Ray i Zack wreszcie docierają na piętro B3, zwane „kondygnacją pokuty”, którą kontroluje szalona strażniczka więzienna, Cathy. Próbując wydostać się z jej wymyślnych, sadystycznych pułapek, zostają zapędzeni w kozi róg. Czy w obliczu zbliżającej się śmierci będą w stanie dotrzymać danej sobie obietnicy?
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2018-11-30
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
Tytuł oryginału: Satsuriku no Tenshi
Język oryginału: japoński
Tłumaczenie: Karolina Balcer
Przeczytane:2019-01-30, Ocena: 4, Przeczytałem,
ANIOŁOWIE NA KOLEJNYM POZIOMIE
Lekko, szybko, krwawo – tak właśnie dzieje się na stronach „Aniołów zbrodni”. Ta stworzona na podstawie gry komputerowej manga to taka właśnie niezobowiązująca rozrywka dla miłośników prostych tajemnic i akcji okraszonej czarnym humorem. Miłośnicy rozrywki utrzymanej w klimatach horrorowych zręcznościówek znajdą więc tu coś dla siebie i będą dobrze się bawili.
Akcja trzeciej części „Aniołów zbrodni” zaczyna się w momencie, kiedy bohaterowie wysiadają z windy na poziomie B3. Chcieliby co prawda, żeby po przejściu jednego poziomu nie trafiali na drugi, tylko w końcu dotarli do wyjścia, ale nie ma tak dobrze. Dlatego też nastoletnia Rachel, która marzy tylko o tym, by zostać zabitą, wraz z Zackiem, seryjnym mordercą, staje do walki z całą masą kolejnych sadystycznych pułapek i wymyślnych zagrożeń. Piętro to bowiem należy do szalonej strażniczki więziennej, Cathy, a ta nie będzie łatwą przeciwniczką. Gdy niebezpieczeństwo staje się coraz bardziej realne, a śmierć bliższa niż kiedykolwiek, wszystko staje się możliwe. Pytanie tylko, jak to wszystko wpłynie na relację między dwójką bohaterów?
Komiksy adaptujące czy też rozwijające uniwersa growe i filmowe rzadko są udane. A jednak stanowią dość istotny element mojej kolekcji. Nie wyobrażam sobie bowiem by na moich półkach zabrakło komiksów o np. Alienach, nawet jeśli niewiele wśród nich historii pokroju „Aliens: Labirynt”. A i nawet przy seriach „Tomb Raider” czy „Silent Hill” bawiłem się całkiem nieźle, mimo braku logiki i ewidentnych głupot. Jak na tym tle prezentują się „Aniołowie zbrodni”?
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/01/anioowie-zbrodni-3-makoto-sanada-kudan.html