Cały ten czas

Ocena: 3.33 (3 głosów)

Książka nastolatki idealna dla nastolatków i nie tylko!

Wejdź do świata, w którym od pięciu tysięcy czterystu sześćdziesięciu dziewięciu dni jest 21 czerwca 2106 roku. Każdego wieczoru podczas gwałtownej Burzy czas cofa się o dobę. Nikt nie pamięta, jak wcześniej wyglądało życie, a w Przedczas wierzy niewielu.

Nastoletnia Mar pragnie odkryć, co stało się z jej rodzicami. Opuszcza dom ciotki, wsiada na konia i rusza do Miasta owianego grozą. Na jej drodze niespodziewanie pojawia się Artel, chłopak parający się fizyką i skrywający w domu wehikuł czasu, który nie działa. Czy tę dwójkę łączy wspólna przeszłość, a może to właśnie przyszłość splecie ich losy?

Wątek romantyczny, oklepana dystopia, bohaterowie, którzy nie myślą, co robią? To nie tutaj! Hania Czaban zabierze was w niezwykłą podróż i sprawi, że wasze umysły rozbłysną niczym gwiazdy na nocnym niebie!

Informacje dodatkowe o Cały ten czas:

Wydawnictwo: We need YA
Data wydania: 2022-01-12
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788367054508
Liczba stron: 408
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Cały ten czas

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Cały ten czas - opinie o książce

Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2022-12-27, Ocena: 4, Przeczytałam, 2022, E-booki, 52 książki 2022, Dla młodzieży,

"Cały ten czas" Hanii Czaban to powieść dla młodzieży, posiadająca elementy fantastyczne. Hmm.. mam mieszane odczucia co do tej książki. Przede wszystkim jest to debiut młodej autorki. To należy wziąć pod uwagę przy ocenie. 

Nie jestem fanką takich powieści, ale z czystej ciekawowci postanowiłam zapoznać się z twórczością autorki. Mam mieszane odczucia. 

W powieści wzrok przyciąga przede wszystkim okładka. Nie mogę się na nią napatrzeć. Fabuła jest dosyć interesująca, chociaż nie w moim guście. Bohaterowie no tu nie ma szału. Nie zyskali mojej sympatii, ale antypatii również nie. Styl pisania jest w porządku.

Także podsumowując nie uważam, żeby była to zła książka. Tylko trudno mi ją zaklasyfikować, ponieważ nie trafia zbytnio w mój gust. 

 

Link do opinii
Pierwszy rozdział "Całego tego czasu" nie zwiastował, dobrej lektury do tego stopnia, że gdy uświadomiłam sobie że to chyba pierwsza powieść zlokalizowana w dystopijnym świecie, którą czytam oraz temat Przedczasu i tym podobnych "zabaw z czasem", nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że może jednak nie jest to książka dla mnie. Wszystko jednak zmieniło się z chwilą gdy główna bohaterka odnajduje tajemniczą kopertę. Właśnie ta tajemnica i chęć odkrycia prawdy razem z Mar sprawia, że chcemy czytać rozdział za rozdziałem. Do czasu jednak. Powieść przed połową zwalnia wraz z rozpoczęciem podróży Mar i jej nowego kolegi, później znów przyspiesza po tym jak oboje trafiają w pewne tajemnicze miejsce. Od tego momentu robi się coraz bardziej intrygująco. Jednak czy to dobrze, biorąc pod uwagę, że jest prawie połowa książki...?

Trzeba przyznać, że Autorka - bądź co bądź bardzo młoda osoba, w czasie gdy pisała tę książkę - stworzyła intrygujący świat dystopii. Młodego, ciekawego świata Artela i jego tajemniczego, trochę zwariowanego ojca, rezolutną kobiecą postać Mar, oraz szereg interesujących postaci, które Artel i Mar spotykają na swojej drodze (jak między innymi Dariusa, tajemniczego Gadolina, Antymona, Fabiana, czy też Arlettę). Aż chciałoby się powiedzieć: czego tu nie ma? Mamy tajemniczy Instytut, naukowców, eksperymenty naukowe nad podróżami w czasie, tajemnicze Burze, które z niewiadomego powodu cofają czas o dwadzieścia cztery godziny wstecz. Dlaczego tak się dzieje? Czy Mar i jej przyjacielowi uda się dotrzeć do Miasta? Czy znajdą to, czego szukali? Jak zakończy się ta historia? Tego należy dowiedzieć się z lektury książki.

"Cały ten czas" jest debiutem Hani Czaban. Ja nie jestem aż tak doświadczoną fanką dystopii, żeby narzekać na treść książki. Tym bardziej, że nie była to zła lektura. Zauważam jednak pewien niedosyt i nie mówię tu o zakończeniu (czytelnicy, którzy ukończyli książkę wiedzą, co mam na myśli). Po prostu chwilami miałam wrażenie nie dopracowania niektórych wątków. Na przykład jeśli chodzi o ciotkę Pelagię. Uważam też, że wydarzenia następujące niedługo po wyruszeniu dwójki głównych bohaterów w ich długą, niebezpieczną i bardzo tajemniczą podróż - nie musiały się zdarzyć. Równie dobrze mogli trafić tam, gdzie trafili bez tych wydarzeń.   Mimo tych moich niektórych uwag uznaję książkę za dobrą. Bardzo duża to zasługa mających miejsce w drugiej połowie książki wydarzeń z udziałem Mar i Arletty a także Artela i Antymona. Polecam z zapoznaniem się z tą młodzieżówką, żeby samemu wyrobić sobie o niej zdanie.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2024/07/cay-ten-czas.html

 

Link do opinii

Świat wykreowany przez autorkę jest powiązany czasem, który niby idzie do przodu, ale jakby się cofa. Jest dziwny, inny. Bohaterowie go nie rozumieją i czytelnicy też mogą mieć problem z zrozumieniem funkcjonowania tej rzeczywistości. 

 

Jest też pojęcie "Przedczas" określający nas świat. Nie wszyscy w niego wierzą, a gdy bohaterowie o nim mówią, przypomina mi się ta idiotyczna historyjka powtarzana na kazaniach o płodach (bliźniakach), z których jeden z nich wierzy, że istnieje świat poza brzuchem mamy i istnieję sama mama, a drugi w to nie wierzy. Powtarzana jako hmm dowód istnienia kogoś większego zwanego Bogiem. Jakoś uważam ją za kiepską historyjkę. 

 

I tu jest podobna narracja tego "Przedczasu", co dla mnie osobiście było dziwnie, gdyż mieli elementy, dowody świadczące o tym, że jednak świat działał inaczej. Jak można nie wierzyć w coś, na co masz dowody, które możesz dotknąć, wziąć do ręki, poczuć. 

 

To jedyny minus, bo ogóle książkę mi się dobrze czytało. Wyciągnęłam się w ten świat, przygody bohaterów. Podobało mi się to. 

 

No i zakończenie... jestem bardzo na TAK. Właśnie tak jak się skończyła ta książka, powinna się skończyć. To było idealnie, perfekcyjnie. Zgodnie z zasadami, które znamy. 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy