Autoportret z samowarem

Ocena: 4.25 (4 głosów)

Wiosna 1938 roku. Antek przygotowuje się do matury w II Liceum Ogólnokształcącym imienia Stefana Batorego w Warszawie. Nie wie jeszcze, jaki kierunek studiów wybrać, choć wiele osób przekonuje go, że ma talent aktorski. Pewnego dnia Antek wraz z kolegami postanawia odwiedzić dom schadzek. Niestety, na podejrzany przybytek rozkoszy ma miejsce nalot policji, co pociąga za sobą szereg nieprzyjemnych konsekwencji. Od tej chwili w życiu bohatera zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Jego ojciec zostaje aresztowany pod zarzutem działalności antypaństwowej, a sąsiedzi z kamienicy przestają odpowiadać na pozdrowienia. Wreszcie ktoś uniemożliwia chłopcu wyjście na egzamin maturalny... Komu zawinił skromny urzędnik i jego syn? By dotrzeć do prawdy, bohater będzie musiał zawrzeć sojusz z artystą-ekscentrykiem, Maksymilianem Winterem, w którym czytelnik z łatwością dostrzeże rysy pewnego znanego, polskiego twórcy. Wkrótce okaże się, że sprawa ma drugie, a nawet i trzecie dno, i jest konsekwencją wydarzeń, do których doszło ponad dwadzieścia lat wcześniej w Rosji ogarniętej gorączką rewolucji lutowej i październikowej.

Informacje dodatkowe o Autoportret z samowarem:

Wydawnictwo: Melanż
Data wydania: 2015-03-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-64378-13-3
Liczba stron: 528

więcej

Kup książkę Autoportret z samowarem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Autoportret z samowarem - opinie o książce

Avatar użytkownika - domiczyta
domiczyta
Przeczytane:2017-05-01, Ocena: 5, Chcę przeczytać, 2017, Mam, Recenzenckie,
,,Dokładnie w tym samym momencie, gdy dyżurny ruchu podnosił w górę rękę z zielono-białym lizakiem, kilkanaście wiorst dalej, w jednym z pokoi na ostatnim piętrze budynku koszar doborowego pułku lejbgwardii, który zaczął rewolucję, ręka malarza składała podpis na dopiero co pokrytym pastelami arkuszu papieru. Namalowana postać ubrana była w zielony, wojskowy szynel i miała gładko zaczesane do góry włosy. Spod ściągniętych brwi patrzyły przenikliwe oczy. Usta były zaciśnięte w wąską kreskę, policzki sprawiały wrażenie zapadniętych, a czoło pokrywały jaskrawożółte plamy. Po prawej stronie w tle widniał samowar z czajniczkiem. Z tego też prostego powodu twórca nazwał swoje dzieło Autoportretem z samowarem." - fragment książki. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Melanż miałam niewysłowioną przyjemność zapoznać się z prozą Krzysztofa Beśki - pisarza, dziennikarza, twórcy piosenek i słuchowisk radiowych, który, jak można wyczytać z notki biograficznej, z wyboru związany jest z Warszawą. I to właśnie w Warszawie u progu II Wojny Światowej w przeważającej części toczy się akcja wydanej w 2015 powieści ,,Autoportret z samowarem" - wartko i pasjonująco napisanej historii, w której wątki sensacyjno-przygodowe i szpiegowskie przeplatają się z tymi historycznymi i obyczajowymi. Spod pióra Beśki wyszedł sympatyczny bohater Antek (co ciekawe, jego nazwisko nie pada w książce ani raz), którego poznajemy niemalże w przeddzień egzaminów maturalnych. Absolwent Liceum im. Batorego sam jeszcze nie wie, co począć ze swoimi życiem, kiedy już będzie dzierżył w rękach świadectwo dojrzałości, świadczące o tej dojrzałości jedynie w teorii. Bo realnie dorosnąć Antek będzie musiał bardzo szybko, skoro jego ukochany ojciec zostaje zatrzymany pod zarzutem wrogiej antypaństwowej działalności komunistycznej. Z dnia na dzień młody człowiek zostaje w pewnym sensie sierotą (matka nie żyje, ojciec w więzieniu skazany na osiem lat pozbawienia wolności), pozbawionym dotychczasowego parasola ochronnego, a jednocześnie staje się główną postacią wydarzeń, które niejedną osobę wpędziłby do grobu, a przynajmniej pozbawiły pełni władz umysłowych. Bo oto nasz Antoni jest uczestnikiem burzliwych wypadków - od policyjnych szamotanin, przez spektakularne ucieczki warszawskiej bandyterce, po teatralne występy i miłosne podboje, u podstaw których leżą, imponujące płci pięknej honorową postawą i bohaterstwem, wyczyny młodego mężczyzny. Na uwagę zasługuje fakt, że Antek po mistrzowsku opanował sztukę wpadania w tarapaty i jednoczesnego wychodzenia z nich, spadając niczym kot na cztery łapy. Nie bez znaczenia są tutaj pojawiające się na jego drodze życzliwe osoby, na które zawsze może liczyć, a przynajmniej takie przekonanie towarzyszy mu do pewnego momentu... Kiedy na drodze Antka po raz pierwszy pojawia się ekscentryczny malarz, a jak się później okazuje również dramaturg, Maksymilian Winter (wzorowany na Stanisławie Ignacym Witkiewiczu), chłopak nie jest jeszcze świadomy, jak ważną rolę odegra ta postać w jego życiu oraz w jakich okolicznościach zapozna się z tytułowym ,,Autoportretem". Aktorskie i malarskie talenty również będą służyć Antoniemu pomocą, ułatwiając mu pokonywanie kolejnych przeszkód, które obmyślił dla niego autor powieści. ,,Autoportret z samowarem" jest powieścią bardzo dopracowaną w szczegółach i imponująco spójną, zarówno jeśli chodzi o główny wątek sensacyjno-szpiegowski, jak i o zarysowane tło historyczne. Nie sposób jest nudzić się przy jej lekturze, a czytelnik angażuje się w nią w każdym calu, mając nieodpartą chęć bezustannego czytania, nawet w momentach kiedy tempo akcji nieco zwalnia. Świadomość, że jest to dopiero pierwsza z trzech części perypetii młodego warszawiaka przepełnia mnie ogromną radością, ponieważ zakończenie tomu pierwszego automatycznie prowokuje do sięgnięcia po tom kolejny. Ech Antek, Antek... Coś czuję, że będziesz musiał stawić czoła jeszcze niejednemu oprychowi czy rosyjskiemu sołdatowi, a przecież przed Tobą najtrudniejsze czasy wojennej zawieruchy. Serdecznie zachęcam Was do lektury tej książki, a przynajmniej do wpisania jest na listę pozycji do przeczytania w najbliższym czasie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - biedro_nka
biedro_nka
Przeczytane:2015-05-31, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Zapowiadało się ciekawie... Opis na okładce bardzo zachęcający i wiele obiecujący. Niestety treść niezbyt wciągająca. Może i wiele się dzieje, ale niestety fabuła nie porywa. Momentami czułam dość duże znużenie. Przykro...
Link do opinii
Avatar użytkownika - iwonap12
iwonap12
Przeczytane:2023-04-23, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2023,

Ciekawa książka osadzona w przedwojennej Polsce, tuż przed wybuchem II wojny światowej. Młody maturzysta uwikłany w wir dziwnych wypadków próbuje przetrwać bez oskarżonego politycznie ojca, a zarazem dostać się na wymarzone studia. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - mapi
mapi
Przeczytane:2015-06-16, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2015,
Inne książki autora
Pozdrowienia z Londynu
Krzysztof Beśka0
Okładka ksiązki - Pozdrowienia z Londynu

Pracowitą codzienność Łodzi początku ostatniej dekady XIX wieku przerywa makabryczna zbrodnia. Ktoś zamordował dwie młode kobiety, a ich ciała okrutnie...

Cień na piasku
Krzysztof Beśka0
Okładka ksiązki - Cień na piasku

Wyobraź sobie, że pewnego dnia budzisz się w jakimś parku, zziębnięty i poobijany. Nie masz pojęcia, jak się nazywasz, w jakim jesteś mieście ani jak się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy