Poruszająca najczulsze struny duszy bałkańska opowieść napisana sercem zakochanej kobiety
Czy chwila wystarczy, aby narodziła się miłość, która nie zna granic?
Porywająca historia niezwykłej miłości pomiędzy Polką i Bośniakiem, która została wystawiona na najtrudniejszą próbę. Narodziła się w wielokulturowym Sarajewie, mieście tolerancji, dialogu i otwartości, tętniącym orientalną muzyką i pachnącym aromatem mocnej kawy.
To wyjątkowo wzruszająca, przepełniona emocjami opowieść o miłości, rozłące, nadziei i wojnie. Tragizm konfliktu na Bałkanach został przedstawiony z perspektywy osób, które brały bezpośredni udział w tych wydarzeniach, ludzi, którzy stracili swoje rodziny, domy, poczucie tożsamości narodowej i przynależności do ojczyzny. Jest to także świadectwo walki o wielkie uczucie, historia o próbach nawiązania kontaktu z ukochanym przebywającym w oblężonym Sarajewie oraz o bezinteresownej pomocy i wsparciu od nieraz całkiem obcych osób.
Losy Joanny Stovrag i jej męża zainteresowały kiedyś Waldemara Milewicza - legendę polskiego dziennikarstwa - który nakręcił o nich film.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2017-02-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
„nie pozwalaj sobie na zostawianie niezałatwionych spraw – jak jest problem , to go nie przemilczaj, tylko porozmawiaj o nim, czas ucieka”.
Niech nikogo nie zwiedzie banalnie brzmiący tytuł książki Joanny Stovrag. Tak, to jest "chwila na miłość" jaką dali sobie główni bohaterowie: Polka i Bośniak. Ale dla mnie ta książka jest chwilą na refleksję. Zresztą nie tylko dla mnie ale i dla całego świata, powinna nią być. Wojna w byłej Jugosławii- pokazała, że pokój na świecie nie jest dany raz na zawsze. Nagle czytając książkę Stovrag - sama staje gdzieś tam na sarajewskiej ulicy i widzę jak giną niewinni ludzie. A inni walczą o każdy dzień, o każdy posiłek, wreszcie o miłość- bo nic tak nie trzyma przy życiu jak fakt, że ktoś gdzieś się o nas troszczy i na nas czeka. Ta historia to świadectwo tamtych ciężkich czasów. Wiedza, której nie podadzą nam podręczniki od historii. To zanurzenie się w kulturę Bałkanów, to także doskonałe źródło wiedzy topograficznej o Sarajewie. Imponuje mi tutaj wszystko, a przede wszystkim odwaga główniej bohaterki/autorki, jej wiedza i umiejętności językowe. Przełamała bariery międzynarodowe, kulturowe i religijne. Pokazała, że wszyscy możemy być równi i się szanować bez względu na to w co wierzymy. Ta opowieść jest uniwersalna i bez względu na okoliczności i czas w jakim będzie przez nas czytana czegoś nas nauczy.
Mam wrażenie, że to najbardziej chaotyczna opinia jaką napisałam-ale pisana jest ona sercem. Gorąco polecam te pozycje. Będę do niej wracać, bo pierwszemu czytaniu towarzyszą duże emocje. Ale też warto do niej wracać i mieć nadzieje, że już nikt nigdy nie będzie musiał tak cierpieć i walczyć o miłość, życie i kraj.
Czasami trafię na książkową perełkę, czyli powieść, która moim zdaniem skradnie serce każdego czytelnika, bo też w bardzo łatwy sposób zawładnie jego emocjami. Dla mnie taką powieścią okazała się Chwila na miłość Joanny Stovrag, opowiadająca piękną i poruszającą historię wielkiej i bezgranicznej miłości, którą najpierw rozdzieliła wojna, ale mimo wszystkich przeciwności losu... przetrwała wojnę i trwa do dziś. To opowieść, która zapada w pamięci na długo po jej zakończeniu, oraz taka, do której chce się wracać.
To historia, którą napisało samo życie, zapewne dlatego tak bardzo mnie ujęła, bo czytając, wiedziałam, że zdarzenia opisane w książce są prawdziwe. A bohaterowie żyli, a niektórzy żyją po dziś. Warto też dodać, że historią pani Joanny i jej męża Seja zainteresował się nieżyjący już Waldemar Milewicz, polski korespondent wojenny i dziennikarz, który nakręcił o nich film dokumentalny noszący tytuł „Zwykła historia”.
„[…] rozłąka jest dla miłości tym, czym wiatr dla ognia: gasi małą, a roznieca wielką”.
Nie jest to książka wyłącznie o miłości, wierności, rozłące, nadziei. Ponieważ jest to również kawałek historii, gdyżtłem powieści jest wojna w Bośni. Autorka szczegółowo, ale w przystępny sposób, oddaje okropieństwa, jakie przytrafiły się temu krajowi oraz ludziom, którzy zamieszkiwali tamtejsze tereny (niektórych poległych oboje z małżonkiem znali osobiście). Nie ma tutaj miejsca na fikcję, dlatego czytając o wszystkich tragicznych wydarzeniach, czułam się tak, jakbym w pewnym stopniu była obserwatorem rozpadu Jugosławii. Użyłam słów „w pewnym stopniu”, ponieważ w żaden sposób nie można sobie wyobrazić tak olbrzymiego tragizmu, jakim jest wojna, nie będąc jej naocznym świadkiem.
Chwila na miłość skłania czytelnika do głębszych refleksji na temat tego, w jakim piekle przez kilka lat tkwili ludzie na Bałkanach, nad tym, jak ogromną moc ma miłość oraz do czego może się posunąć kochająca kobieta. Autorka na kartach tej powieści opisuje swoje rozterki, smutki i radości,niełatwe decyzje, granice własnej wytrzymałości, odwagę, a także wspomina ludzi, ich otwartość i tolerancyjność, których spotkała na swojej drodze. Ukazała kontrast pomiędzy życiem – studenckim, beztroskim – sprzed wybuchu wojny, oraz tym – pełnym strachu i niewiedzy – podczas jej trwania.Książka przybliżyła mi nie tylko część historii oblężonego w czasie wojny Sarajewa, ale też pokazała kawałek kultury tego miasta, zabytków i pozwoliła odrobinę posmakować języka. Czułam się, jakbym wraz z bohaterami przechadzała się tamtejszymi uliczkami, w czym pomogły mi też załączone na końcu książki osobiste zdjęcia autorki.
Joanna i Sejo przebyli długą i wyboistą drogę, aby dotrzeć do upragnionego szczęścia. Mam nadzieję, że ich szczęście będzie trwało jak najdłużej. Tego im właśnie życzę.
Chwila na miłość to lektura niezwykle poruszająca, pełna pasji i miłości. Moim zdaniem powinien przeczytać ją każdy. Polecam.
Jeśli nie wierzycie, że miłość jest w stanie przetrwać wiele, to wierzcie mi, że dziś śmiało mogę Wam powiedzieć, że jest. Jest w stanie przetrwać wiele, i rozłąkę i wojnę, która stanęła jej na drodze. A najlepszym dowodem na to jest sama autorka, a zarazem bohaterka książki. Joanna od zawsze czuła w sobie miłość do Bałkanów. Jej opisy odwiedzonych tam miejsc, poznanych ludzi ujmują za serce. Czułam, jakbym tam była i sama widziała to wszystko na własne oczy.
Bałkany i panujące tam zwyczaje poznałam już dzięki książkom Skarlet&Albert. Tutaj dostałam potwierdzenie tego, że ludzie tam żyjący znacznie różnią się od nas Polaków. U nich wszystko bierze się na spokojnie, nie żyje się w ciągłym pędzie jak u nas. Autorka z wielką miłością opisuje życie bałkańskie. To właśnie tam w Sarajewie poznała swojego obecnego męża. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Wspólnie spędzali czas, poznając się nawzajem. A później rozdzieliła ich wojna, Joanna nie miała kontaktu z Sejo, nie wiedziała czy żyje. Ale uczucie nie wygasło, wręcz wzrosło. Autorka za wszelką cenę starała się dowiedzieć, czy jej ukochany żyje, czy wszystko z nim w porządku. Pisali do siebie listy, które nie zawsze docierały, a jak już docierały to wielokrotnie z opóźnieniem wielomiesięcznym.
"Rozmawialiśmy długo, bo nikt z nas nie chciał przerwać tego spotkania i tkliwego nastroju, jaki wytworzył się między nami, bez względu na gwar i ruchliwe towarzystwo obok. Nie mogłam uwierzyć, ale przy tym człowieku poczułam klimat mojego domu - nagle i tak po prostu. Powietrze wypełniła wyjątkowa intymność i czułość, którą wraz z każdym oddechem próbowałam zachłannie w siebie zaczerpnąć i zatrzymać. Pozwalałam jej wdzierać się w każdy zakątek mojego serca, umysłu i ciała."
Czytając czułam ogrom emocji, które towarzyszyły autorce w jej walce o miłość. To przepiękna i prawdziwa historia niezwykłej miłości pomiędzy Polką i Bośniakiem, napisana w pięknym stylu. Oddaje realia wojny i tragizm konfliktu na Bałkanach, widziany oczami ludzi, którzy brali w nim czynny udział. Autorka nie koloryzuje, nie ubarwia, tylko pisze jak było. To, co przeszli Ci ludzie jest okropne. Podziwiam autorkę za niezwykłą odwagę, za jej niezwyciężoną miłość i ogrom nadziei na lepsze jutro.
Muszę Wam się przyznać, iż książkę przeczytałam wczoraj. W nocy śniły mi się obrazy o których czytałam w powieści Joanny Stovrag, głównie były to obrazy wojny, czułam nieopisany ból tych ludzi, którzy w niej uczestniczyli. Nigdy wcześniej nic takiego mi się nie zdarzyło. To udowadnia jak daleko w moją psychikę zapadła treść owej powieści. Z całą pewnością nie zapomnę o tej książce.
Jeśli szukacie książki, która poruszy każdy zakamarek Waszej duszy, to z całą pewnością dobrze trafiliście. Będziecie mieli okazję poznać nie tylko piękne Bałkany, ale również poznać tragizm wojny widziany oczami ludzi, którym przyszło brać w niej udział. Książka poruszy serce każdego, gwarantuję.
"Czasami widoki, które ujrzymy, stają się naszymi niechcianymi towarzyszami. Idą z nami krok w krok. Kiedy odbiegamy, one też przyśpieszają. Są nachalne, wręcz natrętne. Śmieją się z nas nonszalancko, bo są świadome swojej siły. Wiedzą, że nawet przespane noce nie wyrzucą ich z pamięci człowieka. Takie były widoki śladów wojny. Wdzierały się do oczu, myśli i serca."
"Chwila na miłość" to historia o której nie sposób zapomnieć. Jeśli przeczytasz, to wierz mi, że zapadnie w Twoje serce już na zawsze i nie pozwoli o sobie zapomnieć. Miłość jest w stanie przetrwać wszystko, a uczucia są najlepszą motywacją, aby brnąć wciąż do przodu i nigdy się nie poddawać. Polecam z całego serca!
Gdy pani Joanna raz jeszcze poprosiła mnie o przeczytanie jej książki, z wielką ochotą to zrobiłam, bo byłam ciekawa, jak nowe wydanie się zmieniło, czy będzie w stanie mnie czymś zaskoczyć. I tak też się stało. Niby to już wszystko było, niby już znam tę historię, ale na nowo uderzyły we mnie emocje, które ponownie zmusiły mnie do wielu refleksji.
Niniejsza publikacja stanowi uzupełnienie poprzedniej książki Jeszcze żyję.... Treść została poszerzona o wątki, a losy ludzi, którzy przeżyli wojnę zostały domknięte. Zdjęcia, którymi została obdarzona książka wniosły bardzo dużo do ogólnego odbioru. W tamtym wydaniu było ich mniej. Uwagę zwracają zwłaszcza te zrobione w Sarajewie. Dzięki nim możemy choć trochę poznać ten klimat, to jak niegdyś wyglądało to miasto i jak się od tego czasu zmieniło. Poprzednia okładka, co prawda bardziej mi się podobała, bardziej do mnie przemawiała, dużo lepiej oddawała to, co w środku. Ale ta także jest równie ładna, zwłaszcza jej błękitny grzbiet.
Pokrótce przypomnę Wam historię Joanny i Sejo, a tych, którzy jeszcze jej nie znają, być może w ten sposób zachęcę do jej poznania. Joanna wyjeżdża z Krakowa do Sarajewa na stypendium naukowe. Na początku nie jest do końca przekonana o słuszności swojej decyzji. Ale bardzo szybko to miasto zdobywa jej serce. I to nie tylko ono. Poznaje tam Sejo, swojego przyszłego męża. Jednak droga do szczęścia tej pary będzie niezwykle trudna, okraszona wieloma wyrzeczeniami. W ich życiu pojawia się wielu znanych, życzliwych im ludzi, m.in. Janina Ochojska, dziennikarz Wojciech Tochman czy reporter telewizyjny Waldemar Milewicz. Wraz z Joanną poznajemy jak smakuje smutek, zwątpienie, rozterki. Z drugiej strony nie przestajemy jej kibicować, chcąc by wszystko jej się udało.
Książka przepełniona jest emocjami, które możemy odczuć niemal na każdej stronie, a które targają bohaterami. A jak wygląda ta tytułowa miłość, którą przedstawiła w swojej powieści Joanna Stovrag? Otóż ona jest nie tylko piękna, radosna, ale i pełna bólu i smutku. Lektura "Chwili na miłość" w doskonały sposób pokazuje nam, że o prawdziwą miłość należy walczyć zawsze, że ona potrafi wiele znieść, że daje nadzieję na pełnię szczęścia. Napisana jest szczerze, autentycznie, osobiście.
Zarówno to wydanie, jak i poprzednie czytało mi się bardzo dobrze. Z tym że w Chwili na miłość autorka jeszcze bardziej koncentruje się na ludziach i ich losach. To nie tylko Joanna i Sejo, ale i ich rodziny, przyjaciele i każdy, kto im pomagał. Polecam gorąco każdemu miłośnikowi Bałkanów, historii oraz wszystkim tym, którzy poszukują czegoś więcej niż tylko rozrywki.
Jak pięknie i prosto opisana historia miłości wystawionej na różne próby. Miłości, która zakiełkowała tuż przed wybuchem wojny na Bałkanach. Połąćzyła Polkę i Bośniaka. Czy uczucie przetrwało próbę czasu i odległości? Jak Joanna i jej ukochany odnaleźli się, w rzeczywistości, w której przyszło im żyć? Czy wystarczyło im wiary, nadziei i determinacji? Sprawdźcie sami. Lektura tej powieści nie będzie marnotrawstwem czasu i energii.
Porywająca historia niezwykłej miłości pomiędzy Polką i Bośniakiem, która została wystawiona na najtrudniejszą próbę. Narodziła się w wielokulturowym Sarajewie, mieście tolerancji, dialogu i otwartości, tętniącym orientalną muzyką i pachnącym aromatem mocnej kawy.
To wyjontmowo wzruszająca, opowieść o miłości, rozłące, nadziei i wojnie. Tragizm konfliktu na Bałkanach został opisany z perspektywy osób, które brały bezpośredni udział w tych wydarzeniach. Jest też świadectwo walki o uczucie, historia o próbach nawiązania kontaktu z ukochanym przebywającym w oblężonym Sarajewie.
Losy Joanny Stovrag i jej męża są wzruszające.
Konflikty zbrojne nigdy nie przynoszą niczego dobrego. Zawsze niosą zniszczenie, zabierają wszystko, co tylko napotkają na swojej drodze. Ogołacają z dóbr nie tylko materialnych. Pozostawiają po sobie żal, smutek, gorycz, bezsilność. Wszystko, co najgorsze i wyniszczające człowieka. Powstało wiele książek o wojnie. O miłości w czasie wojny. Były one wytworem niepohamowanej wyobraźni autora. Losy bohaterów mogły potoczyć się w takim kierunku, w jakim chciał autor. Dzisiaj chcę przedstawić historię, której Autorem był i jest Pan Bóg, nikt inny. Autorka tylko spisała opowieść na karty książki, abyśmy my mogli przekonać się co ma miejsce w życiu człowieka, kiedy bezgranicznie ufa Panu Bogu.
Gdy dwoje ludzi rozpoczyna swoją wspólną ścieżkę, pragną wciąż przebywać w swojej obecności. Rozstania, choćby na krótki okres czasu, napawają smutkiem i goryczą. Joanna i Sejo poznali się w można powiedzieć innym świecie. W Sarajewie. Bardzo ich do siebie ciągnęło. Uwielbiali spędzać ze sobą czas rozmawiając, spacerując. Chłopak pokazywał Joannie miasto i ich więzi zacieśniały się z każdą wspólną sekundą. Ktoś jednak postanowił, że będą zmuszeni poczekać na wspólne życie dłużej, niż podejrzewali. Rozłączyła ich wojna a co za tym idzie przerażające ilości strachu, tęsknoty. Kiedy Sejo był narażony na śmierć w każdej chwili, Joanna nie ustawała w modlitwie. To w Panu Bogu pokładała nadzieje i to Jemu powierzała Ukochanego.
Wojna zebrała przerażające żniwo. Kiedy po raz kolejny Polka udała się do Sarajewa, nie była w stanie poznać miasta. Widok, jaki ukazał się przed jej oczyma, napawał przerażeniem.
Przepiękna opowieść o cudownej wiernej miłości, której nie ugasił konflikt zbrojny. Tak bardzo ta książka jest dzisiaj potrzebna! Ponieważ w świecie jaki obserwujemy co dnia miłość to w największej mierze seksualna przyjemność, egoizm. Brakuje nam siły do walki o piękne uczucie. Zapominamy o tym, że miłość to wybór i ciężka praca w głównej mierze nad samym sobą.
"Chwila na miłość" to tak na prawdę książka napisana w duecie: Pan Bóg i Joanna Stovrag. Cudowna historia. Chwila na miłość nadal trwa...
„od każdego możesz się czegoś nauczyć, ale trzeba rozmawiać”
Więcej