Diabolika

Ocena: 4.83 (24 głosów)

Diaboliki nie znają litości. Diaboliki są silne. Ich przeznaczeniem jest zabijać w obronie człowieka, dla którego zostały wyhodowane. Nic więcej się nie liczy. Wyglądamy jak ludzie. Jesteśmy agresywni, zdolni do bezgranicznego okrucieństwa i absolutnej lojalności. Właśnie dlatego jesteśmy strażnikami zamożnych rodzin. Służę córce senatora, Sidonii, którą traktuję jak siostrę. Zrobiłabym dla niej wszystko. Teraz, aby ją ochronić, muszę udawać, że nią jestem, zachowując w tajemnicy moje zdolności. Wśród bezwzględnych polityków walczących o władzę w imperium odkryłam w sobie cechę, której zawsze mi odmawiano – człowieczeństwo. Mam na imię Nemezis i jestem diaboliką. Czy mogę zostać iskrą, która rozbłyśnie w mroku imperium?

Informacje dodatkowe o Diabolika:

Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2017-02-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788375154221
Liczba stron: 412
Tytuł oryginału: The Diabolic
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: Anna Gralak

więcej

Kup książkę Diabolika

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Diabolika - opinie o książce

Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2020-04-13, Ocena: 6, Przeczytałam, Fantasy, Romans, 2020, 52 książki 2020,

Diaboliki są silne. 

Diaboliki nie znają litości. 

Diaboliki zabijają w obronie człowieka.

Diaboliki są posłuszne tylko jednemu człowiekowi dla którego zostały wyhodowane. 

Nic więcej nie ma znaczenia.

Nemezis służy córce senatora Sydonii, którą kocha jak siostrę. Aby ją ocalić musi udawać że nią jest. Żyjąc wśród bezwzględnych polityków odkrywa w sobie iskrę człowieczeństwa.

Ta powieść jest stopniowym odkrywaniem siebie oraz tego na co stać Nemezis. Nie rozumie zmian które w niej zachodzą. A co gdyby się okazało że jednak ma uczucia i potrafi darzyć bezwarunkową miłością do której nie została zmuszona ? 

Jest to powieść o oddaniu, poświęcenou, buncie, miłości, przyjaźni i zaufaniu. 

Mimo tego że Nemezis miała być maszyną do zabijania powoli odkrywa w sobie ludzkie uczucia, które ratują jej życie. 

Powieść jest pełna intryg, niespodziewanych zwrotów akcji i niebanalnego wątku romantycznego. 

S.J.Kincaid pisze niebanalnym stylem pisania. Jest on tak dostosowany do czytelnika że bez problemu się go czyta i rozumie. Autorka pokazała tu więc niesamowity talent pisarski. 

Długo zabierałam się za tą książkę kiedy wreszcie znalazłam czas planowałam początkowo przeczytać tylko sto stron. I wiecie co ? Pomyliłam się myśląc że skończę na tych stu stronach nie mogłam się oderwać przez cały wieczór. Tak niesamowicie wciagla mnie ta książka do swojego magicznego świata. 

Powieść oczywiście należy go fantastyki, czyli mojego ulubionego gatunku. 

Ma zaledwie trochę ponad czterysta stron, więc można ją szybko przeczytać. I bynajmniej, ani trochę się przy niej nie nudzić ! 

Co więcej mogę powiedzieć? Zdecydowanie polecam. Powieść zachwyca nie tylko akcją, fabułą, bohaterami, ale i cudowną okładka która zmusiła mnie do refleksji. 

Uważam, że warto przeczytać tę powieść i zdecydowanie polecam ją każdemu. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - wrotka
wrotka
Przeczytane:2017-10-03, Ocena: 5, Przeczytałam,

wrotkaczyta.blogspot.com -

  DIABOLIKI NIE ZNAJĄ LITOŚCI DIABOLIKI SĄ SILNE ICH PRZEZNACZENIEM JEST ZABIJAĆ  W OBRONIE CZŁOWIEKA  DLA KTÓREGO ZOSTAŁY WYHODOWANE NIC WIĘCEJ SIĘ NIE LICZY



Na początku była.....okładka i kilka przeczytanych pochlebnych recenzji o tej książce. Diabolikę kupiłam wiedziona ciekawością sprawdzenia, czy ta przepiękna okładka kryje w sobie prawdziwy skarb czy wręcz przeciwnie.

Główna bohaterka ma na imię Nemezis i jest diaboliką, istotą ukształtowaną na podobieństwo człowieka, którą cechuje okrucieństwo i bezwzględna lojalność wobec człowieka, dla którego została stworzona. Nemezis to diabolika Sydonii, córki postępowego senatora von Imperian. Jest jej obrończynią i najlepszą przyjaciółką. Aby chronić Sydonię będzie musiała podjąć się śmiertelnie niebezpiecznego zadania. Upodobnić się do człowieka i udawać córkę senatora na dworze okrutnego Cesarza.

Świat stworzony przez autorkę jest pomysłowy i oryginalny. Nie brak w nim intryg, polityki i okrucieństwa. Bohaterowie są wyraziści, barwni i nie pozbawieni poczucia humoru. Mimo, iż ostatecznie książka pozytywnie mnie zaskoczyła, to nie porwała w wir szalonej akcji od samego początku. Nabiera ona tempa dopiero w momencie pojawienia się Nemezis na cesarskim dworze. Diabolika jest naprawdę świetną powieścią, zarówno dla młodego jak i trochę starszego czytelnika. 

  "Nie jestem tu po to, żeby dotrzymywać ci towarzystwa. Jestem morderczynią, mam dla ciebie zabijać, a w razie potrzeby umrzeć dla ciebie. Jestem twoim narzędziem, twoją bronią - twoją własnością"
Link do opinii

"Recenzja" pochodzi z bloga http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

Diabolkię chciałam przeczytać od chwili, w której dowiedziałam się o polskiej premierze tej książki. Kosmos, galaktyczne imperia, nowa religia. Wszystkie te aspekty na tyle do mnie przemawiały, że powieść ta od razu znalazła się na mojej liście must have. Muszę przyznać, piękna okładka również miała udział w tym, że chciałam kupić tą pozycję.

Książek czytało się bardzo przyjemnie. Autorka ma lekkie pióro, ale nie pisze infantylnie. S.J. Kincaid miała świetny pomysł na tą powieść. Pozycja ta jest niezwykle oryginalna, ale i prawdziwa.

Teraz pewnie wiele ludzi zastanawia się jak powieść, której akcja dzieje się w kosmosie może być prawdziwa. A może. Spójrzmy na to z tej strony. Ludzie XXI w. dążą do jak największego rozwoju nauki, w każdej dziedzinie życia. Jeszcze 40 lat temu, nikt nawet nie wyobrażał sobie, że telefony komórkowe, będą całym źródłem informacji i wiele osób nie będzie wyobrażać sobie życia bez nich. Ba. Nikt nawet nie myślał że powstanie przenośny telefon. Za 100 lat ludzie mogą mieszkać w kosmosie. Nie tylko na planetach, ale i w galaktycznych imperiach. Mogą powstawać Diabolki i będą je posiadać najbogatsi. Ludzie znów wrócą do krzywdzących podziałów społecznych i co najgorsze nie będą chcieli się uczyć, tylko bazować na tym co zostawiły dawne pokolenia. Jest to wizja bardzo odległa, ale jest duże prawdopodobieństwo, że kiedyś się ziści.

Teraz przejdźmy do bohaterów. Nemezis polubiłam, irytowała mnie tylko w niewielkim fragmencie powieści. Przez całą książkę, diabolika przechodziła wewnętrzną przemianę i odkrywała nową siebie. Jej niezdecydowanie mogło niektórych irytować, ale ja jestem dość odporna na takie zachowania. Po drugie starałam się ją zrozumieć. Jej życie wywróciło się do góry nogami i mogła czuć się zagubiona.

Sydonii w tej powieści nie było zbyt wiele, ale potrafiła mnie bardzo zirytować. Doceniam to, że to dzięki niej Nemezis odkryła swoje prawdziwe ja, ale momentami była nie do zniesienia.

Tyrus to świetna postać, nie mam do niego żadnego ale. Niezwykle inteligentny, przewidywalny i czuły. Jak to powiedziała Nemezis, był przed innymi o 10 kroków. Znalazł świetny sposób, aby odnaleźć się w sadzie żmij w jakim się wychował. Od początku go polubiłam i mu kibicowałam.

Diabolika nie jest pozycją dla wszystkich. Nie polecam jej osobom wrażliwym na krzywdę innych, bo jest bardzo brutalna. Na początku akcja rozwijała się bardzo powoli, autorka wprowadza nas w świat, który wykreowała. Potem akcja ruszyła z kopyta i już do końca książka trzymała w napięciu. Przy tej powieści śmiałam się, płakałam i denerwowałam. W pewnym momencie Diabolika prawie wylądowała na szafie. Przez ten własnie fragment nie mogę dać tej powieści najwyższej oceny, mimo że jest ona rewelacyjna.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Vilsa
Vilsa
Przeczytane:2017-08-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,

Drugie spotkanie z autorką, która naprawdę przypadła mi do gustu. Jej twórczość jest przyjemna, ale nie łatwa, udaje jej się tworzyć pełnokrwistych bohaterów, a także niebanalnie tworzyć fabułę. Wielkim plusem Diaboliki są bohaterowie- Tyrus (swoją drogą moja ulubiona postać), a także Nemezis. Z Nemezis bardzo się utożsamiam. Nie wiem od czego to zależy, ale mamy podobne odczucia, co do własnego istnienia i dlatego jest mi bardzo bliska.
Szczerze przyznam, że na początku akcja nie wciągała mnie zbyt mocno, ale później... Wow. Tyle zaczęło się dziać naraz, że brakło mi tchu.
Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Flusz
Flusz
Przeczytane:2017-07-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2017, Mam,
Odkąd tylko pamiętam, zawsze miałam jakąś awersję do książek rozgrywających się w szeroko pojętym "kosmosie". Ale zupełnie nie mam pojęcia skąd mi się to bierze?! Po pierwsze, od dziecka uwielbiam tematykę kosmosu (pamiętam, że dawwwwno temu miałam nawet jakieś ciągoty do zostania astronautą, czy po prostu astronomem). A po drugie, nigdy jeszcze żadna książka, z akcją rozgrywającą się w kosmosie, mnie nie zawiodła. Ba! Nawet mogę powiedzieć, że zawsze jestem zachwycona! Tak samo było tym razem. Podchodziłam do tej lektury jak przysłowiowy pies do jeża... A bo to, w kosmosie, a bo to będzie jakiś ckliwy romans, a bo to młodzieżówka.... A tu się okazało, że książka jest naprawdę rewelacyjna! Oczywiście nie byłabym sobą, gdyby nie spodobała mi się główna bohaterka - diabolika Nemezis. Co może być lepszego dla osoby ceniącej silne żeńskie charaktery niż niemal bezduszna maszyna do zabijania, zaprogramowana by chronić i służyć tylko jednej osobie? Gdy Nemezis zaczynała odkrywać w sobie coraz więcej 'człowieczeństwa', obawiałam się, że moje zainteresowanie znacząco zmaleje, ale przez wątek Tyriusa jednak tak się nie stało.... No i takie zakończenie! Ostatnich kilka rozdziałów czytałam, co chwilę wykrzykując do siebie w myślach "Cooo?!" / "Nie wierzę!" / "O k#$%^". Na szczęście zakończyła się tak, że można z tym żyć ;) Z tego co czytałam, pierwotnie ta książka miała być samodzielną pozycją, a nie serią. Ale przez rozgłos jaki osiągnęła, autorka ponoć planuje jeszcze 2 części. No i mam nadzieję, że i w Polsce się ich doczekamy, bo zdecydowanie z chęcią sięgnę po ciąg dalszy!
Link do opinii

Diaboliki tylko stwarzały pozory całkowitego człowieczeństwa. Może ich ciała znacznie wskazywały na to, że ma się do czynienia z ludźmi, jednak prawda wyglądała zupełnie inaczej. Nieliczni mieli ,,przyjemność" poznania ich prawdziwej, dzikiej natury, lecz nie zawsze ta przygoda kończyła się dla nich pomyślnie. Wystarczyło, aby ktoś wykonał zły ruch w stronę jednego z członków danej rodziny, aby zamknięty w człowieczej skorupie potwór pobudzał się, analizując stopień zagrożenia. Jeżeli przekraczał ustawioną normę -- dana osoba traciła życie. Bo właśnie do tego zostały stworzone diaboliki -- do pełnienia funkcji ochroniarza strzegącego swego pana.

Nemezis przyszło służyć córce wysoko postawionego senatora, Sidonii in Impirian, którą pokochała jak własną siostrę. Także Donia nie wyobrażała sobie już życia bez diaboliki. Więź pomiędzy dziewczynami stała się tak silna, że kiedy przyszło do czystki zabronionych przez Cesarza zmodyfikowanych ochroniarzy, przyszła dziedziczka statusu ojca zdołała uratować przyjaciółkę przed rychłą śmiercią. Tym samym Nemezis stała się dłużniczką rodziny, ale dość szybko nastał moment, aby móc wyczyścić swoje konto.

Senator popadł w niełaskę Cesarza. Oskarżony o popełnienie okropnego przestępstwa został zmuszony do odesłania swej jedynej córki do pałacu władcy całego Imperium. Matka nastolatki nie przyjmowała tego do wiadomości, dlatego też postanowiła -- raz jeszcze -- oszukać władzę. Przeistoczyła maszynę do zabijania w pozornie łagodne dziewczę i posłała do swojego wroga.

Diabolika początkowo nie umiała się odnaleźć w nowej roli, lecz chęć chronienia ,,siostry" oraz spłacenia zaciągniętego długu stały się dla niej największym priorytetem napędzającym do działania. Z całych sił walczyła ze swoją prawdziwą naturą, byle tylko prawda nie wyszła na jaw, a jej rodzinie nie groziło niebezpieczeństwo. A o to nie było trudno. Otoczona przez wielu podejrzliwych osób zbaczała na każdy swój ruch, aby się nie narazić. Także myśl, że przebywała w królestwie t e g o, który kiedyś skazał ją na śmierć także nie dodawała jej otuchy.

Czy Nemezis udało się wypełnić swoją niecodzienną misję pomyślnie? A może za bardzo zapragnęła wejść w skórę Sidonii, co spowodowało wiele niespodziewanych komplikacji? I jaka była reakcja samej diaboliki, kiedy odkryła w sobie cząstkę czegoś, czego jej odmawiano przez lata? Czegoś, co nie powinno mieć w ogóle miejsca? I co, jeśli zostało to również przyuważone przez szalonego Tyrusa, bratanka samego Cesarza?

Jedno stało się pewne -- los miał w zanadrzu sporo niespodzianek.


W natłoku dystopii, których pięć minut jeszcze nie zdążyło przeminąć, coraz ciężej odnaleźć taką książkę, gdzie nie natkniemy się na powielanie dobrze nam znanych schematów. I chociaż autorzy niemal ścigają się między sobą, ukazując czytelnikom różne wyobrażenia przyszłości, to i tak zawsze odnajdziemy w ich dziełach cząstkę inspiracji czymś, co już przewinęło się przez nasze ręce. Tak poniekąd mogłabym sądzić o [Diabolice], gdyż -- po raz kolejny -- zetknęłam się z wojowniczą główną bohaterką, gotową zrobić wszystko, aby udowodnić światu swoją siłę. Można by było również odnieść wrażenie, że to tak często odgrzewany kotlet, iż z daleka wyczuwa się swąd spalenizny. Jednakże pani Kincaid postanowiła podkręcić tę niemalże ikonę rozpoznawalności dystopii i zaoferować czytelnikom kogoś, kogo kolejne ruchy i reakcje stanowiłyby dla nas zagadkę. I w większym stopniu jej to wyszło!

Jeżeli mam być szczera, to nie spodziewałam się po tej książce cudów. Owszem -- wyczuwałam, że zdoła mnie porwać na parę dobrych godzin, ale nie pomyślałam, iż przyczyni się również do wielu minizawałów serca czy chęci odkrycia tajemnic stających Nemezis na drodze. Dorzućmy jeszcze do tego wszechobecne intrygi porównywalne do hydry, gdzie jednej ścinało się głowę, to na jej miejsce wskakiwały kolejne. [Diabolika] stała się niemalże papierową bombą, w której fabuła często zaskakiwała gwałtownymi wybuchami w najmniej spodziewanych momentach! I jakież było moje zdziwienie, kiedy odkryłam, że w międzygalaktycznym świecie, gdzie nauka pozwoliła na udoskonalenie jakości życia z dala od Ziemi, zakazano... pogłębiania wiedzy. To nie do pomyślenia! Jak tamta ludzkość mogła sobie pozwolić na takie niedogodności? Przecież każdy doskonale wie, że człowiek uczy się do końca swych dni, ale jak ma się rozwijać, skoro ta czynność nie jest mile widziane? Jaki mieli w tym cel? Tysiące pytań przewijało się przez moją głowę, a poprzez uzyskane odpowiedzi wywnioskowałam jedno -- tamtym światem władali naprawdę bezmyślni ludzie!

Strasznie ciężko mi o tym wspominać, ale pomimo dopracowanej fabuły książka okazała się posiadać kilka istotnych wad, które pociągnęły ją w stronę typowych młodzieżówek. Pomimo wielu zaskoczeń i chęci przeskakiwania danych fragmentów, aby wiedzieć, co dzieje się dalej, nastawały również przewidywalne do bólu momenty. No cóż... przecież nic nie może wiecznie trwać, nieprawdaż? Także chętnie usunęłabym z [Diaboliki] wątek miłosny, który dość często psuł klimat powieści. Gdyby został przedstawiony w innym świetle, bardziej oryginalnie to nie mogłabym się przyczepić, a tak powiało sztampowością i nudą.

,,Zarówno pragnienie władzy, jak i jej posiadanie nieodwracalnie wypaczają charakter".


Nemezis poznałam jako spragnioną bezpieczeństwa Sidonii diabolikę, która nawet nie pojmowała czegoś takiego, jak troska i więź rodzinna. Zaprogramowana na wyłapywanie wszelkich oznak wrogości nie wahała się ani chwili, kiedy musiała chronić kogoś, kto był dla niej nad wyraz najważniejszy. Ale Nemezis w jakimś stopniu stanowiła wyjątek od reguły, co mogłam dostrzec znacznie szybciej, niż przypuszczałam. Nie dopuszczałam do siebie wiadomości, że pogłoski o tak drastycznej zmianie tejże dziewczyny są prawdziwe. Nie powiem -- zmiana z bezwzględnej maszyny do zabijania w nastolatkę umiejącą poskromić swoją naturę wydawała się dobrym pomysłem na ukazanie, że nawet największe potwory mają uczucia, ale to zostało tak gwałtownie pokazane... aż ciężko mi w to uwierzyć! W pewnym stopniu brakowało mi tej surowości Nemezis, ale po jakimś czasie przywykłam do tego stanu rzeczy. Aczkolwiek niesmak pozostał. Natomiast inaczej było w przypadku Tyrusa. Naprawdę nie spodziewałam się, że ta postać jest w stanie mnie zaskoczyć. Ten największy w galaktyce szaleniec wręcz poraził mnie swoim obliczem! Nawet przyćmiewał on postać Sidonii, którą ktoś kiedyś pozwolił sobie nazwać rozpieszczoną dziewuchą, gdzie ja dostrzegałam w niej jedynie zagubione w swej wersji postrzegania świata dziewczę. Jedyną osobą, która zdołała przyćmić blask Nemezis i Tyrusa, okazała się ta rozprzestrzeniająca na prawo i lewo sieć intryg. Ta postać dość mocno intrygowała mnie swoim postępowaniem, że kiedy wychodziła na przysłowiową scenę i odgrywała swoją rolę, to z początku nie umiałam pojąć, co takiego się wydarzyło. Dość pięknie wodziła mnie za nos, zatem pozwalam sobie na stwierdzenie, że była ona najlepiej zarysowaną postacią!

Początkowo nie mogłam się przyzwyczaić do stylu pisania C.J. Kincaid. Przyczyna nie tkwiła w autorce, a we mnie samej, gdyż po wcześniejszych książkach przyzwyczaiłam się do rozbudowanych opisów, gdzie ta autorka niekiedy ograniczała się do prostego przedstawienia danej kwestii czytelnikowi. Niestety czasami fabuła aż się prosiła o to, aby co nieco ją rozwinąć, by ukazać znacznie więcej, ale, jak widać, ta kwestia została pozostawiana wyobraźni tych, którzy zaznajamiali się z [Diaboliką]. Ale nie martwcie się -- pani Kincaid nie zamęcza skomplikowanym słownictwem, dzięki czemu w ten tytuł można wejść niczym nóż w masło. Tylko nieliczne aspekty mogą popsuć lekturę tym bardziej wymagającym (co można dostrzec znacznie powyżej). Także nie jestem w stanie pojąć, dlaczego ta pani zamierza kontynuować losy Nemezis. Jak dla mnie ta książka stanowi spójną całość i boję się, że w dalszych częściach może niepotrzebnie rozchlapać tamten świat. Tak, tak... ja i mój pesymizm...


Podsumowując:

[Diabolika] raczej nie zdobyłaby Nagrody Nobla, jednakże rozgłos wokół niej jest naprawdę uzasadniony. Książka zdoła porwać od pierwszej strony niemalże każdego fana dystopii, gdzie intrygi, skomplikowane stosunki międzyludzkie oraz osobliwe idee życiowe są na początku dziennym. Rozsiądźcie się wygodnie w fotelu i pozwólcie swojej wyobraźni powędrować w podróż, gdzie waszym przewodnikiem zostanie nietuzinkowa diabolika. Odważycie się powierzyć to zadanie Nemezis? Ja zaryzykowałam i tego nie żałuję.

Link do opinii

"Diabolika" jest historią wyjątkowo ciekawą, której atutem jest zdecydowanie wyłamanie z twardo utartych schematów. Autorka postawiła na pierwszym miejscu przyjaźń i to okazało się dla książki ogromnym plusem. Nareszcie otrzymałam książkę, w której głównej roli nie odgrywa związek miłosny, czy też super uzdolniona bohaterka, która ratuje świat. Głównym celem Nemezis jest ratowanie przyjaciółki, a cała reszta jest tylko miłym dodatkiem do całości.
Autorka miała bardzo ciekawy pomysł na wykreowany świat i niewątpliwie jest on ciekawy. Książka nie jest zła i nawet spodobała się mi przez kilka wątków i intrygi, ale niestety polityczne zagrywki zmęczyły mnie już i mam dość czytania o nich w książkach.
Uważam, że książka będzie idealna dla osób, które rozpoczynają przygodę ze Sci-fi i szukają czegoś lekkiego w tym klimacie.

Więcej na: http://www.bookparadise.pl/2017/05/diabolika-s-j-kincaid-na.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zakladka
Zakladka
Przeczytane:2017-04-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 70 książek 2017,
Diabolika okazała się niewątpliwie książą, która była inna niż wszystkie. Wprowadziłą mnie w zupełnie inny świat i klimat, z którym dotąd nie obcowałam. Była to zdecydowanie niesamowita przygoda, choć nie idealna. Momenatmi bowiem, gubiłam się lub oczekiwałam tego co juz przewidywałam, tylko po to by wiedzieć co będzie jeszcze później. Zacznijmy jednak od fabuły. Przepełniona jest ona emocjami i zagadkami, których rowiązanie nieraz było zadziwiające. Jednak jak już wspomniałam nie uniknięto tu sztampowośći. Autorka świetnie tutaj trzymała napięcie, Potrafiła momentami zmrozić mnie w oczekiwaniu na rozwiązanie danej sprawy. Co więcej nie brakowało tu krwawych scen. i choc często bywa tak, że są one zbyt przesadzone, Tutaj jjednak, mimo iż czasem dość ostre, to czytało się je z wielkim zainteresowaniem. Czasami co prawda pojawiały się momenty, w których autorka rozwlekała swoje myśłi między wieloma według mnie nieistotnymi aspektami, a to tylko odrzucało mnie od dalszego czytania. Na szczęście nie było tych momentów zbyt wiele. Podobała mi się głowna bohaterka. Jak zwykle w takich książkach jest to postać bardzo silna i bezwzględna. Nie boi się stawiać przeciw innym i walczyć o swoje prawa, a także dążyć do postawionych celów. Nie boi się być brutalna. Robi co chce i nieogląda się na innych. Na jasny cel i niewiele czynników jest w stanie to zmienić. Nie sposóbb nie wspomniec tu o okładce książki. Jestem wielką fanką białych kiązek, zatem oczywistym jest, że ta podoba mi się szcególnie. W dodatku głowna grafika idealnie komponuje się z tym co jest w środku. Czy polecam "Diabolikę" Niewątpliwie seria zapowiada się bardzo dobrze. Liczę na to, że w kolejnych częściach autorka wykaże sie większą kratywnośćią i będzie w stanie zaciekawić mnie równie mocno jak w tym tomie. Ale to się dopiero okaże. Jak na razie jest to bardzo dobry start.
Link do opinii

Słyszysz zgrzyt otwierających się drzwi. Wiesz, że twój czas się skończył. Od dawna nikt Cię nie odwiedzał. Czujesz, że coś się wydarzy. Do twoich oczu dociera błysk światła. Krzywisz się. Nie jesteś przyzwyczajona do promieni słońca, które wpadają przez drzwi. Od zawsze żyjesz w ciemności. Jesteś eksperymentem. Niebezpieczną, genetycznie zmodyfikowaną istotą stworzoną do zabijania. Ludzie, którzy Cię stworzyli, pragną Cię sprzedać. Masz krzywdzić innych na ich rozkaz. Wiesz, że nie możesz się sprzeciwić. Jeśli zobaczą na twojej twarzy przejaw jakiejkolwiek emocji, poniesiesz karę. Coś się dzieje. Ci, którzy Cię pilnują, wchodzą do tego ciemnego, zatęchłego spojrzenia z dwójką elegancko ubranych ludzi. Patrzą na ciebie, oceniają. Słyszysz, że o tobie mówią. Wiesz, że coś się zmienia. Do twojej celi zostaje sprowadzonych trzech mężczyzn. Elegancka para mówi im, że mogą odzyskać wolność, jeśli Cię zabiją. Więźniowie odwracają się do ciebie. Patrzą. Czujesz w ich postawie pewność siebie. Są przekonani, że Cię zabiją. Nie wiedzą, że nie mają z tobą żadnych szans. Jesteś maszyną do zabijania. Niszczysz wszystko na swojej drodze. Oni nie będą wyjątkiem. Nie znasz litości. Nie masz uczuć. Jesteś... DIABOLIKĄ. Kochani, zapraszam Was dziś na recenzję książki, o której słyszałam różne opinie. Od wielkich zachwytów, do głębokiego rozczarowania. Muszę na początku wspomnieć, że to jedna z najbardziej promowanych książek. Gdzie nie spojrzałam, tam widziałam reklamę najnowszej powieści S. J. Kincaid. Bałam się po nią sięgnąć. Nie wiedziałam, czego się spodziewać. Pewnego dnia moja koleżanka zaproponowała mi udział w Book Tour'ze z ,,Diaboliką". Pomyślałam, czemu nie? I przepadłam. To niesamowicie oryginalna, wciągająca powieść, która ma w sobie to coś. Zapraszam do przeczytania całej recenzji!
,,Nie zależało mi na pochwałach. Liczyło się tylko bezpieczeństwo Donii. Byłam jej diaboliką. Jedynie ludzie pragnęli pochwał. Diabolików nie można było zaliczyć do ludzi. Oczywiście, wyglądaliśmy jak ludzie. Mieliśmy ludzkie DNA, ale byliśmy czymś innym: sztucznie zaprogramowanymi istotami zdolnymi do bezgranicznego okrucieństwa i pełnej lojalności wobec jednego człowieka. Mogliśmy dla nich zabić bez zastanowienia - i tylko dla niego. To właśnie sprawiało, że byliśmy rozchwytywani przez najznamienitsze rodziny imperium, pragnące, żebyśmy służyli dozgonnie jako ochroniarze ich i ich dzieci, żebyśmy byli zmorą ich wrogów."
Diaboliki nie znają litości. Diaboliki są silne. Ich przeznaczeniem jest zabijać w obronie człowieka, dla którego zostały wyhodowane. Nic więcej się nie liczy. Wyglądamy jak ludzie. Jesteśmy agresywni, zdolni do bezgranicznego okrucieństwa i absolutnej lojalności. Właśnie dlatego jesteśmy strażnikami zamożnych rodzin. Służę córce senatora, Sydonii, którą traktuję jak siostrę. Zrobiłabym dla niej wszystko. Teraz, aby ją ochronić, muszę udawać, że nią jestem, zachowując w tajemnicy moje zdolności. Wśród bezwzględnych polityków walczących o władzę w imperium odkryłam w sobie cechę, której zawsze mi odmawiano – człowieczeństwo. Mam na imię Nemezis i jestem diaboliką. Czy mogę zostać iskrą, która rozbłyśnie w mroku imperium?
,,Moje życie nie miało kształtu ani celu, byłam pozbawiona godności. A potem pojawiła się Sydonia. Nie znałam współczucia, dopóki mnie z nią nie związano i nie nauczono kochać. Teraz już miałam przyszłość - to była jej przyszłość. To Donia była przyczyną wszystkiego, co było we mnie dobre i wartościowe."
Nemezis ma tylko jeden cel w życiu - chronić Sydonię Impirian. Genetycznie zmodyfikowana, od małego nauczona zabijać, okrutna Diabolika, która poświęci własne życie dla dziewczyny, która stała się dla niej najważniejsza. Nemezis nie zna litości. Skrzywdzi każdego, kto, choć niewłaściwie spojrzy na Sydonię. Wie, gdzie jest jej miejsce i nigdy się nie wychyla. Kiedy w posiadłości Impirianów pojawia się cesarski posłaniec, rodzina dostaje wiadomość o tym, iż Cesarz oczekuje przybycia na dwór ich córki. Sydonia nie jest gotowa, by stawić mu czoła, ale Diabolika to inna sprawa. By chronić dziewczynę, Nemezis musi wybrać się na dwór i udając następczynię tronu pomóc zniszczyć Cesarza. Diabolika zaczyna swoją misję. Dwór spodziewa się przybycia ofiary, nad którą będzie mógł się pastwić, a w zamian dostaje tygrysicę ukrytą w ciele córki senatora. Kiedy na dworze zaczyna robić się gorąco, Nemezis przeczuwa, że niedługo zdarzy się coś ważnego. Coś, co zmieni bieg historii. Kiedy zaczyna interesować się nią następca cesarstwa Tyrus - Nemezis zaczyna coś czuć. Powszechnie wiadomo, że Diaboliki nie okazują emocji, ale pewnego dnia wydarza się coś, co zmienia życie Nemezis. Młoda kobieta będzie zmuszona wybrać między zemstą a swoim człowieczeństwem. Życie Diaboliki nie jest łatwe, a kiedy świat, który znała, zaczyna się zmieniać, musicie być przygotowani na wybuch, który może zniszczyć wszystko...
,,-Obserwowałaś kiedyś tygrysa? Prawdziwego, takiego jak te, które trzymają w Chryzantemum. Nie mówię o tych kotkowatych zwierzętach na krużgankach Prawdziwe tygrysy to same mięśnie i ścięgna, mają szczęki tak mocne, że mogłyby przegryźć najsilniejszego z ludzi. A jednak, gdy widzisz, jak się skradają, jak polują, sama ich siła sprawia, że mają więcej gracji niż najpiękniejsze spośród najdelikatniejszych stworzeń. Właśnie taka jest Nemezis."
,,Diabolika" to niezwykła, wciągająca powieść, która zauroczyła mnie od samego początku. Historia Nemezis jest niczym dobre wino - uzależnia. Chcecie więcej i więcej, a kiedy nadchodzi koniec, nie możecie doczekać się kolejnej butelki (części), by móc skonsumować (przeczytać) ją jak najszybciej. Autorka akcję buduje powoli. Wszystko wyjaśnia się w swoim tempie. Mogłoby się wydawać, że czytelnik w czasie opisów zacznie się nudzić, ale to kłamstwo. Każdy fragment ,,Diaboliki" jest ciekawy i wprowadza nas do niesamowitego, okrutnego świata, w którym nikt nie jest bezpieczny. Książka opowiada o odkrywaniu własnego człowieczeństwa, tożsamości. Osoba, która została stworzona do tego, by służyć, zaczyna odczuwać coś więcej - pragnienie wolności. Kiedy już w niej zasmakuje, nie może o niej zapomnieć. To opowieść o walce z bezdusznym systemem, próbie odebrania wiedzy przez władzę, by zniszczyć indywidualizm człowieka i sprawić, że stanie się bezrozumną marionetką. Przygotujcie się na spotkanie ze światem pełnym bogactwa, a zarazem brzydoty i zobaczcie, jak potoczą się losy Nemezis - istoty niezdolnej do uczuć, która jednak zaczyna odkrywać w sobie człowieczeństwo. Jeśli macie dość niewinnych, przerażonych głównych bohaterek, które czekają, aż uratuje je książę z bajki, to ,,Diabolika" ukarze wam nową postać - silnej, zdeterminowanej kobiety, która nie czeka na ratunek, a sama podejmuje decyzje, które mogą pomóc jej wydostać się z więzienia. S. J. Kincaid stworzyła powieść, której nie można się oprzeć. Wciągająca, mocna, hipnotyzująca historia, która czai się niczym pantera, by w końcu wkraść się w serce czytelnika. Niesamowita!
,,Wystraszone dziecko jest zdolne do przeróżnych wyczynów, żeby przetrwać."
Bohaterowie ,,Diaboliki" są niesamowicie różnorodni. Przykładowo Sydonia to delikatna, nieprzyzwyczajona do trudnego życia dziedziczka, której od zawsze wszystko podtykane jest pod nos. Choć powinna być rozpieszczoną dziewczynką, to skrywa się w niej ogromna wrażliwość. Opiekuje się Nemezis, stara się pomóc odkryć jej człowieczeństwo. Sydonia pragnie polepszyć losy mieszkańców swojej planety i walczy z wszystkich sił, by przywrócić starą wiedzę. Córka senatora jest wizjonerką, chce przywrócić stary porządek i nie zważa na konsekwencje. Nemezis natomiast jest postacią, która nie boi się wyzwań. Silna, zdeterminowana młoda kobieta podejmie się każdej czynności, by uratować tych, których kocha. Wie, że jej największą bronią jest siła. Nemezis jest postacią, której sarkazm trzyma się ze wszystkich stron. Ma gdzieś to, co pomyślą o niej inni. Nie potrzebuje aprobaty i nie przejmuje się plotkami na swój temat. Te dwie bohaterki to całkowite przeciwieństwa. Jedna buja w obłokach, druga stąpa twardo po ziemi. Razem tworzą parę, której nic nie powstrzyma (prawie nic). W ,,Diabolice" ciekawa jest również postać Tyrusa - następcy tronu, który udaje szaleńca (a może nim jest?), by wkraść się w łaski wuja. Silny, niezwykle inteligentny i sprytny mężczyzna, który pragnie czegoś więcej, nie zatrzyma się nawet na sekundę, tylko jak pocisk pragnie dosięgnąć swego celu. Nie mogę się doczekać, aż w moje ręce wpadnie drugi tom ,,Diaboliki", ponieważ historia zakończyła się w momencie, który pozostawia w niepewności.
,,Spojrzałam na Tyrusa i zdziwiłam się. Nie patrzył na niebo, lecz na mnie. Mokre włosy oblepiały mu czaszkę. Woda spływała po kanciastej żuchwie, wypełniając dołeczek w brodzie. Poraziła mnie dziwna myśl: teraz, gdy nauczyłam się dostrzegać piękno, potrafiłam zauważać je wszędzie. Nawet w cudzej twarzy."
,,Diabolika" wprowadzi was w świat, gdzie liczy się tylko władza, a społeczeństwo nie ma żadnego dostępu do wiedzy. Wraz z Nemezis wkroczycie na cesarki dwór, gdzie okrutne intrygi mieszają się z pięknymi balami. Niesamowita, zaczarowana, pełna finezji powieść, która skradła moje serce, być może podbije wasze. ,,Diabolika" na zawsze pozostanie na mojej półce. Wiem, że nie raz do nie wrócę, by znów towarzyszyć głównej bohaterce w tajnej misji, która może zmienić wszystko. Jeśli szukacie czegoś nowego, książki, która niesie ze sobą przesłanie, a zarazem zachwyca fantastycznym światem, to sięgnijcie po najnowszą pozycję S. J. Kincaid. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - ZaczytanaMajka
ZaczytanaMajka
Przeczytane:2017-03-24, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, 2017/majkabloguje.blogspot.com,
Skomentuj na: http://majkabloguje.blogspot.com/2017/02/jestem-twoim-narzedziem-twoja-bronia.html Motyle to delikatne stworzenia, mające przepiękne barwne skrzydła. Diaboliki są do nich łudząco podobne, ale ich jedynym celem w życiu jest chronić swojego pana, za wszelką cenę. Diaboliki nie czują, nie wiedzą co to współczucie, radość, szczęście, miłość. Są zaprogramowane w jednym celu: by zabijać. Przerażająca wizja życia, prawda? Książka autorstwa S.J. Kincaid, była tą powieścią, która wzbudzała moje zainteresowanie od samego patrzenia na tę piękną okładkę. Piękną, a zarazem niebezpieczną. Na całe szczęście ocenienie książki po okładce mnie nie zawiodło. Od samego początku książka potrafi zaskoczyć i maksymalnie zaskoczyć swojego czytelnika. Muszę przyznać, że podobne emocje towarzyszyły mi po raz pierwszy, kiedy sięgnęłam po ,,Czerwoną królową" autorstwa dobrze nam znanej pani Aveyard. Diabolika Nemezis, została wybrana na strażniczkę Sidonii, córki państwa von Impirian. Dziewczyny łączy sztucznie zaprogramowana więź, choć nawzajem traktują się bardziej jak siostry, niż sługa-pan. Pewnego dnia przychodzi rozporządzenie, że każda rodzina posiadająca Diabolikę musi się jej pozbyć. Rodzina senatora oczywiście nie wykonuje rozkazu nadanego z góry, a inne wydarzenia ściągnięte na ich rodzinę przez ojca Doni powodują, że Nemezis będzie musiała podjąć się najtrudniejszego zadania w swoim życiu. Musi nauczyć się być człowiekiem i uratować swoją ukochaną Donię przed niebezpieczeństwem. Czy pozbawionej uczuć maszynie udało się oszukać bezwzględny świat władzy i nieczułych polityków? Co wydarzyło się, gdy Nemezis zajęła miejsce Doni i wyjechała w niebezpieczną podróż? ,,Diabolika" to powieść, która potrafi namieszać w głowie. Jest to bardzo oryginalna książka, na którą warto zwrócić uwagę, jeśli szuka się czegoś nietuzinkowego. Bohaterowie tej powieści, a zwłaszcza tytułowa Diabolika Nemezis to kreatywnie i z wielką precyzją dopracowana postać, która pod powłoką bezduszności i braku uczuć, może odczuwać namiastkę uczuć. Już sama przyjaźń stworzona sztucznie między dziewczętami pokazuje, że jednak nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać czytelnikowi. Nemezis, czuję się być odpowiedzialna za Sidonię, jest jej oddana i potrafi poświęcić się, mimo tego że zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Z wielką przyjemnością czytało mi się te powieść, gdzie mogłam z rozdziału na rozdział podziwiać przemiany zachodzące w diabolice. Oprócz głównej bohaterki i Sidonii, która też miała swój spory udział w fabule, inni bohaterowie są również intrygujący. Mam na myśli między innymi Tyrusa, członka rodziny cesarskiej, który był dla mnie niesamowitym zaskoczeniem i niebywałym odkryciem! Dużym plusem i atutem tej powieści jest styl w jakim została napisana książka. Język prosty, spokojny, dzięki któremu książkę czyta się szybko. Fabuła nie gna z wydarzeniami na łeb na szyję i oczywiście akcja rozgrywa się w kosmosie. Według mnie nie ma żadnych luk w fabule, wszystko zostało przemyślane i w całej tej historii dochodzimy od nitki do kłębka. Oczywiście podczas tej całej podróży nie brakuje zaskakujących zwrotów akcji i zawirowań. Podsumowując ,,Diabolika" to książka ciekawa i barwna. Posiada wszystkie cechy powieści fantastycznej, która nie powinna znudzić swojego czytelnika. W książce oprócz wspomnianej walki politycznej, akcji osadzonej w kosmosie czy emocji, pojawia się też wątek romantyczny, który na całe szczęście był tłem do całej historii. To też wielki plus, ponieważ jeszcze bardziej docenia się fabułę. Autorka postawiła na oryginalność i bez wątpienia jej się to udało. Książkę polecam szczególnie fanom takich powieści jak: Czerwona królowa, Imperium ognia czy serii Starbound. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - ElaTE
ElaTE
Przeczytane:2017-02-17, Ocena: 5, Przeczytałem,
Uwielbiam książki o silnych bohaterkach, a Nemezis taka właśnie jest. Stworzona w laboratorium w konkretnym celu: zabijać i ochraniać. Agresywna ale i niesamowicie lojalna. Czy przypadkiem nie bardziej ludzka niż się nam wydaje? Do tego dochodzą polityczne intrygi i ogrom niebezpiecznych sytuacji. Nie jestem fanką SF, ale fabuła prowadzona jest w taki sposób, że ta cała "gwiezdna otoczka" robi duże wrażenie. Z całą pewnością książka godna polecenia.
Link do opinii
Sztucznie stworzone, zmodyfikowane i wytresowane. Nie znają litości ani głębszych uczuć. Są posłuszne tylko swojemu panu, dla którego są zdolne do najokrutniejszych czynów. Zabijają bez poczucia winy. Taka właśnie jest Nemezis, zimna i waleczna. Diabolika! Kiedy Cesarz wydaje rozkaz zlikwidowania wszystkich niebezpiecznych istot, Nemezis zostaje ocalona przez swoją panią i przyjaciółkę, Sydonię. Cesarz staję się z każdym dniem okrutniejszy i kiedy Sydonia zostaje wezwana na dwór, to nie ona tam leci, a Nemezis, którą wszyscy biorą za córkę senatora. Myślała, że nie ma uczuć i jest w stanie przetrwać wszystko, ale życie pokazało jej, że emocje dopadają człowieka w najgorszych momentach, a ich wybuch może doprowadzić do upadku imperium. Twórczość S. J. Kincaid poznałam kilka lat temu i było to emocjonujące przeżycie. ,,Insygnia. Wojny światów" to zaskakująca powieść, która całkowicie mnie pochłonęła. Kiedy dowiedziałam się o najnowszej książce autorki, dosłownie musiałam ją przeczytać. Zaskoczenie mnie nie spotkało i bardzo dobrze, bo poprzeczkę ustawiłam wysoka, więc tym bardziej się cieszę, że Pani Kincaid utrzymuje poziom i ponownie zaserwowała mi masę emocji. Świat przedstawiony w książce jest całkowicie nową wizją przyszłości i taki obraz świata, czy też wszechświata, bardzo mi odpowiada. Starzejące się statki i niebezpieczeństwa czyhające w przestrzeni kosmicznej, budzą lęk i wątpliwości. Co dziwne, spora część elity podchodzi do zagrożenia z jawną ignorancją, a zakaz kształcenia się, jest przysłowiowym gwoździem do trumny. Sprawy polityczne stanowią wiodący wątek i jest to bardzo dobre rozwiązanie. Liczne intrygi, tajemnice i okrucieństwo, które jest obecne praktycznie wszędzie, nie pozwoliło mi oderwać się od lektury. Kreacja bohaterów to prawdziwe mistrzostwo. Trudno komukolwiek zaufać i choć Nemezis była jedyną bohaterką, do której nie miałam żadnych wątpliwości, to pozostałym nie potrafiłam zaufać i to było cudowne doświadczenie. Czytałam tę historię w ciągłym napięci i liczyłam, że moje przypuszczenia oraz pokładane nadzieję w niektórych bohaterach, nie zostaną zmiażdżone. Nemezis jest targana przez uczucia dotąd jej nieznane i z rozczuleniem przyglądałam się przemianie, która bardzo powolnie w niej zachodziła. Autorka wiernie odwzorowała obawy Diaboliki i jej decyzję, które mogą wydawać się okrutne, to nie można im zarzucić braku logiki. Akcja jest zawrotna i całkowicie nieprzewidywalna, o czym świadczą liczne zwroty akcji, które niejednokrotnie wbiją Was w fotel i pozostawią w skrajnym osłupieniu. Cały czas zachwalam, jednak nie mogę pominąć faktu, że dwukrotnie doświadczyłam małego rozczarowania. Nie jest to jakiś wielki minus, niemniej jednak nie mogę tego faktu pominąć. Co dziwne, jeden z bohaterów, który jest całkowicie nic nieznaczący i odegrał minimalną rolę w tej powieści, wbił się w moją pamięć i uparcie nie chce jej opuścić. A to za sprawą jego podobieństwa do innego bohatera, równie barwnego i zapadającego w pamięci. Zmodyfikowanym zwierzętom, również mogę przypisać brak oryginalności, ponieważ podobne istoty już kiedyś spotkałam. Nie uważam tego za błędy, raczej irytujące niuanse, które nie wpływają na moją całkowitą ocenę. Prosty język, liczne tajemnice oraz wartka akcja, sprawiają, że książkę czyta się w zastraszającym tempie. ,,Diabolika" to kawał dobrej literatury młodzieżowej, którą docenią również fani fantastyki. Jeśli pragniecie przeżyć kosmiczną przygodę i doświadczyć skrajnych emocji, to ta lektura będzie doskonałym wyborem. Nemezis jest burzą, okrutną, potężną, nieprzewidywalną, choć niszczycielska, jest również piękna. Polecam ! 5/6
Link do opinii
Avatar użytkownika - ClaudiaAnn
ClaudiaAnn
Przeczytane:2017-01-31, Ocena: 5, Przeczytałem,
Nie jesteś człowiekiem, mimo że łudząco go przypominasz. Nie wiesz, co to litość. Nie znasz miłości, bo nie potrafisz czuć. Twoim przeznaczeniem jest zabijać. Być lojalnym wobec swojego pana, nawet za cenę własnego życia. Strzec go, eliminując wszelkie zagrożenia. W końcu po to zostałeś stworzony, prawda? Jesteś bronią nie do pokonania, przedmiotem zagłady w ich rękach. A może jednak nie? Szczerze powiedziawszy, to nie miałam pojęcia czego spodziewać się po tej książce, bo nigdy wcześniej nie miałam styczności z twórczością S. J. Kincaid. Zaintrygowana opisem zaczęłam czytać i... całkowicie przepadłam. Od pierwszych stron zostałam wciągnięta w wir dworskich intryg, nieuczciwych politycznych zagrywek i zawziętej walki o dominację. Dużym plusem było to, że akcja powieści rozgrywała się w kosmosie, co nadawało tej historii specyficznego klimatu. Nie zauważyłam w niej żadnej schematyczności, a wręcz przeciwnie – wszystko było tak sprytnie obmyślone, że nie sposób było przewidzieć, co się wydarzy. Autorka ukazała brutalną rzeczywistość pełną podziałów i konfliktów pomiędzy zwolennikami zakazanej nauki, a władcą, który zdecydowanie nadużywał swoich wpływów. Już po samym opisie można się domyślić, że Nemezis nie należała do niewiniątek. W końcu została stworzona po to, aby ranić i zabijać. Zafascynowała mnie ogromna przemiana, jaka w niej stopniowo zachodziła. Odkrywała swoje człowieczeństwo, porzucając tok myślenia, jaki wpajano jej całe życie. Przestała być narzędziem, a stała się osobą będącą w stanie walczyć o losy milionów. A nie tylko Donii, do której została przypisana. Najbardziej zaskakującą postacią okazał się Tyrus, członek rodziny cesarza, który ukrywał się za maską szaleńca. W rzeczywistości był niezwykle inteligentna i złożona postacią. Od pierwszego spotkania zyskał moją sympatię, ale momentami potrafił wzbudzić również mój niepokój. Zawsze wyprzedzał wszystkich o kilka kroków i nigdy nie byłam pewna jego kolejnych ruchów. A jasne było, że dla władzy niejednokrotnie trzeba było ponosić ofiary... Pojawił się również wątek romantyczny, ale był zaledwie tłem wydarzeń. Zaintrygowana śledziłam wzloty i upadki bohaterów i niespodziewane uczucia, które się w nich obudziły. Ten miły dodatek złagodził nieco brutalność opowieści. Jednak nie wszystko było czarne i białe. W zasadzie skłaniało się bardziej ku mrokowi. Na pierwszy plan wysuwało się osiągnięcie własnych celów. Bez względu na koszty. Podsumowując, "Diabolika" to fantastyka na bardzo wysokim poziomie. Jest brutalna, elektryzująca, a jednocześnie niesamowicie wciągająca. Nie brak w niej intryg, tajemnic, czy walki o przejęcie władzy. Autorka stworzyła skomplikowany i dokładnie skonstruowany świat pełen silnych i inteligentnych bohaterów. Muszę przyznać, że ta książka bardzo mi się spodobała. I myślę, że każdy powinien znaleźć w niej coś dla siebie, a już w szczególności fani dystopii. To wspaniała podróż w głąb kosmosu, do miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć i nikt nie jest tym, za kogo się podaje. Polecam! Całość na: zagubiona-wslowach.blogspot.com/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Patrycja30733
Patrycja30733
Przeczytane:2017-01-27, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2017,
O autorce "Diaboliki" - S. J. Kincaid słyszałam wiele pozytywnych opinii, więc kiedy dostałam propozycję zrecenzowania właśnie tej książki nie wahałam się ani chwili. Jestem już parę dni po lekturze i kiedy wszystko sobie poukładałam, przychodzę do Was z recenzją tej pozycji. Nemezis - takie imię nosi główna bohaterka książki. Nemezis to Diabolika, czyli stworzenie, które wygląda jak człowiek, a tak naprawdę jest specjalnie stworzoną istotą, mającą jako cel służyć jednej osobie. Nieważne jakim kosztem, nawet kosztem własnego życia ma ją ochraniać. Nemezis trafia do rodziny Imprian, gdzie zostaje osobistą Diaboliką córki senatora Impriana - Sydoni. Po kilkunastu latach wiernej służby przychodzą trudne czasy dla Diabolik. Zaczynają wymykać się spod kontroli, więc cesarz wydaje dekret, w którym nakazuje o śmierci wszystkich Diabolik i zaprzestania ich tworzenia pod karą śmierci. Imprianie łamią wydany rozkaz cesarza i przez podstęp sprawiają, że Nemezis ciągle żyje. Wszyscy myślą jednak, że senator się jej pozbył. Kiedy cesarz życzy sobie, aby Sydonia przybyła do jego pałacu, (w wyniku działań matki Sydonii) trafia tam Nemezis, w zamian jej córki. I tu właśnie zaczyna się cała akcja. Książka jest rewelacyjna. To moja druga książka, którą w tym roku pokochałam. Oceniam ją bardzo pozytywnie. Wszystko jest świetnie wykreowane, nowe słowa, nowy świat, który poznajemy. Jesteśmy po nim oprowadzani na spokojnie, po kolei, żebyśmy mogli sobie wszystko poukładać. Niekiedy autor rzuca czytelnika na głęboką wodę i ten nie może połączyć wątków. Tym razem jest zupełnie inaczej. Świetnym plusem jest to, że fabuła rozgrywa się w kosmosie. A to, co mi najbardziej się podobało to walka cesarza z naukom, który wierzy w kosmos, gwiazdy i zabrania jakiejkolwiek nauki mimo, że to doprowadza jego lud do kryzysu. Nauka mogłaby polepszyć sytuację wielu planet. Na planetach mieszkają "plebejusze", a statki kosmiczne są przeznaczone dla bogatych rodzin. Wszystkie postacie są świetnie wykreowane, każda jest dopracowana i przedstawiona jak najdokładniej. Moje ulubione postacie to Diabolika - Nemezis, która jest intrygująca i nieprzewidywalna oraz Tyrus Domitrian - bratanek cesarza, którego wszyscy postrzegają za szalonego. Dzięki niemu fabuła staje się bardziej zabawna, jednakże to wszystko może wprowadzić w błąd czytelnika. Ja na początku pomyślałam, że mam do czynienia z jakimś przygłupem, ale niestety myliłam się. Tyrus jest bardzo mądry i nie należy go lekceważyć. "Diabolika" to idealna powieść science fiction. To powieść o polityce, miłości, nauce. Romans jest ukazany inaczej, niż w większości książek dla młodzieży. I to również kolejna zaleta. "Diabolika" została moją ulubioną książką i mam nadzieję, że zostaną wydane kolejne części. Serdecznie polecam, gdyż na pewno zaskoczy Was zakończeniem, jak i całym rozwojem sytuacji. Zachęcam bardzo serdecznie do poznania losów Nemezis, Sydoni, a także Tyrusa.
Link do opinii
Avatar użytkownika - sylwia_wdowczyk
sylwia_wdowczyk
Przeczytane:2019-01-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Ludzie podbili kosmos i zamieszkali na wielkich statkach kosmicznych. Jest jeden władca cesarz- bezwzględny  tyran i despota. Życie w kosmosie dla arystokracji polega na codziennym balowaniu i nadużywaniu środków odurzających. Nie przejmują się niczym ponieważ wszystko za nich robią maszyny i roboty. Nie zauważają, że ich świat powoli chyli się ku upadkowi. Statki jak i maszyny zaczynają się rozpadać, a nikt nie wie jak je naprawiać. Osoby czytające książki i wierzący w naukę nazywani są heretykami.

W świecie w którym rządzi cesarz i jego świta, najzamożniejsi i najznamienitsi mają swoich obrońców hodowanych specjalnie dla nich- diaboliki. Tu zaczyna się historia głównej bohaterki Nemezis, która jest właśnie diabolikiem. Jej jedynym zadaniem jest chronić za wszelką cenę i zabić każdego kto zagrozi jej pani, córce senatora - Sydonii.

Dziewczynki razem rosną i razem się wychowują, z czasem ta więź przeradza się w prawdziwą przyjaźń. W tym czasie w kosmosie ludzie zaczynają się buntować przeciwko nieograniczonej władzy cesarza i jego krótkowzroczności... Cesarz w strachu o swoje życie nakazuje zabić wszystkie diaboliki, pozostawiając tylko trzy na swoich usługach, a niedługo potem zaleca następcom wszystkich buntowników przybycie na swój statek jako „gość”. Rodzina Sydonii podejmuje decyzję o wysłaniu na statek cesarski Nemezis, która ma za zadanie grać rolę Sydonii i niestety po przybyciu na statek wikła się w polityczne zagrania. Jest to piękna, wciągająca opowieść którą naprawdę warto przeczytać.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Carnival
Carnival
Przeczytane:2018-02-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2018,

Podoba mi się świat wykreowany przez autorkę. Jestem w stanie uwierzyć, że ludzkość w przyszłości osiądzie na laurach jeśli chodzi o rozwój i skupi się na utrzymywaniu władzy. Ciekawie zarysowane postaci i akcja, która miejscami zaskakuje - sprawiają, że książkę się łatwo i z przyjemnością czyta.
Raczej nie przywiązuję uwagi do okładek bo te mogą łatwo zmylić, ale tu zrobię ukłon w stronę graficzki, bo całość prezentuje się świetnie i bardzo dobrze pasuje do zawartości książki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - megami91
megami91
Przeczytane:2017-10-18, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki - 2017,

Diaboliki są niebezpiecznymi maszynami, stworzonymi po to, by zabijać. Bronić rodzin, którym służą. Z czasem jednak stają się zakazane, ale co jeśli, któreś przetrwały?

Nemezis powstała po to, by służyć i bronić Sydonii, córki senatora, który otwarcie przeciwstawia się cesarzowi. Od tej pory życie jego rodziny jest zagrożone. Czy Nemezis zdoła uratować Sydonię? Czy odkryje, że w życiu liczy się coś więcej?

Choć nie przepadam za książkami, gdzie akcja toczy się w kosmosie, przyznam, że lektura mnie mile zaskoczyła. Wykreowany świat jest interesujący, a zawiązujące się we dworze intrygi zaskakujące.

Autorka porusza problem posthumanizmu, maszyna posiadająca ludzkie ciało, poniekąd też ludzki umysł jest zdolna do odczuwania emocji wyższych? Autorka serwuje nam wiele dylematów natury etycznej, nad którymi warto zastanowić się głębiej.

Z pewnością sięgnę po kolejny tom tej historii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - moniapili
moniapili
Przeczytane:2017-10-09, Ocena: 2, Przeczytałam,

Chyba nie należę do grupy docelowej tej ksiazki :) Pomysł niezły, ale moim zdaniem zmarnowany potencjał... Raczej dla młodzieży.

Link do opinii
Avatar użytkownika - angel92
angel92
Przeczytane:2019-03-11, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2019,
Inne książki autora
Insygnia. Wojny światów
S.J. Kincaid 0
Okładka ksiązki - Insygnia. Wojny światów

Tom Raines chciałby być kimś wyjątkowym. Niestety jego życie jest wyjątkowo… nudne – to nieustająca wędrówka od kasyna do kasyna z...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy