Winston Graham jest autorem czterdziestu powieści, między innymi The Walking Stick, Angell, Pearl and Little God, Stephanie oraz Tremor. Jego książki przełożono na wiele języków, a głośna saga rodu Poldarków stała się kanwą dwóch seriali telewizyjnych emitowanych w dwudziestu czterech krajach. Na podstawie ósmej części cyklu o Poldarkach, The Stranger of the Sea, powstał dwugodzinny film telewizyjny. Pięcioodcinkowy serial oparty na wczesnej powieści The Forgotten Story zdobył srebrny medal na Nowojorskim Festiwalu Filmowym. Sześć książek pisarza zaadaptowano na potrzeby kina; najbardziej znana ekranizacja to Marnie w reżyserii Alfreda Hitchcocka. Winston Graham był członkiem Królewskiego Towarzystwa Literackiego i w 1983 roku otrzymał Order Imperium Brytyjskiego. Zmarł w lipcu 2003 roku.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2017-05-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 576
Tytuł oryginału: The Four Swans
Język oryginału: angielski
Kolejny tom Poldarka nie zawodzi! Powiem nawwt więcej – czytało mi się go znakomicie (mam nadzieję, że kolejne też tak „połknę” ;) ).
Na pierwszy plan wysuwają się tutaj cztery kobiety – Elizabeth, Demelza, Caroline i Morwenna.
Niezmiennie nie znoszę tej pierwszej – wielka damulka, która nie wie, czego chce. Nadal mam nadzieję, że wkrótce zniknie, albo jej rola zostanie ograniczona do minimum. Od jej ślubu z Georgem jest nie do zniesienia.
Demelza zaczęła mi działać na nerwy przez Hugh Armitage’a. Nie wiem, jak mogła mu ulec, ale to tylko moja opinia :) Może i ma on swój urok, ale mnie nie zachwycił. Oczywiście kiedy Demelza pozwoliła mu na więcej wręcz krzyczałam na książkę (a podobno czytanie uspokaja ;) ), a raczej na Demelzę. Może i podświadomie chciała się odegrać za to, co Ross zrobił z Elizabeth, ale… No, w każdym razie nie postąpiłabym tak jak ona.
Caroline zaczęła troszkę mnie irytować. Może dlatego, że straciła troszkę swojej zadziorności, którą tak uwielbiałam w poprzednich tomach. Może jest to spowodowane tym, że musi się „dotrzeć” z Dwightem w małżeństwie. Mam jedynie nadzieję, że w kolejnych częściach wróci ta „dawna” Caroline.
Morwenna… Co mogę o niej napisać? Strasznie mi jej szkoda. Nie raz i nie dwa przeklinałam Ossiego za to, jakim jest draniem. Liczę na to, że uwolni się ona od niego i znajdzie szczęście (być może u boku Drake’a, ale nie liczę na to za bardzo niestety :( ).
Dla Rossa pojawia się nowa szansa – dostaje propozycję zostania posłem do Izby Gmin, którą przyjmuje. Jak będzie więc dzielił czas między Londyn i Namparę? Czy mu się to uda? Czas pokaże ;)
W każdym razie – ruszam prędko do kolejnego tomu. Jestem pewna, że wciągnie mnie tak jak ten właśnie skończony.
Kornwalia, 1798-1799 Ross Poldark zasiada w Izbie Gmin jako poseł z Truro - dzieli swój czas między Londynem a Kornwalią i przeżywa rozterki związane...
Druga część sagi rodu Poldarków. Nadchodzą burzliwe czasy poddające próbie małżeństwo i miłość Demelzy Carne i Rossa Poldarka. Wysiłki kobiety...
Przeczytane:2017-06-21, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,