Grupa gimnazjalistów Republiki Wielkiej Azji Wschodniej zostaje uprowadzona ze szkolnej wycieczki i skierowana przez autorytarny rząd na niewielką, ewakuowaną z mieszkającej tam ludności wyspę. Pozostawieni sami sobie, dysponując dostarczonym im uzbrojeniem, mają tylko jedno zadanie: tak długo mordować się nawzajem, aż przeżyje tylko jeden. W tym czasie przeprowadzane są liczne pomiary, między innymi czasu potrzebnego na wykonanie zadania. Ostatnia pozostała przy życiu osoba z klasy (zwycięzca) otrzymuje zabezpieczenie na całe życie oraz dyplom gratulacyjny z podpisem Wodza. Nie ma możliwości sprzeciwu. Nie ma możliwości odmówienia udziału w „programie” bez groźby natychmiastowej śmierci – do szyj nastolatków przymocowano bowiem specjalne obroże z ładunkiem wybuchowym. Mogą albo poddać się grze i zabijać, albo samemu zginąć…
Osławiony, wysokooktanowy thriller Koushuna Takamiego opiera się na prostym, acz porywającym założeniu: Jak zachowają się nastolatki, które – by przetrwać – muszą się nawzajem zabijać? To przekonująca i poruszająca alegoria młodości i warunków (nie)życia w świecie napędzanym korporacyjnym wyścigiem szczurów.
Kiedy po raz pierwszy książka trafiła na rynek japoński, spotkała się z poważną krytyką. Autorowi zarzucano nadmierne epatowanie przemocą, co jednak nie przeszkodziło „Battle Royale” w sprzedaży. Powieść, porównywana do „Władcy much” Williama Goldinga, bardzo szybko stała się jednym z największych bestsellerów, i to nie tylko w Japonii. Obecnie „Battle Royale” można bez wątpienia nazwać klasykiem i prawdziwym popkulturowym fenomenem. Została sfilmowana, trafiła również do świata gier. Wydawnictwo Vesper po raz pierwszy prezentuje powieść polskiemu czytelnikowi – w tłumaczeniu Uli Knap, wzbogaconą o fenomenalne ilustracje Macieja Kamudy.
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2021-06-02
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 772
Tytuł oryginału: バトル・ロワイアル (Batoru Rowaiaru)
Język oryginału: japoński
Tłumaczenie: Urszula Knap
Uczniowie całą klasą jadą na wycieczkę, a budzą się w tajnym rządowym projekcie. Wszyscy muszą się nawzajem zabijać, wygra jedna osoba, ostatnia, która zostanie przy życiu. Świetnie napisana, trzymająca w napięciu.
Przeczytane:2023-01-27, Ocena: 3, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023,
Grupka gimnazjalistów jedzie na szkolną wycieczkę. Niestety, zostają wrzuceni w sam środek koszmarnej gry o życie. Uprowadzeni przez ich autorytarny rząd. Trafiają na wyspę, dostają broń i mają się zabijać. Przeżyć może jedna osoba. Ci, co nie dostosują się do gry zostaną zabici. Okrutna gra, prawda?
Czy nastolatkowie są w stanie zmienić się w jednej chwili w zabójców? Czy da się ot, tak zabić kolegę czy koleżankę z klasy? Czy poczucie człowieczeństwa będzie zbyt silne?
Pomysł na fabułę jest świetny! "Battle Royale" mocno daje do myślenia. Jak się zachowują ludzie w ekstremalnych warunkach, jak bardzo może zmienić się ich oblicze? Chęć przetrwania prowadzi do drastycznych czynów.
Nie mogę powiedzieć, że to zła książka, ale do zachwytu mi daleko. Ma swoich fanów. Co mi tu przeszkadzało?
Kreacja bohaterów pozostawia wiele do życzenia. Było ich dużo, aż za dużo, niektórzy zaledwie na chwilę. Zabrakło mi tu emocji. Byli zbyt papierowi, niczym krwawe pionki zrzucane z planszy. Czasem jedynie w fantazyjny sposób wyeliminowane. Obco brzmiące imiona nie pomagały. Nie mogłam się połapać, kto jest kim? Nikomu nie kibicowałam. Totalnie nie obchodziło mnie kto przetrwa.
Momentami było tu zbyt melodramatycznie. Rozumiem, że to prawie dzieciaki postawione w trudnej sytuacji, ale zamiast walczyć o przetrwanie to ważniejsze było dla nich wyznanie miłości. Serio?
Było tu kilka pomysłowych, zaskakujących zwrotów akcji. Zakończenie wyszło też dość przewidywalnie.
Większe wrażenie zrobiły na mnie książki typu "Wielki marsz" Kinga czy "Władca much" Goldinga. Do dziś czuję ciarki na samą myśl o nich. "Igrzyska śmierci" Collins, dla których właśnie "Battle Royale" było pierwowzorem wywarło we mnie więcej emocji.
Być może, gdybym przeczytałabym tę książkę, gdy byłam młodsza zrobiłaby na mnie większe wrażenie?
Polecam sprawdzić samemu. Może Wasza opinia będzie inna?