Chce się żyć!

Ocena: 5.28 (18 głosów)

Chce się żyć to wzorowana na prawdziwych wydarzeniach, niepokorna opowieść o ogromnej woli życia osoby skazanej przez świat na milczenie, przez straszna chorobę- porażenie mózgowe. Opowieść Mateusza nie ogranicza się jednak do jego zmagań z chorobą. Mateusz jak każdy inny chłopiec, a później mężczyzna, przeżywa trudy dorastania, pierwszą miłość, tęsknotę i samotność.

Na podstawie tej samej historii powstał film reżyserowany przez Macieja Pieprzycę ( w roli głównej Dawid Ogrodnik, znany z filmu ,,Jesteś Bogiem").

W sierpniu na festiwalu filmowym w Gdyni, gdzie ma szansę zostać nagrodzony.

Premiera filmu na początku października 2013.

 Maciek Pieprzyca - ur. 1964, scenarzysta i reżyser. Autor takich filmów dokumentalnych jak: Przez nokaut (1995), Jestem mordercą (1998), Zostanie legendą (1998). Autor scenariusza i reżyser  filmu Barbórka (2005) z cyklu Święta Polskie oraz głośnego Inferno (2001). Laureat licznych nagród.

Informacje dodatkowe o Chce się żyć!:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2013-09-04
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788377479407
Liczba stron: 208

więcej

Kup książkę Chce się żyć!

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Chce się żyć! - opinie o książce

Avatar użytkownika - Stella_Aga
Stella_Aga
Przeczytane:2015-06-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2015, Przeczytane,
Powieść przeczytałam w ciągu jednego dnia i byłam pod wrażeniem tego, jak została napisana. Styl autora jest lekki, typowy dla młodego człowieka, zabarwiony ironią, ale i humorem. Ktoś mógłby powiedzieć, że to nie pasuje do tak poważnej tematyki, lecz to nieprawda. Narratorem jest właśnie Mateusz, dzięki czemu czytelnik poznaje jego uczucia, emocje, przemyślenia. Oczami bohatera obserwujemy wszystko, co dzieje się wokół niego. Najbardziej wstrząsające jest to, że chłopak został jak gdyby uwięziony we własnym ciele. Nie może komunikować się z innymi, nie może powiedzieć, co czuje, nie może udowodnić bliskim, że nie jest rośliną! Książka momentami szokuje, porusza, wręcz przeraża. Szczególnie utkwiły mi w pamięci sceny z ośrodka, w którym przebywał Mateusz. Znajdowało się tam wiele osób, które w przeciwieństwie do głównego bohatera, nie były w pełni sprawne intelektualnie. Ich zachowanie, postrzeganie świata, cierpienie bardzo mną wstrząsnęły... Uświadomiły, że często nie doceniamy tego, co mamy i zamartwiamy się czymś, co tak naprawdę nie jest wcale wielkim problemem. Pomimo trudnej tematyki "chce się żyć" jest powieścią optymistyczną. Byłam pod wrażeniem tego, jak Mateusz się nie poddawał, jak walczył o to, by ludzie nie postrzegali go jako roślinę. Mieć taką wewnętrzną siłę, upór i chęć do życia chyba każdy by chciał mieć. Naprawdę godne podziwu. Oczywiście chłopakowi zdarzały się chwile zwątpienia, momenty, gdy myślał, że mu się nie uda, a nawet takie, w których chciał ze sobą skończyć. Potrafił jednak odnaleźć sens w najdrobniejszych rzeczach, a także zjednać sobie ludzi. "Chce się żyć" to powieść, którą powinien przeczytać absolutnie każdy. Skłaniająca do refleksji, mądra, trudna, a zarazem niepozbawiona humoru książka. Myślę, że może ona dodać sił wielu osobom, które nie potrafią cieszyć się życiem. Pozwala także inaczej spojrzeć na osoby dotknięte porażeniem mózgowym. Historia Mateusza jest wzruszającą opowieścią o walce, godności człowieka, wartości życia ludzkiego.
Link do opinii
Avatar użytkownika - mircia
mircia
Przeczytane:2014-02-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, przeczytane,
Sama historia opisana w książce jest rewelacyjna, więc wysoka ocena chociażby za to, bo nie o kunszt literacki tutaj chodziło. Z drugiej strony... kunszt chyba też jest niezły, bo miałam okazję czytać pozycje, gdzie autor naprawdę fantastyczną historię potrafił spartaczyć, więc warsztatu też tutaj nie brakuje. Ogólnie - bardzo dobra książka, warto przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kpotter
kpotter
Przeczytane:2014-07-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2014,
Nie oglądałam filmu i myślę, że dobrze. Nie miałabym tylu emocji jak przy książce. Opowieść jest poruszająca, ale zarazem śmieszna niektórych momentach. Gorąco ją polecam ;)
Link do opinii
Powieść opowiada o życiu Mateusza Rosińskiego. A właściwie to sam Mateusz opowiada o nim jako narrator pierwszoosobowy, choć nie jest autorem. Wszystko zaczęło się 5 V 1981 r. Poród kleszczowy okazał się brzemienny w skutkach dla małego chłopca. Po jakimś czasie stwierdzono u niego czterokończynowe porażenie mózgowe. Mateusz zdaniem lekarki specjalistki był wybrykiem natury. Późniejsze testy wykazały, że jest również rośliną. Ale niby jak Mati miał przejść testy, skoro nie mógł w dłoni utrzymać klocka, skoro nie mógł pokierować ręką, by trafić klockiem do odpowiedniego otworu, a to wszystko należało wykonać w odpowiednim czasie. Normalnie złość człowieka ogarniała, gdy czytał opisy z udziałem lekarki specjalistki z dużą warstwą pudru na twarzy. Dla niej najmniejsze przejawy inteligencji były zwykłym mimowolnym odruchem! Ten, kto sam cierpi, lepiej zrozumie kalekę . Coś w tym jest! Mateusz, najmłodsze dziecko państwa Rosińskich, był ich oczkiem w głowie, choć matka chowała syna w domu, chowała przed ludźmi i światem, bo się wstydziła, bo nie chciała pogodzić się z jego kalectwem. Takie to były czasy, że na ulicach ludzi niepełnosprawnych nie było widać, nie mówiło się o nich, jakby ci ludzie nie istnieli. Ale w domu Mati był otaczany szczególną opieką - rodzice bardzo go kochali i starali się mu nieba przychylić. Ojciec pokazywał mu ciała niebieskie i niejako z pomocą astronomii tłumaczył zasady życia. Nauczył syna uderzać pięścią w stół jak prawdziwy mężczyzna, co się później chłopcu przydało w życiu. Matka nie dawała za wygraną, nie mogła się pogodzić z diagnozą lekarki i za wszelką cenę chciała nauczyć syna chodzić. Ćwiczyła jego kończyny, pionizowała i uczyła stawiać kroki. Starszy brat Tomek również otaczał Matiego opieką, ale taką bardziej braterską i męską, choć i potrafił wykorzystać jego kalectwo do zarobienia kilku groszy czy zdobycia towaru ze sklepów bez stania w kilometrowych kolejkach. Tylko starsza siostra Matylda nienawidziła brata, była o niego zazdrosna. A Mati miła swój świat - rozumiał wszystko, co się do niego mówi, był bardzo spostrzegawczy i pojętny, szczególnie uwielbiał oglądać program ,,Sonda". Nauczył się poruszać po podłodze jeżdżąc na plecach i odpychając się lewym łokciem i prawą nogą. Pajączkowanie na coś się przydało. Tylko nie mógł mówić. Jego gulgania, próby nawiązania rozmowy, nikt nie rozumiał. Jego próby zwrócenia na coś uwagi brano za ataki. Światły umysł zamknięty był w pancerzu ciała. Chłopak nie mógł nic zrobić. Wiele się w jego życiu wydarzyło, zwłaszcza gdy trafił do ośrodka. To tam po wielu latach ktoś w końcu zauważył, ktoś w końcu zrozumiał, do kogoś w końcu dotarło, że Mati nie jest rośliną, tylko inteligentnym człowiekiem. Alfabet Blissa okazał się być tym ogniwem w łańcuszku, którego do tej pory w życiu Mateusza brakowało. Od tej pory wiele się dobrego wydarzyło w jego życiu. I prasa pomogła, i dobrzy ludzie, i łut szczęścia. Mateusz nie poddaje się, walczy od małego o siebie i kontakt z otoczeniem. Jego gulgania są tłumaczone na ludzki i język i wtedy czytelnik może poznać bystrość umysłu chłopca, przebłyski jego geniuszu, spostrzegawczość, autoironiczne wypowiedzi czy nawet złośliwe komentarze. Oj można się pośmiać, czytając teksty Matiego. W jego historii nie brak optymizmu i woli walki. Dzięki telewizji Mati ma ogromną wiedzę, której niestety nie może wykorzystać. Ale gdy w końcu nawiązał porozumienie z otoczeniem, napisał sztukę i wiersze. Szkoda, że tylko jeden wiersz został zamieszczony w książce, bo chce się więcej. Poza tym tak jak każdy człowiek przechodzi wszystkie etapy - dzieciństwo, młodość, śmierć ojca, pierwszą miłość, pierwsze rozczarowanie, rozstanie z bliskimi. A w tym wszystkim najważniejsze były gwiazdy i...cycki! Tak, Mateusz uwielbiał cycki, gapił się na nie i dawał punkty w swej 10-stopniowej skali. Książka podzielona jest na 7 części, a w ich obrębie są numerowane rozdziały. Czyta się ona sama, bo tak wciąga opis życia bohatera i jego zmagań z brutalną rzeczywistością. Owszem, momentami są trudniejsze fragmenty w odbiorze, które karzą się zatrzymać i zastanowić nad życiem. Tu nie ma koloryzacji, tylko fakty. Autor i narrator nie szczędzą czytelnikowi brutalnych opisów, zwłaszcza przedstawiając pobyt chłopca w ośrodku. W państwowej placówce nagromadzenie ludzkiego nieszczęścia przybiera apogeum. Oburzenie miesza się ze wzruszeniem, zaś wstręt i wstyd z pięknem i dobrocią. Jednak i w takim miejscu można być szczęśliwym, można odnaleźć człowieka w człowieku, można zacząć żyć pełna parą i wygrać z ułomnym ciałem. Książka poruszy każdego. Jednak przede wszystkim daje nadzieję, napawa optymizmem, motywuje do wali z samym sobą zwłaszcza ludzi, którzy borykają się z jakimiś fizycznymi ograniczeniami. Po prostu... chce się żyć!
Link do opinii
Avatar użytkownika - kalcia1998
kalcia1998
Przeczytane:2014-02-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki-2014, Mam,
Piękna książka, którą posiadam w swojej domowej biblioteczce. Dzięki niej możemy wczuć się w rolę osoby z porażeniem mózgowym i patrzeć na świat jej oczyma.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Lemureczek
Lemureczek
Przeczytane:2014-05-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2014 rok,
Książka napisana z niesamowitą prostotą i ogromnym optymizmem. Po prostu trzeba ją przeczytać! Wola walki Mateusza o godność i "normalność" są nie tylko godne podziwu. One zawstydzają wszystkich tych, którzy poddają się pod naporem błahych problemów dnia codziennego mając sprawne całe ciało. Bo Mateuszowi chce się żyć, chce się tworzyć i kochać. A miał być roślinką...
Link do opinii
Avatar użytkownika - magdkos
magdkos
Przeczytane:2014-04-25, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Zacznę od tego ,że nie oglądałam filmu. Jasne,słyszałam o tej produkcji ,ale nie było okazji zobaczyć. Gdy zobaczyłam książkę w bibliotece postanowiłam spróbować. Była to dwu dniowa przeprawa przez życie ciężko chorego Mateusza . Pokochałam Mateusza od pierwszego słowa. Śmiałam się , płakałam ze wzruszenia i ze śmiechu, podziwiałam i marzyłam o tym by poznać takiego kolesia jak on! Gdyby historia się skończyła inaczej ciężko byłoby mi się pogodzić z tym. Związałam się z Mateuszem i sama myśl ,że historia jest na faktach daje mi radość. Mam nadzieję,że kiedyś spotkam kogoś takiego ,ale liczę na to ,że nie będzie co nieco określone w liczbach :)))) (Czytający będą wiedzieć o co chodzi:)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sonie
Sonie
Przeczytane:2019-04-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Avatar użytkownika - annrecenzuje
annrecenzuje
Przeczytane:2016-08-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Polskie,
Avatar użytkownika - madziap
madziap
Przeczytane:2016-05-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - StillChangeable
StillChangeable
Przeczytane:2015-12-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Inne książki autora
Ikar. Legenda Mietka Kosza
Maciej Pieprzyca0
Okładka ksiązki - Ikar. Legenda Mietka Kosza

Legenda jazzu, buntownik i outsider, niewidomy geniusz fortepianu w pełnej dźwięków i kolorów powieści inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy