Córy Ziemi

Ocena: 5.25 (8 głosów)

Przeklęta ziemia

Hiszpański region La Rioja, 1889 rok. Plotka głosi, że winnice Las Urracas zostały obłożone klątwą, bo od lat dręczy je susza. Kiedy sąsiednie posiadłości rosną w siłę, Gloria może tylko bezradnie patrzeć, jak mija kolejny rok bez zbiorów w winnicy jej ojca.

Kobieta, która chce walczyć o władzę

Nadchodzi czas, kiedy Gloria będzie musiała stanąć na czele rodzinnego interesu. I zdecyduje się wypowiedzieć wojnę innym właścicielom winnic, którzy nie wyobrażają sobie, że mogliby konkurować z kobietą. Tym bardziej taką, która śmie kwestionować ich władzę.
Tajemnica, która musi zostać wydobyta z cienia

Z pomocą swoich sióstr Gloria podejmie walkę o przywrócenie dawnego blasku rodzinnemu majątkowi. Aby to zrobić, będzie musiała poznać sekrety od lat ukryte w zamkniętych sypialniach domostwa i na martwych polach winnic.

To powieść o kobietach, które w cieniu przekleństwa walczą o należne im miejsce.

Informacje dodatkowe o Córy Ziemi:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2021-05-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382154177
Liczba stron: 545
Tłumaczenie: Jerzy Żebrowski

Tagi: obyczajowe

więcej

Kup książkę Córy Ziemi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Córy Ziemi - opinie o książce

Avatar użytkownika - Maggiewksiazkach
Maggiewksiazkach
Przeczytane:2021-10-11, Ocena: 6, Przeczytałam, Literatura obyczajowa ,

,,Córy ziemi" to piękna historia, wciągająca od pierwszych stron. To opowieść o trzech siostrach z rodu Veltrán-Belasco zamieszkujących Las Urracas . To Gloria, Teresa i Verónika, piękne i ognistowłose dziewczyny, które dla mieszkańców pobliskiego San Dionisio, są opętane przez demony. Dziewczęta mieszkają pod opieką ojca i brata, którzy nie tylko sprawują opiekę nad nimi, ale także kierują ich życiem.
 
Mamy rok 1889 rok, w Hiszpanii w regionie La Rioja panuje susza, która od kilkunastu lat sprawia, że winnice Las Urracas nie dają plonów. Wszyscy myślą, że spowodowane to jest klątwą, która ciąży nad kobietami z rodu Veltrán-Belasco. W wyniku strasznych wydarzeń najstarsza z dziewcząt Gloria staje na czele rodzinnego interesu. Gloria musi zrobić wszystko, żeby obudzić winogrona, by dały owoce. Bez nich dziewczyna nie będzie mogła dalej produkować wina, które miało być obietnicą dostatniego życia dla niej i jej sióstr. Jednak to nie jest takie proste, gdyż Gloria musi walczyć nie tylko ze złymi mocami, suszą, ale także z mężczyznami, którzy za wszelką cenę chcą pogrążyć dziewczynę i niedopuścić, żeby jej winnice dały plony.
 
Czy Gloria i jej siostry obudzą winnice Las Urracas? Czy te młode kobiety przeciwstawią się mężczyznom w miasteczku?
 
To moje pierwsze spotkanie z autorką i chętnie przeczytałabym coś jeszcze co wyszło spod jej pióra. Książka nie należy do drobnych, jednak wcale nie poczułam jej gabarytu, ponieważ czyta się ją tak lekko, że nie zauważałam kiedy uciekały mi kolejne strony. Fabuła zainteresowała mnie od pierwszych stron. Nie mogłam się od niej oderwać dopóki nie dotarłam do zakończenia, które mimo że okazało się przewidywalne, przyjemnie się czytało do ostatnich stron.
 
Książka opisuje walkę kobiet o swoje prawa. Gloria praktycznie od najmłodszych lat walczy, najpierw z bratem i ojcem, a potem z mężczyznami z miasteczka. Akcja książki ulokowana jest w czasach, kiedy kobiety nie miały głosu, kiedy były po prostu nie ważne. To były czasy, kiedy kobieta miała ładnie wyglądać, wyjść dobrze za mąż i urodzić dziedzica. Żaden szanowany mężczyzna nie brał po uwagę ich zdania.
 
To był świat, którym rządzili mężczyźni dla mężczyzn. A mimo to Alaitz Leceaga w swojej lekturze pokazała świat oczami kobiet. To one były głównymi bohaterkami. Autorka przedstawiła je jako silne istoty, że pomimo swojej kruchości są w stanie pokierować własnym życiem. Co w tamtych czasach było nie do pomyślenia. Właśnie dlatego Glorii było o wiele ciężej walczyć o siebie i siostry.
 
Dziewczęta mieszkały w domu, gdzie mury pamiętały ból i cierpienie mieszkańców, ale mimo to chciały w nim zostać i walczyć o swoje dziedzictwo, o winogrona. A nie było to łatwe, bo okoliczni właściciele winnic nie byli zainteresowani współpracą z rudowłosymi i opętanymi kobietami.
Podsumowując uważam, że to świetna książka obyczajowa z elementami grozy, pojawiają się tu demony, zjawiska nadprzyrodzone, ale także romans. Wszystko to jest zgrabnie ze sobą połączone tworząc ciekawą historię. Myślę, że to idealna lektura na te jesienne i coraz dłuższe wieczory.
Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Colibri
Colibri
Przeczytane:2021-06-20, Ocena: 4, Przeczytałam,
Recenzja „Córy ziemi” „Nasz matka też miała rude włosy: czerwone jak krew, jak wino, które daje ta gleba. Była opętana, tak jak my. Przynajmniej tak wszyscy o niej mówią i być może mają rację…” „Córy ziemi” to powieść wydana w 2021r. jej autorką jest Alaitz Leceaga. Hiszpańska autorka urodziła się w 1982r. w Bilbo. Uwielbia powieści grozy, thrillery i literaturę kobiecą. Swoja sławę zyskała dzięki krótkim opowiadaniom publikowanym na hiszpańsko-angielskich portalach internetowych. W 2018 roku jej debiutancka powieść „Las zna twoje imię” została hitem wydawniczym. „Córy ziemi” to kolejna powieść autorstwa Alaits Leceaga. Gloria jest młoda kobietą, żyjącą w czasach gdzie zdanie kobiet nie miało znaczenia, a słowa nie ważne jak mądre nie były słuchane. Dla dziewczyny to nie był problem, w jej życiu było wiele innych spraw z którymi musiała sobie radzić. Przede wszystkim, tak ona jak i jej dwie młodsze siostry miały rude włosy, co w ich świecie oznaczało opętanie. Przez mieszkańców miasta jak i przez ojca i brata nie było możliwości by odczynić ten urok. Kolejny problem nękający Glorię to jej ciotka, kobieta robiła wszystko by dziewczyny wyrosły na damy. Dlatego kary cielesne czy zamykanie na ciemnym i zimnym strychu były czymś normalnym. Dziewczynki po prostu musiały się na to godzić. Jeżeli myślisz że to wszystkie tragedie jakie spotkały Glorię i jej siostry, to się grubo mylisz. Ich ziemie już od lat nawiedza susza, a ponieważ rodzina prowadzi winiarnię nie jest to dobry znak. I tak toczyło by się życie trzech sióstr, na tym świecie, gdyby nie tajemnice i krętactwa. Teraz Gloria będzie musiała stanąć na czele rodzinnego interesu i stawić czoła innym właścicielom winnic, którzy nie koniecznie będą chcieli słuchać kobiety. „Córy ziemi” to książka która mnie zaskoczyła. Spodziewałam się lekkiej książki, a jednak ona taka nie była i bardzo dobrze. Książka bardzo wciąga, a trzech sióstr nie sposób nie polubić. Akcja w prawdzie nie jest impulsywna, ale ciągłe przeszkody jakiś rzuca Glorii los, trzymają czytelnika w napięciu. Szczerze polecam książkę o tej dzielnej, silnej dziewczynie.
Link do opinii

Hiszpański region La Rioja, 1889 rok. To nadal okres, w którym przywiązuje się dużą wagę do klątw i demonów. One potrafią zniszczyć nie jedno życie i nie jedno wielkie przedsięwzięcie. Wkoło rozkwitają winnice, za wyjątkiem tej jednej, należącej do obłożonego klątwą rodu Veltran-Belasco. Mijają lata, winnicę od lat dosięgają ogromne susze i zarazy, właściciel nie jest w stanie się podnieść i nie ma pomysłu na ich reaktywację. Wkrótce, po burzliwych wydarzeniach, na czele rodzinnego interesu staje najstarsza z sióstr, Gloria. Podejmuje ogromne wyzwanie i stara się stawić czoła właścicielom innych winnic. Nie będzie to łatwe wyzwanie, tym bardziej, że jest kobietę i mężczyźni gardzą nią na każdym kroku, nie wyobrażają sobie, aby mogli prowadzić interesy z kobietą z przeklętego rodu. Czy młoda kobieta będzie w stanie skończyć z marazmem i rozwinąć rodzinny interes? Jak głęboka będzie więź między siostrami i czy da ona im sił, aby pokonać pojawiające się przeciwności losu? Czy jednak będą musiały pozbyć się rodzinnego dorobku, bo nie wystarczy im sił i pieniędzy na pokonanie klęsk nieurodzaju? Autorka subtelnie przeprowadzi was przez koleje losów bohaterek i każdego, nawet bardzo wymagającego, czytelnika, zadowoli.

Córy ziemi to piękna i wzruszająca historia sióstr, które z ogromną determinacją i poświęceniem walczą nie tylko o utrzymanie rodzinnej winnicy, ale też o zacieśnienie rodzinnych więzów. Jak pokazała historia, losy ich rodziny były bardzo trudne i okraszone krwią, wiele złych wydarzeń miało miejsce w przeszłości. Wydarzenia te odbiły się na relacjach rodzinnych i nadwyrężyły wzajemne zaufanie. To również piękna opowieść o niezłomności i wytrwałości kobiet, o dążeniu do celu, do zdobycia władzy, której celem jest poprawa warunków życia okolicznej ludności. Autorka w prosty i bardzo jednoznaczny sposób ukazała hołdowanie ponadczasowym wartościom, to jest szacunku dla drugiego człowieka, wierności wyznawanym ideałom, prawości i odwadze, bezinteresownej pomocy potrzebującym.

Tę powieść czyta się powoli, akcja płynie powolnym tempem, bez zbytniego pośpiechu. Delektowanie się każdą chwilą z bohaterami tej powieści jest niesamowitym przeżyciem i niecodziennym wrażeniem. Nie liczcie na szybkie zwroty akcji i nadmierny dynamizm. Przeżywanie losów sióstr to powolne i delikatne smakowanie najbardziej wrażliwych momentów, odkrywanie powoli tajemnic rodu Veltran-Belasco i pobudzanie wyobraźni do bezkresnych podróży po zakamarkach ludzkiej duszy. Ogromna satysfakcja ogarnia czytelnika, cieszy, że zwyciężają prawdziwe i bezcenne życiowe wartości.

Polecam każdemu, kto ma ochotę przeżyć przygodę życia, pośród klątw i złych demonów, w pięknej i słonecznej winnicy sióstr walczących każdego dnia o przetrwanie, nie poddających się i słynących z odwagi i wytrwałości. Na marginesie trzeba przyznać, że ta niezłomna walka z całym złem jest dla nas budująca i napawająca optymizmem, wyraźnie wskazuje, że warto walczyć o swoje racje i przekonania do ostatniej chwili, nie wolno się poddawać.

Oczywiście wielkie brawa dla Wydawnictwa Albatros za piękne wydanie powieści i cudowną, pobudzającą zmysły okładkę. Takie wydanie raduje serce i powoduje, że nie można się ani na chwilkę rozstać z tym dziełem. Mistrzostwo!

Link do opinii

Lubicie czytać książki opowiadające o sile kobiet? Ja uwielbiam! Kobiety kryją w sobie niezwykłą się i jest to fakt niezaprzeczalny. Często są niedoceniane i uważane za płeć słabszą. Owszem, może i fizycznie bywamy słabsze, ale drzemie w nas siła mocniejsza niż u niejednego mężczyzny! Zgadzacie się z tym?


„Córy ziemi” to powieść o kobietach, które w cieniu przekleństwa walczą o należne im miejsce. To powieść o kobietach, które chcą walczyć o władzę i nie boją się tego robić. Książka urzekła mnie już od swych pierwszych stron. Autorka stworzyła niesamowity klimat, który pozwala przenieść się do książki i przeżywać wszystkie wydarzenia z bohaterkami. Wspólnie z nimi przeżywałam każde wydarzenie, walczyłam, marzyłam o zemście i rozdrapywałam stare rany, które strasznie bolały, ale i pozwalały poznać poznać tajemnice. Jest to jedna z niewielu książek jakie przeczytałam z tak ogromną ilością mroku. W książce przelewa się duża ilość krwi, mrok przeplata się z magią, demonami i niezwykłym czarem roślin. Dzieje się tutaj wiele złego. Dzięki temu książka potrafi pochłonąć, działając na wyobraźnie czytelnika i trzymając go w ogromnym napięciu. Wszystko łącznie z bohaterkami jest bardzo wyraziste i realne. 

Powieść została dopracowana co do najmniejszego detalu, a wątki łączą się w jedną spójną całość. Przenosi nas do Las Urracas, daje do myślenia i pozwala poczuć zapach lasu oraz starego domu. 

„Córy ziemi” to życiowa powieść, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Na pewno uda się z niej także wyciągnąć coś pouczającego. Nie wiem, jak ominęłam pierwszą książkę tej autorki - "Las zna twoje imię" - ale napewno po nią sięgnę. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - MonikaOlga
MonikaOlga
Przeczytane:2021-05-30,

Gloria, Teresa i Veronica. Trzy siostry. Siostry z rodu Veltran-Belasco. Siostry z przeklętego rodu! Przekleństwo, które dotyczy wyłącznie kobiet. To już trzecie pokolenie rudowłosych kobiet z rodu Veltran-Belasco. Kobiet opętanych przez demony!


Schyłek XIX wieku. Hiszpania. La Rioja. I Las Urracas. Niegdyś najprężniej działająca winnica w tym regonie. Dziś nie daje żadnych plonów. Zbiorów nie było tu od dziesięcioleci… Przepiękna posiadłość, która swoje czasy świetności dawno ma już za sobą. Dziś to podupadająca wręcz ruina wykorzystywana zaledwie w części. Spora część pomieszczeń została zamknięta i wyłączona z użytku. Dom zrujnowany. Dom przeklęty. Dom, w którym mieszkają demony! Demony, które opętały trzy siostry tak samo, jak wcześniej opętały ich matkę. Demony, które tego domu nigdy nie opuściły. Demony, które nocami włóczą się po opuszczonych pokojach, korytarzach i wyją. Tak straszliwie wyją…


Gloria, Teresa i Veronica od lat borykają się z piętnem dziewcząt nawiedzanych przez demony. Są utrapieniem dla swojego ojca i dla swojego brata. Wszak kto poprosi o rękę opętanej? Ludzie omijają je szerokim łukiem. Tak… przyszłość trzech sióstr nie wygląda za dobrze… Można by rzec, w jedności siła. Ale nie w ich przypadku. Młodsze siostry tworzą jedną drużynę, a Gloria trzyma sztamę z bratem… Chociaż nie. Gloria, najstarsza z sióstr, jest najbardziej zmanipulowana przez brata. Uwierzyła w to, że tylko u jego boku czeka ją względnie spokojna przyszłość. Musi być tylko jemu posłuszna. Za wszelką cenę… Ale pewnego dnia układ sił w domu ulega zmianie. Przed Glorią jeszcze długa droga, ale siostrzana więź i (a może przede wszystkim) wspólne piętno zacieśnia ich relacje. Tak mocno, że razem tworzą solidny łańcuch, który ciężko będzie rozerwać. Choć Rafael nie daje za wygraną i robi wszystko, aby siostry rozdzielić. Prawie mu się udało…


Rafael, jak i nikt z pozostałych mieszkańców Las Urracas, nie przewidział jednego. Nie przewidział tego, że skrzętnie ukrywany sekret tego przeklętego domu pewnego dnia wyjdzie na jaw. A gdy w końcu to nastąpiło sprawy przybrały całkowicie nieoczekiwany obrót.


Los jednak uśmiechnął się do Glorii. Teraz ma swoją szansę. Została włączona do gry. Teraz wszystko jest możliwe. Może wygrać! Choć droga do wygranej będzie trudna i wyboista. Całe szczęście ma pełne wsparcie ze strony swoich sióstr.


Komu ufać, a na kogo uważać? W przypadku pewnych osób Gloria nie ma wątpliwości. Zagadką dla niej pozostaje jedna jedyna osoba. Żona burmistrza. Gloria nie potrafi jej rozgryźć. Nie potrafi ocenić, czy żona burmistrza jest jej sprzymierzeńcem, czy wręcz odwrotnie. Ale czas wszystko zweryfikuje.


Mistyfikacja. Przez całe swoje życie siostry Veltran-Belasco karmione były kłamstwami. Zawiodły się na najbliższych im osobach. Były okłamywane, były dręczone, były wykorzystywane. Ale były piekielnie inteligentne i być może ich inteligencja była także przyczyną wypaczonego postrzegania ich przez osoby postronne. Nie zapominajmy, że były to czasy, gdy rola kobiet była ściśle określona, a wszelkie odstępstwa odbiegające od wyznaczonych norm traktowane były jako coś złego. Nieposłuszeństwo to jeden z grzechów głównych, którego mogła dopuścić się kobieta. Nie tego od niej oczekiwano. Samodzielność i niezależność. To kolejne grzechy. Wykształcenie. Też nie było mile widziane. Były to czasy, kiedy kobieta nie była partnerem biznesowym, a jeśli do takiej roli pretendowała, mężczyźni rzucali jej kłody pod nogi. Gloria przekonała się o tym niejednokrotnie. Ale gdy raz zdobyła się na odwagę nic już nie mogło jej powstrzymać…


Choroba psychiczna. Nikt nie dociekał skąd taka choroba się wzięła. Nikt nie podjął trudu leczenia. Nikt nie chciał zrozumieć. Łatwiej było wszystko wytłumaczyć opętaniem…


Tajemnica. Tu każdy ma swoją tajemnicę. Tajemnice, które determinują wszystkie kolejne decyzje i wybory. Tajemnice, które są kamieniami u szyi. Tajemnice, które mają być gwarancją sukcesu. Tajemnice, które należy wykorzystać w odpowiednim momencie. 


Przebiegłość. Siostry z rodu Veltran-Belasco okazały się bardzo przebiegłe. Niezależnie od tego, ile razy próbowano uprzykrzyć im życie potrafiły znaleźć rozwiązanie. Mało tego! Potrafiły przekonać do siebie mieszkańców miasteczka. Potrafiły udowodnić, że doskonale radzą sobie z prowadzeniem swojej winnicy. Potrafiły udowodnić także, że nie myślą tylko o sobie, ale o całej społeczności. Potrafiły przekonać niedowiarków, że warto iść z duchem czasu i postępem. Potrafiły do swojej walki pozyskać sojuszników. I to nie byle jakich. Potrafiły udowodnić, że zasługują na szacunek.


To tylko część tego, co można znaleźć w tej kapitalnej powieści. Wątków jest o wiele więcej. Są też emocje! Jest strach, jest ból, jest lęk. Jest miłość, jest czułość, jest tkliwość. Jest walka! Jest smak zwycięstwa, jest gorycz porażki. Jest kilka nieoczekiwanych i spektakularnych zwrotów akcji. Jest nadzieja. Nadzieja, że prawda kiedyś musi zwyciężyć.


Kto tym razem wygra, a kto przegra? Warto przekonać się samemu :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2021-05-23,

Trzy siostry, martwa ziemia i rodzinne przekleństwo.

“Córy ziemi” urzekły mnie nie raz i nie dwa. Podczas lektury żyłam tą opowieścią, zapominając o swoich sprawach i przenosząc się na strony książki, by towarzyszyć bohaterkom. Razem z nimi rozdrapywałam stare rany, marzyłam o zemście, byłam przenikana miłością i nienawiścią, czując przy tym chłód starej posiadłości i wdychając kurz umierającej ziemi. Ta historia całkowicie mnie pochłonęła, działając na umysł i zapisując się w sercu. Pokochałam ją całą sobą, przeżywając opisywane wydarzenia i odnosząc wrażenie, jakbym na czas lektury stała się senioritą z Las Urracas.

Nowa powieść Leceagi zauroczyła mnie swoim ciężkim i mrocznym klimatem. Na kartkach powieści dzieje się wiele złego, często przelewa się krew, realistyczne wydarzenia oplatane są wiarą w demony i niepokojącym czarem roślin. Autorka sprawia, że podczas lektury wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach, a skrzypienie schodów, szepty niosące się po domu, podmuchy wiatru i stłuczona szklanka budzą większe napięcie, niż niejeden kryminał czy opowieść grozy. „Córy ziemi” zostały napisane tak przekonująco, że czytelnik ma wrażenie, jakby obserwował wszystko z boku, na bieżąco brał udział w rozgrywanych wydarzeniach.

Leceaga stworzyła znakomitą, dopracowaną i dającą do myślenia historię. To jedna z tych książek, w których każdy może znaleźć coś dla siebie, bowiem w kolejnych rozdziałach krzyżują się, mieszają i uzupełniają najróżniejsze wątki i tematy. Powieść jest nie tylko urzekająco mroczna, piekielnie tajemnicza i niepokojąco prawdziwa. Mamy szansę odnaleźć też w niej cudowne obyczajowe tło i kwestie kobiece, ale przedstawione mądrze, dojrzale, z pomysłem. Każdy element tej niesamowitej historii ma wielką wartość, a każde słowo zdaje się zapadać w pamięć.

W czasie czytania zanurzałam się w tej opowieści, wraz z bohaterkami próbując złapać oddech i szukając dna dla zmęczonych stóp. Czasami ogarniały mnie lęk, obawa i przerażenie, a siła przytłaczających emocji była tak duża, że aż zaczynało mnie to niepokoić. Lecaga potrafi wybudzić czytelnika z letargu, poruszyć nim, zawładnąć jego sercem i umysłem, zmusić by skupił się na jej opowieści, a o innych zapomniał. Kusi, zachęca, angażuje, zaskakuje. A my podążamy za nią w nadziei, że możemy dostać jeszcze więcej.

„Córy ziemi” to opowieść bardzo życiowa, poruszająca i głęboka. Zbudowana na bazie kontrastów, igrających wciąż ze sobą przeciwieństw. Rodzinne problemy i ludzkie tragedie występują obok bogactwa i biedy, nienawiści i miłości, młodości i starości. A w tle, jakby tego wszystkiego było mało, pojawia się widmo wojny i rozwój nauki. Tak zwinne poruszanie się między tematami, umiejętność połączenia ich w kompletną całość, możliwość całkowitego omamienia czytelnika- do tego potrzeba nie tylko dobrego pomysłu, ale też talentu i miłości do opowiadania historii.

Nowa książka Leceagii to w końcu także opowieść o rodzinie, która jest ze sobą na dobre i na złe, mimo krzywd, złamanych obietnic, biedy i wydarzeń łamiących serce. To siła płynąca z pokrewieństwa dusz, siostrzana miłość głębsza niż śmieć i bardziej oszałamiająca od ciężaru i smaku dojrzałych winogron. Na stronach powieści mamy szansę obserwować, jak życie kształtuje charaktery sióstr, rudowłose istoty zmieniają się na naszych oczach. I cały czas są razem, wciąż wspólnie walcząc i stając po swojej stronie. Pięknie, symbolicznie, z nadzieją.

„Córy ziemi” to poruszająca i pouczająca opowieść. Być może jeszcze lepsza od poprzedniej książki autorki. A i tamta zrobiła przecież na mnie olbrzymie wrażenie. Polecam ją z czystym sercem. Musicie ją przeczytać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Faustyna
Faustyna
Przeczytane:2023-01-07, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2023, powieści,

Magnetyzująca, zaskakująca, wciągająca i nie wiem jak jeszcze mam ją opisać genialna! Historia 3 sióstr które w społeczności lokalnej są postrzegane jako opętane przez historię rodzinną i kolor włosów, są rude. Historia jednak pokazuje że za takim osądem stoi lęk oto co nowe, wpływy i walka o władzę. Wielowątkowa powieść ukazująca życie trzech bohaterek na przestrzeni czasu ich walkę o szacunek, godność o prawo do realizacji własnego pomysłu na swoje życie. Książka pokazuje jak to jak widzą nas inni determinuje nasze wlasne myślenie o sobie i jak trudno w tym odnaleźć siebie prawdziwych i żyć w zgodzie z samym sobą. Trudno się od niej oderwać, ale też trudno ją zostawić po  przeczytaniu.

Link do opinii

Książka fantastyczna. Pełna tajemnic i intryg. Pokazuje jakie panowalły zwyczaje w XIX w. w Hiszpanii oraz jakie prawa miały kobiety. Z czym musiały się zmagać by do czegoś dojść, jak muszą walczyć o swój dobytek. 

Trzy siostry uznawane za przeklęte, bo mieszkały na nieurodzajnej ziemi, w starym dworze uznawanym za nawiedzony przez demony przez tutejszych mieszkańców. Muszą ciągle odpierać ataki ważnych osobistości z miasta by ich winiarnia mogła przynosić dochody. Po drodze odkryją wiele tajemnic dotyczących ich rodziny oraz niektórych mieszkańców. Jednak pomimo wielu cierpień nadchodzi wiosna, potem lato pełne urodzajów. Życie dziewczyn kwitnie jak ich winogrona. Nastaje czas miłości, urodzajów i spokoju.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Esclavo
Esclavo
Przeczytane:2021-06-29, Ocena: 5, Przeczytałam,

Hipnotyzująca okładka tej książki jest równie tajemnicza i przyciągająca jak treść. Dawno nie czytałam czegoś tak baśniowego, sentymentalnego, pełnego emocji, a równoczenieśnie konkretnego i z jasnym celem.

Zabrałam się za czytanie, mając w głowie wrażenia, jakie towarzyszyły mi podczas lektury wcześniejszej książki tej autorki. "Las zna twoje imię" zachwycił mnie, a teraz zachwycają "Córy ziemi". To powieść o sile kobiet, utrzymana w hiszpańskim klimacie, w tle historycznym. Mimo "magiczności" jest tu dużo realizmu i prawdziwości. Polubiłam bohaterki, chociaż miały swoje lepsze i gorsze momenty.

To oryginalna powieść pełna niezwykłości, niepowtarzalnej atmosfery i mająca w sobie to "coś". Długa, treściwa, ale warta każdej chwili spędzonej na czytaniu.

Link do opinii

„Córy ziemi” to druga powieść  Alaitz Leceagi – hiszpańskiej pisarki, której debiut literacki „Las zna twoje imię” pojawił się w Polsce blisko dwa lata temu. Pierwszą książkę autorki uznałam za jedną z najpiękniejszych opowieści, jakie czytałam w życiu, do tej pory pamiętam zachwyt i ogrom emocji towarzyszące mi podczas jej lektury. Dziś do tej grupy wyjątkowych dla mnie książek dołączają również „Córy ziemi”, które okazały się równie wspaniałe jak  „Las zna twoje imię”.

 

Fabuła najnowszej powieści hiszpańskiej pisarki rozgrywa się pod koniec XIX wieku i skupia się na opisaniu losu trzech niezwykłych sióstr należących do rodziny podupadłego, ale wpływowego winiarza Cayo Veltràn-Belasco, które podejmują pełną trudów walkę o ocalenie rodzinnej winnicy, a także o prawo do bycia sobą oraz uzyskanie niezależności w świecie rządzonym przez mężczyzn. Historia Glorii, Teresy i Veróniki to słodko-gorzka, momentami przepełniona bólem i zbrodnią opowieść o dojrzewaniu i buncie przeciwko społecznej niesprawiedliwości, która z kobiet czyni obywateli drugiej kategorii.

 

Powieść  Alaitz Leceagi oczarowała mnie wieloma elementami. Pisarka  w „Córach ziemi” wykreowała fascynujące postacie kobiece, których losy oczarują i wzruszą niejednego czytelnika. Bardzo podobała mi się kreacja głównych bohaterek - sióstr Veltràn-Belasco - a w szczególności ukazanie przemiany najstarszej z nich, która z zaszczutej przez otoczenie i rodzinę, dorastającej w cieniu rodowej klątwy nastolatki zmienia się w silną, gotową walczyć o siebie i młodsze siostry, zdeterminowaną kobietę, nie pozwalającą innym dmuchać sobie w kaszę. Wzruszyła mnie, a zarazem rozzłościła historia Teresy, brutalnie ukaranej za ulokowanie uczuć w nieodpowiedniej według społeczeństwa osobie. Rozczuliła mnie i zafascynowała opowieść o niewinnej Verónice, która od dziecka musiała zmagać się z tajemniczą chorobą prześladującą kobiety z rodziny Veltràn-Belasco. Bardzo ciekawą bohaterką okazała się także burmistrzyni – postać niezwykle złożona, którą byłam w stanie w pełni  zrozumieć dopiero w momencie, w którym poznałam jej przeszłość oraz kierujące jej działaniami motywy.

 

Jestem miłośniczką powieści gotyckich, więc nie mogę nie wspomnieć o obecnej w „Córach ziemi”, genialnie budowanej przez autorkę gotyckiej atmosferze. Akcja powieści od pierwszych stron jest nasycona grozą. Martwa od lat winnica Las Uraccas i leżąca na jej terenie, podupadająca posiadłość są pełne mrocznych, rodzinnych sekretów, które wzbudzały we mnie podekscytowanie, a zarazem dreszczyk niepokoju.

 

„Córy ziemi” to opowieść magiczna – w znaczeniu dosłownym i przenośnym. To przepięknie napisana powieść utrzymana w nurcie gotyckiej grozy, w której pojawiają się klimatyczne elementy realizmu magicznego, więc jeśli jesteście fanami takich motywów w prozie, to zdecydowanie powinniście sięgnąć po najnowszą powieść Alaitz Leceagi. Gorąco zachęcam Was do lektury.

Link do opinii
Avatar użytkownika - LadyPasja
LadyPasja
Przeczytane:2021-05-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Dziś o niezwykłej książce, której okładka przykuła mój wzrok na długo przed premierą i której historia zostanie ze mną na długo.

„Córy ziemi” autorstwa Alaitz Leceaga to wyborny klimat, wspaniali, wyraziści bohaterowie, chore relacje rodzinne, moce, demony i ludzie… i to ludzie czynią całe zło.

Rudowłose siostry, rozbudzająca wyobraźnię klątwa, wyschnięta ziemia i umierająca winnica to sceneria, która pochłania nas od pierwszych stron. Siła kobiet górująca ponad podziałami społecznymi, ponad królującą władzą pieniądza, ponad wykluczeniem społecznym.

W 1889 Gloria przejmuje nadzór nad hiszpańskimi winnicami… to nie jest czas, gdy kobiety mogły w spokoju zarządzać rodzinnym biznesem. Reakcja sąsiadów była jednoznaczna… zaczyna się walka. Książka o walce kobiet, bohaterkach zrywających kajdany poniżenia, przerywających łańcuchy męskiej dominacji i niszczących ograniczające je kraty tajemnic. Głos kobiet jest donośny, ma w sobie siłę i determinację niszczącą ramy społeczne tamtych czasów.

To opowieść niezwykle dojrzała, głęboka i zostająca w pamięci na długo. Gorąco polecam Wam lekturę książki o wyjątkowych kobietach końca XIX wieku… o kobietach, które walczą o swoje prawa i władzę, a ich zasięg działania zwiększa się z biegiem przeczytanych stron. To wspaniała opowieść o walce z męskim światem, ze złem, ze stereotypami.

„Istnieje coś, czego mężczyźni pragną bardziej niż pieniędzy – to władza. Niektórzy ją mają, inni marzą o niej przed snem, a jeszcze inni o nią walczą. Ty, Glorio, zagrażasz władzy, ponieważ nie jesteś posłuszna. I jesteś kobietą”.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Szepty jeziora
Grażyna Mączkowska
Szepty jeziora
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy