Diabelski anioł czy anielski diabeł

Ocena: 5 (1 głosów)
„Podjechałem pod szkołę i spojrzałem na pusty budynek. Kiedy wszedłem na salę i zobaczyłem te wszystkie lampiony, załamałem się. Zacząłem je zrywać i deptać na podłodze. Byłem wściekły na cały świat. Przecież nie może mi zabierać wszystkich, których kocham. To niesprawiedliwe. Miotałem się jak szalony i kiedy już wszystko legło na ziemi, ja też się położyłem. Nie mam pojęcia, jak długo spędziłem w tej pozycji, patrzyłem tępo w sufit, kiedy zadzwonił telefon”. *** „Usłyszałam pukanie. Aż się zachłysnęłam ze strachu. Wszystko będzie dobrze. Odetchnęłam głęboko i podbiegłam szybko otworzyć. Było już prawie ciemno, kiedy podeszłam do drzwi. Zobaczyłam po drugiej stronie Jacka. Skinął tylko głową, a ja otworzyłam wszystkie zamki, uchyliłam drzwi i cofnęłam się o dwa kroki. Wszedł powoli, zamknął je za sobą i odwrócił się w moją stronę. Nie odezwał się słowem, tylko spojrzał w moje oczy. Ja też się nie odzywałam. Nawet gdybym chciała, to chyba nie udałoby mi się wykrztusić ani słowa. Mogłam tylko patrzeć w jego czarne jak węgiel tęczówki”. Monika Sztreisel-Pieruta powieścią Diabelski anioł czy anielski diabeł? debiutuje na polskim rynku wydawniczym. Rodowita wrocławianka, z zawodu – kobieta orkiestra. Nie boi się nowych wyzwań. Na co dzień zajmuje się prowadzeniem domu i swoją firmą, ale ciągle jej mało. Z powodzeniem łączy przyjemne z pożytecznym, a gotowanie dla rodziny, przyjaciół i dorastającego syna to jej prawdziwa pasja.

Informacje dodatkowe o Diabelski anioł czy anielski diabeł:

Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2013-05-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7856-092-0
Liczba stron: 256
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Diabelski anioł czy anielski diabeł

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Diabelski anioł czy anielski diabeł - opinie o książce

Zazwyczaj nie czytam tego typu obyczajowych romansideł. Co mnie podkusiło? Motyw sztuki do konkursu i motyw anioła. Tak czytam wszytko co z nimi związane. Nie żałuje przeczytania tej książki mimo iż fabuła nie jest specjalnie zawrotna. Iza - dwudziestoparolatka ma wkrótce wyjść za mąż za Bartka. Każdy z nich rozpoczyna swoja karierę i wkracza w dorosłe życie. Na początku wszytko jest piękne i słodkie. Bartek wzbudza nasz sympatie swoim roztrzepaniem bo zapomniał kupić prezentu dla mamy. Izka spieszy się na trening. Ćwiczy w szkole tańca. Zdrowa i wysportowana ale chętnie objada się fast foodami. Taka urocza parka która poznała się już za dzieciaka właśnie w czasie tańca. Taniec odgrywa w tej książce główną rolę. Jest pasja Izy która nie dość ze nie może bez niego żyć to na dodatek jest nieziemsko dobra. Bartek zrezygnował dla tańca dla kariery: gdzieś w głębi zaczyna liczyć na to ze jego dziewczyna zrobi to samo. On poważnie myśli o życiu ona żyjąca marzeniami artystka. Mimo to jakoś się dogadują. Jednak wszystko się zmienia kiedy do Polski przyjeżdża siostrzeniec nauczycielki tańca Izy. Pewien sławny malarz który wywraca jej świat do góry nogami. Z jednej strony taki zwyczajny miłosny trójkącik, w którym łatwo się idzie domyśleć jak to się skończy. Niby są jakieś nagle zwroty akcji ale nie jakoś specjalnie oryginalne i ciekawe. Z drugiej jednak książka porusza dosyć znaczące kwestie o których czasem zapominamy w życiu i dzięki temu mi się podoba. Coraz częściej w związkach patrzymy na to żeby było dobrze, żeby się jakoś ułożyło. Mieć kasę, mieszkanie, rodzinę - szczyt marzeń i najwaleczniejszy cel w życiu. Wydaje mi się ze osobę postępująca jak Iza wielu by potępiło. Dziewczyna ma cudownego faceta który o nią dba i troszczy. Może mieć zapewniony byt on chce mieć z nią dzieci dać jej szczęście. A ona nagle zaczyna patrzyć maślanymi oczkami na jakiegoś playboya. Tak to wygląda z boku a jak jest naprawdę o tym dokładnie mówi książka. Wydaje mi się ze artystom w każdej dziecinie ciężko jest być w związkach. przeciętny człowiek nie potrafi zrozumieć dlaczego twoja połówka nie ma dla ciebie czasu. Czemu nie chce żeby jej przeszkadzać kiedy maluje, ćwiczy taniec(pisze, rzeźbi, śpiewa). Często tez pojawia się zazdrość. On/ona więcej potrafi a ja nie. Woli to co robi ode mnie. Sprawia to ze ciężko z taka osoba żyć i jej także żyć z kimś kto nie rozumie ze ona musi robić to co kocha. Bo w życiu najgorsze jest zmarnowanie talentu tego do czegoś jest się stworzonym a nie spokojnego życia bez problemów. Nie tylko o talent jednak chodzi. Skok na bungee, jazda konno, próbowanie nowych rzeczy, dawanie z siebie wszytko. Często gdy już ułożymy sobie życie nie chcemy nawet myśleć o takich sprawach, nie chcemy ryzykować, nie chcemy się bać, tracić pieniędzy na bzdury. Można powiedzieć ze dziewczyna potrzebowała wrażeń i poleciała na faceta który najprawdopodobniej ja zostawi. Czy taka dziewczyna jest głupia? Na pewno nikt nie zabierze jej wszystkich wspomnień, własnych decyzji, uwolnienia się spod klosza. Nie wszytko jest łatwe. Ciężko zostawić kogoś kogo się kochało tak długi czas a i los nie staje po stronie dziewczyny. Wiele problemów i trudności. Mogę jeszcze dodać ze główna bohaterka zupełnie jak ja swoje rozmyślania układa w rozmowy z aniołem stróżem. W ogóle odnalazłam w niej dużo wspólnego i to zachęciło mnie do przeczytania tej książki w całości. Trochę brakowało mi dokładniejszych opisów tańca. Byłam ciekawa układów od Izy a jakoś nie mogłam sobie ich wyobrazić a konkurs to już w ogóle został skrócony. Już lepiej wyszedł opis tego co malował Jacek. Zakończenie też mi się wydaje lekko naciągane ale nie chcąc robić spojlerów nie będę się szczegółowo czepiać.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy