Matthew „Pik” Anderson jest najmłodszym z trzech braci. To właśnie on odziedziczył po matce sieć salonów jubilerskich, którymi prężnie zarządza. Jednak to tylko jedna z jego twarzy.
Na co dzień szanowany jubiler z pasją, wieczorem razem z braćmi pomaga ojcu prowadzić mniej legalne interesy i zamienia się w człowieka siejącego postrach wśród tych, którzy wiedzą kim jest.
Nie bez powodu w mrocznym świecie mężczyzna ma przydomek – Pik. Jedna karta zdecydowała o tym, że ciarki przechodziły każdego, kto o nim usłyszał. Zawsze ubrany na czarno, z kamienną twarzą, zdystansowany i stanowczy tworzy wokół siebie aurę wymuszającą bezwzględne posłuszeństwo.
Mężczyzny nie interesują związki. Wyznaje on zasadę: „Nie kochać i nie dać pokochać siebie”. Jednak młoda pani architekt, Adeline Turner, która ma zaprojektować ogród w jednej z jego posiadłości dziwnym trafem przykuwa jego uwagę… Matthew uważa, że jest niemożliwym, aby odczuwał jakiekolwiek uczucia.
Jednak pomiędzy słowem „możliwe” a „niemożliwe” są tylko trzy litery różnicy i… Adeline Turner.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2023-09-27
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 463
Język oryginału: polski
" - Co za życie... Żadnego respektu. Człowiek, przed którym drży połowa ciemnego świata Nowego Jorku, nie ma poważania u jednej, małej blondynki. Za jakie grzechy ?
- Za wszystkie, panie Pik."
Matthew Anderson w wyniku jednego, drobnego "incydentu" zyskał przydomek As Pik, który słysząc większość osób, drżała z przerażenia. Jednak nie wszyscy go znali z tej strony, nie każdy miał świadomość tego jak mroczną twarz miewa z pozoru zwykły jubiler.
Młoda pani architekt, nie mająca pojęcia co się dzieje po tej ciemnej stronie Nowego Jorku, nie ma też świadomości od kogo przyjęła zlecenie na zaprojektowanie ogrodu. Niecodzienne, bo wręcz z tych na wczoraj. Terminy i zleceniodawca poganiają niesamowicie, a ona nie należy do osób dających wejść sobie na głowę. Pik też był przekonany, że nikt tego nie dokona dopóki nie spotkał na swojej drodze Adeline. Ona szybko wyprowadza go z błędu 😅
"Pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja! I zupełnie nie mam pojęcia, jak powinienem się zachować. Gdyby to był facet, już leżałby zalany krwią, ale tutaj..."
Przyznam, że choć nasz mroczny i groźny bohater, zwykle nie miał problemów z żadnym przeciwnikiem, w tym starciu od początku skazany jest na porażkę i dość często aż było mi go żal 😂 wielbiciel wszelkich odcieni czerni, nagle został otoczony kolorami, które od dawna nie gościły w jego życiu. Jak to się dla niego skończy ? Czy jego Mroczne serce zacznie bić ?
Pokochałam twórczość Moniki Madej już od pierwszego tomu Famiglii. I choć ostatnio podpadła i mi i nie jednej patronce "Donny" łamiąc nam serca tą historią, która już niedługo wpadnie w Wasze łapki, tu pokazuje jak wielki talent posiada.
"As Pik" to romans z nutką mafii, bo ten wątek jest skromnym dodatkiem. Zdecydowanie więcej tu emocji, uczuć i wyjątkowego humoru, który po prostu uwielbiam. Nie zaliczę ile razy wybuchałam śmiechem i ile znaczników wykorzystałam, by móc wrócić do tych najfajniejszych momentów.
Monika wykreowała tu wspaniałych bohaterów. Adeline to drobniutka "ogrodniczka", która w momencie okiełznała mrukliwego Pana Smuteczka. Nauczyła go na nowo się uśmiechać. I co ważne ! - mimo, że miłość z przytupem wkroczyła do akcji, nasz męski bohater, nie stał się pospolitym pantoflem, bez charakteru i ...no, jeszcze czasem ma nawet własne zdanie 😅
Jednak zmiana jaka w nim zaszła, nie każdemu odpowiada 😂
" Mam dość nowego Pika, wolałem jednak, jak byłeś stonowany i mruczący pod nosem. Da się ciebie przywrócić do ustawień fabrycznych? Można gdzieś wcisnąć?"
Czy uda się Nicholasowi zrestartować brata, to już przekonajcie się sami 😈 a ja Wam obiecuje, że i tego bohatera będziecie uwielbiać.
To książka, którą żal kończyć i zaraz po przeczytaniu ostatniej strony, zaczyna się tęsknić za bohaterami. Świetnie się bawiłam przy tej historii. I nawet w sumie się cieszę, że ostatnio miałam tak mało czasu na czytanie, że czytałam ją kilka dni, mocno nad tym ubolewając. Aczkolwiek właśnie dłużej mogłam się nią delektować.
Gorąco polecam 🔥 warto poznać rodzinkę Andersonów. Dziękuję za możliwość spędzenia z nimi czasu zarówno autorce jak i Wydawnictwu Niezwykłe.
Monika Madej wciągnęła mnie w intrygującą,pełną zwrotów akcji i emocji historię. "As Pik " to nietuzinkowa książka. Mamy tu dwa silne charaktery, nie dające sobie wejść na głowę . On myśli ,że wszyscy się go boją , ona ma go gdzieś ,walcząc ze złością kiedy tylko On jest w zasięgu jej wzroku . Akcja ,namiętność ,słowne potyczki tworzą idealne połączenie ♠️♠️♠️.
"Kobiety to zło wcielone .Wszystkie bez wyjątku . Ale to zło nazywa się Adeline "Lilith"Turner . A ja nazywam się Matthew "Pik" Anderson. I zobaczymy kto komu bardziej uprzykrzy życie ..."
Matthew Anderson jest szefem salonów jubilerskich ,które odziedziczył po ukochanej matce . Nie jest to jego jedyne zajęcie . Pod osłoną czerni i nocy zamienia się w komornika długów w kasynie ojca . Słowo "Pik "sieje postrach pośród osób ,które wiedzą kim jest i jak zasłużył na tą ksywkę. Mężczyzna uwielbia czarny kolor ,piękne kamienie ,punktualność i kobiety. Ma tylko jedną zasadę nie dać sobie złamać serca i też nie złamać go komuś innemu. Dopiero poznanie Adeline Turner ,która aranżuje na nowo ogród w jego domu burzy jego spokój i mury,którymi się otoczył . Kobieta od samego początku go nie lubi i wcale się go nie boi . To zarazem intryguje i denerwuje Pika . Mężczyzna mysli o Adeline coraz więcej i zaczyna robić rzeczy, których normalnie by nie zrobił . Czyżby poznanie Pani Architekt będzie kluczowe w życiu Matthew? Czy Pik jest gotowy na zmiany ? Jak na mroczną prawdę zareaguje Adeline? Czy zwykła architekt odnajdzie się w świecie mafii i wielkich pieniędzy ?
"As pik stał się moim przekleństwem i sprawił, że zostałem zakuty w kajdany,których wcale nie chciałem nosić . Jeden wieczór zmienił całe moje życie . Nie tak je sobie wyobrażałem,ale potem nie było już odwrotu ".
Jeśli jeszcze nie czytaliście książki ,musicie koniecznie to zmienić. "As Pik" oczaruje Was swoją fabułą ,nie pozwalając odłożyć książki na półkę. Autorka potrafi grać na emocjach czytelnika w taki sposób, że trudno to opisać . Bohaterowie skradli moje serca . Muszę Wam powiedzieć ,że to książka do której będę wracać kiedy dopadnie mnie chandra . Uwielbiam Pana Smuteczka, pyskatą Panią Architekt oraz ich najbliższych ♠️♠️♠️.
RECENZJA
♠️ „AS PIK” ♠️
AUTOR: MONIKA MADEJ
WYDAWNICTWO: NIEZWYKŁE
„Przepadłem. Utonąłem. Ugrzązłem. I nie wiem co jeszcze... Zielone oczy zawładnęły moją duszą i mam przejebane”.
„As pik” to historia ironicznej, sarkastycznej Adeline Turner i mrocznego smutaska Matthew „Pik” Anderson. Co za obezwładniająca historia, która pochłania bezpowrotnie, wciąga niczym ruletka, jak raz spróbujesz, przepadasz.
Autorka stworzyła niesztampową fabułę, która wzbudza ogrom emocji, gwarantuje sporą dawkę zabawnych momentów, świetnych dialogów, pełnych sarkazmu i ironii, niespodziewanych zwrotów, piekielnie gorących momentów, które rozpalą zmysły. Romans mafijny z dużą dawką humoru i wątkiem Slow Burn i wątkiem mafijnym, który, jest, tylko tłem w tej historii a główną rolę odgrywa relacja Adeline i Matthew.
W tym składzie każda rozgrywka jest ich.
Piór autorki zdecydowanie trafiło w moje gusta.
Świeży, lekki, przyjemny styl z dużym poczuciem humoru a do tego wciągający.
„Nie Adeline, przegrałem życie w karty. As pik stał się moim przekleństwem i sprawił, że zostałem zakuty w kajdany, których wcale nie chciałem nosić. Jeden wieczór zmienił całe moje życie. Nie tak je, sobie wyobrażałem, ale potem nie było już odwrotu”.
Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Adeline i Matthew, w ten sposób mamy okazję lepiej ich poznać każdego z osobna, zobaczyć ich emocje, uczucia i z czym przyjdzie im się zmierzyć.
Bohaterowie genialnie wykreowani, nieszablonowi, barwni, charakterni, całkowicie różnorodni, pochodzą z dwóch innych światów, tych dwoje to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Ich relacja rozwijała się stopniowo, powoli podsycając uczucia, napięcie. Ale jak się mówi od nienawiści do miłości tylko jeden krok. A oni wręcz uwielbiają wyprowadzać się z równowagi i grać sobie na nerwach. Ich ironia i sarkazm są na cienkiej granicy, że sami nie wiedzą, czy się sprzeczają, czy świetnie dogadują, a może nawet flirtują.
Czuć między nimi napięcie, niesamowitą chemię i przyciąganie.
Widać dużą przemianę głównego bohatera.
Bohaterowie drugoplanowi również świetnie wykreowani i sporo wnoszą do tej historii.
Matthew Anderson to mega atrakcyjny, ubrany na czarno, zdystansowany, powściągliwy, mroczny, bardzo surowy, wzbudzający respekt mężczyzna z poczuciem humoru grabarza, ale ma również drugą twarz, którą jak się odkryje, zmieniasz całkowicie zdanie o nim.
Jak dla mnie bohater idealny. A panna Turner przejęła władzę nad jego duszą i ciałem, strasznie go irytowała, wyprowadzała z równowagi, a zarazem ciekawiła.
Adeline Turner ma idealne umiejętności docinania, sarkazmu i jej cięty język sprawia, że książka nabiera innego wyrazu. Prawdziwa, pewna siebie, pyskata, charakterna, kobieta, która zna swoją wartość i nie da sobą wejść na głowę. Ona jest jak granat z opóźnionym zapłonem, jak się odpali, nie ma, zmiłuj. Jako jedyny nie bała się i nie czuła żadnego respektu, przed człowiekiem, którego bało się połowa ciemnego świata.
Uwielbiam ją i na pewno polubicie ją od samego początku.
„... Bo najniebezpieczniejsze kobiety to te, które mają ogromne poczucie humoru i własnej wartości. Nie dość, że są zabawne, to jeszcze kurewsko inteligentne. Doskonale wiedzą, co robią. Nim się obejrzysz – z dłoni tworzą fikcyjny pistolet i wymierza mi go w klatkę piersiową – leżysz”.
Matthew „Pik” Anderson prowadzi sieć salonów jubilerskich odziedziczonych po matce, ale ma również mroczną odsłonę, którą znają tylko nieliczni. Jubiler z mrocznym drugim dnem. Jedna karta zdecydowała o jego życiu i sprawiła, że jego życie wygląda tak, a nie inaczej. Gdy na jego drodze staje pani architekt, Adeline Turner, która ma zaprojektować ogród, wszystko zaczyna nabierać innych barw. Ich współpraca będzie pełna wybuchowych momentów. Tutaj niemożliwe może zamienić się w możliwe i zmienić bieg wydarzeń.
-Czy kobieta w ogrodniczkach i różowych kaloszach zawróci w głowie mężczyźnie, który zamknął się na emocje i uczucia?
-Czy Adeline stanie się siłą i słabością w jednym dla Matthew?
-Co się stanie jak Adeline, dowie się, że mężczyzna nie jest ochroniarzem a żniwiarzem.
-Czy Matthew będzie rycerzem w czarnym garniturze dla Adeline?
-Jak rozwinie się relacja pomiędzy bohaterami?
Polecam ❤️❤️❤️❤️.
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji. Współpraca barterowa.
Czytaliście poprzednie książki autorki?Jeśli odpowiedź jest twierdząca bądź przecząca to dzisiejszą premierę „As pik” koniecznie musicie przeczytać.
Powieść jest mieszanką komedii i romansu z działaniami mafijnymi w tle.Sarkazm,cięte riposty oraz pewność siebie postaci powoduje,że fabuła jest nieokiełznana.
W tej historii otrzymujemy barwnych bohaterów,którzy potrafią zainteresować od pierwszego spotkania.Upartość i brak strachu przed konsekwencjami swoich słów zaprowadza Adeline przed oblicze Asa.Jego nienaganna postawa,opór i bezduszność wzbudził mój zachwyt,ponieważ mężczyzna potrafi być istnym demonem w czarnym garniturze.
Powieść wciągna bez reszty.Nawet nockę zarwalam,aby przeczytać kolejny i kolejny rozdział. Nie sposób się od niej oderwać.
Plot twist jest wspaniale przemyślana sprawiając,że na długo nie możemy odpocząć,a za moment jest ciekawiej i …niebezpiecznie.
Nie mogę zapomnieć o braciach Asa-Collinie i Nicholasie.Ich żarty,zachowanie oraz komiczność wydarzeń z ich udziałem jest początkiem wybuchu śmiechu.Czekałam na momenty w fabule z ich udziałem-a ich było sporo.
Jest to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i jestem pod ogromnym wrażeniem.To,co się dzieje w Asie Pik jest trudne do opisania,aby nie spolerować fabuły!
Dlatego zachęcam Was,byście sami mogli odkryć wszystkie sekrety i twarze AsaGwarantuje,że bedziecie oczarowani poznaną historią.
Ocena:10/10
Matthew "Pik" Anderson, zawsze ubrany na czarno, z kamiennym wyrazem twarzy, stanowczy i zdystansowany. W dzień szanowany jubiler z pasją, wieczorami pomaga w mniej legalnych interesach, na polecenie ojca, sieje postrach wśród tych, którzy wiedzą kim jest.
Chłopaka nie interesują związki, wyznaje jedną zasadę " Nie kochać i nie być kochanym".
Jednak czy można złamać własne zasady?
Adeline Turner miała tylko zaprojektować ogród posiadłości Matthew, jednak ściągnęła na siebie wzrok Pika.
"Co za życie... Żadnego respektu. Człowiek, przed którym drży połowa ciemnego świata Nowego Jorku, nie ma poważania u jednej, małej blondynki.
Za jakie grzechy?"
"As Pik" to książka nie tylko z cudowną okładką, ale również świetnym wnętrzem.
Choć motyw książki jest już delikatnie oklepany, to autorka nadrobiła wszystko świetnymi dialogami i humorem.
Przez książkę się dosłownie płynie, kartka za kartką, przewracają się same, a my zapominamy o całym świecie, dając się wciągnąć w wir zawirowań tej książki.
Bohaterowie są świetni. Adeline ma pazur, a jej cięty język potrafi zszargać nawet nerwy ze stali ?
Fabuła to trochę humoru, trochę romansu otoczonego lekka mgiełka erotyzmu.
Ja jako fanka romansów mafijnych, świetnie bawiłam się z tą książką.
Autorka ma cudowny styl pisania, potrafi porwać czytelnika w swój świat.
Polecam, myślę, że to idealna książka na zimowe długie godziny.?
Tytuł : As Pik
Autor : Monika Madej
Wydawnictwo NieZwykłe
Data premiery : 27 wrzesień 2023
Opis książki :
Matthew ,,Pik" Anderson jest najmłodszym z trzech braci. To właśnie on odziedziczył po matce sieć salonów jubilerskich, którymi prężnie zarządza. Jednak to tylko jedna z jego twarzy.
Na co dzień szanowany jubiler z pasją, wieczorem razem z braćmi pomaga ojcu prowadzić mniej legalne interesy i zamienia się w człowieka siejącego postrach wśród tych, którzy wiedzą kim jest.
Nie bez powodu w mrocznym świecie mężczyzna ma przydomek - Pik. Jedna karta zdecydowała o tym, że ciarki przechodziły każdego, kto o nim usłyszał. Zawsze ubrany na czarno, z kamienną twarzą, zdystansowany i stanowczy tworzy wokół siebie aurę wymuszającą bezwzględne posłuszeństwo.
Mężczyzny nie interesują związki. Wyznaje on zasadę: ,,Nie kochać i nie dać pokochać siebie". Jednak młoda pani architekt, Adeline Turner, która ma zaprojektować ogród w jednej z jego posiadłości dziwnym trafem przykuwa jego uwagę... Matthew uważa, że jest niemożliwym, aby odczuwał jakiekolwiek uczucia.
Jednak pomiędzy słowem ,,możliwe" a ,,niemożliwe" są tylko trzy litery różnicy i... Adeline Turner.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.
"Każdy z nas chce być kochany. Pragnie tego najmocniej, choć wielu ludzi się do tego nie przyznaje. Potrzebowaliśmy miłości już jako dzieci i zawsze jej będziemy potrzebować. Najpierw tej od rodziców, a później tej od osoby, którą wpuścimy do swojego życia. "
Matthew Anderson - za dnia prowadzi sieć salonów jubilerskich, zaś w nocy, zamienia się w bezwzględnego ściągającego długi mężczyznę, na sam widok dłużnicy drżą ze strachu a kiedy tylko słyszą przydomek
''Pik'', już wiedzą, że litości dla nich nie będzie.
Adeline Turner - młoda projektantka ogrodów, która dąży do swoich celów.
Dwa przeciwne charaktery, które od samego początku współpracy nie pałali do siebie sympatią.
Co z tego będzie? Czy Adeline nie tylko zaprojektuje piękny ogród ale czy także zburzy mury wokół serca Matthew?
Na początku chciałam bardzo podziękować za zaufanie i otrzymanie egzemplarza recenzenckiego, a jednocześnie przeprosić, że tak długo mi zeszło z czytaniem i dodaniem recenzji, ale pochłonęło mnie życie codzienne i przygotowania do ślubu. ?
Historia jest wciągająca, emocjonująca, i z każdą kolejną stroną, miałam wrażenie, że dzieje się coraz więcej i więcej. Poczucie humoru, silny kobiecy charakter, nadaje historii powiew świeżości, bo tego nie znajdziecie w pierwszej lepszej książce.
Autorka dopracowała fabułę pod każdym względem, nic dodać nic ująć.
Gorąco polecam ?
#książkoweimpresje
On Pan Smuteczek. Ona Pani Promyczek.
Ona chce go zakopać w ogrodzie, który dla niego tworzy. On poza nią nie zna żadnej innej osoby, która jednym zdaniem potrafi sprowadzić go do parteru.
Adeline to twarda babka. Nie da sobie w kaszę dmuchać. Matthew "As Pik" to ponurak i sztywniak, no co tu dużo mówić typowy #grupmy Oszczędny w słowach i przede wszystkim uczuciach.
Bardzo podobało mi się to, jak małymi kroczkami ich relacja przeradzała się w związek #hefallsfirst #hefallsharder Byłam tym zauroczona. Matt był osobą, która nie przywiązywała do innych, ale tylko do pewnego momentu. Kiedy Adeline wkroczyła w jego życie i wprowadziła tam mały chaos. Była osobą, która nie zabiegała o jego uwagę. I choć w tej parze bohaterów to Matt powinien być tym straszniejszych, to jednak Dee jest "małą terrorystką". Ta kobieta to ogień. Ciężko jej nie lubić. Potrafiła podporządkować sobie siejącego postrach wśród innych mężczyznę Pika.
Ale żeby nie było, że #aspik to tylko Dee i Matt. Mamy także ciekawych bohaterów drugoplanowych. Ich wątki nie zostały pominięte, a całkiem dobrze opisane. Mamy świetną przyjacielska relacje Adeline z bratem Matta. Mamy trudne relacje rodzinne braci. Niby jest tutaj trochę mafii, ale to nie dominuje. Nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że jest jej mało i nie jest kluczowym wątkiem.
U W I E L B I A M, po prostu uwielbiam styl autorki. To, jaki jest lekki, świeży i prosty. Jej książki nie są przekombinowane i nudne, za to bardzo wciągające. Kocham nieszablonowych bohaterów, a przede wszystkim bohaterki ? Cenie za humor, sarkazm i cięty język. Za ilość dialogów, które są żywe. To wszystko znajdzie w "As Pik". Ja książki Moniki biorę w ciemno. As był (nawet dwa razy?) teraz czekam na Króla Pik, przy którym czuję, że poleca łzy. Polecam?
Aranżowane małżeństwo Collina Andersona z piękną tancerką miało być tylko układem biznesowym otwierającym nowe możliwości dla jego ojca, który razem z...
Od czasu narodzin trojaczków mija sześć lat. Tommaso i Rosa prowadzą zdecydowanie szczęśliwe i uporządkowane życie, co w świecie mafii wcale nie jest takie...
Przeczytane:2024-06-09, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Matthew „Pik” Anderson odziedziczył po matce sieć salonów jubilerskich, którymi prężnie zarządza. Jednak to tylko jedna z jego twarzy. Na co dzień szanowany jubiler z pasją, wieczorem razem z braćmi pomaga ojcu prowadzić mniej legalne interesy. Nie bez powodu w mrocznym świecie mężczyzna ma przydomek – Pik. Zawsze ubrany na czarno, z kamienną twarzą, zdystansowany i stanowczy tworzy wokół siebie aurę wymuszającą bezwzględne posłuszeństwo. Mężczyzny nie interesują związki. Wyznaje on zasadę: „Nie kochać i nie dać pokochać siebie”. Jednak młoda pani architekt, Adeline Turner, która ma zaprojektować ogród w jednej z jego posiadłości dziwnym trafem przykuwa jego uwagę…
Muszę przyznać, że Autorka odwaliła kawał dobrej roboty. Osobiście zakochałam się w tej książce i na pewno na stałe zagości ona na mojej liście lektur, do których wracam z przyjemnością.
Poznajemy tu bardzo dobrze wykreowanych bohaterów. On za dnia szanowany jubiler, nocą siejący postrach gangster. Ona silna kobieta z charakterem, pazurem i ciętym językiem. Świetnie poprowadzana relacja głównych bohaterów. W szczególności do gustu przypadły mi ich słowne przepychanki. Doskonale widzimy jak Adeline, kawałek po kawałku burzy mur, który zbudował wokół siebie Matthew.
Romans z dozą mafii i szczyptą pikanterii, który wciąga, ciekawi i intryguje. Jest humor, ale także mrok i niebezpieczeństwo. Nie brakuje namiętności i erotyzmu. Świetne dialogi, dużo emocji i niespodziewanych sytuacji.
„As Pik” to książka z bardzo ładną, przyciągającą wzrok okładką, ale przede wszystkim genialnym wnętrzem. Jest to moje kolejne spotkanie z piórem Autorki i naprawdę lubię jej styl. Z chęcią sięgam po jej historie. Tak też było i tym razem. Zdecydowanie się nie zawiodłam. Bardzo dobrze i szybko się ją czyta. Monika pozwoliła się nam przenieść do świata Adeline i Matthew.
Jeśli szukacie książki z motywem mafii oraz hate – love, w której akcja oraz relacja bohaterów rozwijają się dynamicznie to książka „As Pik” jest zdecydowanie dla Was. Ja gorąco polecam.