Bezsenne noce, senne dni

Ocena: 5.4 (5 głosów)

I ja mam z tym człowiekiem dożyć końca swoich dni? O nie! Mu?szę zmienić moje życie. Muszę zapewnić sobie rado?sną późną starość. Żadnych mężczyzn!

Wywodząca się z ziemiaństwa Ewelina popełniła mezalians, wiążąc się z chłopakiem urodzonym na wsi. Co prawda podobnym do Roberta Redforda, ale - jak okazało się po czasie - tylko z urody, nie z charakteru. W wyobraźni Eweliny Robert Redford jest męski i stanowczy, podczas gdy Radek z biegiem lat zmienił się w zaniedbującego higienę osobistą dusigrosza.

Analizując swoje małżeństwo, Ewelina dochodzi do wniosku, że pozbędzie się Radka. Jeszcze nie wie, jak to zrobi. Nie chce być rozwódką ani wdową. Chce być jedynie kobietą samotną. Ale nie osamotnioną!

Komedia małżeńska, która bawi do łez, a jednocześnie podsuwa nam lustro prawdy i skłania do refleksji nad własnymi związkami i relacjami. W tej przewrotnej, zaskakującej, zabawnej i mądrej powieści występują charakterne i specyficzne postaci, a gorzka proza życia okraszona została humorem. Polecam serdecznie, to będzie przebój tego lata!

Agnieszka Grabowska, magazyn ,,Życie i Pasje"

Informacje dodatkowe o Bezsenne noce, senne dni:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2019-06-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788366217393
Liczba stron: 352

Tagi: bóg Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Bezsenne noce, senne dni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bezsenne noce, senne dni - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2019-07-21, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2019,

 Pierwsze spotkanie, motyle w brzuchu, zauroczenie, wspólne plany, zaręczyny i wreszcie huczne wesele... A potem...? A potem albo długie szczęśliwe życie, albo też i powiększające się pasmo rozczarowań oraz myśl, że to jednak nie ta osoba, z którą chciałabym przeżyć resztę lat. Ta druga sytuacja spotkała główną bohaterkę najnowsze powieści Aliny Białowąs pt. "Bezsenne noce, senne dni", która to ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Replika. Poznajemy zatem tę opowieść i dowiedzmy się tego, jak potoczyły się losy jej wyjątkowej bohaterki...


 Bohaterką tą jest Ewelina - 50-letnia, niezwykle pogodna, charakterna i inteligentna kobieta, które oto pewnej nocy zdaje sobie sprawę, że nie kocha swojego męża. Nie kocha, nie darzy sympatią i nie chce tkwić u jego boku przez resztę swojego nieszczęśliwego życia. Tym samym postanawia zmienić ten stan rzeczy, pozbywając się męża w taki sposób, by nie stać się jednocześnie ani rozwódką, ani co gorsza - wdową. Zanim jednak to się stanie, przyjdzie odbyć nam tutaj fascynująca podróż w czasie do lat młodości Eweliny, które to przyczyniły się do tego, że poznała ona i wyszła za mąż za Roberta...


 Niniejsza powieść zaprasza nas swoimi stronami do spotkania z intrygującą, niezwykle barwną i stojącą na absolutnie najwyższym poziomie literaturą obyczajową. Literaturą, którą kreuje znakomite połączenie komedii z poruszającą i dającą do myślenia historią o rozczarowaniu życiem i tym, że nasze marzenia nie do końca się spełniły. Z jednej strony mamy tu bowiem moc humoru, rubasznego dowcipu i całą gamę omyłek..., z drugiej zaś niezwykle sugestywne spojrzenie na los kobiety po 50-tce, która jest rozczarowana swoją codziennością, a jednocześnie pragnie jeszcze zaczerpnąć z życia tyle, ile tylko się da. I tak jak różne są noce i dnie, tak różne emocje wypełniają lekturę tej świetnej książki!


 Fabuła tego dzieła przedstawia się bardzo udanie, ukazując nam kolejne losy Eweliny - tak te z "tu i teraz", jak i te wypełniające jej wspomnienia z przed lat. W obu przypadkach jest równie barwnie, ciekawie i zabawnie, choć chwilami nie brakuje tu także i smutniejszych momentów, stanowiących niejako przeciwwagę dla komediowego charakteru tej opowieści. I tak oto nieustannie coś się tu dzieje, często jesteśmy wielce zaskakiwani, poznajemy wielu bohaterów z drugiego planu, zaś całość wieńczy spektakularny i nieprzewidywalny finał. Najważniejsze wydaje się jednak to, że opowieść ta oddaje sobą prawdę i realizm życia człowieka, które to czasami jest przedziwne, ale jednak wciąż mieści się w granicach zdrowego rozsądku, które to tak często - niestety, przekracza dziś współczesna literatura obyczajowa.


 Siłą napędową tej opowieści jest z pewnością jej główna bohaterka - Ewelina. To dojrzała, mająca za sobą 30-letni staż małżeński i dorosłego syna kobieta, która jednak czuje, że nie jest szczęśliwa. Nie jest z uwagi na nudnego męża, liczne codzienne kłótnie, jak i też rozczarowanie tym, jak wygląda jej rzeczywistość. Cechuje ją gorąca natura, konkretny charakter, ale też i świetne poczucie humor, którym ujmuje nas ona od pierwszych chwil. Lubimy tę postać, rozumiemy jej emocje i kibicujemy w realizacji naprawdę trudnego planu... Co ciekawe, poznajemy ją także jako młodą osobę, dzięki czemu też możemy zaobserwować wszelkie przemiany charakterologiczne, jakie w niej zaszły. Oczywiście, obok Eweliny poznajemy tu całą gamę innych barwnych postaci, m.in. na czele z jej mężem Radkiem, czy też równie charakterną mamą kobiety.


 Wiele miejsca poświęcono tu także kwestii, która to wydawałoby się, nie ma prawa mieć znaczenia we współczesnym świecie. Tym czymś jest mezalians, czyli związek osoby z wyższych sfer - w tym przypadku Eweliny, która pochodzi z ziemiańskiej rodziny, z partnerem niższego stanu, czyli Radkiem, który urodził się na wsi. I przyznam szczerze, że to, w jaki sposób autorka ukazała te kwestię, tj., w połączeniu z humorem, uśmiechem i specyficzną argumentacją, naprawdę mnie tu zaciekawił, przyniósł moc emocji, jak i też zaintrygował. Co więcej pokuszę się o tezę, że bez tego wątku książka ta z pewnością nie byłaby tak udaną i atrakcyjną dla czytelnika!


 Lektura powieści Aliny Białowąs, to idealny wybór na przyjemne, lekkie, ale też i naprawdę ambitne spotkanie z obyczajową literaturą w komediowym anturażu. Otóż przyniesie nam ono sobą wielką przyjemność, przednią zabawę i piękne emocje. Co więcej, książka ta skłania nas do przemyśleń nad naszym własnym życiem, które często oceniamy w nazbyt surowy sposób, nie doceniająca tego, jak wiele mamy. I wreszcie rzecz ostatnia, ale niezwykle ważna - odbiorcy powieści. Oto bowiem jest to książka absolutnie dla każdego czytelnika, w tym także i osób w starszym wieku, które dzięki temu, że główną bohaterką jest osoba po 50 roku życia, mogą odnaleźć w tej historii także wiele o sobie samym, co też w dzisiejszej literaturze - skupiającej się głównie na pięknych, młodych i przebojowych postaciach, nie jest codziennością.


 Powieść "Bezsenne noce, senne dni" to książka, którą polecam z jak największym przekonaniem. Polecam z uwagi na intrygującą fabułą, znakomite kreacje bohaterów, doskonały humor i świetny warsztat pisarski. Jeśli zatem poszukujecie świetnej książki na letnie popołudnie, to bez wahania sięgajcie po najnowsze dzieło Aliny Białowąs, gdyż z pewnością nie będziecie nim rozczarowani, Polecam - naprawdę warto!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2021-07-05, Ocena: 5, Chcę przeczytać, 52 książki 2021,

Rozbawiły mnie monologi Eweliny, głównej bohaterki powieści. Nie brakło też irytacji z  biadolenia bohaterki. Z mężem jest jej żle i nie potrafi ułożyć sobie wspólnego życia. Bez męża też nie potrafi gospodarować wolnym czasem. Nie potrafię jej współczuć i nie rozumię, ciekawa jestem jej dalszych losów. Super się czyta.

Link do opinii

Historia Eweliny - kobiety 50+, która analizuje swoje życie, małżeństwo.Wspomnienia przeplatają się z teraźniejszością i pokazują dylematy kobiety w stosunku do męża. Czy kobieta zdecyduje się odejść od męża? Czy wzajemne zrozumienie ze strony małżonków pozwoli im dożyć późnej starości? A może jeszce inny scenariusz napisała dla czytelników autorka? Nic tylko sięgnąć i przeczytać

Link do opinii

"Ale nuda się skończy, gdy już zostanę kobietą samotną. Samotną, nie osamotnioną (...)".


 
Trwanie w długoletnim małżeństwie to w dzisiejszych czasach iście ogromne wyzwanie, bowiem w epoce wyrzucania wszystkiego na śmieci, takie związki coraz częściej stają się rzadkością. I można oczywiście powiedzieć, że to właśnie nuda, marazm i brak zaskoczeń, są przyczyną takiego stanu rzeczy. Jak jednak przekonuje się główna bohaterka tej książki, czasami sami nie wiemy, na czym tak naprawdę nam zależy.


 
Alina Białowąs to rodowita Wrocławianka, która nie wyobraża sobie życia bez książek. Autorka swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła od prowadzenia pamiętników w szkole podstawowej. Zawsze chciała zostać dziennikarką, ma duże poczucie humoru i sporo pozytywnej energii. Jej debiutem literackim była dobrze przyjęta powieść pt. "Galeria uczuć".


 
Ewelina to pięćdziesięcioletnia farmaceutka, która po głębokich analizach swoich trzydziestu lat pożycia małżeńskiego z Radkiem, postanawia pozbyć się męża. Bohaterka pragnie, by Radek zniknął, uwalniając ją tym samym z okowów nudnego małżeństwa zapoczątkowanego w jej mniemaniu, mezaliansem. Celem Eweliny jest bycie samotną, ale nie osamotnioną.


 
Muszę przyznać, że dawno już, żadna główna bohaterka, nie wywołała we mnie tyle irytacji i niezrozumienia, co Ewelina. Zdaję sobie przy tym sprawę z tego, że to celowy zabieg autorki, gdyż nagromadzenie często absurdalnych analiz rzeczywistości znudzonej małżonki, miało właśnie takie wrażenie wywoływać. Ewelina rozkłada bowiem na czynniki pierwsze swoje małżeństwo, dotykając wielu sfer wspólnego życia – od chłopskiego pochodzenia męża po jego brak higieny. Autorka w pierwszoosobowej narracji ukazuje liczne przemyślenia bohaterki, okraszając je subtelnym humorem, co potęguje efekt powstania niedowierzania u czytelnika.


 
Najnowsza książka Aliny Białowąs to także obraz mechanizmu obwiniania drugiej strony o nudę i stagnację pomiędzy partnerami, jaki bardzo często występuje w długoletnich związkach. Ukazuje to bardzo wyraźnie przykład Eweliny, która widzi wyłącznie to, co chce zobaczyć, nie dopuszczając do swojej świadomości, innej racji stanu. Podczas czytania tej powieści podejrzewałam, że wnioski głównej bohaterki wypływają jedynie z jej subiektywnego oglądu rzeczywistości, które okazało się swoistym "matrixem". Szybkie przebudzenie musiało więc być dla niej bardzo bolesne.


 
Nie ukrywam, że wielokrotnie wspominane przez Ewelinę ziemiańskie pochodzenie, wywoływało we mnie uczucie politowania. Najprościej jest bowiem oprzeć całą swoją tożsamość na mało znaczących fundamentach miejsca, z którego się pochodzi i łatwiej potem w oparciu o to, potęgować swoją wartość. Cały wątek mezaliansu głównej bohaterki okazał się według mnie nie tylko komiczny w swojej wymowie, ale także w ostateczności, tragiczny w skutkach.


 
Trudno ukryć rozczarowanie, gdy zamiast męskiego Roberta Redforda, posiadamy w domu mężczyznę z brzuszkiem, chodzącego w rozlazłych kapciach. Jak jednak pokazuje historia skrojona piórem Aliny Białowąs, to właśnie ten człowiek jest prawdziwy i warto dostrzegać to każdego dnia. "Bezsenne noce, senne dni" to książka przestroga dla wszystkich kobiet, które nie doceniając tego, co mają, mogą w pewnym momencie, nie mieć nic.

 

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - losar
losar
Przeczytane:2020-10-30, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2020,
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2020-06-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 2020,
Inne książki autora
Obudź się, Karolino
Alina Białowąs0
Okładka ksiązki - Obudź się, Karolino

Obudź się, Karolino! Poukładaj swoje życie, a nie książki! Karolina, choć jest uroczą i inteligentną młodą osobą, nie potrafi uporać się z własnymi...

Zaufaj mi, Karolino
Alina Białowąs0
Okładka ksiązki - Zaufaj mi, Karolino

Dzisiaj już wiem, że czas to najlepszy lekarz, tylko trzeba mu zaufać... Karolina bardzo silnie przeżywa rozstanie z Filipem, mimo że ich małżeństwo...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy