"Cztery listy do Pana Boga" to historia rodziny, gdzie panem i królem jest alkohol. Ojciec pije i bije, natomiast matka, Hanna, nie potrafi się z nim rozstać, pomimo że żyje z dziećmi w ciągłym strachu, upokorzeniu i biedzie. Nikt z mieszkańców wsi nie pomaga ani matce, ani dzieciom. Wszyscy uważają, że lepszy jest ojciec alkoholik niż żaden. Jedyną osobą, która chce zmienić ich życie, jest siostra matki. Namawia Hankę na wizyty w ośrodku dla rodzin anonimowych alkoholików. Dzieci też bardzo chcą zmienić swój los, ale jedyne, co mogą, to pisać listy do Pana Boga i czekać na cud.
Książkę tę napisałam po to, aby jeszcze raz zwrócić uwagę na krzywdę małoletnich dzieci, jakiej doznają w rodzinach alkoholików.
Ta historia wydarzyła się w czasach komunistycznych, ale równie dobrze można ją przenieść w czasy dzisiejsze i właściwie nic się nie zmieni. Ludzie tak samo odsuwają się od rodzin patologicznych, tak samo się zachowują, a problem jest jeszcze większy. Służby, które powinny się tym zajmować, lekceważą wszelkie doniesienia, biją na alarm dopiero wtedy, gdy już wydarzy się tragedia. A los dzieci i tak jest zawsze najtragiczniejszy... Ewa Krzywiec urodziła się 10 maja w samo południe w maleńkiej wsi Podłęż nad Wisłą, w województwie mazowieckim, w małej izbie porodowej prowadzonej przez siostry zakonne. Ma dwie córki, żonatego syna i dwóch wnuków oraz męża, trzech braci i jedną siostrę. Dzieciństwo, młodość i część dorosłego życia spędziła w Polsce. Od piętnastu lat mieszka na przedmieściach Chicago, w miejscowości Palos Heights, gdzie jako broker zajmuje się sprzedażą nieruchomości. Jest absolwentką Mazowieckiej Wyższej Szkoły Humanistyczno-Pedagogicznej w Łowiczu. Z zawodu nauczycielka, od lat pracuje też w szkołach, najpierw w Polsce, a teraz w placówkach polonijnych w Chicago i okolicach.
Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2013-01-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 234
,,Wspomnisz moje słowo" to pełna optymizmu opowieść o miłości i szczęściu, które mogą nas spotkać w każdej chwili i w każdym wieku, nawet gdy porzuciliśmy...
Chcę przeczytać,