Córka papieża

Ocena: 4.29 (7 głosów)

Lukrecja była dzieckiem kardynała Rodrigo de Borgii, późniejszego papieża Aleksandra VI, i jednej z jego luksusowych kurtyzan. Otrzymała staranne wykształcenie, miała być dobrze wychowaną panienką. Miała 12 lat, gdy po raz pierwszy posłużyła ojcu do osiągnięcia politycznych celów. Wydał ją za mąż i był świadkiem nocy poślubnej. Z pierwszym mężem sam ją rozwiódł, drugiego zamordował, na trzeciego wybrał kobieciarza i syfilityka. Mimo przeciętnej urody stała się symbolem rozbuchanych żądz erotycznych i rozwiązłego stylu życia. Oskarżana o kazirodcze stosunki z ojcem i bratem nazywana była „największą kurtyzaną Rzymu”. Lukrecja od zawsze fascynowała artystów, to im zawdzięcza wizerunek kobiety demonicznej. Taką znamy ją z głośnego serialu Rodzina Borgiów, który Dario Fo zaatakował jako „skupiony wyłącznie na seksie i graniczący z pornografią”. Maestro staje w obronie Lukrecji. Swą książkę oparł na źródłach, m.in. na autentycznych listach córki papieża. Odnalazł w nich raczej kobietę łagodną, uwikłaną w okrutną grę ojca i odważną niż femme fatale. To jej – po raz pierwszy w dziejach − oddaje głos w swojej mistrzowskiej powieści.

Informacje dodatkowe o Córka papieża:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2015-10-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 97883240-3049-1
Liczba stron: 320

więcej

Kup książkę Córka papieża

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Córka papieża - opinie o książce

Avatar użytkownika - blackolszi
blackolszi
Przeczytane:2016-02-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Na początku mój zachwyt był ogromny - świetny, przystępny język, książka pisana w formie opowiastki na dobranoc (dla dorosłych rzecz jasna), chwilami wręcz dowcipnie. Wciągnęła mnie bez problemu, jednak kolejne rozdzialiki uświadomiły mi jak bardzo pobieżnie (dla kogoś, kto wchłonął już tyle powieści na ten temat) przedstawiona jest tutaj historia Borgiów. Nie wiem, czemu zaczynając, nie zdawałam sobie z tego sprawy - przecież książka ma raptem 310 stron (z czego kilkanaście to portrety głównych postaci). Mój zapał został także przygaszony przez dialogi. Niby żartobliwie, niby trafnie w odniesieniu do faktów, ale miałam wrażenie, że autor postawił tutaj na infantylizm i prostotę, która niekoniecznie pasowała mi do możnych rodów Romanii i Italii. No ale summa summarum należy się ładne 5. Przyznam szczerze jest to jedna z łatwiejszych w odbiorze książek o Borgiach. Nie ma tutaj zbyt długiego przedstawienia powiązań rodzinnych i politycznych - te, które zostały tutaj przytoczone, są tak oczywiste i proste, że każdy (nawet ten, kto pierwszy raz sięgnął po książkę o Aleksandrze i jego rodzinie) od razu załapie istotę i dalsze konsekwencje kolejnych małżeństw i związków. Trochę szkoda, że książka zawiera tylko niektóre wątki z życia Lukrecji (jako głównej bohaterki), Aleksandra i Cezara (którzy chcąc nie chcąc wręcz muszą pojawiać się w każdym źródle poświęconym córce papieża - w końcu to oni dwaj z całej rodziny byli dla niej "najważniejsi"). Zastanawia mnie także dobór tych wydarzeń - czemu zostało wybrane jej spotkanie z Alfonsem, a pominięta ceremonia zaślubin z Giovannim Sforzą? Dlaczego przytaczane jest spotkanie Aleksandra z Kopernikiem (o takiej sytuacji dotąd jeszcze nie czytałam!), a zupełnie pominięto postać Juana, który pojawia się tylko jako wspomnienie (bardziej jako element obelgi i oskarżeń w kierunku Cezara, który wedle wszystkich znaków na niebie i ziemi faktycznie zgładził swojego brata)? Jest i plus tej opowieści. Przeczytałam zbyt wiele książek traktujących o Borgiach, że wstydem byłoby nie mieć swojego zdania na temat członków tej rodziny. Jestem zwolenniczką stwierdzenia, że Lukrecja była dobrym człowiekiem, który jednocześnie został wmanewrowany w bezwzględne polityczne intrygi ojca i zbyt wygórowane ambicje brata. Przedstawienie Lukrecji jako trucicielki, oddającej się kazirodczym praktykom zawsze mnie mierził, dlatego cieszę się, że tutaj autor postarał się ukazać ją w dobrym świetle - jako kobietę, która w głębi duszy nie akceptowała decyzji swojej rodziny, nie kryła się z okazywaniem swojego niezadowolenia z kolejnych postanowień Aleksandra czy Cezara. No i przede wszystkim ukazał ją jako oczytaną, inteligentną kobietę, która miała swój rozum i nie była "zwykłą" panią, która tylko potrafiła przytakiwać mężowi, bo sama nie miała swojego zdania (bo i nie miała pojęcia o wielu sprawach, a kolejnych po prostu nie rozumiała). Zdecydowanie na plus, ale zdecydowanie za mało i zdecydowanie za krótko! Książka spokojnie mogłaby mieć nawet i 700 stron, a ciągle odczuwałabym niedosyt. Nie dość, że dzieło Dario Fo jest króciutkie, to jeszcze połyka się je w okamgnieniu!
Link do opinii
Avatar użytkownika - nikolsosna
nikolsosna
Przeczytane:2015-10-20, Ocena: 3, Przeczytałem, 52 książki 2015,
mocna trójka bo pozycja ciekawa mmo że to nie jest mój ulubiony gatunek literacki, obszerniejsza recenzja tu :) ihttp://nikolsosna.blogspot.com/2015/10/corka-e mo z*papieza-dario-fo-wydawnictwo-znak.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - benioff
benioff
Przeczytane:2015-10-17, Ocena: 5, Przeczytałem, 26 książek w 2015, Mam,
,,Jak w modnym w tych czasach teatrze w tym momencie nie pozostaje nam nic innego , jak opuścić kurtynę i zmienić scenografię: w Palazzo dei Diamianti książę Herkules dyskutuje ze swoimi doradcami. - Jeśli syn papieża będzie dalej działał w ten sposób - komentuje jeden z delegatów - równowaga we Włoszech może zostać zaburzona." Wspomniany wyżej syn to nikt inny jak Cezar Borgia, postać tyleż fascynująca - zainspirowała bowiem sławetnego ,,Księcia" Machiavellego - co odpychająca. Papież zaś, to jego ojciec Rodrigo, znany jako jeden z bardziej cwanych, rozwiązłych, owianych czarną legendą, papieży, który przyjął przydomek Aleksander VI. Nie powinno więc być najmniejszego kłopotu z rozszyfrowaniem personaliów tytułowej córki papieża. Lukrecja Borgia, urodzona w drugiej połowie XV wieku, do dziś fascynuje i wzbudza skrajne emocje. Zazwyczaj jednak te negatywne, utarł się bowiem w świadomości wielu odbiorców kultury jej obraz jako demonicznej, żądnej sławy i krwi nierządnicy, godnej reprezentantki swego rodu. Obraz ten utrwalił się zapewne dzięki kapitalnej powieści Mario Puzo ,,The Family" znanej u nas jako ,,Rodzina Borgów", w której autor, jak sam mawiał, próbował nakreślić na kanwie losów historycznych postacie obraz klasycznej mafijnej rodziny. I choć z kart książki aż bije po oczach jej beletrystyczny charakter, to jednak, wraz z wyświetlanym niedawno przez jedną z telewizji serialem, udało się jej utrwalić ów niechlubny, jednowymiarowy czarny obraz ,,diabelskiej" Lukrecji. Ów serial właśnie, stał się przysłowiową kroplą, która przelała czarę goryczy włoskiego noblisty Dario Fo i zmusił go do zdecydowanej akcji odwetowej. To pokrótce geneza ,,Córki papieża", utworu, który z powodzeniem można określić mianem udramatyzowanej mowy obrońcy w procesie, jaki mógłby autor wytoczyć bezrefleksyjnym oszczercom nieszczęsnej Lukrecji. Nie będzie chyba przesadą, jeśli porównamy ten akt, do sławetnej ,,Obrony Sokratesa" pióra Platona i poszukamy analogii zarówno w charakterze i wymowie obu utworów, jak i w samej formie. Dzieło Platona jest jak wiadomo wielkim monologiem, u Fo, który jest twórcą kojarzonym zdecydowanie z dramatem, znajdziemy taką właśnie teatralną formę, co już sygnalizowaliśmy w cytacie na wstępie. By udowodnić krzywdzącą opinię o nieszczęsnej Borgiównie, wplótł w swe dzieło cały szereg historycznych opracowań, listów autentycznych postaci, w tym tytułowej córki, a efekty swoich studiów udramatyzował, wkładając w usta autentycznych historycznych postaci swoje dialogi, czyniąc lekturę szalenie lekką w odbiorze, dynamiczną i bliższą życia. ,,- Ja czuję dla was coś, czego brakowało mi w relacjach z ojcem: ufam wam. Gdybym miała takiego rodzica jak wy, zawsze mówiłabym prawdę. - Ja też rozumiem, co oznacza samotność." W przytoczonej rozmowie Lukrecji ze swoim teściem Herkulesem d'Este, władcą Florencji, zasadza się moim zdaniem istota tragedii córki papieża. O tym, że Rodrigo Borgia, jest jej ojcem, dowiedziała się Lukrecja dopiero po jego kanonizacji na zwierzchnika kościoła katolickiego, wcześniej był dla niej wujem, przyjacielem rodziny. Nie trzeba być wybitnym znawcą psychologii, by wiedzieć, że brak podstawowych więzi rodzinnych, opartych na bezgranicznym i bezinteresownym zaufaniu zwłaszcza w najmłodszych latach, może spustoszyć nieodwracalnie nawet najsilniejszą osobowość. Żywymi dowodami na to są z pewnością dwaj synowie papieża Cezar i Juan. Lukrecja, mimo, że dziewczyna (a może właśnie dlatego?) okazała się wyjątkowo odporna na zepsucie, choć zbrodniczy tatko zaczął nad tym pracować bardzo wcześnie. Gdy więc córka ukończyła 12 lat, zaczęła być ofiarą jego spisków i transakcji o silnie korupcyjnym charakterze. Była niczym szachowy skoczek, czy raczej bardziej dosadnie rasowa klacz, którą Aleksander VI i jego syn Cezar, rozgrywali swoje ciemne sprawki. Oczywiście czarną legendę rodziny Borgów też należy wziąć w cudzysłów, bo choć wiele tam było korupcji, bezdusznego kupczenia przywilejami, nonszalanckiego podejścia do dogmatów kościoła, także zbrodni w imię wyższych, w ich mniemaniu, wartości (cel uświęca środki), to jednak pamiętajmy, że łatwo jest popaść w przesadę przy ocenie tak barwnych postaci, jak owa sławetne rodzina. Lukrecji dostało się więc rykoszetem, nawet jeśli biernie brała udział w tych niecnych gierkach, nie sposób było, by nie uwalała się błotem, w jakim często brodzili po szyję jej brat i ojciec. Opowieść Fo, każe się nam przyjrzeć jej roli w tym dramacie w świetle historycznych faktów, które o dziwo ukazują nam tę nieszczęśnicę w skrajnie odmiennym świetle. Nie będzie chyba przesady w stwierdzeniu, że adwokat Dario, w swojej obrończej pasji plecie Lukrecji swoisty panegiryk. Cóż, mając do dyspozycji fakty, które przytacza, trudno się z nim nie zgodzić i nie przyjąć obrazu osoby wrażliwej, mądrej, współczującej i sprawiedliwej, jako prawdziwej charakterystyki Lukrecji z domu Borgia. Serial Neila Jordana ,,Rodzina Borgów" ogląda się fantastycznie, jest świetnie opowiedziany, kapitalnie zagrany, pełen ciemnych knowań, odrażających lecz pełnokrwistych postaci, ocieka przemocą i seksem. Jest jednak klasycznym tworem popkultury, nonszalancką wariacją na temat historycznych wydarzeń, który fakty i autentyczne postaci, przycina czasem brutalnie do swoich rozrywkowych potrzeb. Należy o tym pamiętać podczas obcowania z każdą artystyczną próbą opisania rzeczywistości. Dario Fo przypomina, by zachować czujność, nie dać się zmanipulować i aby poszukać prawdy u źródeł, zanim wyrobi się swoją opinię. Dziękuję mu za ,,Córkę papieża", bo dzięki niej, wyjąłem Lukrecję z szufladki ze złą macochą Śnieżki, z Elżbietą Batory i krwawą Marią Tudor. Kto wie, może one także czekają na swojego adwokata.
Link do opinii
Na kartach swoich powieści uwiecznili ją Victor Hugo i Aleksander Dumas, Gaetano Dionizetti poświęcił jej operę, jedna z bohaterek telewizyjnego serialowego hitu sprzed kilku lat ,,Rodzina Borgiów", Lukrecja Borgia, bo o niej mowa, stała się również bohaterką najnowszej powieści noblisty Dario Fo ,,Córka Papieża" wydanej nakładem wydawnictwa Znak Horyzont.   Zanim Rodrigo Borgia stał się jednym z najbardziej znanych papieży w historii Kościoła - Aleksandrem VI, już jako wicekanclerz doczekał się czworga nieślubnych dzieci z jedną ze swoich licznych kochanek Vanozzą Cattanei. Borgia tak kochał swoje dzieci: córkę Lukrecję i trzech synów: Cezara, Juana i Jofrego że wynajmował dla nich nawet ,,tatusiów", samemu grając rolę ,,wujka" -  ciekawy sposób okazywania ojcowskiej miłości.    Lukrecja od najmłodszych lat uczyła się greki, łaciny, francuskiego, hiszpańskiego, rysunku, muzyki i tańca, była niezwykle wyedukowaną i samodzielnie myślącą kobietą, co w tamtych czasach, nawet oświeconych,  było czymś niecodziennym. Jeśli jesteś niezależna, a w dodatku twój ojciec i brat są niezwykle potężnymi ludźmi, posiadającymi równie potężnych wrogów, stajesz się obiektem plotek.
Lukrecja praktycznie całe życie musiała się mierzyć z niezwykle okrutnymi plotkami na swój temat m.in. kazirodczego związku z ojcem i bratem, rozwiązłości, trucicielstwa i wszelkich innych wszeteczeństw.  Tak, Lukrecja była celem wielu plotek. A plotki te, przetrwały do czasów nam współczesnych w licznych powieściach i dramatach opisujących rodzinę Borgiów. A co jeśli to były tylko złe języki, jeśli żadna z tych plotek, albo przynajmniej znaczna ich część była wyssana z palca i miała na celu zaszkodzić jej ojcu i przeszkodzić z dnia na dzień coraz potężniejszemu bratu Cezarowi w realizacji jego celów? W obronie czci córki papieża staje Dario Fo. Przedstawia on Lukrecję jako piękną i inteligentną kobietę, która na swoje nieszczęście, zbyt często staje się pionkiem w politycznej grze uprawianej przez jej rodzinę. Kolejne małżeństwa Lukrecji, aranżowane na aktualne w danym momencie potrzeby, mają na celu zwiększenie wpływów papiestwa, a gdy układ sił się zmienia i koligacje rodzinne przestają być potrzebne, to kolejni mężowie usuwani są z otoczenia (często z pomocą skrytobójców). Lukrecja opisana w powieści to kobieta kochającą i pragnącą miłości - żona, matka, często kochanka, ale przede wszystkim osoba pragnąca żyć na własnych zasadach z dala od intryg ojca. Lukrecja staje się też na swój sposób osobą wpływową, pełniąc przez pewien czas funkcję ,,papieżycy" przekonuje kolegiów kardynałów do swoich idei.  
  Fo prowadzi czytelnika z niezrównaną narracją przez dzieje rodziny Borgiów, ich niezwykłej kariery, przywodzącą na myśl ówczesną wersję ,,kariery od pucybuta do milionera", a w tym przypadku karierę dynastii Borgiów od tajnego skryby królów Aragonii do głowy Kościoła Katolickiego, rządzącego duszami przez jedenaście lat. Autor idealnie pokazuje tło polityczne i społeczne renesansowej Italii. Jak się okazuje czasy współczesne autorowi powieści nie wiele różnią się od czasów współczesnych bohaterce jego powieści: w obu czasach królują nepotyzm i zepsucie, a zbrodnia jest tylko środkiem do osiągnięcia celu.   Wracając do narracji. Narracja przypomina sztukę teatralną z podnoszącymi się i opadającymi kurtynami po każdym akcie. Narrator pełni rolę demiurga, tworzącego świat swojej sztuki, dając swoim bohaterom fortunę lub skazując ich na potępienie, jednakże każda z postaci doskonale odgrywa powierzoną jej rolę. Autor posługuje się niezwykle obrazowym językiem, nie stroni od ironii i ciętej riposty, dzięki czemu książkę czyta się bardzo przyjemnie. Lekkie pióro autora powoduje, że czytelnik przenosi się w czasie i ogląda comedia dell'arte z Rodziną Borgiów i im współczesnych na scenie.   Na zakończenie na słów kilka uwagi zasługuje sama książka. Pięknie wydana w twardej oprawie, z okładką przywodzącą na myśl stare woluminy. Tekst obrazują rysunki i grafiki stworzone przez Dario Fo we współpracy z Jessicą Borroni i Michelą Casiere. 
Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkanonstop
ksiazkanonstop
Przeczytane:2015-10-22, Ocena: 4, Przeczytałam, Egzemplarze recenzenckie, Mam,

W pierwszej kolejności chcę podziękować wydawnictwu Znak za pierwszą książkę do recenzji. Jest mi niezmiernie miło, że zaufali mi Państwo. 

W dziejach Polski i świata nie mało było osób wzbudzających sensację. Rodzinę, którą wziął na tapetę Fo, jest w pewnym sensie wyjątkowa. Dlaczego? Za sprawą niejakiego Rodrigo, który wspinając się po szczeblach „kariery”, w ekspresowym tempie osiąga papieską tiarę i przybiera imię Aleksandra VI. Staje się to za sprawą jego wysokiego rangą wuja, papieża, który za wspaniałe wyniki w nauce Rodriga, awansuje go coraz wyżej i wyżej. Rządy Aleksandra VI, które obejmuje po śmierci wuja, okazują się niebywale burzliwe, w naszych czasach nie miałyby racji bytu. Kardynał zakłada rodzinę, ma żonę i dzieci. Gdy nie może opiekować się osobiście potomstwem, zatrudnia w tymże celu najpierw pisarza apostolskiego a po jego śmierci literata. Rodrigo staje się dla dzieci cudownym, wyjątkowym wujem. Warto także dodać, iż nie był wzorem małżonka, ponieważ zdradził żonę z o wiele młodszą dziewczyną – przyjaciółką córki.



Sytuacja ulega diametralnej zmianie po objęciu przez Rodriga papieskiej tiary. Wtedy to wyjawia prawdę swemu potomstwu, iż jest ich biologicznym ojcem. Niestety nie wszyscy przyjmują tą wiadomość ze spokojem. Jego córka, Lukrecja, nie może przejść z tą wiedzą do normalności. Czas niewiele tutaj zmieni, ponieważ papież będzie potrzebował dziewczyny do niecnych zamiarów. A miało być tak normalnie. Lukrecja jest dobrze wychowana i pierwszy plan był taki, że będzie grzeczną, ułożoną panienką z dobrego domu. Od momentu, kiedy staje się potrzebna ojcu i bratu – Cezarowi – mam wrażenie, że jest kukiełką. Ma to swoje uzasadnienie, gdyż krewni kierują jej życiem. Wybierają za kogo wyjdzie za mąż, kiedy skończy się małżeństwo. Mało tego! Jej ojciec jest świadkiem nocy poślubnej córki i zięcia. Wydawać by się mogło, że będzie nieszczęśliwa, bo któż na jej miejscu był zadowolony? Lukrecja jednak nie jest zasmucona coraz to nowym mężczyzną u jej boku. Małżeństwo nie przeszkadza jej w romansowaniu. Jakoś nie zależy jej na wierności mężowi. Trzykrotnie przybierała nazwę „żona” a ile oprócz tego miała kochanków, nie sposób zliczyć. Zostaje również matką, ale macierzyństwo nie trwa długo, syn zostaje jej odebrany a drugie dziecko umiera.



Lukrecja mimo tego, że nie wyróżnia się niczym, sprawia, iż mężczyźni na jej widok zapominają języka w ustach i każdy ma ochotę na bliższy kontakt z dziewczyną.

Jakie sytuacje dotykają papieża Aleksandra VI oraz jego rodzinę? 
Czy słusznie mówi się o Lukrecji: największa kurtyzana Rzymu?



Rodzina Borgiów nie ma hamulców, nie cofnie się przed niczym, aby zdobyć władzę i zaszczyty o czym opowiada Dario Fo w książce, która jest już bestsellerem. Opowieść na pewno spodoba się miłośnikom serialu o tejże rodzinie. Treści towarzyszą liczne obrazy przedstawiające bohaterów książki.

Styl autora nie jednokrotnie wydawał mi się ironiczny. Często też gubiłam się w nazwiskach i datach – było ich bardzo dużo. Niektóre wydarzenia były urywane a zaraz po nich następował zwrot akcji. Książka nie powaliła mnie na kolanach, nie przeczytałam jej jednym tchem, choć przyznam szczerze, iż tytuł bardzo intryguje. Spodziewałam się jednak większego skupienia na Lukrecji. 
 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mirania
Mirania
Przeczytane:2016-01-27, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2016,
Inne książki autora
Przypadkowa śmierć anarchisty
Dario Fo0
Okładka ksiązki - Przypadkowa śmierć anarchisty

Dario Fo wkłada maskę arlekina, po którym dziedziczy buntownicze usposobienie, sięga po tradycję satyry fesceńskiej, wykorzystuje motywy międzynarodowej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy