„Bajki pomagajki” to dwie bajeczki terapeutyczne napisane po to, by oswoić dziecko ze zjawiskami, które być może nie do końca rozumie. Pierwsza z nich – „Bajka o słoniku Bartusiu i jego krótszej nóżce” – podejmuje temat niepełnosprawności i towarzyszącego jej braku akceptacji. Wyjaśnia też, dlaczego niektóre dzieci czasem inaczej wyglądają, ale nigdy nie są z tego powodu gorsze. Druga z bajek, „Bajka zasypianka o misiu Chrapciu” opowiada o roli snu w życiu człowieka, a jej spokojny, oniryczny klimat pozwala najmłodszym wyciszyć się i smacznie zasnąć.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Borgis
Data wydania: 2020 (data przybliżona)
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 3-5 lat
ISBN:
Liczba stron: 40
Język oryginału: polski
Przeczytane:2021-06-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, 12 książek 2021, 26 książek 2021, 52 książki 2021,
Książki to bardzo fajny sposób na przemycenie trudnych tematów, których nie umiemy poruszyć z własnym dzieckiem, na przykładzie sympatycznego bohatera wszystko staje się prostsze zarówno dla rodzica, jak i dla dziecka. Bajki pomagajki to zbiór dwóch różnych opowiadań, które jak sam tytuł wskazuję, mają nam pomóc zrozumieć pewne tematy.
Pierwsza bajka opowiada o słoniku, który ma jedną nóżkę krótszą i kiedy idzie do przedszkola, okazuje się, że nikt nie chce się z nim bawić, Bartuś postanawia opowiedzieć o tym mamie, a ona wtedy tłumaczy mu, jaka może być tego przyczyna. Przyznam, że mama Bartusia świetnie podeszła do tematu, i okazało się, że znała powód, dlaczego taka sytuacja miała miejsce, a problem wcale nie tkwił w tym, że słonik wygląda trochę inaczej. Warto poznać tę bajkę i na jej przykładzie pokazać dzieciom, że są osoby inne niż my: niewidome, jeżdżące na wózku inwalidzkim lub bez nogi czy ręki, ale absolutnie nie oznacza to, że są to osoby gorsze i z nimi nie można rozmawiać lub bawić się jak z każdym innym człowiekiem.
Druga bajka na pewno przypadnie do gustu rodzicom, których dzieci nie mogą wieczorem usnąć, ponieważ jest to bajka na dobranoc. Opowieść jest dość monotonna, ale absolutnie nie nudna, po prostu jest tak napisana, że czytając, tak czy inaczej zaczyna nam się chcieć spać i właśnie o to tutaj chodzi, żeby przy niej zasnąć.
Jak tylko zobaczyłam tę książkę, to musiałam po nią sięgnąć, jest przepięknie wydana, ma mnóstwo kolorowej grafiki, która spodoba się każdemu dziecku, do tego bohaterowie są przesympatyczni. Odpowiednia grafika naprawdę dużo daje, bo dzieci, które nie umieją czytać, zwracają największą uwagę na obrazki i najczęściej do czytania wybierają tę, która ma ich najwięcej.
Mam nadzieję, że takich bajek pomagajek będzie powstawać jak najwięcej, bo jest to bardzo dobry sposób na przekazanie dziecku tego, co może go spotkać w otaczającym go świecie.