Błękitne imperium

Ocena: 5 (2 głosów)

Minęło 920 lat od wielkiej ucieczki ludzi i elfów ze Starego Kontynentu. Wojna z wrogą Hordą doprowadziła do śmierci wielu mieszkańców Ziemi, a ci, którzy zostali przy życiu, stworzyli swoje królestwa na Nowym Kontynencie. Cztery zakony skupiające magów władających żywiołami mają chronić ludzkie dusze przed ponownym atakiem złych mocy. Wkrótce okazuje się, że doszło do niewyjaśnionych anomalii, które mogą w przyszłości stanowić potężne zagrożenie... Tymczasem król Atlantiksu, Maxymilian Hitans, szykuje dla swojego brata Niemira ambitną misję, mającą przypieczętować zawarcie pokoju z elfim mocarstwem. Od początku jednak nic nie idzie zgodnie z planem, a niepokojące sny Niemira przepowiadają, że jego kraj jest w niebezpieczeństwie. Dyplomatyczne starania nie wystarczą, by zapobiec kolejnemu rozlewowi krwi...

Informacje dodatkowe o Błękitne imperium:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-04-21
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788382197778
Liczba stron: 348
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Błękitne imperium

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Błękitne imperium - opinie o książce

Książę Niemir dzięki lekcjom, jakie pobiera u profesora Rouana, odkrywa, jak wyglądały dzieje jego ludu. Dawno temu była wojna, której efektem była ucieczka. Ludzie i elfy udali się na Nowy Kontynent, gdzie zbudowali swój świat chroniony przez cztery zakony władające czterema żywiołami. Decyzją król Atlantiksu, Maximiliana ma wyruszyć na do królestwa Tolgerii, zamieszkiwanym przed elfy. Miała być to dość prosta misja potwierdzająca sojusz, nietrwająca więcej niż parę dni. Jednak od samego początku coś idzie nie tak. Dziwne sny, które nawiedzają księcia, dziwne stworzenie, które spotykają na swoje drodze, pożary – to dopiero początek tego, co zobaczą, co się stanie. Czy książę dotrze do celu? Jak będzie wyglądała podróż? Co stanie się po drodze? Co oznaczają sny księcia?

Książka na początku ma dość wolną akcję. Autor pomału nas we wszystko wprowadza, pokazuje świat, jaki stworzył, pozwala poznać jego mieszkańców. Później akcja się „rozkręca”, znacząco przyspiesza. Przyznam szczerze, że ogólnie wolę, kiedy w książce od razu się coś dzieje, a akcja jest szybka, jednak tym razem to ani troszkę mi nie przeszkadzało.
Historia, jaką poznałam w książce, mi się podobała. Uważam, że była ciekawa, a także dość wciągająca.

Zarówno bohaterowie, jak i świat, jaki wymyślił autor, przypadły mi do gustu. Z przyjemnością śledziłam losy, wyobrażając sobie krainę, w której to wszystko się działo.

„Błękitne imperium” to według mnie ciekawa propozycja dla każdego, kto lubi czytać książki o tematyce fantastycznej, a wolniejsza akcja na początku ich nie zniechęca. Ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - majoweczytanie
majoweczytanie
Przeczytane:2022-05-29,

„Kiedy odeszła, ja utraciłem połowę serca, została mi wyrwana i zdeptana...”


„Błękitne imperium”- dla autora debiut pisarski, dla mnie zastój czytelniczy.


Fantasy, które do tej pory czytałam przenosiły mnie w świat wróżek i syren, a ta powieść pozwoliła mi na podróż na kontynent wojny i zniszczenia. Muszę przyznać, że byłam strasznie podekscytowana tą książką głównie ze względu na opis umieszczony na tylnej okładce. Mój zapał minął jednak tak szybko, jak się zaczął.


Już po pierwszych dwudziestu stronach doszłam do wniosku, że nie jest to książka dla mnie. Nudziłam się i frustrowałam jednocześnie. Mocno drażnił mnie fakt, że nie jestem w stanie nawet wymówić tych wszystkich imion i nazw. Myślę, że autora, w tym aspekcie, poniosło na złe tory.

Dodam również, że w trakcie czytania czułam się dokładnie tak, jakbym brnęła przez jedną ze szkolnych lektur. Akcja sama w sobie, moim zdaniem, jest strasznie monotonna. Co prawda stopniowo się rozwija, jednak jak dla mnie- zbyt wolno.


Nie chciałam skreślać na starcie „Błękitnego imperium”, więc postanowiłam czytać dalej, mimo że przychodziło mi to dość opornie i dobrnęłam w rezultacie do fragmentu, który oczarował mnie swoją prostotą. Mam na myśli rozmowę bohaterów na temat elfek i ludzkich kobiet. To w jaki sposób wypowiadają się o obu grupach jest niesamowicie piękny. Mówią o nich z pełnym szacunkiem i fascynacją, wręcz ku mojemu zdziwieniu, bo sądziłam, że ta rozmowa potoczy się w zupełnie innym kierunku.


Nie chciałabym przyczynić się tą recenzją do podcięcia skrzydeł autorowi, zwłaszcza, że to jego pierwsza książka, jednak nie mam w zwyczaju naginania prawdy w swoich recenzjach. Oczekiwałam czegoś innego, lepszego. Bardzo się zawiodłam i przyznam, że nie dokończyłam tej książki. Po wielu podejściach do niej, utknęłam na 260 stronie.

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - fan_kryminalow
fan_kryminalow
Przeczytane:2022-05-15, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

,,Błękitne imperium" debiutancka powieść Adriana Biesiady z gatunku fantasy. Książka niedawno miała premierę, bo 22 kwietnia 2022.

Jeżeli chodzi o czytanie powieści fantasy to mój debiut. Fantasy kojarzy mi się przede wszystkim z serialem Gra o tron i Wiedźminem. Oczywiście najpierw te historie powstały na papierze, jednak nie po drodze było mi z książkami takiego rodzaju. Może kiedyś również przeczytam.

Na polecenie króla Maxymiliana jego brat książę Nemir wraz z profesorem Rouanem udają się w podróż do królestwa elfów oraz po drodze mają udać się do drugiego pod względem wielkości miasta królestwa Atlantiks - Hitogrodu. W podróży zostają zaatakowani przez stwory przemienione z miejscowej ludności. W walce ginie kilku rycerzy. Książę kontynuuje podróż. Jednak dochodzi do kolejnych wydarzeń. Król Maxymilian podejrzewa o atak magów. Jednak czy słusznie ? Mistrz Zakonu Magów Ognia wysyła trójkę magów do stolicy Atlantiksu jako szpiegów, żeby wybadali nastroje panujące w stolicy oraz na dworze królewskim. Jak podróże zakończą się dla wspomnianych bohaterów ?

Mamy tutaj trzy grupy głównych bohaterów: książę Nemir i profesor Rouan, król Maxymilian i królowa Kasandra oraz trójka magów Velior, Allia, Trevedic. Pojawia się też sporo postaci drugoplanowych, ale akcja dzieje się na przemian z perspektywy tych trzech grup i łatwo zapamiętać kto jest kim oraz jaki ma cel. Pojawi się również wroga Horda i czarne charaktery ,,gorsze niż bogowie śmierci".

Sięgnąłem po ,,Błękitne imperium" z ciekawości i poznania czegoś nowego. Bałem się, że może być dużo przeróżnych określeń ze świata fantasy dla mnie niezrozumiałych. Jednak powieść jest napisana łatwym i przyjemnym językiem. Nie pojawiają się trudne określenia i jak na pierwsze spotkanie ze światem fantasy to jestem zadowolony. ,,Błękitne imperium" dużo ma w sobie z powieści przygodowej. Książkę czytało się dobrze i wciągnęła mnie ta fabuła. Na początku jedynie trochę więcej opisów objaśniających historię i hierarchię w królestwie Atlantiks oraz sytuacji w innych królestwach, a także opisy pojawiających się bohaterów. Z każdym kolejnym rozdziałem akcja nabiera tempa. Pojawiają się również ciekawe opisy walk. Bywa także mrocznie i strasznie. ,,Błękitne imperium" jest pierwszą częścią, a historia nie kończy się i będzie kontynuowana.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Odpowiedź Hiobowi
Carl Gustav Jung
Odpowiedź Hiobowi
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy