reklama

Charlie Hernández i Liga Cieni


Tom 1 cyklu Charlie Hernández
Ocena: 6 (1 głosów)

Charlie od dziecka godzinami słuchał opowieści swojej babci inspirowanych latynoskim folklorem. Czasem abuela rysowała mu też różne potwory, żeby w razie czego potrafił je rozpoznać. Charlie uważał, że babcia robi to dla przyjemności, że to tylko taka zabawa. A przecież jego czujność powinien obudzić choćby fakt, że abuela nie znosiła gier towarzyskich…

Nagle cały dotychczasowy świat Charliego wywrócił się do góry nogami. Pożar zniszczył jego dom, a rodzice zniknęli bez śladu. Charlie zamieszkał z tymczasową opiekunką, a policja szukała państwa Hernándezów – bez skutku.

Na dobitkę Charliemu wyrosły rogi. Zgadza się, najprawdziwsze rogi. Potem pojawiły się pióra – na torsie i rękach. Nagle w pamięci chłopaka ożyły opowieści babci o morfancie, mitycznym bohaterze, który potrafi się przemienić w dowolne zwierzę. Tyle tylko, że mity i legendy to nieprawda, prawda?

Kiedy Charlie i Violet Rey – dziewczyna, w której podkochuje się od małego – wyruszą na poszukiwanie prawdy, przekonają się, że nie wszystkie potwory czają się pod łóżkiem – niektóre paradują w świetle dnia…

Informacje dodatkowe o Charlie Hernández i Liga Cieni :

Wydawnictwo: iuvi
Data wydania: 2019-10-16
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379660575
Liczba stron: 301
Tytuł oryginału: Charlie Hernández er the League of Shadows
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Teresa Tyszkowska-Tarkowska

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Charlie Hernández i Liga Cieni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Charlie Hernández i Liga Cieni - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2021-04-18,

Uwielbiam poznawać książki, w których mogę znaleźć elementy nieznanej mi wcześniej mitologii lub danych wierzeń. To właśnie udało mi się znaleźć w powieści Ryana Calejo. Czy Charlie Hernandez oprócz tego elementu, przypadł mi do gustu? O tym w tej recenzji.


Charlie, będąc dzieckiem, uwielbiał słuchać opowieści i legend opowiadanych mu przez jego abuelę. Teraz jednak babci już nie ma, a rodzice chłopca zaginęli w tajemniczych okolicznościach. Na domiar złego... wyrosły mu rogi oraz pierze Na klatce piersiowej. Kiedy postanawia on odnaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania, dołącza się do niego koleżanka ze szkoły. Czy uda im się odnaleźć odpowiedzi i co więcej – ujść z życiem? W końcu nie wiadomo gdzie czają się złe duchy...


Pozwólcie, że zaczną od kilku słów na temat głównego bohatera. Uważam, że Charlie to naprawdę sympatyczna postać, którą da się lubić, chociaż miała ona swoje tak zwane momenty, w których nie zachowuje się zbyt poprawnie. Starałam się zrozumieć jego postępowanie, lecz w pewnych scenach niestety nie potrafiłam tego zrobić. Być może wynika to z faktu, że po prostu mam zupełnie inny charakter niż ta postać i postąpiłabym zupełnie inaczej w takich sytuacjach. No ale koniec końców muszę przyznać, że autor bardzo dobrze wykreował tego bohatera, robiąc z niego postać bardziej ludzką.


Na uwagę i duże wyrazy uznania zasługuje zaś sam pomysł na tę powieść. Jeszcze nigdy nie słyszałam nic na temat mitologii latynoskiej, ale dzięki tej pozycji mogłam ją poznać bliżej, przyjrzeć się danym wierzeniom i legendom, a także przeżyć niezapomnianą przygodę Podczas lektury o przyprawach głównego bohatera i jego koleżanki. Muszę przyznać, że autor ma naprawdę dobre pióro i sprawił on, że z pozoru prosta fabuła opierająca się na poszukiwaniu odpowiedzi na różne nurtujące pytania, okazała się okrutnie wciągająca oraz angażująca mnie do tego stopnia, że po prostu nie mogłam tej książki odłożyć.


Muszę też przyznać, że jestem trochę zdziwiona tym, iż o tej książce nie mówi (i nie mówiło) się dużo, a gdy miała swoją premierę, to trochę tak jakby to ją pominął. Przykre jest to, jak zapominane są i pomijane naprawdę dobre książki młodzieżowe, podczas gdy promowane są te słabsze tytuły, które są czasem po prostu powielaniem znanych już schematów. Oczywiście absolutnie nie mam nic do tego, bo zdaję sobie sprawę z tego, że teraz trudno jest wymyślić coś innego i coś oryginalnego, gdyż tak naprawdę wszystko zostało już opisane.


Charlie Hernandez I liga cieni To bardzo dobra młodzieżówka, która pozostanie w mojej pamięci na długo. Dzięki niej poznałam nową mitologię, dowiedziałam się kilka rzeczy na temat legend latynoskich, a ponadto odkryłam coś nowego po prostu. Nie mogę doczekać się, gdy w Polsce zostanie wydana kontynuacja. Jeżeli szukacie wciągającej książki, która skupi wasze myśli na kilka godzin - to jest właśnie powieść dla Was.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaboruch
ewaboruch
Przeczytane:2021-03-28, Ocena: 6, Przeczytałam, fantastyka, SF, 52 książki 2021,
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Odpowiedź Hiobowi
Carl Gustav Jung
Odpowiedź Hiobowi
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy