W małej i bardzo mało znanej wiosce – Kurzałkach Dolnych – pozornie nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Wszystko obraca się wokół pewnej kurzej fermy, należącej do tamtejszego sołtysa. A jednak nawet tam znajdzie się zajęcie dla przedsiębiorczego koguta, któremu znudziło się bycie wystawowym championem – jeżdżenie z wystawy na wystawę nie jest ekscytującym zajęciem, kiedy ma się umysł bystry i umiejętności dedukcyjne. Wprawdzie Bzikowi nie przyjdzie mierzyć się z groźnymi przestępcami, ale nawet niekoniecznie kryminalna zagadka jest zagadką, którą trzeba umieć wyjaśnić. A powiedzenie, że kury są głupie, okaże się mocno krzywdzące. Dla kur, rzecz jasna.
Kogut Bzik postanowił zostać detektywem. I nie ma w tym nic dziwnego. Każdy kiedyś chciał być detektywem, by rozwiązywać zagadki. A choćby taką: gdzie zaginęło jajko? Albo: kto ukradł psu kości? Kto straszy w stodole? Co wyczyniają koty po nocy i czemu znika to, co znikać nie może? To wszystko wie najdzielniejszy z wszystkich dzielnych kogutów! A jeśli jeszcze nie wie, to zaraz będzie wiedział. Wszystkim dzieciom, które kochają zwierzęta, polecam tę książkę. Będziecie się dobrze bawić, a przy okazji dowiecie się, czego pragną zwierzęta i… jak z nimi powinniśmy postępować.
Ludwik Janion, pisarz, poeta.
Anna Paszkiewicz – autorka książek dla dzieci (m.in. Marzenie, Pafnucy, ostatni smok, Plosiaczek, O pewnym smoku, a nawet kilku, Językowe wygibasy, A to Polska właśnie). Na stałe współpracuje z czasopismem Promyczek. Od kilku lat w dolnośląskich przedszkolach i szkołach organizuje spotkania promujące czytelnictwo. Uwielbia podróże, truskawki, malarstwo abstrakcyjne i piesze wycieczki po górach. Mama Marty i Ewy, żona Mężczyzny Swojego Życia i wielka miłośniczka literatury. Jako dziecko pochłaniała kryminały, dlatego dziś bez trudu odnajduje wszystkie zapodziane przez domowników rzeczy, nawet w przypadku braku jakichkolwiek dowodów przestępstwa.
Wydawnictwo: Alegoria
Data wydania: 2017-10-20
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 72
Ilustracje:Aleksandra Jamrożkiewicz
Detektyw Bzik to opowieść o pewnym kogucie, którego właściciel przeprowadza się i zabiera ze sobą wszystko, oprócz Bzika. Bzik nudzac się w pustm kurniku postanawia zostać detektywem..podchodzi do tegoa bardzo profesjonalne, ma własne biuro, kurę-sekretarke i kilka spraw do wyjaśnienia.. np. gdzie giną kości starego psa, kto skradł jajko pewnej kury , a nawet pomaga zniewolonym na fermie kurom uciec i zacząć życie na wolnym wybiegu. Zabawna i ciepła historyjka dla dzieci.
Jeśli w miarę na bieżąco śledzicie moje teksty to na pewno wiecie, że co pewien czas zdarza mi się sięgnąć po pozycje przeznaczone dla młodszych czytelników i tak właśnie było tym razem.
Jesienią 2017 roku pod szyldem Wydawnictwa Alegoria ukazały się porywające i bardzo zabawne przygody „Detektywa Bzika”, o którego perypetiach napisała Anna Paszkiewicz, a opisane wydarzenia zobrazowała Aleksandra Jamrożkiewicz.
Bzik jest rasowym kogutem wystawowym, a jego życie dotąd kręciło się wokół wystaw. Jednak, gdy jego dotychczasowy właściciel Bazyl Kędziorek zmienia miejsce zamieszkania, a Bzik dziwnym zrządzeniem losu zostaje w kurniku sytuacja ulega zmianie. Samotny kogut postanawia zostać detektywem, ponieważ w swoim mniemaniu ma na temat tej pracy sporą wiedzę, której zaczerpnął z kryminałów regularnie czytanych kurom przez Bazyla Kędziorka.
Pomyślicie pewnie, że Bzik z nudów po prostu zbzikował, jednak nic bardziej mylnego. Przedsiębiorczy kogut zaczyna poszukiwać pierwszego pola ku rozwinięciu swej detektywistycznej działalności, w tym celu kieruje on swoje kroki do gospodarstwa sołtysa, gdzie natyka się na tajemnicę dotyczącą skradzionego jajka… Jak rozwiązała się ta sprawa dowiecie się z kart książki, dodam tylko, iż dzięki niej detektyw Bzik zyskał sobie dozgonną wdzięczność kury Eulalii, która została jego asystentką.
Jak się zapewne domyślacie od tamtej pory Bzik i Eulalia nie próżnowali. Klientów z dnia na dzień im przybywało, a dwie tęgie głowy rozwiązywały piętrzące się przed nimi zagadki poznając przy tym nowych, ciekawych przyjaciół i pomagając im w potrzebie.
Autorka opisała perypetie zawadiackieg0 koguta z ogromną lekkością i poczuciem humoru. Ta stosunkowo niewielka objętościowo pozycja bawi, ale również uczy wiary w siebie i swoje marzenia. Pokazuje też jak ważne jest to, aby pomagać inny, a kłamstwa i oszustwa zawsze mają tzw. krótkie nogi.
Jeśli chcecie podsunąć swoim milusińskim coś ciekawego, zabawnego, a przy tym również pouczającego to pozycja ta będzie bardzo dobrym wyborem, tym bardziej, że książeczka wydana została w sposób kolorowy, a jednocześnie przejrzysty i czytelny.
Ze swojej strony bardzo polecam Wam tę sympatyczną i pełną przygód historię "Detektywa Bzika", którą Książkowo czyta miało przyjemność objąć patronatem medialnym.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2020/09/bzik-i-jego-detektywistyczna-kariera.html
Czasem niewielka i z pozoru mało ważna rzecz może wiele zmienić. Na pierwszy rzut oka to tylko łyżeczka, pocztówka, bibelocik albo KŁĘBEK WŁÓCZKI... Przypadek...
Ostatnia część przepięknie zilustrowanych leśnych opowiadań. Tym razem jest to historia uroczej gromadki niedźwiedzi, która uczy się życia w lesie. Małe...