Białej. Ukończyła pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą na Uniwersytecie Śląskim w Cieszynie. Obecnie mieszka w Mikołowie. Od 2018 roku publikuje jako sosenkova na platformie Wattpad. Udziela się w środowisku pisarskim, współprowadzi grupę ,,Piszemy codziennie - grupa wsparcia" i należy do nieoficjalnej grupy literackiej Różne Babki.

Rządzi szydełkiem, drutami, aparatem fotograficznym i piórem. Jedyną córką nie rządzi - to córka rządzi nią. Ceni sobie spokojną pracę zdalną w firmie transportowej, czas na pisanie, czytanie i spacery. Pytana o uzależnienia, zawsze wymienia kawę oraz czekoladę. Debiutowała świąteczną powieścią new adult ,,Niespodziewany prezent".

Facebook: @sosenkova.pisze

Instagram: @sosenkova_pisze

Informacje dodatkowe o Dokąd zaniesie nas wiatr:

Wydawnictwo: MT Biznes
Data wydania: 2024-02-16
Kategoria: Romans
ISBN: 9788382314717
Liczba stron: 392

Tagi: romans

więcej

Kup książkę Dokąd zaniesie nas wiatr

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dokąd zaniesie nas wiatr - opinie o książce

Avatar użytkownika - wesolamamusia
wesolamamusia
Przeczytane:2024-06-11, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,

   Mam wrażenie, że Autorka chce tutaj przekazać czytelnikom, że choćby najgorsza prawda jest lepsza od kłamstw i niedomówień. Sama nie wiem, jak zachowałabym się, gdybym wiedziała (tfu, tfu...) o jakiejś swojej ciężkiej chorobie. Ale gdyby to dotyczyło moich najbliższych, to oczywiście chciałabym wiedzieć o wszystkim od samego początku! Do tego na przykładzie Hani i jej ojca widzimy, że czasem żal, ból po stracie najbliższej osoby potrafi popchnąć nas w objęcia alkoholu czy innych złych używek. Tyle, że tutaj ów zatraceniec nie przejmował się swoją wtedy jeszcze niepełnoletnią córką. A ta przecież też borykała się z utratą matki i dodatkowo poniekąd z utratą ojca. Michał choć postąpił egoistycznie w pewnych sprawach, to mam wrażenie, że go rozumiem. Faceci nie lubią się uzewnętrzniać, nie lubią okazywania słabości przed osobami, na których im zależy. Myślą, że jak dzieje się im coś złego, to oni sami to wezmą na swoją klatę i nie będą obarczać tym innych. Tyle że nie rozumieją, iż wtedy ich psychika też dostaje popalić. No i że jeśli dojdzie do najgorszego - czyli do ich śmierci, to osoby bliskie nie będą umiały sobie z tym faktem poradzić. Nie będą rozumiały postępowania tej osoby, a wręcz mogą czasem siebie obwiniać o fakt, że tamta osoba przed śmiercią im z jakiegoś powodu nie zaufała na tyle, żeby wyjawić prawdę o sobie. Eh... mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi? No powiem Wam, że ta książka "Dokąd zaniesie nas wiatr" to nie jest cukierkowa historia, ani taka lajtowa też nie jest. Ona jest mega prawdziwa, mega bolesna, ale też pokazująca, że nie warto oceniać ludzi przed "dogłębniejszym" ich poznaniem. Bo w tej historii zawiązały się pewne przyjaźnie, które na początku nie miały prawa zaistnieć. Dlaczego? Bo pewne osoby  wyrobiły sobie zdanie o innych osobach na podstawie tego co zaobserwowali i już! A jednak, kiedy poznali się bliżej, okazało się, że coś ich łączy, a nawet że w pewien sposób uzupełniają się.  Napiszę tylko jeszcze, że bardzo, ale to bardzo polubiłam tutaj Kubę. Ten facet ma w sobie coś takiego, co powoduje, że choć można go się na początku bać, to potem może stać się Twoim najlepszym przyjacielem. Dobra. Kończę już, bo mam wrażenie, że i tak już Wam za dużo zdradziłam. Zatem - zachęcam Was z całego serca, abyście sięgnęli po książkę Anny A. Sosny "Dokąd zaniesie nas wiatr".  

Link do opinii
Avatar użytkownika - goszaczyta
goszaczyta
Przeczytane:2024-03-31,

💚 „𝓓𝓸𝓴ą𝓭 𝔃𝓪𝓷𝓲𝓮𝓼𝓲𝓮 𝓷𝓪𝓼 𝔀𝓲𝓪𝓽𝓻” 𝓐𝓷𝓷𝓪 𝓐. 𝓢𝓸𝓼𝓷𝓪 💚

 


 „Dokąd zaniesie nas wiatr” to oda do przyjaźni, młodzieńczej radości i miłości. 

 


▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪

 


Hanka i Michał to główni bohaterowie powieści „Dokąd zaniesie nas wiatr”. Ich przyjaźń została poddana próbie i los rozdzielił ich na kilka lat. Gdy trafia się okazja, że mogą razem spędzić trochę czasu, Hanka nie waha się ani chwili. Oboje wyruszają w podróż kamperem, gdzie wspólnie doświadczać będą niezapomnianych przygód. Ciasny kamper sprawi, że Hanka i Michał odkryją nowe uczucia wobec siebie. Jednak przewrotny los zaraz przypomni im, że oboje tak naprawdę uciekając w tę podróż - uciekają przed swoimi demonami. Dlatego ta podróż jest dla nich taka ważna. Chcą jeszcze przez chwile poczuć smak beztroskiego życia nim ono się o nich upomni.

 


„Dokąd zaniesie nas wiatr” wręcz przepełniona jest skrajnymi emocjami, które odczuwamy wraz z bohaterami. To tak emocjonalnie napisana powieść, że nie sposób odłożyć jej na bok, dopóki nie pozna się zakończenia. Postaci wykreowane przez autorkę byli niezwykle, co się rzadko zdarza - realni, więc czytelnik z łatwością może się z nimi zaprzyjaźnić. Śledzimy całą ich ścieżkę, ich zmagania z trudnymi sytuacjami. Przez cały ten czas mocno im kibicowałam, a i zdarzały się takie momenty, że kompletnie nie potrafiłam zrozumieć ich zachowania. Często ich zachowanie było irracjonalne i bezmyślne, ale autorka chciała pokazać, że właśnie tacy jesteśmy i często działamy bez zastanowienia. 

 


Nie jest to słodka i przyjemna historia. Ta książka niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny i sprawia, że nasze serce,  rozdział po rozdziale będzie rozpadało się na milion małych kawałeczków, a po skończeniu czytania ciężko będzie go pozbierać w całość. Książka wzrusza i to dość porządnie. Bałam się tego co się wydarzy, ale jednocześnie nie mogłam się tego doczekać. Bardzo dawno nie płakałam, aż tak przy żadnej lekturze, dawno też nie miałam styczności z historią, która złamie mi serce. Niezwykle życiowa i emocjonują lektura, która długo nie pozwoli o sobie zapomnieć.

 


Anna A. Sosna przepięknie opowiada o kruchości ludzkiego życia, o jego niesamowitej ulotności, a także o tym, aby przeżyć je w pełni, póki mamy ku temu możliwość.  💚

Link do opinii
Avatar użytkownika - w_ksiazkowym_zac
w_ksiazkowym_zac
Przeczytane:2024-03-02, Ocena: 6, Przeczytałam,

Myślę że każdy z nas ma lub miał taki moment w życiu, kiedy myślał, że nic go w życiu dobrego nie spotka, a najlepsze co mogło się wydarzyć, już się wydarzyło. Poznajemy Hanię właśnie w takim momencie jej życia. Jednak los szykuje dla niej niespodziankę. Spotyka dawnego przyjaciela. Michał proponuje jej podróż kamperem, co dla naszej bohaterki stanowi idealne wyjście z sytuacji, w której się znalazła. Ucieczka, odpoczynek od rutyny, problemów, czas na wzięcie oddechu, nabranie dystansu. Brzmi całkiem dobrze, prawda? Jednak brak prądu, bieżącej wody, niepogoda szybko weryfikuje ich wyobrażenie na temat wycieczki. Jednak nie jest to najistotniejsze. Zarówno Hania, jak i Michał muszą przyjrzeć się sobie, tajemnicom, ważąc odpowiednie słowa. Co im przyniesie ta podróż? Przyjaźń, oczyszczenie, miłość... Jednak nie wszystko można przewidzieć. Nawet dla rodzącego się uczucia życie nie jest zbyt łaskawe, zabierając najcenniejszy dar, nieubłagalnie odliczając czas....

Jakie to było piękne. Wzruszające, głębokie, takie "ludzkie"... Od pierwszych stron książka totalnie zawładnęła moim 💚... A to za sprawą bohaterów, tak autentycznych w swojej kreacji, że aż są namacalni dla czytelnika. Ich historia była przepiękna, namaszczona bólem, łzami, cierpieniem, a jednak autorce udało się ją stworzyć w taki sposób, że wywołuje ciepełko w sercu. Sam motyw podróży, z daleka od miasta, hałasu, technologii na łono natury, przekonuje mnie w 100% (sama mieszkam na wsi). Tam tak naprawdę człowiek może odpocząć, nabrać dystansu, odetchnąć i przyjrzeć się samemu sobie. W takiej sytuacji znaleźli się Michał i Hania. Wątek miłosny został cudownie przedstawiony i wpleciony w inne, równie ważne wątki.

I pomimo, że historia bohaterów nie kończy się tak, jakbym sobie tego życzyła, co wywołało u mnie łzy, to i tak czas spędzony wspólnie z nimi, pozostaną w pamięci. Bo o to chodzi w życiu, prawda? Żeby "łapać" te chwile, kolekcjonować wspomnienia, cieszyć się przyjaźnią, miłością...niby takie łatwe, a jednocześnie trudne do wykonania w natłoku codziennych spraw. Ta książka jest o tym, żeby celebrować życie, które jak wiadomo nie zawsze będzie piękne...będzie w nim dużo bólu, łez, strat, ostatnich pożegnań. Znajdziemy tu wiele historii, tych lżejszych i trudniejszych, spotkamy bohaterów, których różnorodność odzwierciedlać może nasze otoczenie - słowem: ta bardzo pouczająca , mądra, życiowa i z ważnym przesłaniem książka zostawi po sobie ślad. Kocham takie książki... autorce za pomocą lekkiego pióra udało się stworzyć niesamowity, wręcz sielski klimat w którym nie zabraknie trudnych tematów. Ogrom emocji, z którymi możemy się utożsamić, podobnie jak z bohaterami. Jestem zachwycona! 

Link do opinii
Avatar użytkownika - dianawiszniewska
dianawiszniewska
Przeczytane:2024-03-05, Ocena: 4, Przeczytałam,

Pierwsze co rzuca się w oczy sięgając po książkę „Dokąd zaniesie nas wiatr” to jej strona wizualna. Książka ma piękne barwione brzegi, a sama jej okładka wygląda nostalgicznie i pozytywnie. Osobiście bardzo doceniam takie detale w książkach, może być ona pięknym prezentem. Sama książka jest bardzo emocjonalna, opowiada o przyjaźni przeradzającej się w miłość i docenianiu każdej najdrobniejszej chwili dnia codziennego, gdyż życie nie jest wieczne. To książka która doprowadza do łez. Ma się poczucie, że razem z bohaterami przemierza się piękne polskie szlaki. Przywiązuje się do ich przyzwyczajeń i charakterów, poznaje nowych ludzi. Z drugiej strony wie się, że to wszystko nie potrwa wiecznie i że należy doceniać każdy zachód słońca. Zakończenie było do przewidzenia, jednak i tak trudno było się z nim pogodzić (szczególnie gdy woli się happy endy). Słodka okładka i młodzi bohaterowi to jednak nie jedynie rozrywka, ale własne dramaty głęboko ukrywane przed światem. To co najbardziej się wybija się w tej książce, to mimo cienia kładącego się na zdrowiu Michała potrafi on docenić drobiazgi. Aż ma się ochotę krzyknąć razem z bohaterami „kocham żyć” i docenić każdą małą rzecz.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2024-03-03,

Hania pochodzi z zamożnego domu, nigdy niczego jej nie brakowało. Do momentu, w którym straciła mamę, a ojciec z żalu zaczął coraz częściej sięgać po alko*ol. Dziewczyna od śmierci mamy czuje się samotna i bezradna. W końcu na jej drodze staje Michał, starszy o kilka lat przyjaciel z dzieciństwa, a przy okazji jej pierwsze zauroczenie. Chłopak proponuje Hance spędzenie wspólnych wakacji. Podróżowanie kamperem po Polsce wydaje się dziewczynie bardzo atrakcyjne. Chwilowa ucieczka od problemów i ojca, który nie zwraca na nią uwagi, pozwoli jej złapać oddech i spojrzeć na pewne sprawy z dystansem.


Michał oprócz tego, co niezbędne, zabiera w podróż ogromny bagaż doświadczeń, który najchętniej zostawiłby na pierwszym lepszym postoju. Niestety, stanowi on jego nierozerwalną część, jak noga, ręka, czy serce.


Dziecięca przyjaźń Hanki i Michała zaczyna przeradzać się w coś więcej. Ona stara się wybaczyć mu to, że ją zostawił, kiedy najbardziej go potrzebowała. On boi się wyznać jej prawdę na temat demonów, które w nim tkwią. Czy wspólna podróż będzie miała szczęśliwy finał? A może wszechświat napisał już inny, najgorszy scenariusz?


To już moje drugie spotkanie z twórczością Anny A. Sosny i było równie wzruszające. Autorka zderzyła ze sobą wakacyjny, beztroski klimat z brutalną rzeczywistością i ludzkimi tragediami. Ta książka jest nieodkładalna i do bólu wzruszająca. Skończyłam czytać ją tuż przed snem i emocje, które mi towarzyszyły podczas zakończenia tej historii, nadal we mnie siedzą.


Najpiękniejsze w tej książce, jest to, że mimo tego strachu i bólu, który nosił w sobie główny bohater, umiał on odnaleźć w najdrobniejszych rzeczach radość, a jego poczucie humoru było takim pozytywnym akcentem tej całej historii. Autorka wprowadziła humor w sposób subtelny, ale przede wszystkim naturalny. Tu wszystko tak bardzo ze sobą zagrało. Uwielbiałam fragmenty, w których pokazywał swój dystans do siebie, albo żartował z “umiejętności” kucharskich Hanki. No cudo!


Bez dwóch zdań zapałałam większą sympatią do Michała niż do Hanki. I współczucie nie ma tu nic do rzeczy. Dziewczyna zrobiła w pewnym momencie coś, co kompletne nie mieści się w mojej głowie. Postawiła na pierwszym planie swój żal i pretensje, robiąc z nich małe przedstawienie, a na drugi zepchnęła potrzebującego jej jak nigdy, chłopaka. Nie mogę Wam zdradzić, o co dokładnie chodzi, bo tak bardzo chciałabym, żebyście sami poznali tę historię i oceniły/li tę sytuację. Przygotujcie się, że ta książka ma jakąś magiczną moc przenoszenia emocji z papieru wprost do serca. 


Jeśli lubisz powieści po brzegi wypełnione najróżniejszymi emocjami i jesteś przygotowan* na każde zakończenie – bierz i czytaj tę książkę, nie zastanawiaj się. Jest ciężko, jest smutno, jest zaskakująco, jest emocjonalnie, jest tak, że chcesz krzyczeć, iż nie ma Twojej zgody na takie ludzkie tragedie. Ale to jest właśnie prawda. Ta książka jest do bólu prawdziwa. Trudno się po niej zebrać, ale uważam, że takie historie też są potrzebne. Dzięki nim możemy docenić to, co mamy, zamiast zastanawiać się nad tym, czego nam w życiu brakuje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - poprostuwiola
poprostuwiola
Przeczytane:2024-10-20, Ocena: 5, Przeczytałam,

Hanka od kilku lat żyje jakby na uboczu, po śmierci mamy jej tata wpadł w nałóg alkoholowy. Dziewczyna czuje się niepotrzebna ale też widzi, że wiele rzeczy jej umyka. Kiedy pojawia się Michał, do którego od 10 lat czuje coś więcej i który proponuje jej podróż kamperem nie waha się zbyt długo. Pakuje się i razem ruszają w podróż po Polsce. 

 

Jak ja marzę o podróży kamperem, oczywiście we dwoje...bo jednak z trójką dzieci mogłoby się to okazać wybranie 'z motyką na słońce', a po powrocie potrzebowałbym terapii ?. 

 

Abstrahując od moich marzeń. 

 

Cóż to jest za piękna opowieść, z trudnymi emocjami, z chorobą, która nie daje za wygraną , z odkrywaniem piękna nas otaczającego, z korzystania z tak ulotnych chwil, z marnowaniem bezcennego czasu...a ostatecznie ze śmiercią. 

Jest to podróż do własnego wnętrza, do odkrycia, że nie należy się bać, że życie jest darem, że trzeba z niego korzystać i nie warto tracić czasu na rzeczy niepotrzebne, bo nie wiadomo czy jutro będzie nam dane...

Opowieść o osobach, które stają na naszej drodze w odpowiednim momencie, o osobach, które otworzą nam oczy na piękno, pozwolą docenić co mamy, nie co moglibyśmy mieć. 

Cudowna, niezwykle ciepła. Pomimo zakończenia, wlewająca w serce nadzieję. 

Wczoraj narzekałam na sceny erotyczne w książce. Dzisiaj przedstawiam Wam przykład, że dla mnie, powinny być napisane właśnie w taki sposób jak tutaj...subtelny. 

Myślałam, że wytrwam bez łez do końca, ale nie udało się mi, także miejcie przy sobie chusteczki. 

Polecam Wam tę historię z całego serca?.

Link do opinii

"Dokąd zaniesie nas wiatr" Anny A. Sosny to książka, która trafiła do mnie w ramach BookToura organizowanego przez samą autorkę. Jak na okładkową srokę przystało, zgłosiłam się do udziału w zabawie, ze względu na przepiękną okładkę, która od razu przykuła moją uwagę. Jest tak urocza, że po jej obejrzeniu aż nabrałam ochoty na podróż kamperem. Czy historia, która znalazła się pod tą cudowną obwolutą, również mnie zachwyciła? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Głównymi bohaterami publikacji są Hanka i Michał -- znajomi z dzieciństwa, którzy postanowili spędzić wakacje w pożyczonym od kumpla kamperze. Każde z nich ma zupełnie inny powód, aby wybrać się w podróż tym specyficznym rodzajem lokomocji. Ona pragnie chociaż na chwilę oderwać się od problemów rodzinnych i samotności, która ogarnęła ją po śmierci jednego z rodziców, natomiast on ma zupełnie inne powody... Jakie?

Tego nie zdradzę, ponieważ nie chcę psuć Wam zabawy z samodzielnego odkrywania prawdy, ale mogę Was zapewnić, że akurat w tej historii nie zabraknie emocji. Czy Hanka i Michał przeżyją przygodę życia? Czy podczas podróży poznają osoby, które staną się im bliskie? Czy ich relacja ewoluuje? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Muszę przyznać, że sięgając po tę książkę, zupełnie nie spodziewałam się tego, co faktycznie znajdę w środku. Okładka sugerowała, że będzie to lekka historia dwójki młodych ludzi, którzy spragnieni przygód postanawiają wyruszyć kamperem w świat. Tymczasem była to opowieść poruszająca, łamiąca serce i sprawiająca, że łzy same cisną się do oczu. Historia o przyjaźni i miłości na całe życie, przeciwnościach losu, poświęceniu i niesprawiedliwości tego świata.

W swojej książce Anna A. Sosna wykreowała bohaterów, którzy chociaż są jeszcze bardzo młodzi, muszą zmagać się z rzeczami, których niejeden dojrzały człowiek nie byłby w stanie udźwignąć. I chociaż w niektórych sytuacjach dali się ponieść emocjom i reagowali może zbyt pochopnie, charakteryzuje ich niesamowita siła i wola walki, co uważam za ogromny plus tej historii.

Myślę, że na uwagę zasługuje również zamysł samej podróży kamperem, który tak naprawdę nie okazał się jedynie domem na kółkach, ale symbolem i metaforą czerpania z życia garściami, co zrobiło to na mnie naprawdę ogromne wrażenie.

Oczywiście znalazły się w tej publikacji również elementy, które totalnie nie przypadły mi do gustu, jak chociażby brak wyobraźni podczas akcji mającej bezpośredni związek z domkiem letniskowym zajmowanym przez Olę. Nie mam pojęcia, czy była to niewiedza autorki, czy chęć pokazania tego, że bohaterowie nie mają pojęcia, jak wygląda postępowanie przy udzielaniu pierwszej pomocy przedmedycznej w takich sytuacjach, ale strasznie mnie to zmierziło. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, że jakiś młodszy czytelnik, w obliczu podobnej sytuacji, nagle przypomniał sobie, że kiedyś przeczytał o czymś takim w książce i zaczął postępować tak samo. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że książki to fikcja literacka, ale niestety nie dla każdego jest to oczywiste, więc zabrakło mi tutaj upomnienia ze strony przybyłych ratowników, innych służb, czy nawet personelu szpitala, że nie należało tak postępować.

Niemniej jednak pozostała część historii mnie ujęła i myślę, że na dłużej pozostanie w mojej pamięci, więc jeżeli lubicie historie, które w niektórych momentach rozrywają serce na milion kawałków "Dokąd zaniesie nas wiatr" będzie dla Was doskonałym wyborem. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytanaulcia
zaczytanaulcia
Przeczytane:2024-02-26, Ocena: 4, Przeczytałem,

"Świat nie kończy się wielkim, spektakularnym wybuchem. Świat kończy się po cichu, w samotności, dla każdego z osobna."

???

Wywołująca całą gamę emocji i odmieniająca je przez wszystkie życiowe przypadki.
Poruszająca trudne, wyciskające łzy z oczu tematy.
Nazanaczona tajemnicami, których wyjawienie zadaje ogromny ból.
Udowadniająca, że miłość puka do serc w najmniej spodziewanym momencie  oraz to, ze niegdy nie jest za późno na naprawienie błędów.

"Dokąd zaniesie nas wiatr" to historia Hanki i Michała. Ta dwójka od zawsze dobrze się ze sobą dogadywała, jednak los na kilka lat ich rozdzielił.
Teraz mają możliwość spędzenia ze sobą czasu. Podróżując ciasnym kamperem odkrywają nie tylko ciekawe miejsca, ale także siebie nawzajem. Rosnące między nimi uczucie podsyca historię, jaką tworzą.

Oboje jednak walczą z własnymi demonami. I dla obojga z nich, wspólna podróż jest pewnego rodzaju ucieczką.
Ucieczką od trosk i problemów.
Ucieczką przed tym, co nieuniknione.
Dlatego pragną czerpać z tej podróży pełnymi garściami. Chcą chociaż na chwilę zapomnieć o tym, co ich smuci i boli. Pobyć z sobą samymi i ze sobą nawzajem. Śmiać się i kochać do utraty tchu. Oderwać się od trudnej rzeczywistości i pobyć w tej bańce, którą stworzyli.

Niestety ta rzeczywistość nie daje o sobie zapomnieć. Zaskakuje w najmniej spodziewanym momencie, wywołując ból i rozrywając serca.
Przed bohaterami trudny czas.
Muszą zmierzyć się z wyzwaniami, które los nieustannie rzuca im pod nogi.
Czy sobie z nimi poradzą?
Czy jest im pisany happy end?

"Dokąd zaniesie nas wiatr" to powieść niezwykła. Delikatnie przewidywalna, ale to absolutnie nie ujmuje jej wartości. Piękna, ale też bolesna. Mimo to napawająca nadzieją.

Anna Sosna stworzyła historię, która chwyta za serca i wyciska z oczu łzy. Zarówno Hanka jak też Michał to osoby brutalnie doświadczone przez los. Każde z nich szuka ukojenia od trudnej rzeczywistości. Nawzajem stają się dla siebie wsparciem. Nawzajem stają się dla siebie lekarstwem na całe zło.
Jednak ich uczucie zostanie wystawione na próbę. Bardzo bolesną próbę...

Dziękuję Wydawnictwu Endorfina za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej powieści ?

Link do opinii
Avatar użytkownika - agnieszka_rowka
agnieszka_rowka
Przeczytane:2024-02-19, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy