Atomowy szpieg. Ryszard Kukliński i wojna wywiadów nie jest kolejnym głosem w jałowej i trwającej bez końca dyskusji pod hasłem ,,bohater czy zdrajca". Choć autorzy z sympatią spoglądają na postać i działalność ,,Jacka Stronga", to ich książka jest przede wszystkim próbą rzetelnego przybliżenia szpiegowskiego rzemiosła, jakim posługiwał się Kukliński. W oparciu o nieznane i niepublikowane dokumenty z archiwów tajnych służb PRL oraz bogatej literatury z Rosji i Stanów Zjednoczonych, Sławomir Cenckiewicz i Sebastian Rybarczyk opisują szpiegowską działalność Kuklińskiego w szerszej, nigdy nie opisanej perspektywie wojny wywiadów pomiędzy KGB i GRU a CIA. Czy ,,Jack Strong" był rzeczywiście wyjątkowym i cennych agentem CIA? Co wiedział? Dlaczego cieszył się tak wielkim zaufaniem Jaruzelskiego, Kiszczaka i ,,towarzyszy radzieckich"? W jaki sposób ograł stąpającą mu po piętach WSW? I jak zdołał uciec z Polski? O tej niesamowitej historii przeczytacie w tej książce.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2014-06-30
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 300
To nie jest jeszcze jedna książka o agentach! To opowieść o konsekwencjach ich dawnych uwikłań i roli jaką odegrali w budowie postkomunizmu. To także próba...
Kontynuacja bestsellerowej biografii byłego Prezydenta Rzeczypospolitej. Rzetelna i stroniąca od hagiografii. Dwaj badacze; Sławomir Cenckiewicz i Adam...
Ocena: 6, Przeczytałam,
Ryszard Kukliński, pułkownik Ludowego Wojska Polskiego, agent CIA. Przestrzegał, że gen. Wojciech Jaruzelski szykuje się do wprowadzenia stanu wojennego. Współpracownik CIA. ,,Mewa", ,,Jack Strong". Postać kontrowersyjna, wzbudzająca emocje.
Dla jednych bohater, dla drugich zdrajca.
Historyk w oparciu o dostępne dokumenty próbuje zaznajomić czytelników z tą osobistością. Wspólnie z Sebastianem Rybarczykiem charakteryzują szpiegowską działalność swojego bohatera. Przeprowadzili kwerendę w archiwach, wiedzę czerpali z obfitej literatury USA i Rosji.
Mówią, że zdrajca, ale tak mówią zdrajcy.
Nie ulega wątpliwości iż ,,Jack Strong" cieszył się zaufaniem generałów: Kiszczaka i Jaruzelskiego.Ten ostatni, kilka lat później w swoim stylu podsumował: Jeśli uznamy Kuklińskiego za bohatera, to znaczy, że my jesteśmy zdrajcami.
Znamienne i odważne te słowa człowieka, który wypowiedział wojnę własnemu narodowi. Pokazują też dobitnie mentalność tamtych ludzi.
Zaś Czesław Kiszczak w rozmowie z dziennikarką ,,Wyborczej" opowiadał: Kukliński zaskoczył mnie zupełnie. Zaskoczył wszystkich kolegów, którzy uważali go za wzorowego członka partii, wykształconego marksistę z dużymi perspektywami (...).
I dalej, bez cienia wstydu mówił: Mnie jest niezręcznie mówić o Kuklińskim. Był moim kolegą, przyjaźniliśmy się. Piliśmy wódkę.
Deliberacje profesora Sławomira Cenckiewicza czyta się niczym najlepszą powieść szpiegowską. Lecz to nie fikcja, tylko prawda. Autorzy wykonali dobrą, rzetelną robotę.
Czytajcie, jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z tą książką.