Cichy wielbiciel

Ocena: 5.17 (42 głosów)
Inne wydania:
Media obiegła informacja o tym, że córka premiera, Kasia Tusk, padła ofiarą prześladowań stalkera i złożyła na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Stalking to pojęcie, które dopiero w zeszłym roku trafiło do polskiego kodeksu karnego, ale jako zjawisko istnieje już od dawna i dotyka coraz większej ilości osób, przede wszystkim kobiet. Za kilka dni w księgarniach pojawi się pierwsza polska powieść dotycząca problemu stalkingu – „Cichy wielbiciel” Olgi Rudnickiej (wyd. Prószyński i S-ka)

Główna bohaterka, Julia, jest zwyczajną dziewczyną. Skończyła studia, pracuje, zakochała się. Gdy dostaje bukiet kwiatów od tajemniczego wielbiciela, jest podekscytowana i zaintrygowana. Wiersze, kolejne kwiaty i wiadomości zaczynają ją najpierw niepokoić, a potem przerażać. Nikt nie rozumie jej strachu. Przecież posiadanie wielbiciela jest takie romantyczne…

Olga Rudnicka mówi: „Co mnie szczególnie przeraża? Że ofiarą stalkingu może paść każdy. A prześladowcą może się okazać ktoś zupełnie zwyczajny, niepozorny, ktoś, na kogo nie zwróciliśmy uwagi, kogo nawet nie widzieliśmy… Ale ten ktoś dostrzegł nas”.

Wstęp do książki napisał Adam Straszewicz – psycholog, założyciel strony www.stopstalking.pl, na której oferuje pomoc ofiarom tego rodzaju przemocy.

Wstęp do książki „Cichy wielbiciel”:

Uporczywe nękanie nie jest zjawiskiem łatwym do zdefiniowania. Pojęcie stalkingu określa się poprzez szereg zachowań sprawcy, które naruszają prywatność ofiary lub wzbudzają w niej poczucie zagrożenia. Do najczęstszych zachowań ingerencyjnych należą: wysyłanie listów lub SMS-ów, a także prezentów czy też kwiatów, telefonowanie, śledzenie, nachodzenie w miejscu pracy, niszczenie rzeczy należących do tej osoby, groźby. W każdym wypadku są to działania uporczywe. Ofiara stalkingu ponosi liczne straty w aspekcie społecznym i finansowym. Zmuszana jest do zmiany pracy, miejsca zamieszkania, zmiany wyglądu bądź rezygnacji z planów życiowych po to, by ukryć się przed dręczycielem. Ostatecznie może to zaowocować utratą znajomych i odizolowaniem się od społeczeństwa. Równie istotne są następstwa psychologiczne, takie jak brak zaufania do ludzi, podejrzliwość, nadmiar ostrożności, strach, nerwowość, frustracja, paranoja, depresja. Wiele z tych osób rozważa popełnienie samobójstwa. Otoczenie ofiary, rodzina, znajomi czy też partner życiowy, najczęściej, co przykre, zachowują się najmniej odpowiednio w tej sytuacji. Na przykład koleżanki nękanej kobiety uważają, że działanie cichego wielbiciela jest bardzo romantyczne, inni mogą twierdzić, że ofiara przesadza, jeszcze inni będą bagatelizować sprawę lub obarczać ofiarę winą za tę sytuację. Do niedawna stalker pozostawał praktycznie bezkarny, gdyż organy ścigania właściwie miały związane ręce, dopóki prześladowca nie popełnił przestępstwa, na przykład nie doszło do napaści czy gróźb karalnych. W czerwcu tego roku po raz pierwszy w Polsce wprowadzono zmiany w przepisach dotyczących uporczywego nękania. Jak zwykle w przypadku prawnych regulacji, definicja tego, czym jest stalking, pozostawia szerokie pole do interpretacji. W swojej pracy psychologa wciąż napotykam sytuacje, w których legalna definicja nie wyczerpuje wszystkich znamion kryminalnego zachowania, a jednocześnie czyni otwartym pole do nadużyć i wykorzystywania przepisu niezgodnie z jego przeznaczeniem. Sąsiadowi przeszkadza głośna muzyka, dłużnik czuje się zagrożony, bo wierzyciel naciska na spłatę zobowiązania, osoba publiczna ma dość dziennikarzy grzebiących w jej prywatnym życiu. Stalking, mimo że doczekał się penalizacji, wciąż pozostaje zjawiskiem słabo rozpoznanym i niewłaściwie rozumianym. Jest też trudny do zwalczania. Ofiara, żeby wygrać, musi włożyć dużo pracy, która, niestety, często polega na wyrzeczeniach. Badania naukowe, mimo obecności stalkingu w przepisach prawnych na świecie od dwóch dekad, wciąż są na wczesnym etapie. Pracujemy jednak nad tym, aby wiedzieć więcej, co można zrobić, żeby ukrócić działania prześladowców. Nasza wiedza jest coraz bogatsza. Mam nadzieję, że małymi krokami przewaga przechyli się na stronę ofiar. Adam Straszewicz, psycholog założyciel strony: www.stopstalking.pl

Informacje dodatkowe o Cichy wielbiciel:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2012-04-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7839-100-5
Liczba stron: 440

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Cichy wielbiciel

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Cichy wielbiciel - opinie o książce

"Cichy wielbiciel" Olgi Rudnickiej to przede wszystkim historia młodej dziewczyny nękanej przez stalkera.

Julia to zwyczajna dziewczyna, zadowolona z życia. Pracuje, ma chłopaka i kochających rodziców. Pewnego dnia dostaje bukiet kwiatów. Od tej pory zaczyna się jej koszmar.

Najbardziej przerażające w tej całej historii jest to, jak jeden człowiek może zniszczyć psychicznie drugiego człowieka i praktycznie jest bezkarny. Jak również to, że stalker to zazwyczaj miły człowiek i bardzo dobrej opinii.

Julia z uśmiechniętej dziewczyny przemienia się w kłębek nerwów. Przez stalkera traci pracę i przyjaciół. Aż w końcu  jest zmuszona wyjechać z miasta. Po jakimś czasie wraca by stawić czoła swojemu oprawcy.

Ofiara stalkingu staje się nieufna i podejrzliwa, a na co dzień towarzyszy jej strach, frustracja i paranoja. Ważne jest wsparcie najbliższych osób.

Link do opinii
Avatar użytkownika - chimerzasta
chimerzasta
Przeczytane:2017-06-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2017 roku,
Świetna książka! Z jednej strony dotyka poważnego problemu psychologicznego, a z drugiej - po prostu jest doskonale napisana. Trzyma w napięciu, mimo, że - jak wspomina sama autorka - schemat działania w takim wypadku pozostaje dość jednostajny. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2017-02-08, Ocena: 6, Przeczytałam, 2017, gimnazjum,
Książka porusza - od pierwszych stron. Autorka idealnie oddaje emocje głównej bohaterki: bezsilność, lęk, brak bezpieczeństwa - to wszystko sprawia, że przejmujemy się jej losem. Nie wiem z jakim zabiegiem stylistycznym mamy tu do czynienia, wiem jedno - prawie stałam się Julią. Czułam to co ona i denerwowałam się razem z nią. Idealne dla wielbicieli książek o podłożu psychologicznym.
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2016-01-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Jakże inna odsłona Olgi Rudnickiej. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z poruszanym tu tematem. Stalking - dręczenie psychiczne i niszczenie emocjonalne. Historia, która może spotkać każdego z nas. Wraz z Julią - główną bohaterką - przeżywałam wiele sprzecznych emocji. Na pewno nie chciałabym ich przeżywać w życiu codziennym. Gorąco polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2012-12-04, Ocena: 5, Przeczytałam,

Julia Rogacka to dziewczyna, jakich wiele. Niedawno zrobiła licencjat z zarządzania i marketingu. Po studiach zamieszkała z dwiema koleżankami z roku, z którymi świetnie się dogaduje. Ma dwoje kochających ją rodziców oraz stałego partnera, Pawła, który co prawda przez pracę przebywa więcej w rozjazdach niż z dziewczyną, mimo to tworzą zgodną i kochającą się parę. Praca również ją zadowala. Niewielki salonik jednego z operatorów komórkowych, przyzwoita płaca oraz sympatyczna współpracownica. Czy można chcieć czegoś więcej od życia?


10 sekund… czy to tak dużo? Wydawałoby się, że to ledwie niezauważalna chwila. Jednakże tyle wystarczyło, żeby zmienić życie dziewczyny w koszmar… Któregoś dnia dostarczono Julii do pracy bukiet kwiatów z miłosnym liścikiem. Dziewczyna pewna, że dostała je od Pawła, dzwoni do niego z podziękowaniem. Jednak on o niczym nie wie… Nie wysyłał żadnych kwiatów. Koleżanka z pracy podsuwa jej myśl, że pewnie ma cichego wielbiciela. Julia początkowo czuje się mile połechtana tą myślą. Jednak najbliższe miesiące zweryfikują jej pierwsze wyobrażenia tajemniczego adoratora. Wiersze, sms-y, telefony o każdej godzinie dnia i nocy, kolejne upominki… Wszystko to doprowadzi do tego, że młoda kobieta będzie czuła się osaczona. Dodatkowo jej najbliższe otoczenie nie widzi w tym wszystkim niczego złego. Przecież to takie romantyczne mieć cichego wielbiciela, który obsypuje cię podarkami. Nikt jednak nie zdaje sobie sprawy z tego, jak to faktycznie wygląda. Życie Julii przeradza się w koszmar, a najbliżsi stopniowo się od niej odsuwają uważając dziewczynę za paranoiczkę. Nie ma w nikim oparcia. Nawet w Pawle, któremu o niczym nie powiedziała… Jak pozbyć się natrętnego wielbiciela? Nie wiesz, kim jest… ale on wie wszystko o Tobie. Co zrobić, aby odzyskać wiarę w ludzi i móc na nowo im zaufać?

„Stalker ma zafałszowane poczucie własnej wartości, silnie uzależnione od osoby, z którą pozostaje w relacji. Forma związku ma drugorzędne znaczenie. Tylko bliskość tej drugiej osoby powoduje, że czuje się dowartościowany, potrzebny…” [1]


Do niedawna pojęcie stalkingu nie było nikomu znane. Nie istniały również przepisy regulujące ten stan rzeczy. Ręce policji były związane w wypadku natrętnego nękania ofiary stalkera. Bo za co mieli takiego zatrzymać? Wysyłanie kwiatów, sms-ów, czy też uporczywe telefonowanie to przecież nie zbrodnia. Dopóki stalker nie dopuszczał się prawdziwego przestępstwa, np nie doszło do napadu na ofiarę bądź gróźb pod jej adresem, policja tak naprawdę nie mogła nic w danej sytuacji zrobić. Prześladowca był praktycznie bezkarny, gdy tymczasem jego ofiara z biegiem czasu popadała w coraz większą nerwicę i depresję. Stalker potrafi skutecznie zniszczyć życie drugiej osobie doprowadzając ją niejednokrotnie do granic szaleństwa, a nawet tego, że ofiara w końcu popełnia samobójstwo nie wytrzymując dalej sytuacji, w której się znalazła. Na całe szczęście obecnie istnieją przepisy, zgodnie z którymi stalkerowi może grozić kara pozbawienia wolności do lat trzech, a w przypadku, kiedy ofiara targnęła się na własne życie – do dziesięciu lat.

„Czuła się jak ofiara gwałtu, która zastanawia się, czy sobie nie zasłużyła na takie traktowanie, podczas gdy jedynym winnym jest gwałciciel.” [2]


Autorka powieści, pani Olga Rudnicka, to młoda kobieta, której książki zyskały sobie nie małą popularność wśród czytelniczek. Mimo młodego wieku ma na swoim koncie kilka powieści, m.in „Lilith”, „Natalii 5″, „Zacisze 13″, „Zacisze 13 Powrót” czy też „Martwe jezioro”. Jest absolwentką Pedagogiki w Wyższej Szkole Komunikacji i Zarządzania w Poznaniu o specjalizacji doradztwo zawodowe i personalne. Obecnie studiuje edukację i rehabilitację osób z niepełnosprawnością intelektualną na Uniwersytecie im Adama Mickiewicza w Poznaniu. Praca nad powieścią „Cichy wielbiciel” nastręczyła jej nie lada problemów. Kilkukrotnie poprawiała tekst, a nawet zaczynała pisać książkę od nowa.„Rzecz była nie w tym, co napisać, tylko jak.” [3]. Autorka chciała jak najlepiej zobrazować nam problem stalkingu i wg mnie doskonale jej się to udało.

„Stała się kłębkiem nerwów, coraz trudniej było jej znosić tę sytuację. Już sama nie wiedziała, czy większy niepokój wywoływały głuche telefony i sms-y, czy też krótki okres milczenia, jaki po nich następował.” [4]


Historię Julii poznajemy dzięki narracji trzecioosobowej. Przebieg wydarzeń śledzimy z punktu widzenia głównej bohaterki, ale również samego stalkera. Pani Rudnicka bardzo szczegółowo przedstawia czytelnikowi wszelkie aspekty psychologiczne, które mają miejsce w przypadku stalkingu. Mamy wgląd w psychikę zarówno ofiary, jak i prześladowcy. Zagłębiając się w historię głównej bohaterki na własnej skórze odczuwamy grozę całej sytuacji oraz zaciskającą się na naszej szyi pętlę. Tak samo jak Julia czujemy wszechobecne zagrożenie i bezradność bohaterki, jako ofiary stalkera. To nie takie łatwe napisać historię, która mimo powtarzalności czynności prześladowcy jest w stanie utrzymać czytelnika w ciągłym napięciu, który nadal będzie miał ochotę przekładać kolejne kartki nie rezygnując z dalszej lektury. Moim skromnym zdaniem autorka doskonale sobie z tym poradziła, gdyż czytałam książkę z myślą „co dalej?”, „jak to się skończy?”.

Na rynku można znaleźć wiele pozycji, w których pisarze podjęli się opisania trudnych życiowych tematów. Jednakże po raz pierwszy spotkałam się z powieścią, w której głównym tematem byłby stalking. Z tego też względu warto poświęcić tej powieści swój wolny czas. Ofiarami stalkera może być każdy z nas. A prześladowca? To zazwyczaj zupełnie przeciętny człowiek, którego być może codziennie mijasz na ulicy nie podejrzewając go o to, że byłby zdolny do takich czynów. Warto więc dowiedzieć się czegoś więcej o tym problemie, żeby choć trochę zdawać sobie sprawę, jak w danej sytuacji można sobie poradzić i czego w ogóle można się spodziewać.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Rudnickiej. Po lekturze jestem pewna, że chętnie sięgnę po inne jej powieści. „Cichego wielbiciela” polecam wszystkim osobom, które zainteresowane są problemami społecznymi, a także takim, które po prostu mają ochotę przeczytać porządny thriller.

[1] Olga Rudnicka, „Cichy wielbiciel”, wyd Prószyński i S-ka, 2012 r, s.389
[2] Tamże, s. 179
[3] Tamże, s. 439
[4] Tamże, s. 201

Moja ocena: 5/6

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mysza_99
Mysza_99
Przeczytane:2015-05-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2015,
Obiecałam sobie, że nigdy więcej nie sięgnę po książkę tej autorki. "Zacisze 13" zraziło mnie i pozostawiło ogromny niesmak. Wcześniejsze książki też nie powalały na kolana, więc rozstałam się z panią Rudnicką bez żalu. Jednak tu i ówdzie spotykałam pozytywną recenzję tej książki, więc postanowiłam dać jeszcze jedną szansę. I faktycznie - miłe zaskoczenie, książka jest naprawdę dobra. Może temu, że tutaj autorka nie próbuje pozować na Chmielewską i silić się na błyskotliwy humor na każdej stronie. Co prawda początek jest przeciętny, ponieważ pojawiają się dość irytujące dialogi, ale później to zanika i książkę czyta się jednym tchem. Julia to młoda dziewczyna, która ma pracę, wynajmuje mieszkanie z koleżankami ze studiów, spotyka się z dość sensownym chłopakiem.Widują się rzadko, bo Paweł ma wyjazdową pracę, ale układa im się całkiem dobrze i to póki co wystarcza. Pewnego dnia dziewczyna dostaje bukiet kwiatów, a następnie kilka miłych smsów. Ktoś do niej dzwoni, chociaż uparcie milczy zamiast się odezwać. Sytuacja wydaje się niegroźna, wszyscy żartują z jej cichego wielbiciela, sama przez chwilę czuje się doceniana, imponują jej kwiaty i miłe słowa. A nagle wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli. Telefon dzwoni za często, smsy przybierają coraz odważniejszą formę i Julia zaczyna mieć wrażenie, że ten ktoś wie o niej za dużo. Kiedy uświadamia sobie, że jest śledzona, zaczyna być naprawdę przerażona. Dodatkowo policja ją lekceważy i tak naprawdę nie spisuje nawet zeznań, chłopak w pierwszym odruchu nie chce jej uwierzyć i obwinia ją o zaistniałą sytuację. Julia zaczyna tracić nie tylko spokój ducha, ale też oparcie w najbliższych. A z dnia na dzień robi się coraz gorzej, w końcu sytuacja przeradza się w prawdziwy koszmar... Problem stalkingu jest bardzo złożony. W swoim czasie czytałam wywiad z jedną ze znanych aktorek, która opowiadała, jak była prześladowana przez jednego z fanów, jak wdzierał się w jej prywatne życie, czyniąc z niego część swojej rzeczywistości. Stalker to ktoś, kto bardzo skutecznie utrudnia, a w ostatecznym rozrachunku rujnuje życie prześladowanej osoby. Kocha, wielbi i pożąda, a na dodatek jest przekonany, że sam też jest kochany, wielbiony i pożądany. Pragnie być blisko swojej ofiary, podąża jej ścieżkami, obdarowuje prezentami. Wszystko, co robi, robi w imię miłości, a rzeczy bez znaczenia wyolbrzymia. Osoba prześladowana z biegiem czasu zaczyna żyć jak zaszczute zwierzę, które boi się własnego cienia, nikomu nie ufa i od wszystkich się oddala. Przerażające zjawisko, które niestety jest coraz częstsze i może się tak naprawdę przydarzyć każdemu. Dużym plusem książki jest dynamika akcji. Wszystko rozkręca się powoli, jednak z każdą stroną nabiera tempa, jak rozpędzająca się i turkocząca lokomotywa. W pewnym momencie uświadomiłam sobie, że nie wiem, kiedy znalazłam się 200 stron dalej. Historia Julii i jej prześladowcy mnie przerażała. Równie mocno jak główna bohaterka i jej rodzina chciałam, żeby to wszystko się skończyło, żeby ktoś zareagował, pomógł. Pięknie opisane etapy stalkingu - zarówno po stronie stalkera, jak i jego ofiary. Widać, że autorka przygotowała się do napisania tej książki, zebrała materiały, porozmawiała z ludźmi, którzy wprowadzili ją w świat przestępstwa, a następnie stworzyła bardzo dobrą historię z przesłaniem, z ostrzeżeniem i z poradami: jak nie dopuścić, jak sobie radzić, gdzie szukać pomocy, czego unikać, jak reagować, a jak nie. I tak naprawdę, kiedy pojawiła się tematyka, w której nie ma miejsca na żarty, styl pani Rudnickiej okazał się całkiem niezły, dialogi przyzwoite, a całość jak najbardziej w porządku. Z całego serca polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - chabrowacczyteln
chabrowacczyteln
Przeczytane:2015-02-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Olga Rudnicka to znana polska autorka. Pracuje jako asystentka osób niepełnosprawnych. Interesuje się jazdą konną i salsą. Wiele razy polecaliście mi jej książki. Julia to młoda, atrakcyjna dziewczyna. Ma dobrą pracę i narzeczonego. Wszystko zaczyna się od z pozoru romantycznego bukietu kwiatów od tajemniczego wielbiciela. Później są smsy, telefony. Życie Julii zaczyna przypominać piekło. Mi też na początku kwiaty, miłosne liściki i smsy wydawały się takie miłe i romantyczne. Po przeczytaniu tej książki momentalnie zmieniłam swoje zdanie. Pani Olga Rudnicka znakomicie pokazała co czuje ofiara stalkingu. Nie dość, że sama nie może nic poradzić, to jeszcze osoby z jej otoczenia kompletnie jej nie pomagają. Odsuwają się od takiej osoby, nie chcą mieć z nią żadnego kontaktu. Do niedawna stalkerzy byli w Polsce kompletnie bezkarni. Nie było na nich żadnego prawa ani przepisu, Dobrze, że to się zmieniło, jednak mam wrażenie, że społeczeństwo do tej pory jeszcze nie bardzo wie o co chodzi. Ta książka to wstrząsająca lektura. Gdy zaczęłam ją czytać to po prostu musiałam jak najszybciej skończyć. Jest ona napisana w taki sposób, że razem z Julią odczuwałam wszystkie jej lęki i obawy. W połowie książki gdy oczyma śledziłam powtarzający się fragment piosenki, która była dzwonkiem na telefonie Julii musiałam odłożyć książkę. Po prostu czułam na własnej skórze to osaczenie i bezradność głównej bohaterki. Znalazła się w sytuacji nie do pozazdroszczenia i chyba nikt nie mógł by sobie sam z czymś takim poradzić. Przeczytałam ją w ekspresowym tempie i polecam ją każdemu. Przeżycia gwarantowane. Otwiera oczy na zjawisko stalkingu, tłumaczy czym jest. Może dzięki niej ktoś inaczej spojrzy na osobę, która skarży się na tajemniczego wielbiciela.
Link do opinii
Avatar użytkownika - cichaczytelniczka
cichaczytelniczka
Przeczytane:2015-02-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Dziś stalking jest na szczęście karalny, a przede wszystkim, w świadomości ludzi istnieje przekonanie, że jest to coś złego. Ciężko sobie wyobrazić, co musiała czuć dana osoba, gdy nie znajdowała u nikogo zrozumienia ani pomocy w momencie, kiedy sama czuła się zagrożona. A zaczęło się od niepozornych gestów, które wydawały się miłe, można nawet powiedzieć, że były romantyczne.. Historia ta z pewnością daje do myślenia i uświadomi o problemie osoby, które nie mają o nim pojęcia.
Link do opinii
Avatar użytkownika - patkabm
patkabm
Przeczytane:2015-03-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Po ten tytuł sięgnęłam bez przekonania i po kilku stronach pomyślałam, że trudno będzie mi ją skończyć, bo język literacki i sposób narracji niezbyt mi odpowiadał. A tu niespodzianka!! W pewnej chwili tak wciągnęła mnie ta historia, że trudno było mi się od niej oderwać. Julia jest pracownikiem salonu telefonii komórkowej, ma chłopaka i zwyczajne życie. Pewnego dnia otrzymuje kwiaty od nieznajomego, później smsy z wyznaniem uczuć (i nie tylko), głuche telefony i jej życie zmienia się w koszmar. Świetnie opisany mechanizm stalkingu! Temat stalkingu podany w taki sposób jest łatwy do zrozumienia. Uważam, że powinna być to obowiązkowa lektura dla policjantów, psychologów, i wszystkich tych, którzy w swojej codziennej pracy mogą się spotkać z tym zjawiskiem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2015-03-30, Przeczytałam,

Zaczyna się od tego, że dostajesz wielki bukiet róż, z romantycznym bilecikiem. Ktoś nieśmiało próbuje Ci wyznać swoje uczucia. Kwiaty pięknie prezentują się na Twoim biurku. Koleżanka z pracy po cichu Ci zazdrości. Stopniowo nieznajomy zaczyna wyrażać swoje uczucia w inny sposób. Pojawiają się smsy o głębokiej miłości, telefony, prezenty. Na początku czujesz się zaintrygowana, a nawet podniecona. W końcu cichy wielbiciel to niemałe wyróżnienie dla każdej kobiety. Tylko czy ten tajemniczy mężczyzna nie powinien Cie witać, kiedy odbierasz telefon? W końcu świszczący oddech to nie najlepsza forma okazania uwielbienia. Głuche telefony, podejrzane wiadomości, poczucie krępującej obserwacji. Przestaje brzmieć tak dumnie, nie sądzisz? Już nie ma, z czego się cieszyć i czym chwalić. W tym miejscu zaczyna się Twoja walka, zaskakująco nierówna, zwłaszcza, że nie miałaś szansy poznać swojego przeciwnika.

 

Taki pojedynek musiała stoczyć Julia, główna bohaterka powieści Olgi Rudnickiej. To, co na początku zapowiadało się tak ekscytująco, z czasem zaczęło budzić strach i grozę. Sytuacja całkowicie wymknęła się spod kontroli, zaczęła przypominać kiepski film. A może ona nigdy nie była pod kontrolą?

 

Autorka prezentuje nam przejmującą opowieść o lęku, który ciężko zdusić w zarodku. Opowiada o strachu, kiełkującym głęboko w naszym umyśle. O wrażeniu beznadziei, pogłębiającym się każdego dnia. Opisana sytuacja to tylko kilka przykładów z repertuaru stalkera- czyli najzwyklejszego w świecie prześladowcy. Taki człowiek, zupełnie niepostrzeżenie, wdarł się w życie naszej bohaterki, odbierając jej wszystko, na co sobie zapracowała- poczucie godności i bezpieczeństwa, szczęście i pewność siebie. Każdego dnia utwierdzał ją w przekonaniu, że należy do niego i że nie ucieknie, a groźby te przeplatały się często z pięknymi miłosnymi wyznaniami i cytatami z wierszy Asnyka.

 

Rudnicka wspaniale odzwierciedliła uczucia obu stron. Strach, który stopniowo paraliżował Julię, całkowicie utrudniając jej normalne funkcjonowanie. I skrajne emocje popychające Karola do działania. Naprzemiennie wcielamy się w sytuację bezbronnej kobiety i całkowicie zakochanego w niej mężczyzny, z tym, że szybko przekonujemy się, że z tą relacją coś jest nie w porządku. Miłość nie może przecież przypominać flirtu ofiary ze sprawcą.

 

Mam wrażenie, że o stalkingu mówi się coraz więcej i coraz częściej. Mowa przecież o chorobie, dziwnym, niezrozumiałym schorzeniu, które determinuje życie obydwu stron. Autorka w swojej książce przestawiła ten temat bardzo bezpośrednio, przede wszystkim pokazując bezbronność kobiety. Nie mogłam uwierzyć, że tak niewiele osób traktuje jej problemy poważnie. Policja- nie chciała pomóc, narzeczony- uważał, że to jej wina, współlokatorki- bagatelizowały sprawę. Ciężko mi pozbyć się wrażenia, że gdyby ktoś pomógł jej wcześniej, sytuacja nie rozwinęłaby się w taki sposób.

 

Ważnym wątkiem, zajmującym istotne miejsce w tej powieści były metody, którymi posługiwał się prześladowca w celu dotarcia do ofiary. Mam wrażenie, że Karol wzbijał się na wyżyny swojej kreatywności, a pomysły w jego głowie wciąż się mnożyły. Bez wątpienia dużym problemem jest fakt, że w dzisiejszych czasach sami chętnie dzielimy się swoimi danymi, czyniąc je łatwo dostępnymi dla potencjalnego przestępcy.

 

Przyznam szczerze, że na początku podchodziłam do tej pozycji dosyć nieufnie i sceptycznie. Nie do końca przekonywał mnie styl autorki, nie za bardzo polubiłam mało ambitną Julię. Ale z czasem zaczęłam chłonąć kolejne słowa autorki jak gąbka. Ta historia dała mi dużo do myślenia. Sama podchodzę do serwisów typu Facebook ostrożnie, ale wiele osób z mojej listy kontaktowej lubi chwalić się szczegółami dotyczącymi swojego prywatnego życia, traktując to, jako dobrą zabawę. Może to my jesteśmy dla siebie największym zagrożeniem?

 

Rudnicka stworzyła poruszającą i bardzo realistyczną opowieść. Podobał mi się podział, według którego każdy nowy rozdział był kolejnym miesiącem z życia Julii. W ten sposób autorka dodatkowo stopniowała napięcie i wyraziście zaznaczyła rozwój problemu w czasie. A problem ten był naprawdę poważny.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - katiewa92
katiewa92
Przeczytane:2014-12-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014, Chciałabym dostać,
Zacznę może tak bardzo przewidywalnie- każda kobieta marzy w głębi duszy, by przeżyć romantyczna miłość. Mieć cichego wielbiciela, poczuć nutę tajemnicy, lekki dreszcz emocji, obudzić ciekawość. Dostawać prezenty, kwiaty... Lecz zaczyna to przerażać, gdy tajemniczy wielbiciel zaczyna być nachalny, nieprzewidywalny, gdy coraz częściej odbiera się głuche telefony, gdy zdajesz sobie sprawę, że ktoś cały czas ma nad tobą kontrolę, że cały czas jesteś obserwowana.... tak jak bohaterka tej niezwyklej powieści -Julia. Wtedy wszystkie emocje opanowuje lęk, strach, obawa. Na dodatek nieznajomy zaczyna wzbudzać w nas poczucie winy . Jego obsesja zaczyna być Twoją obsesją. Zaczynasz wariować, popadasz w depresję. Z tym spotkała się nie tylko Julia- ale wiele kobiet, które padły ofiarą adoratora psychopaty. Fajnie, że książki są różnorodne, że jakiś sposób pomagają nam zrozumieć ludzi w różnych sytuacjach. Ogromny szacunek dla autorki za wspaniałe dzieło.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wwwiolka
wwwiolka
Przeczytane:2014-12-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 12 książek 2014,
Pierwsza książka w Polsce, która porusza coraz poważniejszy problem stalkingu. Bo przecież każda kobieta marzy o romantycznych gestach i cichym wielbicielu. Gdy problem zaczyna narastać, a zaczynamy zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństwa, może być już za późno. Książka na pewno nie pretenduje do miana dzieła literackiego, ale warto poświęcić chwilę na zapoznanie się z tym problemem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - basiekgo
basiekgo
Przeczytane:2014-08-20, Ocena: 6, Przeczytałam,
Ciekawe pokazanie ofiary stalkingu(uporczywe nękanie). Dziewczyna która była uosobieniem radości przez nękanie sms-ami,przesyłaniem kwiatów od nieznajomego,traci prace , przyjaciół, ponosi straty materialne ale najgorsze jest to że popada w depresję.Musi pomagać jej psychiatra, ma wsparcie tylko rodziców i chłopaka ale cały czas czuje sie osaczona. Jak walczyć ze stalkingiem? Troche poradktóre są dosyć pomocne ale przede wszystkim trzeba być silnym emocjonalnie i nie bać się powiedzieć nie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2014-08-17, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Chyba każda kobieta lubi dostawać kwiaty albo prezenty, prawda? Wyobraźmy sobie, że mamy swojego wielbiciela, przez którego jesteśmy doceniani i kochani. Romantyczne? Owszem, ale nie zawsze. Bo jak się okazuje, między uwielbieniem a nękaniem jest cienka granica. Julia Rogacka to zwyczajna kobieta. Skończyła studia, pracuje jako doradca klienta w salonie firmowym operatora komórkowego. Jest szczęśliwą, młodą, zakochaną osobą. Gdy pewnego dnia dostaje kwiaty od tajemniczego wielbiciela, zaczyna się jej koszmar; prezenty, głuche telefony, nękanie, strach i poczucie zagrożenia. Pani Olga świetnie napisała tę książkę. Stalking opiera się na rutynowych czynnościach wykonywanych przez dręczyciela, a mimo to nie ma tutaj miejsca na nudę. Czytając ją, czułam się trochę tak jak główna bohaterka i z napięciem śledziłam dalsze działania prześladowcy. Odczuwałam niepokój, czekałam na dalsze kroki bohaterów. Bohaterowie są świetnie wykreowani. Mamy możliwość zagłębienia się w psychikę Julii, stalkera i najbliższych dziewczyny. Bohaterowie są niezwykle realistyczni i dopracowani. Obserwujemy jak Julia z pełnej życia kobiety zmienia się nie do poznania. Ponadto autorka oddaje głos stalkerowi, więc możemy poznać także jego myśli i uczucia. W "Cichym wielbicielu" mamy okazję poznać kolejne wcielenie Olgi Rudnickiej. Tym razem nie jest to humorystyczna książka, a powieść dosyć poważna i traktująca o niezwykle ważnym temacie, jakim jest stalking. Z tym pojęciem się już spotkałam wielokrotnie, wiedziałam na czym polega, ale nie sądziłam, że może to osiągnąć aż takie rozmiary. A najgorsze jest to, że każdy z nas, nawet mężczyźni, może zostać ofiarą stalkera. Czasami wystarczy znaleźć się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. Naprawdę się cieszę, że problem ten został poruszony. Przy okazji wplecione są rady dla ofiar stalkingu udzielone przez profesjonalistę. "Cichy wielbiciel" to także przestroga przez zbytnim ujawnianiem się w internecie. Nie da się ukryć, że niektóre osoby traktują portale społecznościowe jak pamiętnik i dzielą się wszystkim z innymi, często obcymi, ludźmi. Olga Rudnicka jak zwykle spisała się na medal. "Cichego wielbiciela" naprawdę warto przeczytać. A jeżeli chodzi o autorkę to po tylu przeczytanych powieściach stwierdzam, że dołącza ona od grona moich ulubionych autorów. I nie spocznę, póki nie przeczytam wszystkich jej książek. Mam nadzieję, że uda mi się zachęcić Was do poznania jej twórczości. Bo warto, naprawdę! kingaczyta.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2013-01-30, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2013,
Olga Rudnicka znana jest z książek które możemy zakwalifikować jako kryminały z dużą dawką humoru, w tej książce nie znajdziemy nic co mogłoby nas rozbawić. Autorka porusza mało znany problem, który może przydarzyć się każdemu z nas, jest nim stalking, czyli uporczywe nękanie, które na szczęście jest karalne w Polsce. Do czego może doprowadzić stalker, jak potrafi przewrócić nasze życie, spowodować, że będziemy żyć w strachu, zamknięciu, odizolowaniu. Świetnie skonstruowana powieść, budująca napięcie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - darinda
darinda
Przeczytane:2013-08-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Młoda autorka książki świetnie ukazała w tej książce stalking. Możemy się cieszyć, że w naszym prawie już są przepisy, które w pewnej części będą chronić nasze życie przed prześladowcami. Dzięki temu, że Julia ma kochanych rodziców i oddanego narzeczonego udaje jej się stanąć na nogi. Bardzo polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monalizka
monalizka
Przeczytane:2013-08-10, Ocena: 6, Przeczytałam, czytam regularnie w 2013 roku,
Niewątpliwymi zaletami tej lektury jest realność, psychologiczna analiza postaci oraz różnorodność emocji. Tematyka stalkingu przedstawiona została w sposób, który uświadamia, że potencjalną ofiarą i sprawcą może być każdy z nas.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wiola120892
wiola120892
Przeczytane:2013-03-15, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Czytając tę książkę przekonałam się ponownie do polskich twórców. Lubię książki które poruszają jakiś problem czy tez mają w sobie jakaś zagadkę, tajemnicę. Ta książka spełnia te cechy. Nie wiemy kto jest stalkerem, nie wiemy dlaczego wybrał Julię. Opis nękania kobiety jest realistyczny, łatwo wyobrazić sobie jak czulibyśmy się na miejscu bohaterki. W książce został poruszony "świeży" temat o którym w naszym kraju niewiele się jeszcze mówi, nie wszyscy zdają sobie z niego sprawę, ale on istnieje. Taka książka jest świetną formą edukacji o problemie stalkingu. Dobra dla młodzieży i dorosłych.
Link do opinii
O staltingu mówi się dopiero od niedawna. Do tej pory ofiary wstydziły się ujawniać fakty, które dosłownie rujnują ich życie zarówno w aspekcie społecznym jak i materialnym, ale przede wszystkim sieją spustoszenie w oraganiźmie. Ofiara staje się stopniowo wrakiem człowieka fizycznie i psychicznie, od którego odsuwają się przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, rodzina. Bez wsparcia najbliższych nękana osoba jest bez szans na uwolnienie się od dręczyciela. Bezradność, rozpacz, strach to uczucia, które towarzyszą już do końca. Obraz emocji i uczuć, które przeżywa Julia jest realny, niemal namacalny, wyczuwalny. Ofiarą stalkera może zostać każdy z nas. Książka dosłownie przeraziła mnie. Po przeczytaniu przez kilka godzin uważnie rozglądałam się dookoła siebie. Poważnie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Lilia
Lilia
Przeczytane:2020-07-11, Ocena: 5, Przeczytałam,

Jedna z najbardziej wyniszczających form przemocy psychicznej z którą bardzo trudno jest sobie samemu poradzić bez wsparcia bliskich jest to niemożliwe tracąc zaufanie do ludzi w ofiarach wzmaga się podejrzliwość gdzie  mogą być postrzegane przez społeczeństwo jako osoby niestabilnie emocjonalne mające problemy psychiczne i sprawcy właśnie o to chodzi zniszczyć nas i zamknąć w klatce własnych lęków Julia bohaterka  książki stała się przez stalking kłębkiem nerwów wprost niewidzialna niepozorne zaloty i zauroczenie jednego z jej klijentow w miejscu którym pracowała przerodziły się w groźby zagrazajace życiu jej i przyjaciół i rodzinie ucieczka wyprowadzka to nie jest wyjście stalking może być wszędzie a sprawca nie zawsze musi być mezczyzna 

Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2018-12-21, Ocena: 5, Przeczytałam,

Moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. 

Tematyka książki bardzo poważna, dająca do myślenia. Wiele z nas nie zdaje sobie jak cienka jest granica pomiędzy uwielbieniem a nękaniem (stalkingiem). Nie raz się słyszało że powinna się kobieta cieszyć że ma wielbiciela ale czy naprawdę ma powod do radości.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2020-02-20, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - MagdaMc
MagdaMc
Przeczytane:2019-02-14, Ocena: 4, Przeczytałem,
Inne książki autora
Płacz i płać
Olga Rudnicka0
Okładka ksiązki - Płacz i płać

Jagoda jest wredną suką, idącą do celu po trupach. Nie ma rodziny, dzieci ani psa, ma za to karierę. Do czasu, aż pewnego dnia ktoś odpłaca jej pięknym...

Oddaj albo giń!
Olga Rudnicka0
Okładka ksiązki - Oddaj albo giń!

A podobno nie ma nic nudniejszego niż praca w bibliotece! Takie spostrzeżenie pojawiło się w głowie Matyldy Dominiczak, gdy stała nad leżącym w archiwum...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy