Wampir ze skrupułami, śledztwo z przeszłości, kobieta uciekająca przed prześladującym ją partnerem i barman okultysta.
Konrad jest wampirem, nieśmiertelną istotą nocy. Męczony przez resztki sumienia wyprowadza się w Bieszczady, by egzystować w spokoju jak najdalej od pokus żywienia się ludzką krwią. Nieznośne pragnienie i nawracające koszmary nie ułatwiają mu tego zadania, podobnie jak sąsiedzi.
Odludny azyl krwiopijcy zostaje naruszony, gdy na progu jego samotni staje barman i prosi o udzielenie pomocy ofiarom wypadku drogowego. Od tego momentu, wbrew sobie, Konrad zostaje wciągnięty w wir dziwnych i mrocznych wydarzeń. Nagle okazuje się, że demony przeszłości to jego najmniejszy problem…
Wydawnictwo: Planeta Czytelnika
Data wydania: 2022-08-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 482
Język oryginału: polski
Pogranicze Teksasu to miejsce, gdzie tajemnice splatają się z magią, a pełne niebezpieczeństw przygody czekają na każdym kroku. Gdzie każdy nosi broń,...
Przeczytane:2023-05-07, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, 52 książki 2023, 52 książki 2023, audiobook,
,,Jagniątkowo - otoczony zalesionymi wzgórzami koniec świata". To tu Borys prowadzi knajpę, pod jakże oryginalną nazwą ,,U Borysa". Mężczyzna wiedzie spokojne życie, naznaczone tragedią z przeszłości. To w tej knajpie toczy się życie towarzyskie mieszkańców niewielkiej miejscowości. Od jednego ze stałych bywalców Borys dowiaduje się, że do Jagniątkowa sprowadził się lekarz. Po zamknięciu knajpy Borys wybiera się na późny wieczorny spacer, zawsze najlepiej czuł się w kniei. Na drodze na skaju pól znajduje samochód, po bliskim spotkaniu z sarną. W pojeździe znajduje zwierze w agonii, ciężko ranną kobietę i jej dziecko. Mężczyzna postanawia pomóc kobiecie, po usunięciu sarny i ukróceniu jej cierpienia, zabiera kobietę do najbliższego lekarza. Konrad Harkov, bo o nim mowa, nie jest zachwycony tym, że ktoś przybywa do jego samotni. Pomaga kobiecie, jednocześnie walcząc ze sobą. Konrad ukrywa bowiem przed światem, malutki sekret. Jest wampirem, który sam sobie narzucił specyficzny reżim żywienia. Wkrótce w życiu zarówno Borysa jak i Konrada zaczynają dziać się dziwne rzeczy, związane z kobietą, której uratowali życie.
,,Delirium" to tom otwierający cykl ,,Krwiopijca", tom przedstawiający bohaterów, wciągający w ich tajemnice, otulony niesamowitą atmosferą Bieszczad. W tej powieści nic nie jest oczywiste i standardowe. Konrad, wampir z przeszłością, unikający ludzi, pragnący w spokoju dokonać żywota w swojej samotni i czytać książki, ukrywający się przed władcą, lekarz pomagający okolicznym mieszkańcom, którzy z tych czy innych powodów nie chcą lub nie mogą skorzystać z leczenia na NFZ. Borys, sympatyczny osobnik w średnim wieku, naznaczony tragedią z przeszłości, ,,dusza człowiek", do którego można zawsze zwrócić się z prośbą o pomoc, posiadający wiedzę o duchach lasu, umiejący prosić o pomoc ptaki, czujący ukrytą w sobie moc. Marta, kobieta mająca autystycznego syna, po śmierci męża związała się z mężczyzną, który z czasem zaczął coraz bardziej ograniczać jej kontakt ze światem zewnętrznym. Stan, a właściwie Staniszewski, ma obsesję na punkcie Marty, zrobi wszystko, aby kobieta wróciła pod ,,jego opiekę". Czarna, wilkołaczyca, która dołączyła do watahy wilków, którą traktuje jak swoją rodzinę. No i cała plejada ,,szwarc charakterów". Wydarzenia opisane w powieści raz są super realistyczne, aby w ciągu ułamka sekundy zmienić się w wydarzenia ze sfery legend i ludowych bajań. Zresztą autor czerpie z nich pełnymi garściami, tak samo jak ze słowiańskiej demonologii. Również język, którym posługuje się autor, zmienia się, w zależności od opisywanych wydarzeń, raz jest niemal poetycki, przepełniony synonimami, aby zmienić się na brutalny, wręcz przywodzący na myśl nurt naturalistyczny - brutalne obrazowanie i elementy trupizmu. Sceny walk są opisane mistrzowsko i niezwykle obrazowo. Te sceny to gotowy scenariusz filmowy. Nawiasem mówiąc, warto zwrócić na nie uwagę. Widać w nich nie tylko kunszt autora w operowaniu słowem, ale również umiejętność (?) posługiwania się kataną. Mam również wrażenie, że opisywane ćwiczenia kata, nie są autorowi obce. Pojawiające się opisy bieszczadzkiej przyrody są obrazowe i poetyckie są tłem akcji i nie przytłaczają.
Tyle moich zachwytów. Do ,,minusów" muszę zaliczyć to, że wiele wątków czeka na ich zakończenie i/lub rozwinięcie w następnym tomie. Zakończenie powieści zostawiło wiele niewiadomych i mam nadzieję, że znajdę ich rozwiązanie w tomie drugim, zatytułowanym ,,Cyjan" (uważny czytelnik spotkał już tę nazwę w tym tomie), który będzie miał swoją premierę w ostatnim dniu maja.
Jeśli macie ochotę na powieść z pogranicza fantasy i wierzeń ludowych, z lekką nutą słowiańszczyzny, osadzoną w pięknych okolicznościach przyrody, to serdecznie polecam przeczytać ,,Delirium", a ja już czekam na ,,Cyjan".