Sytuacja Marcusa i Marii nie wygląda za dobrze. Doprowadzenie do śmierci Chico musi mieć konsekwencje. W szkole pojawia się jego pałająca rządzą zemsty rodzina. Marcus powoli zaczyna dostrzegać minusy życia zawodowego zabójcy. Zawsze miał problemy, ale chyba jeszcze nigdy aż takie.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2019-09-18
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 128
Tytuł oryginału: Deadly Class, vol. 3: The Snake Pit
Tłumaczenie: Marceli Szpak
GDYBY CHARLES XAVIER NAZYWAŁ SIĘ LEON ZAWODOWIEC…
Nigdy nie byłem wielkim fanem Ricka Remendera. Jego scenariusze marvelowskich komiksów najczęściej były wtórną rozrywką, przeładowaną akcją i kiepskimi pomysłami. Ciekawym, choć nie do końca spełnionym (ale jakże świetnym, jak na tego scenarzystę) okazał się projekt „Głębia”, ale dopiero „Deadly Class” naprawdę mnie uwiodło. I z tomu na tom uwodzi coraz bardziej, bo stanowi rzadki przykład współczesnego komiksu, który tak mocno korzeniami tkwi w latach 80. (oczywiście nie mówię wcale o fabule), że każdego miłośnika popkultury tamtych lat zdoła kupić swoją mocą i klimatem.
Na początek przypomnijmy o co w tym wszystkim chodzi. Głównym bohaterem „Deadly Class” jest bezdomny nastolatek o imieniu Marcus. W roku 1987 chłopak żył na ulicy, żebrał o datki, kradł … Żył, ale do owego życia zbyt dobrych powodów nie miał, nic wiec dziwnego, że kusiło go skończyć ze sobą. Ale wszystko zmieniło się w dniu, kiedy wpakował się w kłopoty i spotkał – jak myślicie kogo? – dziewczynę. To dzięki niej trafił do Szkoły Zabójców, miejsca nieszczególnie legalnego, ale gdzieś przecież pociechy największych gangsterów i kryminalistów muszą zdobywać wiedzę. Marcus, wyrzutek wśród wyrzutków, musiał odnaleźć się w tej rzeczywistości, gdzie zadarcie z niewłaściwymi uczniami może skończyć się czymś o wiele poważniejszym, niż tylko pobiciem…
I teraz, choć od tamtych wydarzeń nie minął nawet rok, jego życie całkowicie się zmieniło. Znalazł swoje miejsce, dokonał rzeczy, o dokonanie jakich by się nawet nie podejrzewał, poznał ludzi. Ale w końcu wszystko musiało zacząć się sypać. Marcus, pozbawiony pomocy i nadziei, znajdzie się w sytuacji tak ciężkiej, jak nigdy dotąd. Jak sobie poradzi?
Całość mojej mojej recenzji na blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/10/deadly-class-3-1988-wezowisko-rick.html
Przeczytane:2023-03-18, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2023,
Ta część, w porównaniu do poprzednich, jest spokojniejsza, zawiera mniej scen akcji. Grupka "przyjaciół" (o ile tak można ich nazwać) się rozpadła, Marcus wpada w coraz większą paranoję. Dużo miejsca poświęcono Marii, trzymam kciuki, żeby mimo wszystko jej sytuacja wyjaśniła się pozytywnie.
Tak jak pisałam przy poprzednich tomach, "Deadly Class" to komiks surowy, brutalny, naładowany wulgaryzmami i brudem. "Wężowisko" wydaje się być częścią przejściową, kolejna wielka rozróba wisi w powietrzu. Ogólnemu załamaniu głównego bohatera towarzyszą kadry kolorowane zgodnie z panującymi aktualnie emocjami. Podobała mi się formuła dziennika, który na marginesie komentował rzeczywistość.
Serię polecam fanom tytułów nietuzinkowych, zaskakujących, gwarantujących mocne wrażenia.