Andrew Freshet, ścigany przez cienie przeszłości nowojorski finansista, próbuje odnaleźć się w chaosie własnego życia. Po krótkiej bezczynności powraca do bezwzględnego świata wielkich pieniędzy. Kto okaże się sojusznikiem, a kto wrogiem? Czy uda mu się zwyciężyć w partii biznesowych szachów, gdzie najmniejszy błąd może kosztować fortunę?
Recenzje okładkowe:
„Świat grubych ryb i rekinów biznesu, codzienność, w którą zostało wpisane ryzyko oraz ważne decyzje. Te, od których może zależeć życiowy sukces albo spektakularna porażka. Nieczyste zagrywki, tajemnice i pieniądze, wokół których obraca się prawie wszystko. Autor zabiera Czytelnika w surową rzeczywistość dyktowaną przez wyrachowanych graczy i ich negocjacyjne sztuczki. Kiedy oddech wroga wciąż czuć na plecach, niczego nie można być pewnym. Czy w takim świecie jest miejsce na miłość, sentymenty i czysto ludzkie gesty? Polecam. Niezapomniana przygoda”.
Weronika Tomala, pisarka, twórczyni strony ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot .com
„Tę książkę czyta się z wielką przyjemnością i pewną zachłannością. Świat wielkiego biznesu spotyka się z intrygą, a nierozwiązane problemy przeszłości odbijają się czkawką. W całej tej przygodzie przeplatają się zarówno wątki słodkie, jak i okrutne. Zręcznie wplecione treści skłaniają czytelnika do przemyśleń, pokazując, jak ważne jest planowanie w przód, aby efektami naszych wyborów móc się cieszyć, a nie martwić. W końcu to, o co nie dbamy, obraca się przeciwko nam”.
Grażyna Mendrych, certyfikowany europejski doradca finansowy i inwestorka obracająca się w świecie wielkich pieniędzy. Reprezentantka funduszy inwestycyjnych i emerytalnych na walnych zgromadzeniach. Prywatnie siatkarka.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-04-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 360
Język oryginału: polski
Zapewne większość z Was, nazwisko tego Autora kojarzy się z genialnymi książeczkami dla dzieci. I prawidłowo ;) Ale Pan Marek tworzy również świetne historie dla dorosłych czytelników. I taka właśnie jest lektura, którą dziś Wam prezentuję. Pełna napięcia i zwrotów akcji. Zatem usiądźcie wygodnie. A ja przybliżę Wam tę powieść nieco bliżej.
Ponownie spotykamy się z Andrew Freshet'em - głównym bohaterem tej historii. Jednak nasz finansista nie przypomina już dawnego siebie. Dręczą go traumatyczne wspomnienia z przeszłości. Jednak po krótkim "bezrobociu", mężczyzna ponownie wkracza do świata, w którym rządzą ogromne pieniądze. Jak potoczą się losy Andrew? Kto okaże się jego sojusznikiem a kto wrogiem? Czy traumatyczne wspomnienia miną? I kto ostatecznie wykona ruch szat-mat? Na te pytania odpowiedzi poznacie, gdy z tą powieścią dokładnie się zapoznacie.
Powiem Wam, że ta powieść od początku jest bardzo dynamiczna. I w zasadzie trzyma w napięciu do samego końca. Główny bohater boryka się z wieloma problemami. Cały czas żyje na przysłowiowej krawędzi. Ma wrażenie, że wciąż jest ścigany przez groźnego przestępcę. W sennych koszmarach, jego oprawca zadaje mu śmiertelne ciosy na różne sposoby. Jednak trzeba jakoś żyć dalej. Po "urlopie" postanawia z powrotem wkroczyć do gry. Do świata wielkich pieniędzy. Jednak musi bardzo uważać na każdy swój ruch. Bo jedna, nierozsądna czynność może sprawić, że będzie albo na finansowym szczycie piramidy albo na samym jej dnie. Czy uda mu się osiągnąć sukces? Czy będzie rozważny i zacznie uczyć się na własnych błędach? Tego dowiecie się, jeśli przeczytacie tę powieść.
Tak, jak wspomniałam Wam na początku, jest to 2 część serii "Wiele do stracenia". Autor po raz kolejny zabrał nas do brutalnego, finansowego świata. W tej powieści czeka nas wiele tajemnic, misternie splecionych intryg, oraz nieustające napięcie połączone ze znakomitą fabułą. Z tą historią absolutnie NIE można się nudzić! Przeciwnie! Jesteśmy wręcz "głodni i spragnieni" tego, co będzie dalej. Z niecierpliwością czekamy na to, co wydarzy się na kolejnych stronach. Nie możemy się oderwać od czytanej opowieści a nasz umysł jest cały czas w pełnej gotowości. Bo nie wiadomo, co nas jeszcze może zaskoczyć. Musimy być czujni, gdyż niebezpieczeństwo może nadejść z najmniej spodziewanej strony. Czy tak będzie w istocie? Przekonacie się, jeśli przeczytacie:)
Jestem ogromnie wdzięczna, że Pan Marek po raz kolejny mi zaufał i mogłam być jedną z patronek medialnych tej powieści. Ta publikacja to prawdziwy "rekin biznesu". Bardzo dziękuję za szansę i za możliwość poznania tej historii. To była bardzo wciągająca historia. Polecam Wam gorąco tę książkę. Dajcie się choć na chwilę porwać w ten finansowy świat. Przyznaję 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów i czekam na więcej 📖😃
Andrew Freshet, nowojorski finansista, próbuje odnaleźć uprawniony spokój i ułożyć swoje życie osobiste u boku nowej partnerki. Znudzony bezczynnością postanawia wrócić do zawodu, co wiąże się z pokojaniem się przed dawnym pracodawcą. Czy jego come back okaże się sukcesem?
Gdy tylko skończyłam czytać pierwszą część cyklu "Wiele do stracenia" od razu wiedziałam, że sięgnę po kontynuację. Choć tutaj nie ma tak zawrotnego tempa jak w poprzedniej pozycji, a fabuła nie ma aż tak dramatycznego przebiegu, książkę czyta się z ciekawością i przyjemnością. Styl autora jest lekki, a wszelka fachowa wiedza dotycząca ekonomii czy inwestowania została podana w prostej, przystępnej formie. Za pomocą znakomicie dobranych metafor pan Marek potrafi przedstawić zagadnienia dotyczące wyżej wymienionych dziedzin w zrozumiały nawet dla największego laika sposób. Treść stanowi świetny miks gatunkowy, który wciąga od pierwszych stron, a plot twisty potrafią zaintrygować.
Pisarz zabiera nas do świata wielkich pieniędzy, gdzie apetyt rośnie w miarę jedzenia, a wszystkie chwyty tak jak w miłości i na wojnie są dozwolone. Biznes to tak jakby ocean, w którym zwyciężają tylko prawdziwe rekiny, nie bojący się podjąć ryzyka oraz stosujący najróżniejsze metody manipulacji przeciwnikami - płotkami - również te niezgodne z prawem, byle tylko osiągnąć zamierzony cel. Rozgrywkę o tak wysoką stawkę można porównać do gry w szachy, w której trzeba wyprzedzać przeciwnika o kilka ruchów do przodu.
To także książka o mierzeniu się z demonami przeszłości. Trauma potrafi uczynić ogromne spustoszenie w psychice, sprawiając, iż jeszcze przez długi czas wspomnienia tragicznych wydarzeń wracają do dotkniętych nią osób. Taki człowiek w dalszym ciągu może odczuwać zagrożenie, mieć napady paniki, a nawet popadać w paranoję. Ważne jest, by z tym problemem nie zostać samemu, a przede wszystkim nie bać się zwrócić w takich sytuacjach o pomoc do specjalisty.
Twórca po raz kolejny pokazał, że świetnie orientuje się w finansowym zagrywkach i mechanizmach sterujących giełdą. Rewelacyjne połączenie wątków kryminalnych, poruszających historii z trafnymi obserwacjami psychologicznymi to niewątpliwy atut tej serii. Polecam nie tylko umysłom ścisłym, miłośnikom kwestii ekonomicznych bądź szachistom, ale wszystkim doceniającym wartościową treść 😉
Marka Marcinowskiego poznałam jako autora edukacyjnych książek dla dzieci (napisał m.in. "Kosmoliski" i "Ekoliski"). Przyznaję szczerze, że początkowo dość sceptycznie podchodziłam do jego pozycji stworzonych dla dorosłych, tym bardziej, że gdzieś przeczytałam, iż tematyka nie każdemu może się spodobać. Giełda, inwestycje, Wall Street, kartel narkotykowy, przemytnicy itp. to tematy mi obce, ale fabuła "Wiele do stracenia" sprawiła, że dałam się wciągnąć i absolutnie nie żałuję. Zanim sięgnęłam po "Cienie przeszłości" zdecydowałam się ponownie przeczytać pierwszy tom, by mieć w głowie odświeżoną historię Andrew Fresheta i uważam to za dobrą decyzję, ponieważ części rzeczy nie pamiętałam, jednak były i takie wątki, które błyskawicznie sobie przypominałam (i to ze szczegółami) już po kilku zdaniach wprowadzenia.
W książce naprawdę dużo się dzieje. Losy wielu osób przeplatają się ze sobą, ale bez problemu można zapamiętać, kto jest kim, ponieważ autor dba o wyraźne nakreślenie chyba każdej postaci. Bohaterowie skrywają różne tajemnice, a rzeczywistość bywa dla nich naprawdę brutalna. Czasem konsekwencje czynów, znajomości oraz podejmowanych decyzji przychodzą szybko, ale niektóre ciągną się naprawdę długo, a do tego potrafią niesamowicie uprzykrzyć życie. Do podjęcia są trudne decyzje, a w grę wchodzą miliony oraz bezpieczeństwo, a nawet życie.
Z treści można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy z przeróżnych dziedzin życia. Jest o kwestiach finansowych, inwestowaniu, ale również o problemach ekologicznych, szachach, broni czy dziełach sztuki. Jest o ślepym podążaniu za pieniędzmi i konsekwencjach zadawania się z niewłaściwymi osobami, ale i o relacjach z bliskimi. O tym, że niektórym ciężko jest znosić sukcesy innych - o chciwości oraz zazdrości. Główny bohater nie jest nieskazitelny i nieomylny, ale da się lubić. Nie do końca radzi sobie z emocjami, choć wiele razy daje też świadectwo ponadprzeciętnego opanowania. Mamy okazję poznać jego dylematy oraz kibicować w drodze do sukcesu zawodowego, ale i szczęścia osobistego.
"Cienie przeszłości" to nie jest książka do poduszki. Choć momentami bywa lekko "cukierkowo", dla kontrastu pojawiają się także znacznie mocniejsze momenty. Widać, że autor nie poszedł na przysłowiową sztukę, ale naprawdę się przyłożył, by czytelnik się nie nudził i nie miał poczucia, że książka była pisana niejako na siłę. Odniosłam wręcz wrażenie, że sporo kwestii zostało naprawdę dokładnie przemyślanych i dopracowanych. Jestem jednak ciekawa, czy to aby na pewno koniec przygód Andrew Fresheta, bo pomimo dynamicznego zakończenia, pozostało pole do tego, by pociągnąć kilka wątków ;)
"To naprawdę niewiarygodne, że gdy w grę wchodzą pieniądze, ludzie tracą instynkt samozachowawczy. Działają pod wpływem emocji, a potem płaczą nad swoim losem".
Marek Marcinowski jest autorem książek dla dzieci, a także poważniejszych pozycji. Jego pierwsza książka "Sukces na giełdzie. Tajniki i wskazówki największych polskich ekspertów giełdowych" jest poradnikiem dla inwestorów.
Kolejna, to debiut powieściowy, pierwszy tom cyklu "Wiele do stracenia", w którym poznajemy Andrew Fresheta, nowojorskiego finansistę. "Wiele do stracenia. Cienie przeszłości", to kontynuacja cyklu.
Jak można zauważyć, świat finansów nie jest obcy pisarzowi. Można więc założyć, że fabuła powieści opiera się na jego doświadczeniach i obserwacji.
"Andrew Freshet, doradca finansowy i ekspert giełdowy, który rozpracował największą aferę ostatnich lat" (o tym przeczytacie w tomie pierwszym), powraca na karty powieści, wraz ze swoimi koszmarami, konsekwencją traumy związanej z jego porwaniem przez meksykański kartel. Do tego Freshet zaczyna żałować decyzji o porzuceniu pracy u bogatego biznesmena Charlesa, a rola domowej kury nie wydaje mu się wymarzoną przyszłością. Jako człowiek o charakterze drapieżnika i zdobywcy potrzebującego wyzwań, zaczyna myśleć o powrocie na stare śmieci. Popierany i zachęcany przez ukochaną, piękną i inteligentną prawniczkę Cindy Morton, postanawia przeprosić byłego szefa i ponownie wkroczyć w wymagający świat wielkich pieniędzy. Lecz cienie przeszłości nie śpią. Świat wielkich pieniędzy i inwestycji, słynne Wall Street, to jeden wielki rollercoaster. Były szef okazuje się wyrozumiały, ale też wielce wymagający. Upokorzeni współpracownicy szykują zemstę, a ukochana nie jest taka kryształowa, jakby się wydawało. Wielkie inwestycje, ryzykowne decyzje, manipulacje, sukcesy i bolesne porażki. Jednego dnia sięgasz gwiazd, kolejnego dotykasz piekła. Do tego świata wraca finansista. Czy warto?
Tematyka powieści może się wydawać dość odległa przeciętnemu zjadaczowi chleba. Inwestycje na giełdzie, pomnażanie majątku na dużą skalę i interesy na szczytach. Trzeba jednak zaznaczyć, że autor zwraca uwagę Czytelnika na wiele istotnych spraw, nie tylko związanych ze światem finansów.
Sam początek powieści mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się zwrotu akcji już na pierwszych stronach. W książce nie wieje nudą i jest intrygująca, choć jak dla mnie za dużo w niej wątków i bohaterów. Przeskakiwanie z miejsca na miejsce i z teraźniejszości w przeszłość. Czytelnik, który ma za sobą sporą ilość przeczytanych książek wie, że wszystko to do czegoś prowadzi i w pewnym momencie złoży się w całość. Ale ktoś, kto jest na początku drogi z literaturą, może się trochę pogubić. Sama miałam z tym problem. Zdarzało się, że musiałam cofnąć się do poprzednich wydarzeń, aby zrozumieć, o co chodzi. Pomimo to coś mnie ciągnęło do tej książki, wciąż czekałam na to słynne WOW i na scalenie wszystkich wątków. Poza tym polubiłam kilku głównych bohaterów.
Powieść czytałam z ciekawością. Strony szybko mijały i trudno było się oderwać od lektury, mimo że nie brakowało w niej drastycznych wydarzeń. Uważam, że jak na drugą powieść autora jest to całkiem interesująca pozycja. Do tego niesie w sobie przesłanie i daje do myślenia. Szczególnie ludziom, którym się wydaje, że istnieje coś takiego jak łatwy pieniądz. Ktoś, kto myśli, że istnieje: "Bezpieczny i duży zysk.[...]" to po prostu "Kretyn".
Pomimo że, autor stara się pojęcia giełdowe tłumaczyć niefachowym językiem, Czytelnik, który ma nikłą wiedzę na temat rynków finansowych może mieć trudności ze zrozumieniem niektórych fragmentów tekstu. Pamiętajmy jednak, że jest to powieść, a nie poradnik inwestycyjny, także można przymknąć oko na te fragmenty.
Czy trzeba przeczytać tom pierwszy? Autor, co prawda wspomina i nawiązuje do wydarzeń z przeszłości, (praca w banku, rozszyfrowanie przekrętów, porwanie przez kartel), jednak jak dla mnie, było to niewystarczające. Dlatego uważam, że aby wszystko ująć jedną klamrą, warto zacząć od tomu pierwszego.
Między wierszami powieści znajdziemy wiele ważnych wskazówek. Nie tylko związanych z inwestowaniem i pomnażaniem swojego majątku.
Końcówka lektury jest dość ekscytująca. Czekając na wielki finał, nie byłam w stanie odłożyć książki. Zakończenie? Zaskakujące. I choć wszystkie wątki zbiegły się w jeden, to historia aż prosi się o kontynuację.
Wnioski po lekturze?
1. Pieniądze nie są najważniejsze. Ważna jest rodzina i budowanie relacji.
2. Nie ma łatwych pieniędzy.
3. Bądźmy czujni na manipulacje.
4. Inteligencja to nie to samo, co kultura osobista. Wysoki iloraz inteligencji nie zawsze świadczy o wysokiej kulturze osobistej.
5. Rozejrzyjmy się wokół. Może ktoś potrzebuje naszej pomocy.
To wyczytałam w tej książce, poza fabułą. Uznaje to za wartość dodaną w tej powieści. Książka ładnie wydana, w twardej oprawie, przejrzystość tekstu i optymalna czcionka.
Polecam książkę tym, którzy chcą zobaczyć, jak wygląda świat wielkich pieniędzy, tym co jeszcze nie zaczęli swojej gry na giełdzie i tym, co już grają. Ale też tym, którzy chcą wiedzieć, co tak naprawdę dzieje się wokół nas. Ostrzeżenie, przestroga i pewna dawka wiedzy, to znajdziemy w tej powieści.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
"Wiele do stracenia. Ciene przeszłości" to była ciekawa podróż w świat wielkich pieniędzy,intryg i ważnych decyzji . Kolejny raz akcja podsycała moją ciekawość,nie pozwalając na nudę . Świat wielkiego pieniądza pokazuje,że podejmując bardzo małe ryzyko możemy spodziewać się bardzo małych zysków.Natomiast podejmując większe ryzyko, możemy spodziewać się większych zysków.
"Każde wydarzenie ma na nas wpływ,przez co i my się zmieniamy ".
Andrew Freshet próbuje sobie poradzić z przeszłością . Bezczynność nie jest jego mocną stroną ,dlatego mężczyzna postanawia powrócić do świata biznesu .Podjęte ryzyko i chęć powiększenia majątku mogą zaszkodzić ,a może pomóc zwiększyć majątek . Czy podjęte decyzje okażą się właściwe ? Czy powrót i zatracenie się w okrutnym świecie finansów było dobrą decyzją? Czy Andrew wyciągnie lekcje z popełnionych błędów ?
"...my jesteśmy wypadkową naszych przeżyć,doświadczeń i marzeń ".
Po lekturze książki czytelnika przytłaczają refleksje. Świat wielkich pieniędzy wcale nie jest cudowny i kolorowy . Posiada też swoje czarne strony . Autor fabułą pokazuje Nam ,co w życiu jest ważne . Nie powinny się dla nas liczyć kolejne pieniądze na koncie . Wiadomo są one ważne ,ale musimy umieć znaleźć balans pomiędzy pracą,zyskami a życiem prywatnym . Lektura książki nie nauczy nas jak dobrze inwestować ,pomnażać majątek za to pokaże jak należy podchodzić do pewnych spraw . Często podjęte wybory i decyzje mogą doprowadzić do zguby . Dlatego musimy nauczyć się podejmować ryzyko,ale też umieć wyciągnąć wnioski i uczyć się na błędach .
"Cienie przeszłości" to powieść godna polecenia. Jeżeli chcecie przeczytać ciekawą książkę z wielkimi pieniędzmi w tle to lektura dla was. Autor nie pozwoli Wam na nudę,niejednokrotnie powodując podwyższenie poziomu adrenaliny . Polecam .
,,Wiele do stracenia. Cienie przeszłości tom 2" to moje kolejne spotkanie z twórczością Marka Marcinowskiego. Po zakończeniu pierwszego tomu z niecierpliwością czekałam na kontynuację i w końcu mogłam ją przeczytać. Bardzo dziękuję autorowi za tę możliwość.
Andrew Freshet po traumatycznych przeżyciach z przeszłości stara się odnaleźć w codzienności. Postanawia wrócić na dawne tory i od nowa zająć się finansami nowojorskich bogaczy. Jednak szybko okazuje się, że świat finansów jest bezlitosny i zatrudniający go ludzie mogą stracić ogromne pieniądze... Mało tego jego przeciwnicy tylko czekają aż podwinie mu się noga i popełni jakiś błąd...
Wow! Marek Marcinowski po raz kolejny mnie pozytywnie zaskoczył. Świetnie było powrócić do świata finansów i Wall Street. Pamiętam jak zasiadałam do czytania tomu pierwszego to miałam obawy, czy odnajdę się w tym świecie, jednak autor tak świetnie nam wszystko ukazuje, że moje obawy były zupełnie bezpodstawne.
Nasz główny bohater to postać mocno skomplikowana. Uzdolniony finansista, który posiada ogrom traumatycznych doświadczeń. Andrew Freshet nie może się pozbierać po wydarzeniach z przeszłości. Chodź na pozór wszystko jest w porządku, to demony odzywają się w najmniej oczekiwanym momencie. Autor świetnie ukazuje nam nie tylko świat przedstawiony, ale i aspekty psychologiczne głównego bohatera, ale też bohaterów pobocznych. Poprzez postać Andrew autor pokazuje nam jak cienka jest granica między sukcesem, a porażką.
Cały świat powieści przedstawiony jest skrupulatnie. Już od pierwszych stron zostaje tutaj zbudowane napięcie, które nie opuszcza nas aż do ostatniej strony. Momenty, w których Freshet stoi na pograniczu utraty ogromnych pieniędzy sprawiają, że czytelnik z niecierpliwością śledzi bieg wydarzeń i oczekuje rozwiązania, czy Andrew uda się uchronić bogaczy przed utratą fortuny.
Marek Marcinowski nie szczędzi nam również zwrotów akcji, które momentalnie zmieniają bieg wydarzeń, dzięki temu akcja powieści jest mocno dynamiczna i sprawia, że od lektury naprawdę bardzo ciężko się oderwać.
Podsumowując, ,,Wiele do stracenia. Cienie przeszłości" to niezwykle wciągająca powieść, która zabiera nas w niesamowitą podróż po świecie nowojorskich finansów. Marek Marcinowski stworzył powieść, która jest genialna i sprawia, że czytelnik nie może się oderwać dopóki nie pozna zakończenia. Ponadto ta historia to idealna pozycja dla fanów emocjonujących powieści sensacyjnych. Bardzo gorąco polecam!
IG: libresunn
Człowiek dla pieniędzy jest w stanie sprzedać swoją duszę, oddać w posiadanie nawet najcenniejsze skarby życia - własną godność. Zapomina jednak o jednym istotnym fakcie- godności nie można kupić. Jest ona bezcenna, niemożliwa do oszacowania w walucie czy złocie.
Podróż z bohaterami rozpoczęłam od tej części, jednak im dalej brnęłam, tym mocniej czułam się zgubiona. Powróciłam więc do chronologicznej kolejności i poznając pierwszy tom, mogłam w pełni zanurzyć się w tej historii, chłonąc przekaz w niej zawarty.
Autor zabiera nas w podróż przez mroczne zakamarki Wall Street, gdzie każdy ruch może zadecydować o przyszłości. Snuje historię człowieka zmagającego się z demonami własnej ambicji, które stanowią nie tylko przestrogę, ale także przypomnienie o wartościach, które naprawdę liczą się w życiu. Prowadząc nas przez labirynt giełdowych machinacji, gdzie presja, ambicja i pragnienie sukcesu mogą doprowadzić do nieuchronnej katastrofy, ukazuje iż praca staje się obsesją, a zdrowie oraz wartości osobiste tracą na znaczeniu w obliczu bezwzględnej rywalizacji.
Przemawiające do czytelnika pióro autora, sukcesywnie opisujące sceny i wydarzenia, pozwala nam wczuć się w emocje bohaterów oraz przeżywać ich losy. W momencie, gdy rozpoczynamy czytać tę powieść, musimy być gotowi na to, że jest to taniec na kruchym lodzie, gdzie każdy krok ma znaczenie, a wyjątkowa czujność może nas uchronić przed porażką. Wystarczy lekkie zachwianie, małe załamanie, aby wszystko runęło, niczym domek z kart okraszony podmuchem wiatru.
Książka obfituje w wiele wątków i postaci, a autor dba o wyraźne nakreślenie każdej z nich, co pozwala śledzić ich losy bez problemów. Tajemnice, zdrady i zawiłości biznesowe miesza się tu w pasjonującą opowieść o ludzkich ambicjach i zgubach. Nie brakuje tutaj również głębokich refleksji nad naturą ludzką i moralnością. Czy warto poświęcać własną godność dla chwilowego sukcesu? Czy warto zapominać o wartościach, które naprawdę sprawiają, że życie ma sens? Te pytania pozostawiają czytelnika we własnych refleksjach się nad własnymi wyborami i priorytetami.
Warto także zauważyć, że książka nie jest lekką lekturą, gdyż niesie ze sobą pewne przesłanie. Pokazuje nam, że każda decyzja, jaką podejmujemy, może mieć konsekwencje, które dotkną nie tylko nas, ale także naszych bliskich. Czytając tę historię, nie tylko zapoznajemy się z fascynującym światem Wall Street, ale także uczymy się, że warto mieć jasno określone priorytety i nie pozwolić, aby chwilowe porażki definiowały nasze życie.
Tym razem spotykamy nowojorskiego finansistę w momencie, kiedy próbuje uporać się z demonami trudnych przeżyć, których doświadczył, tracąc tak bardzo ważną w jego pracy czujność. Ma poczucie, że zawiódł, ale chce wrócić tam, gdzie czuje się najlepiej. Niezwłocznie rzuca się w wir pracy. Nie wie jeszcze, że jego pracoholizm w połączeniu z rządzą zysku, może stać się przyczyną zguby. W natłoku podjętych zadań i zobowiązań nietrudno, o popełnienie błędów, na które tylko czekają rekiny biznesu oraz utratę zdolności logicznego poglądu na to, co nam się oferuje i o czym się nas zapewnia. Co z kolei może stać się powodem sromotnej porażki.
Autor w bardzo obrazowy i mocno przemawiający do czytelnika sposób uświadamia nam, że w momencie, kiedy rozpoczynamy grę na szachownicy biznesu, ani przez chwilę nie wolno nam zapomnieć, że stąpamy po bardzo niepewnym i nieprzewidywalnym gruncie. Tylko jeśli uda nam się być o trzy kroki przed konkurencją, mamy szansę odnieść zwycięstwo. Przy czym powinniśmy ufać wyłącznie samym sobie i swojemu sercu, bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo kto jest naszym przyjacielem, a kogo ucieszy nasza przegrana, w której ten ktoś będzie upatrywał swojej szansy na zysk.
Ta książka nie została jednak napisana po to, abyśmy poznali tajniki i zasady skutecznego inwestowania i pomnażania naszych majątków oraz zwiększana środków na kontach bankowych, ale właśnie po to, aby skłonić nas do bardzo ważnej refleksji, iż pieniądze to nie wszystko. I zdaje sobie sprawę, że na pewno dla wielu z was brzmi to, jak banał i wyświechtany frazes, ale właśnie dopiero wtedy, kiedy jesteśmy częścią niedostępnego dla wszystkich zakulisowego świata, w którym pieniądz jest wartością nadrzędną, zdajemy sobie sprawę, jak wiele musimy poświęcić, by w nim nie zginąć. Jak wielką cenę zapłacić za to, by ciągle być potrzebnym. Wszak nikt nie jest niezastąpiony, a człowiek jest tu wart tyle, na ile jego działania procentują w zyskach.
Czytając tę zajmującą, wciągającą i mocno angażującą nas w bieg toczących się na jej stronach wydarzeń książkę, jesteśmy świadkami wewnętrznej przemiany jej bohaterów, do których niemalże na naszych oczach po latach bycia na usługach i na wyłączność innych w imię bogactwa wreszcie dociera, że pieniądze nigdy nie powinny być celem samym w sobie, a celem do spełniania marzeń naszych i naszych najbliższych. Skupiając się tylko na pracy, możemy stracić życie prywatne i dojść do wniosku, że wszystko, co naprawdę w nim istotne przeciekło nam przez palce, a przecież utraconego czasu nic i nikt nam nie zwróci. Tylko czy tam, gdzie mowa o pieniądzach, jest jeszcze miejsce na sentymenty? O tym musicie już przekonać się sami, do czego każdego gorąco zachęcam.
Jeśli zechcecie sięgnąć po ten tytuł, a myślę, że już wiecie, iż warto, w wasze ręce trafi książka, która oplecie was w sieć intryg i tajemnic. Poznacie życie pod ciężarem szantażu, a to wszystko sprawi, że nie będziecie mogli się od tej historii oderwać. To, o czym przeczytacie, wielokrotnie was zaskoczy i wywoła całą gamę emocji. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że ta powieść na pewno na długo zapadnie w waszej pamięci, a także zrodzi w was wiele pytań odnośnie do tego, jak wy postępowalibyście, doświadczając potęgi pieniądza oraz ile bylibyście gotowi poświęcić i zaryzykować, by móc doświadczyć jej we własnym życiu.
https://kocieczytanie.blogspot.com/2024/04/wiele-do-stracenia-cienie-przeszosci.html
"Podwodny świat" to książeczka pełna wpadających w ucho, uroczych rymowanek, która w lekki i zabawny sposób wprowadzi młodego czytelnika w niesamowity...
Ta pełna ciepła, bogato ilustrowana bajka z uroczymi rymowankami to dla przedszkolaków skarbnica bożonarodzeniowych tradycji i zwyczajów. Dzięki niej przygotowania...
Przeczytane:2024-08-30, Przeczytałam, Mam,
Na kontynuację debiutanckiej powieści pana Marcinowskiego przyszło nam czekać dłuższy czas, ale autor zdecydowanie wynagrodził swym czytelnikom ten czas i oddał w ich ręce prawdziwą perełkę. Historia jest dopieszczona w najdrobniejszym szczególe, a wir sensacyjnych wydarzeń porywa od pierwszego zdania. A co nowego u naszego bohatera?
Andrew Freshet próbuje dojść do siebie po porwaniu którego padł ofiarą, walczy z zespołem stresu pourazowego (PTSD), męczącymi go koszmarami i demonami przeszłości oraz...tęsknotą za adrenaliną i ryzykiem, które dostarczał mu świat wielkich pieniędzy. Wraca do zajęć, w których czuje się niczym ryba w wodzie, jednak znów nie zastaje upragnionego spokoju, a wokół niego znów pojawiają się ludzie, którzy tylko czekają na jego potknięcie...
Czy decyzja o powrocie do pracy dla bogatego Charlesa okaże się dobrym wyborem? Czy Andrew wyjdzie z kolejnych komplikacji obronną ręką? Czy wszyscy są tymi, na których się kreują?
Tego już Wam nie zdradzę, ale odpowiedzi na wszystkie te i wiele innych pytań znajdziecie w tej historii.
Autor w tej części genialnie przemeblowuje to co poznaliśmy do tej pory, zaskakuje odważnymi posunięciami i sprawia, że to, co uważaliśmy za oczywistość do tej pory, tak oczywiste już nie jest, a niektóre wydarzenia posiadają drugie, a nawet i trzecie dno. Ci, którzy do tej pory byli tylko wykonawcami powierzonych zadań stają się głównymi decydentami i pojawiają się osoby, które do tej pory były tylko bolesną przeszłością, nikłym wspomnieniem, wyobrażeniem. Bohaterowie dojrzewają, poznają smak życia i przekonują się na własnej skórze, że to, co nas otacza, nie zawsze jest szczere i prawdziwe... Przed nimi trudne wybory, poważne decyzje i prawdziwe ich konsekwencje...
Akcja tej części jest niezwykle dynamiczna a jej zwroty zaskakujące i mocno nieprzewidywalne.
Książkę pomimo objętości czyta się doskonale, zdecydowanie ta historia (cała) należy do gatunku tych "nieodkładalnych", nie ma tu niedomówień, urwanych wątków czy przemilczanych rozwiązań, wszystko zostaje dokładnie i z sensem wyjaśnione, choć dzieje się w fabule bardzo dużo, wszystkie wątki z pierwszej i drugiej części łączą się w spójną, logiczną i przejrzystą całość.
Bardzo lubię warsztat pisarski pana Marcinowskiego, barwne opisy pobudzają wyobraźnię, pozwalają wykreować sobie świat, który chce nam pokazać. Książki napisane są z rozmachem, ale ładnym i bardzo przystępnym językiem. Czyta się je z wielką przyjemnością. Z ciekawością będę wyglądać kolejnych historii, które wyjdą spod pióra pana Marka.
Na duży plus zasługuje również wydanie tej części. Twarda okładka robi prawdziwą robotę.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To świetna dylogia, która ukazuje świat wielkich pieniędzy z wszystkimi jego blaskami i cieniami. Napisana z rozmachem sensacyjna opowieść, w której każdy znajdzie coś dla siebie