Człowiek który był czwartkiem (Płyta CD)

Ocena: 5.2 (5 głosów)
Inne wydania:

Potyczki słowne, maskarada, dezinformacja oraz paradoks. Powierzchownie ?Człowiek, który był Czwartkiem? wydaje się tylko wciągającą powieścią detektywistyczną. Jednak bardziej dociekliwy słuchacz dostrzeże w prowokującej prozie Chestertona rozważania dotykające kwestii politycznych, religijnych i filozoficznych, tak przecież charakterystycznych dla tego pisarza.

Informacje dodatkowe o Człowiek który był czwartkiem (Płyta CD):

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
Kategoria: Albumy
ISBN: 9788360313343
Liczba stron: 1

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Człowiek który był czwartkiem (Płyta CD)

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Człowiek który był czwartkiem (Płyta CD) - opinie o książce

"Artysta jest anarchistą."[1]

Spiskowiec nie powinien posługiwać się swoim imieniem. Odkrycie jego tożsamość, może zagrozić niepowodzeniem sprawy, o którą walczy. Potrzebny mu dobry pseudonim. Dni tygodnia nadają się do tego idealnie. W naturalny sposób można je wkomponować w wypowiedź i przekazać konieczne instrukcje.

Fabuła
Gabriel Syme zostaje zwerbowany przez policję do wydziału zajmującego się walką z terroryzmem. Udaje mu się przeniknąć do grupy anarchistów i nawet zostać wybranym do grona ich kierownictwa. Akurat trwają przygotowania do zamachu. Gabriel stara się zrobić wszystko, aby do niego nie dopuść i zdemaskować członków grupy, a przy tym samemu nie zostać zdemaskowanym. Kto kryje się pod kolejnymi nazwami dni tygodni?

"Mając od niemowlęctwa styczność z przeróżnymi rodzajami buntu, Gabriel musiał się przeciw czemuś zbuntować, co czynił w ten sposób, że wyniósł na piedestał jedyną wartość, której nie hołdował nikt z jego rodziny: zdrowy rozsądek."[2]

Temat
Członkowie organizacji, która działa w powieści nazywają siebie szumnie anarchistami. Dążą do destabilizacji i planują ją osiągnąć to przy użyciu siły. Jest to temat, który nie traci na aktualności. Takie państwa jak Irlandia, czy Hiszpania borykają się z problemami wewnętrznymi, nie wspominając już o zagrożeniu ze strony organizacji muzułmańskich. Na liście stworzonej przez rząd amerykański znajduje się na dzień dzisiejszy 68 różnych stowarzyszeń o charakterze terrorystycznym [3], a pomyślcie sobie, że wystarczy jeden człowiek, żeby zasiać panikę.

"Człowiek, który był czwartkiem" pierwszy raz ukazał się w 1908 roku. Minęło już ponad 100 lat, a jego treść nie traci na aktualności. Przyznacie, że myśl ta nie napawa optymizmem.

"Człowiek, który był czwartkiem" to prawdziwe literacki szaleństwo. Już na poziomie ustania gatunku trudno włożyć tę powieść w jakiekolwiek ramy. Z pozoru jest to coś na pograniczu kryminału i thrillera, ale naiwny ten, kto myśli, że na tym się kończy.

Książka ociera się o elementy satyry. Są tu sceny, które balansują na granicy absurdu. Bohaterowie są pełnokrwistymi gentlemanami i nawet w sytuacji zagrożenia nie zapominają o etykiecie. Nikt się z nikim nie szapie, tylko grzecznie się pyta: Czy byłbyś uprzejmy, sir?

Momentami robi się niezwykle tajemniczo. Wędrując ponurymi ulicami Londynu, mamy wrażenie, że mieszają się na nich sen i jawa.

Wreszcie, znajdziemy tu elementy powieści filozoficznej. Dialogi między bohaterami to mistrzostwo erudycji. Każda z kwestii jest rozpatrzona z różnych punktów widzenia, a dyskusje okraszone są doskonałymi metaforami i porównaniami.

"(…) Och, jeśli nas wszystkich wywiódł w pole i się zabił... Tak, to byłby dowcip w jego stylu"[4]

Podsumowanie
"Człowiek, który był czwartkiem" z godnością może stać na półce klasyka literatury. Jest to prawdziwa uczta słowa. Gilbert K. Chesterton nie boi się polemizować z czytelnikiem, nie boi się mieszać mu w głowie rzucając trafne argumenty na uzasadnienie sprzecznych teorii. Stworzył powieść nie dającą się wpisać w żadne ramy i, niestety, nie tracącą na aktualności.

[1] Glibert K. Chesterton, "Człowiek, który był czwartkiem", tłum. Tomasz Bieroń, wyd. Zysk i s-ka, Poznań 2019, s. 11.
[2] Tamże, s. 50.
[3]

Link do opinii

Dawno nie czytałam czegoś równie tak szalonego jak inteligentnego! Pierwsze dwie sceny powieści to po prostu mistrzostwo połączenia humoru, ironii, błyskotliwości oraz zdolności oratorskich. Po ich przeczytaniu nie miałam wątpliwości, że będę się przy tym tytule bawić doskonale!
Książka pełna jest angielskiego humoru w stylu Monty Pythona, gdzie absurd i groteska urastają do olbrzymich rozmiarów. Znajdziemy tu też rewelacyjne, mocno intrygujące postacie i oczywiście wiele tematów do rozmyślań. Autor porusza takie zagadnienia jak podziały społeczne, stosunek ludzi do władzy, a także, a może przede wszystkim, do religii. Wszystko to jednak kryje się pod płaszczykiem humoru i absurdu, więc czyta się przyjemnie i z dużym zainteresowaniem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kingaczyrwik
kingaczyrwik
Przeczytane:2020-02-12, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - karolinaosewska
karolinaosewska
Przeczytane:2020-01-10, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - lemur
lemur
Przeczytane:2014-07-16, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Obrona człowieka
Gilbert Keith Chesterton0
Okładka ksiązki - Obrona człowieka

Obrona człowieka to zbiór esejów, które łączy jedno: chęć uchronienia osoby ludzkiej przed zakusami pragnących ją pochłonąć systemów...

Napoleon z Notting Hill
Gilbert Keith Chesterton0
Okładka ksiązki - Napoleon z Notting Hill

Londyn przyszłości. Doskonale urządzona cywilizacja postępu, ogarnięta ideami ciągłej modernizacji. Demokracja jest już przeżytkiem. Polityka nie wyzwala...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy