Chwila na miłość

Ocena: 5.47 (19 głosów)

Poruszająca najczulsze struny duszy bałkańska opowieść napisana sercem zakochanej kobiety

Czy chwila wystarczy, aby narodziła się miłość, która nie zna granic?

Porywająca historia niezwykłej miłości pomiędzy Polką i Bośniakiem, która została wystawiona na najtrudniejszą próbę. Narodziła się w wielokulturowym Sarajewie, mieście tolerancji, dialogu i otwartości, tętniącym orientalną muzyką i pachnącym aromatem mocnej kawy.

To wyjątkowo wzruszająca, przepełniona emocjami opowieść o miłości, rozłące, nadziei i wojnie. Tragizm konfliktu na Bałkanach został przedstawiony z perspektywy osób, które brały bezpośredni udział w tych wydarzeniach, ludzi, którzy stracili swoje rodziny, domy, poczucie tożsamości narodowej i przynależności do ojczyzny. Jest to także świadectwo walki o wielkie uczucie, historia o próbach nawiązania kontaktu z ukochanym przebywającym w oblężonym Sarajewie oraz o bezinteresownej pomocy i wsparciu od nieraz całkiem obcych osób.

Losy Joanny Stovrag i jej męża zainteresowały kiedyś Waldemara Milewicza - legendę polskiego dziennikarstwa - który nakręcił o nich film.

Informacje dodatkowe o Chwila na miłość:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2017-02-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788376745725
Liczba stron: 368

więcej

Kup książkę Chwila na miłość

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

„od każdego możesz się czegoś nauczyć, ale trzeba rozmawiać”


Więcej

„nie pozwalaj sobie na zostawianie niezałatwionych spraw – jak jest problem , to go nie przemilczaj, tylko porozmawiaj o nim, czas ucieka”.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Chwila na miłość - opinie o książce

Avatar użytkownika - MariaAntonina
MariaAntonina
Przeczytane:2020-12-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2020, 52 książki 2020,

Niech nikogo nie zwiedzie banalnie brzmiący tytuł książki Joanny Stovrag. Tak, to jest "chwila na miłość" jaką dali sobie główni bohaterowie: Polka i Bośniak. Ale dla mnie ta książka jest chwilą na refleksję. Zresztą nie tylko dla mnie ale i dla całego świata, powinna nią być. Wojna w byłej Jugosławii- pokazała, że pokój na świecie nie jest dany raz na zawsze. Nagle czytając książkę Stovrag - sama staje gdzieś tam na sarajewskiej ulicy i widzę jak giną niewinni ludzie. A inni walczą o każdy dzień, o każdy posiłek, wreszcie o miłość- bo nic tak nie trzyma przy życiu jak fakt, że ktoś gdzieś się o nas troszczy i na nas czeka. Ta historia to świadectwo tamtych ciężkich czasów. Wiedza, której nie podadzą nam podręczniki od historii. To zanurzenie się w kulturę Bałkanów, to także doskonałe źródło wiedzy topograficznej o Sarajewie. Imponuje mi tutaj wszystko, a przede wszystkim odwaga główniej bohaterki/autorki, jej wiedza i umiejętności językowe. Przełamała bariery międzynarodowe, kulturowe i religijne. Pokazała, że wszyscy możemy być równi i się szanować bez względu na to w co wierzymy. Ta opowieść jest uniwersalna i bez względu na okoliczności i czas w jakim będzie przez nas czytana czegoś nas nauczy.
Mam wrażenie, że to najbardziej chaotyczna opinia jaką napisałam-ale pisana jest ona sercem. Gorąco polecam te pozycje. Będę do niej wracać, bo pierwszemu czytaniu towarzyszą duże emocje. Ale też warto do niej wracać i mieć nadzieje, że już nikt nigdy nie będzie musiał tak cierpieć i walczyć o miłość, życie i kraj.

Link do opinii

Czasami trafię na książkową perełkę, czyli powieść, która moim zdaniem skradnie serce każdego czytelnika, bo też w bardzo łatwy sposób zawładnie jego emocjami. Dla mnie taką powieścią okazała się Chwila na miłość Joanny Stovrag, opowiadająca piękną i poruszającą historię wielkiej i bezgranicznej miłości, którą najpierw rozdzieliła wojna, ale mimo wszystkich przeciwności losu... przetrwała wojnę i trwa do dziś. To opowieść, która zapada w pamięci na długo po jej zakończeniu, oraz taka, do której chce się wracać.


To historia, którą napisało samo życie, zapewne dlatego tak bardzo mnie ujęła, bo czytając, wiedziałam, że zdarzenia opisane w książce są prawdziwe. A bohaterowie żyli, a niektórzy żyją po dziś. Warto też dodać, że historią pani Joanny i jej męża Seja zainteresował się nieżyjący już Waldemar Milewicz, polski korespondent wojenny i dziennikarz, który nakręcił o nich film dokumentalny noszący tytuł „Zwykła historia”.


„[…] rozłąka jest dla miłości tym, czym wiatr dla ognia: gasi małą, a roznieca wielką”.


Nie jest to książka wyłącznie o miłości, wierności, rozłące, nadziei. Ponieważ jest to również kawałek historii, gdyżtłem powieści jest wojna w Bośni. Autorka szczegółowo, ale w przystępny sposób, oddaje okropieństwa, jakie przytrafiły się temu krajowi oraz ludziom, którzy zamieszkiwali tamtejsze tereny (niektórych poległych oboje z małżonkiem znali osobiście). Nie ma tutaj miejsca na fikcję, dlatego czytając o wszystkich tragicznych wydarzeniach, czułam się tak, jakbym w pewnym stopniu była obserwatorem rozpadu Jugosławii. Użyłam słów „w pewnym stopniu”, ponieważ w żaden sposób nie można sobie wyobrazić tak olbrzymiego tragizmu, jakim jest wojna, nie będąc jej naocznym świadkiem.



Chwila na miłość skłania czytelnika do głębszych refleksji na temat tego, w jakim piekle przez kilka lat tkwili ludzie na Bałkanach, nad tym, jak ogromną moc ma miłość oraz do czego może się posunąć kochająca kobieta. Autorka na kartach tej powieści opisuje swoje rozterki, smutki i radości,niełatwe decyzje, granice własnej wytrzymałości, odwagę, a także wspomina ludzi, ich otwartość i tolerancyjność, których spotkała na swojej drodze. Ukazała kontrast pomiędzy życiem – studenckim, beztroskim – sprzed wybuchu wojny, oraz tym – pełnym strachu i niewiedzy – podczas jej trwania.Książka przybliżyła mi nie tylko część historii oblężonego w czasie wojny Sarajewa, ale też pokazała kawałek kultury tego miasta, zabytków i pozwoliła odrobinę posmakować języka. Czułam się, jakbym wraz z bohaterami przechadzała się tamtejszymi uliczkami, w czym pomogły mi też załączone na końcu książki osobiste zdjęcia autorki.


Joanna i Sejo przebyli długą i wyboistą drogę, aby dotrzeć do upragnionego szczęścia. Mam nadzieję, że ich szczęście będzie trwało jak najdłużej. Tego im właśnie życzę.


Chwila na miłość to lektura niezwykle poruszająca, pełna pasji i miłości. Moim zdaniem powinien przeczytać ją każdy. Polecam.

Link do opinii

Jeśli nie wierzycie, że miłość jest w stanie przetrwać wiele, to wierzcie mi, że dziś śmiało mogę Wam powiedzieć, że jest. Jest w stanie przetrwać wiele, i rozłąkę i wojnę, która stanęła jej na drodze. A najlepszym dowodem na to jest sama autorka, a zarazem bohaterka książki. Joanna od zawsze czuła w sobie miłość do Bałkanów. Jej opisy odwiedzonych tam miejsc, poznanych ludzi ujmują za serce. Czułam, jakbym tam była i sama widziała to wszystko na własne oczy.

Bałkany i panujące tam zwyczaje poznałam już dzięki książkom Skarlet&Albert. Tutaj dostałam potwierdzenie tego, że ludzie tam żyjący znacznie różnią się od nas Polaków. U nich wszystko bierze się na spokojnie, nie żyje się w ciągłym pędzie jak u nas. Autorka z wielką miłością opisuje życie bałkańskie. To właśnie tam w Sarajewie poznała swojego obecnego męża. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Wspólnie spędzali czas, poznając się nawzajem. A później rozdzieliła ich wojna, Joanna nie miała kontaktu z Sejo, nie wiedziała czy żyje. Ale uczucie nie wygasło, wręcz wzrosło. Autorka za wszelką cenę starała się dowiedzieć, czy jej ukochany żyje, czy wszystko z nim w porządku. Pisali do siebie listy, które nie zawsze docierały, a jak już docierały to wielokrotnie z opóźnieniem wielomiesięcznym.

"Rozmawialiśmy długo, bo nikt z nas nie chciał przerwać tego spotkania i tkliwego nastroju, jaki wytworzył się między nami, bez względu na gwar i ruchliwe towarzystwo obok. Nie mogłam uwierzyć, ale przy tym człowieku poczułam klimat mojego domu - nagle i tak po prostu. Powietrze wypełniła wyjątkowa intymność i czułość, którą wraz z każdym oddechem próbowałam zachłannie w siebie zaczerpnąć i zatrzymać. Pozwalałam jej wdzierać się w każdy zakątek mojego serca, umysłu i ciała."

Czytając czułam ogrom emocji, które towarzyszyły autorce w jej walce o miłość. To przepiękna i prawdziwa historia niezwykłej miłości pomiędzy Polką i Bośniakiem, napisana w pięknym stylu. Oddaje realia wojny i tragizm konfliktu na Bałkanach, widziany oczami ludzi, którzy brali w nim czynny udział. Autorka nie koloryzuje, nie ubarwia, tylko pisze jak było. To, co przeszli Ci ludzie jest okropne. Podziwiam autorkę za niezwykłą odwagę, za jej niezwyciężoną miłość i ogrom nadziei na lepsze jutro.

Muszę Wam się przyznać, iż książkę przeczytałam wczoraj. W nocy śniły mi się obrazy o których czytałam w powieści Joanny Stovrag, głównie były to obrazy wojny, czułam nieopisany ból tych ludzi, którzy w niej uczestniczyli. Nigdy wcześniej nic takiego mi się nie zdarzyło. To udowadnia jak daleko w moją psychikę zapadła treść owej powieści. Z całą pewnością nie zapomnę o tej książce.

Jeśli szukacie książki, która poruszy każdy zakamarek Waszej duszy, to z całą pewnością dobrze trafiliście. Będziecie mieli okazję poznać nie tylko piękne Bałkany, ale również poznać tragizm wojny widziany oczami ludzi, którym przyszło brać w niej udział. Książka poruszy serce każdego, gwarantuję.
 
"Czasami widoki, które ujrzymy, stają się naszymi niechcianymi towarzyszami. Idą z nami krok w krok. Kiedy odbiegamy, one też przyśpieszają. Są nachalne, wręcz natrętne. Śmieją się z nas nonszalancko, bo są świadome swojej siły. Wiedzą, że nawet przespane noce nie wyrzucą ich z pamięci człowieka. Takie były widoki śladów wojny. Wdzierały się do oczu, myśli i serca."

"Chwila na miłość" to historia o której nie sposób zapomnieć. Jeśli przeczytasz, to wierz mi, że zapadnie w Twoje serce już na zawsze i nie pozwoli o sobie zapomnieć. Miłość jest w stanie przetrwać wszystko, a uczucia są najlepszą motywacją, aby brnąć wciąż do przodu i nigdy się nie poddawać. Polecam z całego serca!

Link do opinii
Avatar użytkownika - magdalenardo
magdalenardo
Przeczytane:2017-06-30, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Miłość zwykle kojarzy nam się z czymś pięknym, czystym, radosnym, wyjątkowym i szalonym. Uczucie ogarnia nas od palców stóp po czubek głowy, wydaje nam się, że jesteśmy lżejsi, ładniejsi, młodsi. Z czasem oczywiście się to zmienia. Miłość dojrzewa, nabiera głębi, jest wielobarwna i wielowymiarowa. Niestety nie zawsze życie pozwala na taką kolej rzeczy. Bywa, że zanim miłość się tak naprawdę rozwinie, pozwoli dobrze poznać partnerom, kiedy nie jesteśmy jeszcze do końca pewni, czy to uczucie jest prawdziwe, przewrotne życie poddaje nas najtrudniejszej próbie. Czy w takich warunkach miłość może przetrwać, skoro tak naprawdę nie zaczęła się na dobre? ,,Chwila na miłość" jest dowodem na to, że to wszystko jest możliwe. Joanna i Sejo poznają się w pięknym Sarajewie, w czasie kiedy kobieta przebywa tam na studiach. Uczucie rodzące się między tymi dwojga jest nieśmiałe, delikatne, rozwija się bardzo powoli. Para rozstaje się ,,na chwilę" gdy dziewczyna wraca do kraju. Sejo ma dojechać do niej za kilka tygodni, i para ma spędzić razem wakacje. Niestety rzeczywistość bywa okrutna i za nic ma sobie plany i uczucia niewinnych ludzi. W Bośni wybucha wojna domowa, nastają bardzo trudne dni, tygodnie przeradzające się w kolejne miesiące i lata. Wojna jest trudna, niezrozumiała, niesprawiedliwa, bezsensowna. Jugosławia, miejsce, które kiedyś łączyło ludzi różnego wyznania, kultury i tradycji nagle się rozpada. Podział następuje nie tylko na terytorium kraju, ale też wśród ludzi, którzy jeszcze niedawno żyli razem, a teraz jeden na drugiego donosi, najbliżsi sąsiedzi stają się najgorszymi wrogami. To niewyobrażalna tragedia. Jak w tym czasie wojennej zawieruchy miała przetrwać budząca się miłość? - taka nieugruntowana, niezakorzeniona, niedopowiedzona i nieoczywista. Dla Sejo miłość do Joanny była tarczą ochronną, czymś co pozwoliło mu przetrwać, coś co motywowało do dalszego działania, dbania o własne bezpieczeństwo. Było jak oaza bezpieczeństwa i wcale mnie to nie dziwi, bo w tak trudnych chwilach, żeby nie zwariować trzeba mieć jakiś konkretny cel. On chciał spotkać ukochaną, założyć z nią rodzinę i cieszyć się każdym dniem razem. Natomiast Joanna na początku chyba nie była nawet świadoma do końca tego co się dzieje. Wiele par na tym etapie pewnie by się rozstało. Zbyt wiele barier, piętrzących się trudności, strachu, niepewności i niewiadomej dotyczącej przyszłości. Podziwiam tę parę za wytrwałość, wierność, szczerość. O ile dla Saja, Joanna i uczucie do niej było tym co trzyma go przy życiu to dla Joanny uczucie to było bardziej trudne, wymagające i trudne. Ona była bezpieczna. Musiała zorganizować sobie życie sama - nowe miasto, nowa praca. W zasadzie to mogła sobie pomyśleć, że wszystko zacznie od nowa, bo przecież nikomu niczego nie obiecywała. A jednak wytrwała! I to jak! To dzięki jej oddaniu, determinacji, odwadze i poświęceniu ta miłość przetrwała. Książka jest świadectwem bardzo trudnej, ale i niezwykle trwałej miłości. Trudno uwierzyć, że para ludzi może aż tyle przeżyć i zrezygnować ze swojego uczucia. Najsmutniejsze jest to, że nie jest to wcale fikcja literacka, a prawdziwa historia autorki książki i jej męża. To nie tylko zapis tej pięknej, nierozerwalnej miłości, która narodziła się w Sarajewie. To także tragiczne historie innych jej mieszkańców, których miała okazję poznać Joanna, a których wojna również doświadczyła okrutnie. Ich tragizm i prawdziwość poruszają w czytelniku wiele emocji, nie sposób przejść obojętnie obok tych wszystkich istnień. Trudna książka, ale bardzo potrzebna. Powinni ją przeczytać wszyscy politycy, zanim zdecydują się na nieodwracalny w konsekwencjach krok. Ta historia tak naprawdę mogła wydarzyć się każdemu, tylko czy inni wytrwaliby w swoich przekonaniach mimo tylu utrudnień i przeciwieństw? Książka jest bardzo wzruszająca, w trakcie lektury czytelnik odczuwa całą masę emocji. Tych emocji brakowało mi jednak w słowach wypowiadanych przez autorkę. Swoją historię opisała bardziej jako zapis faktów - pamiętnik czy reportaż, ale czytając nie czułam jej emocji, tylko wczuwałam się w jej osobę i wyobrażałam jakie uczucia mogłyby mi towarzyszyć.
Link do opinii
Pierwsze wydanie niniejszej książki ukazało się w roku 2007 nakładem Oficyny Wydawniczej Branta. Ze względu na to, iż wydawnictwo to zakończyło swoją działalność, autorka podjęła starania o to, aby ta autobiograficzna skądinąd historia została ponownie wydana pod szyldem innego wydawnictwa. Efekt owych starań ukazał się pod szyldem Wydawnictwa Replika 14.02.2017, z czego jestem ogromne zadowolona, gdyż miałam możliwość zapoznać się z pierwszym wydaniem ,,Chwili na miłość" (tytuł pierwszego wydania brzmiał: ,,Jeszcze żyję... Historia prawdziwa") i uważam, że pozycja ta powinna trafić do jak największej liczby potencjalnych odbiorców, a dzięki Replice jest na to szansa. Gdy Joanna otrzymuje stypendium, które wiąże się z wyjazdem do Sarajewa jest równie przejęta perspektywą wyjazdu z kraju i opuszczenia rodzinnego domu, co podekscytowana tymże faktem. Nie przypuszcza jednak, że ten wyjazd na zawsze odmieni jej życie... Książka ta jak już wyżej wspominałam jest autobiograficznym zapisem przeżyć autorki, jej męża oraz przyjaciół. Opowieść snuta początkowo w urzekającym otoczeniu Bałkanów ukazuje beztroskie, studenckie życie w Sarajewie. Młodzi ludzie mają głowy pełne planów na przyszłość oraz marzeń do spełnienia. Nawiązują się przyjaźnie i rodzą uczucia. Niestety edukację i spokojne życie przerwała wojna domowa, która wybuchła w Bośni i Hercegowinie w 1992 roku. Nieco przekornie nie będę szczegółowo opisywać Wam wydarzeń zawartych w niniejszej książce, ponieważ uważam, że każdy powinien ją po prostu przeczytać i sam przeżyć tę gigantyczną dawkę emocji i wzruszeń, którą nie sposób opisać słowami. Nakreślę jedynie, iż jest to opowieść o sile prawdziwego uczucia, niegasnącego wbrew niewyobrażalnym wręcz przeciwnościom, gdy każda chwila decydować może o życiu lub śmierci. O nadziei pomimo niezwykle trudnych realiów, o harcie ludzkiego ducha i niezgłębionych pokładach determinacji, jakie drzemią w człowieku. W ,,Chwili na miłość" trudy, okrucieństwa i cały bezsens wojny, która niszczy wszystko dookoła zderzają się z miłością, która wbrew wszystkiemu i bez względu na wszystko odbudowuje człowieka na nowo. Czyni to pomimo wszystkich traum i spustoszeń zarówno tych wokół człowieka, jak i w nim samym, jakie poczyniła wojna. Jest to opowieść o ludzkim życiu w obliczu wojennej zawieruchy, w której bohaterowie próbują tworzyć chociażby najmniejszą namiastkę normalności w trwającym wokół nich horrorze, kiedy tracą wszystko, co znali i kochali, a na ich oczach giną niewinni ludzie, często bardzo im bliscy. Autorka ukazuje czytelnikom różne oblicza walki, z jednej strony tej zbrojnej, z drugiej natomiast tej emocjonalnej, gdy przez długi czas nie ma się żadnych wieści na temat tego, co dzieje się z ukochaną osobą... czy w ogóle żyje... Niesamowita książka o miłości, rozłące, tęsknocie i determinacji, a także o tym, iż ludzkie serca potrafią być ponad wszelkimi podziałami, a cierpliwość i niegasnąca wiara w szczęśliwe zakończenie mogą sprawić cud. Całość opatrzona została sporym zbiorem fotografii pochodzących z prywatnego archiwum autorki, które to zdjęcia dodatkowo ukazują kadry z życia w początkowo pięknym i spokojnym, a później nękanym wojną Sarajewie. Są to migawki pełne wzruszeń, lecz także zadumy nad tym, co minione i na zawsze już naznaczone cieniem zbrojnego konfliktu, a mimo to mozolnie odbudowane przez istotę ludzką. Gorąco polecam i zapraszam do lektury. A pani Joannie gratuluję odwagi podzielenia się swoją historią i dziękuję za tę niezwykłą książkę. * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta * http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2017/05/nic-miosci-nie-pokona-trwamy-tylko-dla.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - flickma
flickma
Przeczytane:2017-04-29, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Ileż trzeba było przeżyć żeby napisać taką powieść! Ileż trzeba mieć w sobie miłości! Jak kochać! żeby na przekór wojnie, odległości, długotrwałemu rozstaniu kultywować w sobie uczucie i wreszcie połączyć się z mężczyzną swego życia. Ileż trzeba mieć odwagi i determinacji żeby pojechać do ogarniętego wojenną pożogą kraju, do oblężonego miasta żeby spotkać się z ukochanym! A wszystko to za sprawą filigranowej, wychowywanej dotąd w cieplarnianych warunkach dziewczyny. ,,Chwila na miłość" Joanny Stovrag jest właśnie zapisem tej miłości. Zapisem, bo nie jest to wymyślona historia, to nie literacka fikcja. To, o czym czytamy w książce, zdarzyło się naprawdę. Uczucia, z którymi mamy do czynienia na łamach powieści, targały autorką w rzeczywistości. Lęk o ukochanego był prawdziwym lękiem. Rozpacz na widok okaleczonego, ukochanego Sarajewa nie była wydumana. Bo Joanna Stovrag pisze sercem historię swoją i swojego męża Sejo. Pisze sercem historię miłości pomiędzy Polką a Bośniakiem. Pisze sercem tragiczną historię Sarajewa i bałkańskiego konfliktu lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Zakochana nie tylko w Bośniaku ale i w Bałkanach; ich kulturze, klimacie, historii, muzyce daje temu wyraz na kartach powieści. Tę miłość, i do męża i do Bałkanów, odczujemy na każdej stronie książki. Wraz z Joanną przemierzamy ulice i place multikulturowego Sarajewa, pijemy mocną i aromatyczną kafę, posilamy się cevapi i rozkoszujemy smakiem tufahije, wędrujemy po Bascarsija, słuchamy bałkańskiej muzyki. A wszystko to na tle prawdziwej, żarliwej i namiętnej ljubav czyli miłości. Żaden, choćby najlepszy przewodnik, nie powie Wam tyle o Bałkanach co ,,Chwila na miłość". I jeszcze ten wiele mówiący tytuł. Bo chwila na miłość jest zawsze i wszędzie. Na przekór wojnie, na przekór piętrzącym się trudnościom, na przekór obawom. Bo miłość nie zna granic, radzi sobie z przeszkodami, nie patrzy na wyznanie i różnice kulturowe, pokonuje czas i przestrzeń - jest ponadwymiarowa. Gorąco zapraszam do pełnego miłości świata Joanny i Sejo. Polecam tę wzruszającą, przepojoną prawdziwymi emocjami opowieść o miłości, oddaniu, wojennym okrucieństwie i zarazem ludzkiej życzliwości; opowieść o naszych wyborach w chwilach próby; wreszcie opowieść o nadziei i przekonaniu, że zawsze jest chwila na miłość.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiulek17
kasiulek17
Przeczytane:2017-03-26, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Już jakiś czas temu dotarła do mnie książka Jeszcze żyję... historia prawdziwa, jednak zawsze znalazł się jakiś powód, który notorycznie mnie od lektury tej książki odwodził. Gdy kilka tygodni temu w moje progi zawitała Chwila na miłość, stwierdziłam, że coś musi być na rzeczy. Musze poznać tę historię. Po ciężkim dniu pracy, długiej relaksującej kąpieli, z filiżanką kawy zasiadłam do lektury... i przepadłam. Gdyby nie to, że dnia następnego muszę rano wstać do pracy, to pewnie książkę pochłonęłabym w ciągu jednego wieczoru zarywając noc, a tak potrzebowałam 3 wieczory aby poznać historię Joanny i jej męża. Joanna Tlałka wyjeżdża do Sarajewa na stypendium naukowe. Z jednej strony odczuwa strach przed nieznanym, a z drugiej nowy kraj, obyczaje mocno ją pociągają. Już na miejscu jest zafascynowana tym co ma możliwość oglądać na własne oczy. Spodziewała się wszystkiego, jednak nie tego że w tym dla niej orientalnym kraju pozna miłość swojego życia. Jednak nie będzie jej dane cieszyć się nią długo, gdyż wybucha wojna a ona będzie zmuszona powrócić do kraju zostawiając ukochanego w niebezpieczeństwie. http://www.zksiazkawdloni.pl/2017/03/chwila-na-miosc-joanna-stovrag.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2017-03-16, Ocena: 6, Przeczytałam, 100 książek 2017, Mam,
O moich wrażeniach dotyczących historii niezwykłej miłości Joanny mieliście już okazję czytać TUTAJ. Nie, nie będę tu czynić żadnych porównań. To nie będzie też typowa recenzja. Ale nie mogę nie napisać o wydaniu drugim, wzbogaconym. Miałam przyjemność objąć patronatem i rekomendować książkę. Mój egzemplarz jest dodatkowo cenny - uzyskałam osobisty wpis autorki! Piękna dedykacja, oryginalna pieczątka - dziękuję :) Ale postanowiłam Wam napisać kilka słów na ten temat drugiego spotkania z tą opowieścią. Co się zmieniło? Jak odebrałam fakty, które już znałam? Szczerze mówiąc to nie potrafię Wam napisać szczegółowo, które konkretnie fragmenty zmieniła p. Joanna. Co wykasowała, co dopisała, co edytowała. Na pewno - jak każdy - lekturę rozpoczęłam od końca, czyli od zdjęć :) Jest ich sporo - duży plus :) Lecz poza tym... Nie wiem. Dlaczego? Historia wciągnęła mnie tak bardzo, że zwyczajnie nie wiem... Może coś wydało mi się nieznane, ale przecież za każdym razem, gdy czytamy coś ponownie (lub oglądamy) naszą uwagę zwracają inne detale... Rzadko czytuję książkę drugi raz. Tym razem ponownie zagłębiałam się w świat zafascynowania bohaterki - Joanny - Bałkanami, z wypiekami na twarzy. Znów udałam się z młodą dziewczyną do Sarajewa, by tam podczas stypendium naukowego poznać historię, zwyczaje i język. Wraz z nią zwiedzałam miasto, spotykałam ludzi. Przeżywałam też chwilę, gdy pojawił się błysk - miłość, która jeszcze wtedy nie przypuszczała, co ją czeka... Wraz z Joanną drżałam o życie Seja, próbowałam każdej możliwej ścieżki kontaktu z nim. Szukałam różnych znajomości, form pomocy, pakowałam kolejne paczki, starałam się z mozołem uzyskać połączenie z oblężonym miastem. Znów cierpiałam, denerwowałam się, kibicowałam. Ileż sił ją to kosztowało... Każdy ślub autorki (było ich przecież więcej niż jeden :)), każda tragiczna wiadomość o czyjejś śmierci, każdy ślad po kuli, każda wzmianka o tym co ludzie jedli, jak żyli, jak starali się to przetrwać, każdy ocalały... Wszystko to wywoływało we mnie emocje. Chwilami skrajne, bo od uśmiechu aż po łzy. Choć zapewne dziwicie się teraz, gdzie w tej wojennej zawierusze miejsce na śmiech... Jakie to szczęście, że znam finał. Że wiem jak potoczyły się losy bohaterów. Nie musiałam obgryzać paznokci, pić hektolitrów kawy, której nie lubię przecież... Z pozornym tylko spokojem zmierzałam do końca, nie drżąc co się wydarzy. Z każdej kartki płyną słowa, które już na spokojnie, po śmierci Waldemara Milewicza (który nakręcił film o tej bałkańskiej miłości), spisała Joanna. Jest w nich miłość, emocje, strach, złość, żal, radość i euforia. Więcej się już nie da zawrzeć w "Chwili na miłość"! Serio! Wzruszenie, nerwy i podziw - to chyba trzy słowa, którymi mogę opisać swoje wrażenia po ponownym przeczytaniu książki. Choć prawda jest taka, że trudno jest opisać to, co czułam. Najlepiej zwyczajnie sami sięgnijcie i poznajcie historię miłości, której ja mogę tylko pozazdrościć.
Link do opinii
Avatar użytkownika - pokrecona
pokrecona
Przeczytane:2017-03-09, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, wyzwanie 2017r,
,,Chwila na miłość" to cudowna książka pokazująca, jak prawdziwa może być miłość, niemająca praktycznie szans na przetrwanie, gdyż różnica wyznaniowa oraz tocząca się wojna uniemożliwiają zakochanym bycie razem. Na własne oczy widzimy dramat, jaki miał miejsce w Sarajewie. Wojna na Bałkanach odbiła się szerokim echem na całym świecie. Wydawać by się mogło, że sprawa konfliktu na Bałkanach jest prosta - w wojnę zaangażowały się narody mające dość wielokulturowej Jugosławii i zdecydowały się walczyć, głównie militarnie, o własną niepodległość. Tylko przy okazji zamieniły życie normalnych obywateli w piekło. Ludzie przestają być tym kim byli, obezwładnia ich strach, żal, rozpacz. Śmierć staje się codziennością. Jest to wspaniale dopracowana stylistycznie oraz artystycznie powieść. Cudowne opisy przyrody, jak i miast sprawiają, że czytelnik czuje się tak, jakby sam uczestniczył w zwiedzaniu Sarajewa i jego okolic. Książka konkretna w swej wymowie i zarazem cudowna w sferze treści.
Link do opinii
Avatar użytkownika - dzagulka
dzagulka
Przeczytane:2017-03-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
W zakończeniu powieści, przy podziękowaniach, autorka zastanawia się, czy wznowienie książki było dobrym pomysłem. Z całą mocą i przekonaniem śpieszę donieść, że był to bardzo dobry pomysł. ,,Chwila na miłość" bowiem, jest przepięknym świadectwem na to, że w życiu człowieka, każda chwila jest na prawdziwą miłość dobra. Kiedy zamawiałam powieść liczyłam na wzruszającą i ekscytującą lekturę i nie tylko się nie zawiodłam, ale otrzymałam jeszcze więcej niż oczekiwałam. Ta historia jest jak rozedrgana struna, napinająca emocje do granic. Każde słowo ma tu swoją wagę, prowadzi do prawdy. Bez zbędnego patosu, bez oceniania widzimy tu ludzi, którym przyszło się mierzyć z falą wojny, zła, które niczym bestialski huragan wtargnęły w ich życie. Zabrały spokój, bezpieczeństwo, beztroskę i pozbawiły takiej zwykłej ludzkiej radości. Swoją powieść autorka wyważyła w pięknych, odpowiednich proporcjach. Ukazała każdy osobisty koniec i początek świata. Wojna, ból, cierpienie, miłość, przyjaźń, wola przeżycia, zło, agresja, śmierć. To książka tak niezwykła, pełna najbardziej intensywnych przeżyć. Fragmenty listów Sejo poruszają najczulsze zakamarki serca i duszy. Głęboka wiara autorki w moc aniołów i Najwyższego wzbudza ogromny podziw i najgłębszy szacunek. Determinacja, stanowi przykład do czego zdolny jest człowiek by zawalczyć o to co kocha. ,,Chwila na miłość" to książka nad wyraz intymna, którą nie tylko się czyta. Ją się przeżywa. Te przeżycia są bardzo silne. Na tle wojny bałkańskiej narodziła się piękna miłość. Trudna lecz spełniona. To ona prowadzi czytelnika, ścieżkami ogarniętego walką Sarajewa, gdzie brat zabija brata, sąsiad sąsiada, a świat ogląda to na ekranach telewizorów. Ta miłość nadała życiu sens. Odwagę i siłę do przetrwania. Ta miłość trwa do dnia dzisiejszego i jest przepięknym przesłaniem dla każdego z nas. Ta wspaniała książka zajmie szczególne miejsce w mojej prywatnej biblioteczce. Jestem oczarowana!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2017-02-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2017,
Chwila na miłość to dramat wojenny, książka napisana na podstawie wspomnień Polki, która zostawiła w Sarajewie kogoś bardzo bliskiego. Joanna, młoda studentka z Krakowa wyjeżdża na studia do Sarajewa. Zauroczona miastem i przebywającym w nim ludźmi bardzo szybko zyskuje sympatię innych studentów, w tym pewnego młodzieńca imieniem Sejo. Ich przyjaźń z czasem przeradza się w silniejsze uczucie ale... niestety... wojna na Bałkanach rozdziela ich na kilka długich lat. Młodzi nie rezygnują jednak ze swoich uczuć i robią wszystko, aby pozostać w kontakcie, mocno wierząc w to, że kiedyś los pozwoli ponownie im się połączyć. Czy ich marzenia się spełnią? Jak wpłynie na ich psychikę ta rozłąka i okrucieństwa wojny? Czy będą w stanie kiedyś być szczęśliwą rodziną? Książka została napisana w pierwszej osobie, jest pamiętnikiem - wspomnieniami zakochanej dziewczyny. Fabuła oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, które autorka przedstawia opisując swoje zmagania z koszmarem wojennej zawieruchy w oblężonym Sarajewie. Kiedy skończyłam czytać tę książkę, to pomyślałam, że dla prawdziwiej miłości nie ma przeszkód. Zakochana kobieta jest w stanie zrobić wszystko aby spełnić swoje marzenie. Autorka bardzo obrazowo oprowadza czytelnika po pięknym, malowniczym, tajemniczym a do tego pełnym kontrastów Sarajewie, przedstawiając zarówno otoczenie jak i mieszkających w tym mieście ludzi. Ich ciepło i przyjacielskie podejście do obcych jest wręcz nieprawdopodobne, a jednak wojna wielu z nich potrafiła zniszczyć, chociaż i wielu połączyła więzami szczerej przyjaźni. Prowadząc czytelnika jakby za rękę, przez ten tak inny od naszego świata obszar pięknych miejsc, i życzliwych sobie ludzi ukazuje jak piękne a zarazem trudne potrafi być życie przepełnione gorącym uczuciem, chociaż w otoczeniu wielu przyjaznych ludzi. Jak bolesna jest rozłąka i tęsknota. Dla nas, mieszkańców kraju, który już dawno przestał zmagać się z niedogodnościami wojny, oblężenie Sarajewa, stolicy Bośni i Hercegowiny przez siły samozwańczej Republiki Serbskiej oraz Jugosłowiańską Armię Ludową jest jak koszmar, który nas nie dotyczy. A przecież wojna ta uważana jest za najdłuższe i najbardziej krwawe oblężenie w historii Europy po II wojnie światowej. Wojna, w czasie której w Bośni i Hercegowinie zginęło około 100 tysięcy ludzi. My Polacy mogliśmy obserwować to tylko z ekranów telewizorów, niewielu było takich, którzy odważyli się wkroczyć w tę ,,paszczę lwa" chociażby niosąc pomoc tym, którzy tam zostali i żyli. A jednak byli tacy ludzie jak Joanna, którzy pomimo wielu trudności urzędowych, finansowych i transportowych odważyli się. Ta powieść to piękne świadectwo na istnienie prawdziwej miłości, prawdziwej przyjaźni, poruszające najczulsze punkty świadomości. A przede wszystkim świadectwo odwagi i wiary. Autorka w bardzo piękny sposób ukazuje nam życie na Bałkanach przed wybuchem wojny, płynnie przechodząc do tego trudniejszego obrazu, jakim były w czasie trwania oblężenia. Ta książka to specyficzny przewodnik po Sarajewie, Mostarze i innych miejscach tak malowniczych, że trudno się oprzeć chęci pojechania tam i zobaczenia tego na własne oczy. Podobno wyobraźnia czyni cuda, ale gdybyśmy chcieli zobaczyć te piękne miejsca okaleczone przez wojnę, moglibyśmy mieć z tym problem, ponieważ większość ludzi stara się wyprzeć z pamięci złe obrazy. A jednak to prawda, ta wojna tam była i kiedy my zasypialiśmy w cieplutkich łóżkach tam ludzie marzli z zimna, bez prądu i wody, a dzieci ginęły od min w czasie beztroskiej zabawy. Nie mogę powiedzieć, że ta książka należy do lekkich, łatwych i przyjemnych, ponieważ wzbudza wiele emocji. Trzyma w napięciu i chociaż wiedziałam jak skończy się ta historia dwojga młodych ludzi to i tak drżałam przy każdym trudnym wątku. Wiem, że takie książki są tak samo potrzebne jak te, które się czyta wieczorem do poduszki z zamiarem porządnego relaksu. Podziwiam odwagę tej młodej kobiety, która podzieliła się z innymi swoimi dość intymnymi wspomnieniami, bo czyż walka z żywiołem wojny o miłość swojego życia nie jest czymś intymnym, czymś do czego zdolny jest tylko zakochany człowiek? To już druga książka dotycząca wojny na Bałkanach, która tak bardzo mnie poruszyła i bezgranicznie wciągnęła. Wywołała sprzeczne uczucia, strach i nadzieję, że to się nie powtórzy, chociaż wiadomo, że takie wojny trwają nadal. Gdzieś daleko od nas, więc nas nie dotyczą. Czy tak jest naprawdę? Czy one nas naprawdę nie dotyczą? Polecam tę książkę zarówno miłośnikom tematyki wojennej, jak i miłośnikom romansu. Z pewnością usatysfakcjonuje ona również pasjonatów podróży i czytelników preferujących książki psychologiczne. Myślę, że takich książek powinniśmy czytać więcej, może wtedy byłoby w nas mniej agresji a więcej empatii. Jeśli chodzi o mnie to oczywiście po skończeniu tej książki zaczęłam szperać w Internecie na temat oblężenia Sarajewa, szukałam informacji, zdjęć itp. Dodam jeszcze, że książka nie kończy się tak jak wiele innych: ,,Podziękowaniem autora" (itp.) bowiem na końcu lektury umieszczono kilkanaście pięknych zdjęć, dokumentujących wiele fragmentów opisanych na kartach książki. Czytelnik ma więc obraz tego o czym pisała autorka. Muszę przyznać, że bardzo ciekawy i innowacyjny sposób na przekazanie tego, co się chciało przekazać, i z pewnością na dłużej zostanie w pamięci czytelnika.
Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2017-02-15, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2017, Mam,

Gdy pani Joanna raz jeszcze poprosiła mnie o przeczytanie jej książki, z wielką ochotą to zrobiłam, bo byłam ciekawa, jak nowe wydanie się zmieniło, czy będzie w stanie mnie czymś zaskoczyć. I tak też się stało. Niby to już wszystko było, niby już znam tę historię, ale na nowo uderzyły we mnie emocje, które ponownie zmusiły mnie do wielu refleksji. 

Niniejsza publikacja stanowi uzupełnienie poprzedniej książki Jeszcze żyję.... Treść została poszerzona o wątki, a losy ludzi, którzy przeżyli wojnę zostały domknięte. Zdjęcia, którymi została obdarzona książka wniosły bardzo dużo do ogólnego odbioru. W tamtym wydaniu było ich mniej. Uwagę zwracają zwłaszcza te zrobione w Sarajewie. Dzięki nim możemy choć trochę poznać ten klimat, to jak niegdyś wyglądało to miasto i jak się od tego czasu zmieniło. Poprzednia okładka, co prawda bardziej mi się podobała, bardziej do mnie przemawiała, dużo lepiej oddawała to, co w środku. Ale ta także jest równie ładna, zwłaszcza jej błękitny grzbiet. 

Pokrótce przypomnę Wam historię Joanny i Sejo, a tych, którzy jeszcze jej nie znają, być może w ten sposób zachęcę do jej poznania. Joanna wyjeżdża z Krakowa do Sarajewa na stypendium naukowe. Na początku nie jest do końca przekonana o słuszności swojej decyzji. Ale bardzo szybko to miasto zdobywa jej serce. I to nie tylko ono. Poznaje tam Sejo, swojego przyszłego męża. Jednak droga do szczęścia tej pary będzie niezwykle trudna, okraszona wieloma wyrzeczeniami. W ich życiu pojawia się wielu znanych, życzliwych im ludzi, m.in. Janina Ochojska, dziennikarz Wojciech Tochman czy reporter telewizyjny Waldemar Milewicz. Wraz z Joanną poznajemy jak smakuje smutek, zwątpienie, rozterki. Z drugiej strony nie przestajemy jej kibicować, chcąc by wszystko jej się udało. 

Książka przepełniona jest emocjami, które możemy odczuć niemal na każdej stronie, a które targają bohaterami. A jak wygląda ta tytułowa miłość, którą przedstawiła w swojej powieści Joanna Stovrag? Otóż ona jest nie tylko piękna, radosna, ale i pełna bólu i smutku. Lektura "Chwili na miłość" w doskonały sposób pokazuje nam, że o prawdziwą miłość należy walczyć zawsze, że ona potrafi wiele znieść, że daje nadzieję na pełnię szczęścia. Napisana jest szczerze, autentycznie, osobiście. 

Zarówno to wydanie, jak i poprzednie czytało mi się bardzo dobrze. Z tym że w Chwili na miłość autorka jeszcze bardziej koncentruje się na ludziach i ich losach. To nie tylko Joanna i Sejo, ale i ich rodziny, przyjaciele i każdy, kto im pomagał. Polecam gorąco każdemu miłośnikowi Bałkanów, historii oraz wszystkim tym, którzy poszukują czegoś więcej niż tylko rozrywki.

Link do opinii

Jak pięknie i prosto opisana historia miłości wystawionej na różne próby. Miłości, która zakiełkowała tuż przed wybuchem wojny na Bałkanach. Połąćzyła Polkę i Bośniaka. Czy uczucie przetrwało próbę czasu i odległości? Jak Joanna i jej ukochany odnaleźli się, w rzeczywistości, w której przyszło im żyć? Czy wystarczyło im wiary, nadziei i determinacji?  Sprawdźcie sami. Lektura tej powieści nie będzie marnotrawstwem czasu i energii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - losar
losar
Przeczytane:2018-06-05, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Porywająca historia niezwykłej miłości pomiędzy Polką i Bośniakiem, która została wystawiona na najtrudniejszą próbę. Narodziła się w wielokulturowym Sarajewie, mieście tolerancji, dialogu i otwartości, tętniącym orientalną muzyką i pachnącym aromatem mocnej kawy. 

To wyjontmowo wzruszająca, opowieść o miłości, rozłące, nadziei i wojnie. Tragizm konfliktu na Bałkanach został opisany z perspektywy osób, które brały bezpośredni udział w tych wydarzeniach. Jest też świadectwo walki o uczucie, historia o próbach nawiązania kontaktu z ukochanym przebywającym w oblężonym Sarajewie. 

Losy Joanny Stovrag i jej męża są wzruszające. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkanonstop
ksiazkanonstop
Przeczytane:2017-03-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Egzemplarze recenzenckie,

Konflikty zbrojne nigdy nie przynoszą niczego dobrego. Zawsze niosą zniszczenie, zabierają wszystko, co tylko napotkają na swojej drodze. Ogołacają z dóbr nie tylko materialnych. Pozostawiają po sobie żal, smutek, gorycz, bezsilność. Wszystko, co najgorsze i wyniszczające człowieka. Powstało wiele książek o wojnie. O miłości w czasie wojny. Były one wytworem niepohamowanej wyobraźni autora. Losy bohaterów mogły potoczyć się w takim kierunku, w jakim chciał autor. Dzisiaj chcę przedstawić historię, której Autorem był i jest Pan Bóg, nikt inny. Autorka tylko spisała opowieść na karty książki, abyśmy my mogli przekonać się co ma miejsce w życiu człowieka, kiedy bezgranicznie ufa Panu Bogu. 
Gdy dwoje ludzi rozpoczyna swoją wspólną ścieżkę, pragną wciąż przebywać w swojej obecności. Rozstania, choćby na krótki okres czasu, napawają smutkiem i goryczą. Joanna i Sejo poznali się w można powiedzieć innym świecie. W Sarajewie. Bardzo ich do siebie ciągnęło. Uwielbiali spędzać ze sobą czas rozmawiając, spacerując. Chłopak pokazywał Joannie miasto i ich więzi zacieśniały się z każdą wspólną sekundą. Ktoś jednak postanowił, że będą zmuszeni poczekać na wspólne życie dłużej, niż podejrzewali. Rozłączyła ich wojna a co za tym idzie przerażające ilości strachu, tęsknoty. Kiedy Sejo był narażony na śmierć w każdej chwili, Joanna nie ustawała  w modlitwie. To w Panu Bogu pokładała nadzieje i to Jemu powierzała Ukochanego. 
Wojna zebrała przerażające żniwo. Kiedy po raz kolejny Polka udała się do Sarajewa, nie była w stanie poznać miasta. Widok, jaki ukazał się przed jej oczyma, napawał przerażeniem. 


Przepiękna opowieść o cudownej wiernej miłości, której nie ugasił konflikt zbrojny. Tak bardzo ta książka jest dzisiaj potrzebna! Ponieważ w świecie jaki obserwujemy co dnia miłość to w największej mierze seksualna przyjemność, egoizm. Brakuje nam siły do walki o piękne uczucie. Zapominamy o tym, że miłość to wybór i ciężka praca w głównej mierze nad samym sobą. 


"Chwila na miłość" to tak na prawdę książka napisana w duecie: Pan Bóg i Joanna Stovrag. Cudowna historia. Chwila na miłość nadal trwa... 
 

Link do opinii
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2024-06-01, Ocena: 4, Przeczytałam, 2024,
Avatar użytkownika - KarenKa
KarenKa
Przeczytane:2018-10-06, Ocena: 6, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy