Podczas obchodów przesilenia letniego w Stenträsk na powierzchni bagna zostaje zauważone ciało. Przypuszcza się, że jest to zaginiona żona Wikinga Stromberga. Jednak ciało z bagna wkrótce zostaje zidentyfikowane jako mężczyzna, na dodatek, który nie zginął przez utonięcie. Ktoś wbił mu kołek w serce i przybił ciało na dnie bagna. Dla Wikinga to odkrycie oznacza zawrotną podróż w głąb rodzinnej historii. Wkrótce nie może być już pewien, co jest prawdą, a co kłamstwem, a nawet tego, kim jest on sam.
"Burzowa góra" to ostatnia część trylogii opowiadająca o Stenträsk w północnej Szwecji i dramacie, w którego centrum znajduje się szef policji Wiking Stromberg.
Pierwsze dwie części "Krąg polarny" i "Zimne bagno" odniosły natychmiastowy sukces, zostały docenione przez krytyków i były jednymi z najlepiej sprzedających się powieści kryminalnych.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2024-07-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 313
Tytuł oryginału: Stormberget
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Elżbieta Frątczak-Nowotny
,,Burzowa góra" to zwieńczenie trylogii Kamiennego Bagna autorstwa Lizy Marklund. Jak na autorkę przystało, jest to książka złożona, pełna nieoczywistości, bardzo dobrze przemyślana i, co najważniejsze, nieszablonowa.
Już od pierwszych stron czuć, że mamy do czynienia z klasycznym skandynawskim kryminałem, w którym napięcie budowane jest stopniowo, a specyficzny małomiasteczkowy klimat odgrywa w całej historii bardzo ważną rolę. Cała historia przesiąknięta jest mrocznymi tajemnicami, aurą niepokoju, bezduszną przemocą i rodzinnymi dramatami. Przeszłość przeplata się z teraźniejszością, a skutki wydarzeń, które miały miejsce dawno temu, wciąż są odczuwalne.
Postacie są bardzo ciekawie wykreowane. Są to osoby niepozbawione wad, lęków i słabości. Sprawia to, że odczuwamy je jako nad wyraz autentyczne, przez co ich doświadczenia wzbudzają w nas ogrom emocji.
Akcja powieści nie pędzi jak szalona, ale ma w sobie coś, co nie pozwala się od niej oderwać. Autorka bardzo sprytnie wodzi czytelnika za nos, myli tropy, aby finalnie zafundować zakończenie, którego kompletnie nie dało się przewidzieć.
,,Burzowa góra" to historia, po którą trzeba sięgnąć, jeżeli lubisz książki z dusznym klimatem i świetnie poprowadzoną intrygą. Pomimo że jest to trzeci tom trylogii, śmiało możesz po niego sięgnąć bez znajomości poprzednich części. Serdecznie POLECAM!
"[...] Ludzie umierają, miejsca znikają, ale dopóki je pamiętamy, to one nadal żyją. [...]"
Czy lubicie czytać kryminały Szwedzkich pisarzy? Ja od czasu do czasu lubię sięgać po ich książki. Tym razem padło na trzeci i ostatni tom cyklu "Trylogia Kamiennego Bagna" o nazwie "Burzowa Góra". Jego autorką jest szwedzka dziennikarka i pisarka Liza Marklund. Było to moje drugie spotkanie z jej twórczością. Jest to lepsza i bardziej interesująca część od poprzedniej. Jak to mówią ostatni, będą pierwszymi.
Poznajemy tutaj między innymi dalszą historię Wikinga Stormberga. A dokładniej poznajemy jego życie w obecnym czasie, jak i w jego przeszłości. Jego historia życia może zdziwić i zaszokować czytelnika. Nawet sam główny bohater był w szoku i niestety nie wiedział, co jest prawdą, a co kłamstwem. Autorka idealnie zaplątała jego życie, między innymi dokładając mu na barki śmiertelną chorobę. Czy tym razem wygra tę nierówną walkę? Niedawno spotkała go rodzinna tragedia, po której zaczął interesować się swoją przeszłością.
Czy szczątki, które wypłynęły z bagna okażą się być jego zaginioną przed trzydziestu laty żoną Heleną? Czy raczej są to szczątki zupełnie innej osoby? Możecie się głęboko zdziwić.
Jeżeli lubicie klimat Szwedzkiej Północy, to idealnie trafiliście. Tutaj doskonale się ze sobą przeplatają wątki obyczajowe z wątkami kryminalnymi.
Czy lubicie odkrywać rodzinne kryminalne tajemnice i sekreciki?
Oprócz głównego bohatera poznacie również inne postacie. Widać, że autorka włożyła całe swoje serce w ich powstanie. Niektórych polubicie, innych znienawidzicie. Jest w nich dużo autentyczności. Poznając ich historie, możecie się w nie wczuć i poczuć ich lęk, ból, strach, łzy, a także radość i śmiech.
Jeżeli liczycie na krwawą historię, to się możecie przeliczyć. Tutaj otrzymacie ciekawą opowieść, która pochłonie was od samego początku i poruszy wasze serca.
Poruszamy się w dwóch ramach czasowych: 1958-1987 i w 2021 roku, które się ze sobą przeplatają. Czy lubicie takie czasowe przeskoki? Powiem wam szczerze, że w tej powieści mi to absolutnie nie przeszkadzało. Dzięki temu poznałam całą historię głównego bohatera.
Cieszę się, że na końcu książki autorka nie zapomniała o swoich czytelnikach.
A tak na marginesie, chciałabym poznać dalszą historię życia pewnej bohaterki. O kim piszę? Po przeczytaniu "Burzowej Góry" będziecie znali odpowiedź na to pytanie.
Idealna historia na wakacje.
#współpracabarterowa
Stenträsk. Ciało wypłynęło na powierzchnię bagna, żeby było ciekawiej, miało wbity kołek w serce...
Wiking, który musi uporać się ze śmiercią swej matki i ze świadomością, że zabrała ze sobą tajemnice. Pomimo zawirowań we własnym życiu bierze na siebie sprawę zagadkowego ciała z bagna, a to sprawia sprawia, że nic nie jest takie, jak było.
"Burzowa góra" to wielowarstwowa powieść, która swoją budową przypomina pewne warzywo. Wszystko ma tu większą głębię niż można się tego spodziewać. Jest nieprzewidywalna!
Małomiasteczkowa mentalność, piękne, surowe opisy przyrody. Dwie perspektywy czasowe. Przeszłość spowita zasłoną tajemnicy. Mamy tu możliwość podróży do dawnych czasów, gdzie zaobserwujemy jak kiedyś wyglądało życie. Jakie trudne warunki życia mieli mieszkańcy, i jaka była rola kobiet? W tle pobrzmiewa sprawa nigdy nie rozwiązanego włamania sprzed lat.
Bohaterowie nie są papierowi, mają swoje lęki i problemy, przepełnieni tęsknotą za bliskimi. Wikingowi przyjdzie się zmierzyć z mroczną przeszłością, ze smutnymi wydarzeniami naznaczonymi przemocą, gdzie nieraz została przelana krew. Co tak naprawdę się wydarzyło? Kim on jest? To ekscytująca historia o poszukiwaniu własnej tożsamości.
Finał? Jeśli myślicie, że wiecie już wszystko, to jesteście w błędzie! Autorce udało się mnie wywieść w pole!
Nieodkładalna historia! Wprawdzie nie czytałam dwóch poprzednich części, jednak okazuje się, że to w niczym nie przeszkadza. "Burzowa góra" została tak skonstruowana, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nadrobić je dopiero po trzeciej części, więc w przyszłości postaram się nadrobić.
To świetny kryminał skandynawski z dobrze rozrysowaną warstwą obyczajową.
Młoda dziennikarka Annika Bengtzon pracuje "na stażu" w jednym ze sztohholmskich tabloidów i marzy, by dostać tam stałą pracę. Pod nieobecność redakcyjnej...
Najnowsza powieść bestsellerowej autorki, której książki sprzedały się w ponad 23 milionach egzemplarzy! Książki Lizy Marklund przetłumaczone zostały...
Przeczytane:2024-08-11,
„Burzowa góra” to ostatnia część trylogii, którą można czytać bez znajomości wcześniejszych, ponieważ każda z części to zupełnie inna zagadka kryminalna.
Północna Szwecja i małomiasteczkowa społeczność, gdzie w surowym klimacie Stenträsk na terenie bagien zostaje odnalezione ciało. Z góry założono, że to zaginiona żona Wikinga Stormberga. Dochodzenie wykazuje, że jest to zamordowany przed kilkudziesięciu laty mężczyzna. Dla Wikinga ta wiedza jest początkiem nowego śledztwa i odkrywaniem prawdy o swojej rodzinie.
Powieść z nietuzinkowo rozrysowaną warstwą obyczajową i dużą dawką detali, w której każdy bohater odgrywa kluczową rolę. Wszystkie wątki doskonale, w odpowiednim czasie się ze sobą łączą. Za to wątek romantyczny, szczególnie na końcu zapiera dech w piersiach. Wciągająca opowieść, gdzie pod płaszczykiem koronkowo utkanej intrygi kryje się oryginalna fabuła przepełniona przemocą, milczeniem wobec zła, tajemniczym rabunkiem i morderstwami. Spójnie napisana, złożona z dwóch perspektyw czasowych pokazuje, że poznanie swoich korzeni pozwala lepiej zrozumieć siebie. Na korzyść tej historii przemawia ponura aura z dobrze wyczuwalnym tempem, a jednocześnie trzymająca w niepewności do samego końca. Skrupulatnie zbudowane rodzinne sekrety, piętrzące się niewiadome oraz ciekawostki dotyczące szpiegostwa, relacji rosyjsko — szwedzkich i elektrowni wodnej w Langviken na początku lat sześćdziesiątych.
Polecam skandynawski kryminał pełen dramatów o tym, że przeszłość raz się stała i nie można jej zmienić, ale daje nam wskazówki.