Cudza maska
Aleksandra Marinina

Koniec roku kalendarzowego zmusza pracowników milicji do porządkowania akt, pisania sprawozdań i podsumowujących raportów. Nadii Kamieńskiej nie dane jest jednak spokojnie pracować - musi wyjaśnić morderstwo popularnego pisarza romansów Paraskiewicza. W tym samym czasie dobiega końca przedwyborcza kampania - o wejściu do Dumy marzy Bieriozin, boi się jednak czy żona podoła licznym obowiązkom, które są związane z jego karierą. Stasow, emerytowany milicjant ma wszcząć dochodzenia, które pozwoli uniewinnić Dosiukowa skazanego za zabicie swojego kolegi - sprawa o tyle beznadziejna, że świadkowie i ofiara nie mieli wątpliwości z czyjej ręki padł śmiertelny strzał.Trzy sprawy, niezwiązane ze sobą dziwnie przeplatają się, plączą, osoby niezwiązane w żaden sposób dzwonią do tego samego tajemniczego opiekuna, który wszystko wie, wszystkiemu zaradzi, nad wszystkim panuje.Nadia po swojemu składa, rozkłada, dodaje i odejmuje informacje, rysuje schematy by znaleźć w końcu jedyne przedziwne rozwiązanie tłumaczące wiele.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kilka pozornie niepołączonych zdarzeń zaczyna się wzajemnie przeplatać i uzupełniać. Oto znany polityk pojawia się na salonach ze swoją żoną, która jest po wypadku jakaś inna, znany pisarz zostaje zastrzelony, zaś biznesmen trafia do kolonii karnej za dokonanie zabójstwa. Do każdej ze spraw zagląda Nastia Kamieńska, która próbuje rozwikłać każdą z kryminalnych zagadek.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Udana kryminalna układanka.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Bardzo lubię książki Marininy. Tutaj pomysł na intrygę chociaż nie najnowszy to jednak fajnie poprowadzony. Chwilami wszystko działo się okropnie wolno ale zakończenie było tego warte. Uwielbiam Anastazję Kamieńską ale nie do końca rozumiem jak doszła do końcowych wniosków, na podstawie których zostało rozwiązanych jednocześnie kilka spraw. Może to jest właśnie ten jej geniusz? Odejmuję jedną gwiazdkę za zlepki słowne, które przeszkadzają w czytaniu. Gdzieś zawiodła chyba korekta. Nie zmienia to jednak faktu, że niedługo pewnie sięgnę po koleją pozycję z cyklu. Dobrze się bawię czytając je.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)