Rok 1950, Nowy Jork. Miasto, które nigdy nie zasypia, sława, pieniądze i samotność.
Polski fotograf Konrad Rogowski przebywający na emigracji w Nowym Jorku, usilnie stara się o opublikowanie zdjęć dokumentujących zbrodnie wojenne w Warszawie. Jednak jego najważniejszym celem jest znalezienie nazistowskiego zbrodniarza Rudolfa Schultego. Jedynym tropem dającym szansę na namierzenie byłego nazisty jest piękna i niezwykle sławna hollywoodzka gwiazda Lauren Evans.
Splendor, skandale i światła jupiterów to jej świat. Otoczona luksusem i podziwiana, z pozoru żyje jak w bajce. Tymczasem w czterech ścianach wymarzonego apartamentu przy 5th Avenue boryka się z samotnością i strachem, że ktoś odkryje jej przeszłość i prawdziwą tożsamość. Czy cena sławy nie jest zbyt wysoka?
Nie pasował do tej nowojorskiej socjety, do tego przejaskrawionego blichtru, którym otaczali się śmierdzący dolarami naśladowcy Rockefellera. Kiedy jednak poczuł mocniejszy uścisk palców Lauren na swoim ramieniu, zrozumiał, że ona - nie wiadomo dlaczego - naprawdę chce, żeby był tu z nią.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 492
Dziś zabiorę Was w podróż do Nowego Jorku, do roku 1950.
Konrad Rogowski pochodzi z Polski i pasjonuje się fotografią. Postawił sobie cel aby opublikować zdjęcia przedstawiające zbrodnie wojenne w Warszawie, jednak mało kto chce do tego wracać. Chciałby również znaleźć niejakiego Rudolfa Schultego, który jest nazistowskim zbrodniarzem. Jedyna osoba, która może wiedzieć gdzie on przebywa, to słynna gwiazda Hollywood, Lauren Evans.
Życie takiej sławy wydaje się być proste i przyjemne, jednak ona wcale nie żyje jak w bajce. Marzy by się zakochać i być kochaną. Większość czasu spędza sama w swoim apartamencie topiąc smutki w alkoholu.
Podczas premiery najnowszego filmu, w którym główną rolę gra właśnie Lauren, Konrad postanawia wcielić się w fotografa i w ten sposób zbliżyć się do gwiazdy.
Czy Konrad zdoła przebić się na tyle, by porozmawiać z aktorką? Jakie tajemnice skrywa gwiazda Hollywood? Czemu głównemu bohaterowi tak zależy na odnalezieniu Rudolfa Schultego?
Po książki Barbary Wysoczańskiej sięgam bez żadnych oporów. Wiem, że mnie nie zawiodą.
Tę historię czytało mi się bardzo przyjemnie, wciągnęła mnie niczym tornado w sam środek akcji. Razem z bohaterami byłam w Nowym Jorku w roku 1950. Na premierze najnowszego filmu stałam w pierwszym rzędzie i widziałam wszystko z bliska.
Bardzo podobało mi się to, że oboje bohaterów skrywa jakąś tajemnicę. On nie powiedział jej od razu czemu się z nią kontaktuje i nawiązuje znajomość, a ona również nie była z nim do końca szczera.
Autorka rewelacyjnie pokazuje to, że to co widzą odbiorcy i myślą na temat aktora, aktorki czy innej sławnej osoby, czasem bardzo odbiega od rzeczywistości. Nie raz znane osoby w życiu poza kamerami zmagają się z chorobami, z samotnością i z wieloma innymi problemami, lecz nie pokazują tego. W dzisiejszych czasach też w głównej mierze w mediach musi być wszystko pięknie ładnie, mało kto jest na tyle odważny by pokazać prawdziwe życie.
Zakochałam się w książka Barbary Wysoczańskiej od pierwszej jej książki i chcę jeszcze, i jeszcze, i jeszcze. Autorka ponownie stworzyła świetną historię, od której naprawdę ciężko mi było się oderwać. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z twórczością Barbary Wysoczańskiej to koniecznie musicie to nadrobić.
Aktoreczka Barbara Wysoczańska Jest to kolejna książka tej autorki i tak samo jak poprzednie są to powieści z nutką romantyzmu oraz z skutkami wojny w tle. Ten sam styl pisania co inne pozycje które miałam okazję czytać, kobieta jest tym razem tytułowa Aktoreczka jest główną bohaterką. Rok 1950, Nowy Jork. Miasto, które nigdy nie zasypia, sława, pieniądze i samotność. Podczas premiery filmu, w której grała niezwykle sławna gwiazda Lauren Evans. Kobiet wyjątkowo piękna arę także skrywającą wiele wyjątkowych tajemnic. Podczas tej premiery po skandalu wywołanym przez tytułową aktorkę, na jej drodze staje polski fotograf Konrad Rogowski. Mężczyzna który razem z córki i swojej nieżyjącej żony siostrą uciekł do Nowego Jorku. Ich drogi się krzyżują i tak razem trafiają do jednego apartamentu, a każde z nich ma inny cel tego spotkania. Konrad za wszelką cenę chce się zemścić za śmierć żony a piękna aktoreczka, która nie wiadomo dlaczego to ją nagabuje fotograf. Ostatecznie para się zaprzyjaźnia, a fotograf wykonuje bardzo intymna sesje zdjęciową dzięki której może okuć się finansowo. Książkę zdecydowanie można zaliczyć do romansu, ponieważ poznajemy wiele różnych uczuć wręcz skrajnych między bohaterami, ale także przede wszystkim miłość i nienawiść. Całość osadzona po wojnie pokazuje nam jak głębokie w sercu i duszy są niektóre rany. Jak bardzo pewne sytuacje wpływają na resztę życia. Bohaterowie są tak kreowani że bardzo łatwo wczuć się w ich sytuację. Poraz kolejny nie zawiodłam się na książce od tej autorki. Dlatego w dalszym ciągu będę ją polecać i kibicować w dalszym rozwoju. Książka zdecydowanie bardziej do osób, które lubią czytać obyczajówki oraz historię z delikatnymi elementami romansu. Ja na pewno w przyszłości sięgnę po kolejną pozycję tej autorki.
Mogę śmiało powiedzieć, że jestem fanką Barbary Wysoczańskiej. Czwarta przeczytana przeze mnie powieść autorki, porwała mnie jak wszystkie poprzednie.
Nowy Jork, lata 50-te XX wieku. Konrad Rogowski, wraz z córką i szwagierką, ucieka z powojennej Polski i osiada w Ameryce. Męczy go poczucie winy, że nie był przy żonie i córce, zanim zamordowano Annę. W Ameryce szuka sprawiedliwości i próbuje odnaleźć zbrodniarza wojennego, który przyczynił się do śmierci jego żony, Rudolfa Schultego, oraz opublikować dowody (zdjęcia) zbrodni nazistowskich. Jedyną
osobą mogącą naprowadzić go na trop Schultego jest znana aktorka, Lauren Evans.
Życie hollywoodzkiej gwiazdy nie jest, wbrew pozorom, usłane różami. Cały blichtr, to co uzewnętrznione, to tylko aktorska gra, okupiona samotnością i układami. Konrad zaczyna poznawać ten świat "od środka". Czy uda mu się zdobyć interesujące go informacje i osiągnąć zamierzony cel?
Styl Barbary Wysoczańskiej powoduje, że jej książki czyta się szybko i z ochotą. Tajemnice zawarte w "Aktoreczce" pobudzają ciekawość dalszych losów bohaterów. Mamy tu do czynienia z zazdrością, zemstą, ale i z miłością do tańca i drugiego człowieka. Ja polecam i z przyjemnością sięgnę po następną, jak już będzie wydana 😊
Czy prawda ma moc oczyszczającą?
W większości przypadków tak, ale czy dotyczy to również naszej bohaterki?
Nowy Jork, lata 50. ubiegłego wieku, trauma II wojny światowej wciąż daje o sobie znać. Lauren Evans jest wschodzącą gwiazdą kina, nadzieją filmowców, świat leży u jej stóp. Wydaje się zatem, że jej życie pozbawione jest większych trosk, zmartwień. Czy dobra doczesne jak bogactwo, sława czynią naszą egzystencję wartościowszą? Można polemizować, gdyż tylko pozornie Linda ma wszystko: otoczona wielbicielami, żyje w dostatku. Mimo to wciąż nie może zaznać spokoju.
Świat blichtru rządzi się swoimi prawami, tutaj nie ma nic za darmo. Cena popularności, jaką przyjdzie Evans zapłacić, będzie bardzo wysoka. Gwiazda zazna goryczy, smutku, rozpaczy, samotności i zawodu. Dowie się też, czym jest prawda w obłudnej, zakłamanej rzeczywistości, w jakiej przyszło jej funkcjonować.
Artystka pewne sprawy uważa za zamknięte, to jednak skrzętnie skrywana tajemnica daje znać o sobie. Ale o tym nikt nie może się dowiedzieć. Jakże się myli! Kobieta nie ma świadomości, że istnieje jeszcze ktoś, kto wkrótce odsłoni przed nią karty.
Konrad Rogowski, na co dzień fotograf dokumentujący zbrodnie wojenne w stolicy podąża za Evans w ściśle określonym celu. Takie otrzymał polecenie, szuka też okazji do prywatnej zemsty. Czy jego plan się ziści? Wszak Lauren Evans jest bardzo atrakcyjną i zamożną kobietą. Polak, któremu wydaje się, że wie o niej wszystko, czy aby na pewno?
Aktoreczka jest kolejną książką w dorobku autorki Narzeczonej nazisty, i muszę przyznać, że tym razem Barbara Wysoczańska pozytywnie mnie zaskoczyła. Zrażona wspomnianą książką, z dużą dozą nieufności sięgnęłam po najnowszą pozycję, nie rozczarowałam się. Historia jest nieszablonowa, wielowymiarowa, tym się broni. Napięcie rosło wraz z każdą przeczytaną stroną, nie dało się tej powieści odłożyć na półkę. Tym razem fabuła jest lepsza bardziej dopracowana i przemyślana w szczegółach. Pisarka zadbała o odpowiedni klimat oraz tło historyczne, wiarygodnie ukazując pogmatwane losy swoich bohaterów.
To proszę mi się przyznać, kto nie czytał jeszcze żadnej książki Autorki? Kto nie poznał silnych bohaterek Jej powieści?
Ja przeczytałam wszystkie i uważam, że nikt tak jak Pani Barbara nie potrafi przedstawić skomplikowanej natury kobiet- ich przeróżnych odsłon, wyjątkowości czy siły płynącej prosto z serca. A dodatkowo fabuła, która jest intrygująca i bardzo ciekawa.
"Aktoreczka" to powieść obyczajowa, osadzona w latach 50, pośród urokliwych i pełnych blichtru, miastach gwiazd, Stanów Zjednoczonych. Poznajemy w niej dwoje zupełnie różnych osób, aktorkę Lauren Evans, a także polskiego fotografa, Konrada Rogowskiego, których niby nic nie łączy, ale... Właśnie te "ale" nadaje bieg historii rodem z Hollywood. Oprócz tych głównych bohaterów są jeszcze postacie poboczne, które dużo wnoszą do fabuły książki, a i one same ukazują różnorodność charakteru kobiet 🤫
"Bo są takie chwile w życiu człowieka, kiedy trzeba pozwolić wyrazić rozpacz do końca. Dać upust emocjom i wyrzucić z siebie cierpienie. Tylko tak można narodzić się na nowo."- fragment książki
Cóż mogę Wam powiedzieć? Ta książka była po prostu wspaniała. Uwielbiam postacie kobiece tworzone przez pióro Autorki, ponieważ są to tak złożone i intrygujące bohaterki, że nigdy do końca nie wiadomo, jak się zachowają bądź co powiedzą. Do tego lekki, a zarazem prosty i niezwykle emocjonalny styl pisarski to pewność, że nie oderwiecie się od lektury do samego końca. Niby będziecie chcieli jak najszybciej przeczytać, a z drugiej strony koniec będzie zbyt szybko...
Więc, o czym jest "Aktoreczka"?
To książka, która ukazuje blaski i cienie sławy, okrutność II wojny światowej, pragnienie zemsty, która odbiera zdolność racjonalnego myślenia. Opowieść pełna emocji, samotności, walki z mrzonkami i marzeniami. Historia, która pokazuje, że są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze, a czasami po prostu trzeba rozróżnić ich proporcje. To powieść o miłości, o wielkim jej pragnieniu, ale i odrzuceniu. To historia, która idealnie nadaje się na wielkie ekrany. I mam nadzieję, że będę mogła ją tam kiedyś zobaczyć. Polecam ♥️
Polska książka przypominająca klimatem powieść "Siedmiu mężów Evelyn Hugo"? Proszę bardzo, mamy to! Ośmieliłam się na takie stwierdzenie bo uwielbiam książkę Taylor Jenkins Reid i tak samo pokochałam najnowsze dzieło Barbary Wysoczańskiej.
Historia "Aktoreczki" rozgrywa się w latach 50. w Nowym Jorku.
Polski fotograf Konrad Rogowski przebywający na emigracji, usilnie stara się o opublikowanie zdjęć dokumentujących zbrodnie wojenne dokonane w Polsce. Ze względów prywatnych chce też dopaść nazistowskiego zbrodniarza. Jedynym tropem dającym szansę na namierzenie byłego nazisty jest piękna i sławna hollywoodzka gwiazda Lauren Evans.
Pochodzą z różnych światów ale są tak samo zranieni przez życie. Prawdopodobnie nigdy by się spotkali ale tego jednego wieczoru Konrad pojawia się na imprezie, na której jest Lauren. On ma w tym swój cel, ona pragnie towarzystwa więc tajemniczy mężczyzna z aparatem zwraca jej uwagę. Dochodzi do intrygującego spotkania podczas którego żadne z nich nie odsłoni całej prawdy o sobie. Ale ta znajomość się rozwinie ... i nie będę ukrywać, mamy tu do czynienia z romansem - na szczęście, niebanalnym. Bohaterowie na pierwszy rzut oka nie pasują do siebie, totalne przeciwieństwa a jednak uda im się stworzyć ciekawą parę, której chce się kibicować.
Ta książka bardzo mnie wciągnęła. Przywiązałam się do bohaterów. Uwielbiam zarówno Konrada, jak i Lauren. Nie są pozbawieni wad ale są bohaterami swojej historii. Byli dla mnie wiarygodni. Pomimo różnych sekretów i niedopowiedzeń, skończyłam książkę z poczuciem, że naprawdę ich poznałam.
"Aktoreczka" to opowieść o świecie bogactwa i obłudy, imprez i alkoholu ale nie tylko. To smutna prawda o tym, jak łatwo i szybko społeczeństwo zapomina o wojnie i nie chce wracać do wydarzeń z przeszłości. Pojawia się też wątek ukazujący cenę sławy i wykorzystywania kobiet w Hollywood. Mamy też bohaterkę, która jest niewidoma i bardzo się cieszę, że autorka zdecydowała się na taką postać.
To piękna, wielowymiarowa powieść w klimacie starego Hollywood. Jestem oczarowana i zachwycona "Aktoreczką". Serdecznie polecam 💖.
Bardzo dużo w ostatnim czasie powstało powieści opartych na motywach wojennych czy mających w tle czasy powojenne. Najnowsza powieść Barbary Wysoczańskiej Aktoreczka wpisuje się doskonale w ten trend. Urocza historia, a zarazem bardzo smutna i bolesna. Niespokojna i pełna walki bohaterów o swój los. Nie krępujmy się, spędźmy najbliższe chwile z bohaterami tej historii …
Czasy po II wojnie światowej, rok 1950. Konrad Rogowski w kilkuletnią córeczką ucieka z kraju za ocean, do Nowego Jorku. Jedziemy tam w określonym celu. Zamierza uzyskać pomoc w publikacji zdjęć dokumentujących zbrodnie wojenne w Polsce. Zdjęcia brutalne i okrutne, takie, jak były lata wojenne. Jednak nie za bardzo jest klimat na taką publikację, istnieje świadomość, że taka publikacja mogłaby wywołać międzynarodowy skandal, na którym żadnemu państwu jednak nie zależy. Ale Konrad ma też cel bardzo osobisty, odnaleźć zbrodniarza niemieckiego, który skrzywdził jego bliskich. Ale kto może w tym pomóc? Jedną z osób, która prawdopodobnie mogła znać Rudolfa Schultego, jest znakomita i słynna aktorka, Laura Evans. Konrad zbliża się do niej, nawet przy okazji wplątuje się w skandal obyczajowy, który ściągnie na nich oboje nie małe kłopoty. Widzi, jakie życie w blasku wiedzie Laura, jak żyje w blasku sławy i fleszy. Jaka jest szczęśliwa … Ale czy na pewno? A może to tylko maska, za którą kryje się krucha i słaba kobieta? Jaka tajemnica wyjdzie na jaw i czy bohaterowie będą potrafili się z nią zmierzyć? Czy udźwigną ciężar, jaki przeszłość wydobędzie na powierzchnię? Czy w tej sytuacji można w ogóle mówić o jakimkolwiek zwycięstwie?
Aktoreczka, to z jednej strony pełna bólu i goryczy opowieść, z drugiej nadzieja i szansa na lepsze życie. Autorka osadziła fabułę w bardzo realnych warunkach, w miejscu u czasie łatwym do uchwycenia. Sama historia jest również bardzo realna i prawdopodobna, mimo że jest fikcją literacką. Zarówno Konrad, jak i Laura doskonale odnaleźli się w swoich rolach, ich życie było pełne rozterek i niepewności. Każde z nich nosiło w sercu zadrę z przeszłości, coś co bolało niesamowicie. Fabuła ukazuje oblicze bohatera, który dąży do zamierzonego celu, pokonując piętrzące się po drodze przeszkody i niepowodzenia. Aktorka walczy z bolesnymi przeżyciami z przeszłości, o których najlepiej chciałaby zapomnieć. Ale Konrad niespodziewanie obudził w niej drzemiącego smoka, wydobył, to co miało być zapomniane. Ale w życiu obecnym Laura też walczy ze sławą, samotnością i opuszczeniem. Wielka gwiazda, a tak naprawdę bardzo samotna kobieta, wykorzystywana przez otoczenie. W takich świecie nie ma się przyjaciół, tam każdy gra na swój sukces. Obraz pełen goryczy i żalu …
„Jak mogę dawać radość komuś, skoro sam nie mam jej dla siebie”.
Mną ta lektura zawładnęła od samego początku. Akcja się powoli i skrupulatnie krystalizowała, nabierała rozpędu. Cały czas była wokół mnie niepewność i ciekawość, jaki będzie finał tej opowieści, jak się ułożą relacje między bohaterami. Czy będzie po mojej myśli ze szczęśliwym zakończeniem? Ale to nie romans, aby liczyć na spełnienie marzeń każdego z bohaterów i długie beztroskie życie. Wiele miejsce autorka poświęciła warstwie psychologicznej, przeżycia i rozterki bohaterów są bardzo widoczne i realne. Bo czasy, w których żyli nie należały do łatwych, w żaden sposób nie ułatwiały im realizacji planów. Z każdej stronicy bije ból, trauma, strata, samotność i rozgoryczenie. Ale nadzieja, którą mają w sercach bohaterowie napawa optymizmem, wyraźniej pokazuje, że nigdy nie można tracić nadziei, zawsze trzeba mieć iskierkę wiary, że los – mimo wszystko - się jeszcze uśmiechnie.
Cudowna, skłaniająca do głębokich, mocnych i intymnych refleksji. Ważne tematy się przewijają, takie, które na co dzień mamy obok siebie. Zachęcam do osobistej podróży w głąb własnej duszy i wewnętrznych przeżyć ...
"Aktoreczka" zachwyciła mnie piękną okładką i treścią. To powieść obyczajowa idealna dla czytelników, którzy lubią przenieść się do przeszłości. Dzięki autorce przenosimy się do lat 50-tych do Nowego Jorku. W tym mieście światła nigdy nie gasną.
Bohaterem powieści jest fotograf Konrad Rogowski, który przebywa na emigracji. Mężczyzna stara się opublikować zdjęcia dokumentujące zbrodnie wojenne w Warszawie oraz odnaleźć zbrodniarza wojennego Rudolfa Schultego. Konrad poznaje piękną hollywoodzką aktorkę Lauren Evans, której życie z pozoru wygląda jak w bajce, a tymczasem mierzy się z samotnością i boi się, że ktoś odkryje jej przeszłość i prawdziwą tożsamość.
Jaką cenę za sławę zapłaci Lauren?
Co ukrywa Lauren?
Czy Konrad odnajdzie nazistowskiego zbrodniarza i wymierzy sprawiedliwość?
Uwielbiam historie spod pióra autorki. Wciągnęłam się już od samego początku. Autorka potrafi trzymać w napięciu. Świetnie wykreowani bohaterowie. Przekonujemy się jakie są cienie i blaski sławy. Poznajemy ludzkie tragedie i okrucieństwo II wojny światowej. Fabuła rozgrywa się powoli, a z kartek powieści wylewają się ogromne emocje. Bohaterowie coś ukrywają i mierzą się z demonami przeszłości. Powoli odkrywałam ich tajemnice i poznawałam ich losy. Autorka pokazała nam jak traumatyczne doświadczenia wpłynęły na ludzi oraz do czego dąży chęć zemsty.
Autorka ma świetne pióro i przyjemny styl. Książkę przeczytałam szybko i gwarantuję Wam, że nie oderwiecie się od tej historii.
Wzruszająca, chwytająca za serce i pozostawiająca czytelnika z przemyśleniami.
Jeśli lubicie powieści obyczajowe z wojną w tle to będziecie zachwyceni tą niezwykłą lekturą.
Polecam!
BRUNETTE BOOKS
Gdybyście musieli wybierać, to wolelibyście być piękni, sławni, czy bogaci? A może porzucilibyście światowy blichtr dla tak prozaicznych i często niedocenianych wartości jak spokój, zdrowie i szczęście? Bo często to, co z wierzchu najbardziej błyszczy po rozpakowaniu okazuje się rozbitą skorupą.
Barbara Wysoczańska w najnowszej powieści „Aktoreczka”, której okładka oczarowała mnie od pierwszego wejrzenia, zabiera nas do hollywoodzkiego świata filmu lat 50., przeciwstawiając wystawionemu na pokaz fanów idealnemu obrazowi opływającemu pieniędzmi, pięknem i uśmiechami, to co skrywa kurtyna.
Wszelkie cienie i blaski sławy skupia w osobie aktorki Lauren Evans, która swój sukces okupiła olbrzymim poświęceniem. Towarzyszymy jej w wewnętrznej podróży – od świateł Hollywood do jej prywatnych dramatów. Odkrywamy, że za maską, którą przywdziewa na użytek publiki kryje się zraniona kobieta, próbująca uporać się z własnymi demonami i poszukująca miłości, a tajemnice z przeszłości ciążą jej niczym głaz.
Poprzednie powieści Autorki osadzone były w Polsce wojennej i powojennej, więc i teraz nie mogło zabraknąć akcentu nawiązującego do tego tragicznego okresu. Konrad Rogowski, drugi z głównych bohaterów, jest polskim fotografem przebywającym na emigracji. Walczy o nagłośnienie zbrodni wojennych na ludności cywilnej, ale owładnięty rządzą zemsty i wyrzutami sumienia, zrobi wszystko, by odnaleźć nazistę odpowiedzialnego za śmierć jego żony.
W jaki sposób zetkną się losy tych dwojga, tak bardzo różniących się pod każdym względem osób? Tego Wam nie zdradzę, ale powiem tylko, że ich nieoczywistą relację śledziłam z ciekawością i pewną podejrzliwością długo nie mając pewności, jakie intencje przyświecają obu stronom.
Okładka mnie oczarowała, ale to w klimacie tej powieści i jej jakże wyrazistych bohaterach totalnie się zakochałam. I zupełnie nie przeszkadzała mi pewna przewidywalność fabuły, po prostu dałam się porwać emocjom!
W tę piękną, romantyczną historię przetykaną sekretami Autorka ponownie wplata wartości tak ważne i aktualne, które dają kobietom siłę i odwagę, by podążać za marzeniami, by walczyć o siebie i swoją godność. By w końcu potrafić wybrać to, co w życiu naprawdę ma znaczenie.
Wielu osobom wydaje się, że życie hollywoodzkiej aktorki jest usłane różami. Myślą, że ma wszystko. Zazdroszczą jej sławy, wielkiej kariery, bogactwa, pięknych sukni i drogiej biżuterii. Nie zdają sobie sprawy z tego, że czasami jest to życie na pokaz.
Lauren Evans jest gwiazdą filmową. Jest popularna, lubiana przez widzów. Ma szansę na Oscara. Lecz poza planem filmowym, po wystąpieniach, rautach, bankietach młoda kobieta czuje się bardzo samotna. W swoim apartamencie często zagłusza swoje lęki alkoholem i psychotropami.
Pewnego wieczoru poznaje utalentowanego fotografa. Konrad Rogowski pochodzi z Polski i do Stanów Zjednoczonych przyjechał w konkretnym celu. Chce znaleźć nazistowskiego zbrodniarza Rudolfa Schultego. Znajomość z piękną aktorką ma mu w tym pomóc.
Czy plan Konrada się powiedzie? Czy tajemnice tytułowej "Aktoreczki" wyjdą na jaw?
Najnowsza powieść Barbary Wysoczańskiej przenosi nas w lata 50 do Nowego Jorku. Tu rozgrywa się fabuła, w której miesza się ze sobą historia, sekrety, kłamstwa i rodzi się miłość.
"Aktoreczka" to ciekawa książka, ale według mnie ma zbyt wolne tempo i niestety jest dosyć przewidywalna. Trudno mi było polubić głównych bohaterów. Wydawali się sztuczni i bez wyrazu. Nie potrafiłam wczuć się w ich emocje i uczucia.
Postacie drugoplanowe były bardziej wyraziste i intrygujące. Mała Emilka, Helena, Daisy ubarwiły powieść i dodały jej kolorytu.
Autorce świetnie udało się oddać klimat nowojorskiej socjety, świata filmowego i Nowego Jorku w latach 50.
Znane przysłowie mówi, że nie wszystko złoto, co się świeci. Na splendor, powodzenie, luksusy trzeba zapracować i wiele temu poświęcić.
Poznajcie historię Lauren i Konrada.
Zapraszam do lektury 📚.
Są książki, które czarują od pierwszego zdania, od pierwszego napisanego akapitu.
Taką powieścią okazała się dla mnie najnowsza powieść Barbary Wysoczańskiej-"Aktoreczka "
Usiadłam wygodnie z kubkiem herbaty w ręce, obok stał talerzyk z ciastkami, w tle cicho grała muzyka mojego ulubionego zespołu.
Ruszyłam na spotkanie z Lauren Evans i przeniosłam się do Nowego Jorku. Był rok 1950 i choć Fabryka Snów przeżywała rozkwit nie dla wszystkich nastał szczęśliwy czas.
Polski fotograf Konrad Rogowski przybył za ocean z wymęczonej wojną ojczyzny wraz z córką Emilką i szwagierką Heleną. Mężczyzna miał jednak jasno określony cel.
Pragnął ukazać prawdę o tym co widział w zrujnowanej wojną Warszawie.
Chciał by świat dowiedział się o tym co spotkało jego rodaków najpierw z rąk hitlerowców, a później ze strony sowietów.
Ale jego podróż miała również motyw bardziej osobisty- zemstę.
Człowiekiem który nieustannie prześladował Rogowskiego w myślach był wysoko postawionym niemieckim oficerem, członkiem SS.
Szybko okazało się, że odpowiedzi dotyczące zbrodniarza może posiadać uwielbiana w całej Ameryce aktorka-Lauren Evans.
Co połączy tych dwoje? Jakie tajemnice zostaną uwolnione?
Czy Hollywood naprawdę jest rajem jakim się wydaje?
Czytam naprawdę dużo książek, lecz niektóre tytuły to prawdziwe perełki.
Aktoreczka to historia od której nie sposób było się oderwać i nim się zorientowałam przeczytałam połowę, choć pragnęłam dawkować sobie przyjemność delektując się kolejnymi stronami jak ukochaną szatlotką czy truskawkami.
Bohaterowie ukazani w tej fabule są wprost cudowni i bardzo szybko pokochałam zarówno Lauren jak i Konrada.
Uwielbiam również Lizzie czy Emilkę ,ale nie zdradzę Wam więcej-to po prostu trzeba odkryć na własną rękę.
Emocje przelane przez autorkę w tych trzydziestu rozdziałów to prawdziwa słodko-gorzka mieszanka w której nie brakuje żadnego składnika.
Emocje, tajemnica, bolesna przeszłość i przede wszystkim miłość okraszone aurą Nowego Jorku z lat 50. XX wieku, to coś niezwykłego.
Jeśli szukacie czegoś co w pełni pochłania i wciąga a przy tym zaskakuje-ta książka jest dla Was.
Gorąco polecam ❣️
To już moje kolejne spotkanie z twórczością Autorki, która tworzy piękne historie bohaterów, gdzie tłem są wydarzenia II wojny światowej. Emigracja po wojnie była szansa by zachować życie oraz uciec od obrazu zdewastowanej Polski i przelanej krwi bliskich, ale tęsknota za ojczyzną pozostała w sercu.
Bardzo podobała mi się postać Konrada, który starał się by świat dowiedział się a raczej zobaczył na fotografiach co wydarzyło się w naszym kraju, by zmusić do ścigania zbrodniarzy.
Natomiast Lauren to ucieleśnienie amerykańskiego snu, tylko czy aby na pewno blask kamery i fleszy aparatów ukazuje nam całą prawdę.
Ciekawiło mnie jakie powiązania łączą aktorkę Lauren i nazistę, podejrzewałam że są rodziną, ale tego nie zdradzę co ich łączyło. Aby się tego dowiedzieć zachęcam do przeczytania.
Tekst powstaje we współpracy z Wydawnictwem Filia. Serdecznie dziękuję.
Filmowy świat. Czerwony dywan. Premiery. Bale. Bankiety. Aktorstwo. Wszystko co z tym związane, może się jawić jako coś bardzo, bardzo kuszące. Jeśli zdarza nam się w ten sposób dumać, pani Barbara Wysoczańska najnowszą powieścią sprowadzi nas na ziemię. ,,Aktoreczka" to naiwna, wyzwolona kobieta. Tak odbieram tytuł jak go słyszę lub czytam. Zdecydowanie inaczej sprawa wygląda z aktorką. Ale zanim można zacząć określać się tym drugim zwrotem, ,,trzeba" zacząć od pierwszego?
1950 rok. Nowy Jork.
Lauren Evans jest sławną aktorką i piękną kobietą noszącą pewną tajemnicę, która sięga czasów nazizmu. Na pierwszy rzut oka oczywiście ma wszystko. Sławę, pieniądze. Ale kiedy światła kamer gasną, paparazzi znikają kobieta topi smutki w dużej ilości alkoholu. Jest bardzo samotna. Konrad Rogowski natomiast para się fotografią. Wdowiec, ojciec Emilki, wchodzi w świat zupełnie sobie obcy. Pełen intryg, blichtru, poklasku. Wszystko po to, aby dostać się do mężczyzny odpowiedzialnego za śmierć żony. Ta sprawa przyciągnęła go do Nowego Jorku i do Lauren Evans. Jak potoczą się losy bohaterów? Jaki finał zgotowała im autorka?
,,Aktoreczka" Pani Barbary Wysoczańskiej to książka, która ma w sobie to niemożliwe do wytłumaczenia coś. Lekkie pióro i niebanalny pomysł na fabułę równa się pełni szczęścia dla czytelnika. Gwarantuję, że nie przesadzam ani trochę. Jeżeli czytając moje słowa kiwacie głowami z takim uśmieszkiem pt. ,,Dobra, dobra zobaczymy. Przeczytam", nic lepszego nie mogłoby się zdarzyć. Proszę dajcie jej szansę. Jest tego warta. Tak, zdecydowanie. ,,Aktoreczka" jest tego warta. Mam nadzieję, że to, co najlepsze otrzyma. Ona jako bohaterka i jako książka. Kobieta będzie szczęśliwa a książka będzie wciąż czytana.
To było przyjemne. Takie idealne na urlop spędzony na leżaku...
Romans z wojną w tle, gdzie wojna była przeszłością. Niby ważną dla głównego bohatera, ale w sumie dla mnie, jako czytelnika, najważniejsze było uczucie.
Polubiłam tytułową aktoreczkę, której udało się zrobić karierę. Była miła, cudowna, taka... idealna bohaterka, którą trzeba ratować.
Rycerz tytułowej bohaterki, czyli główny bohater - gość z przeszłością, który żałował błędów, które popełnił. Ideał mężczyzny, o którym można tylko marzyć. Dba o córkę, dla której zrobi wszystko, by była szczęśliwa. Może trochę nadopiekuńczy.
Mieszka z siostrą zmarłej żony. On z nią mieszka dla swojej córki, nie dzieli z nią loża. Nic nie czuje do tej kobiety. Ale ona coś czuje... a gdy się kocha, to się robi głupoty.
Także siostra żony, która jest przedstawiona strasznie negatywnie jest czarnym charakterem. Nawet spojlerować nie muszę, bo jest to bardzo widoczne w książce. Do wszystkiego nastawiona na "nie", zaborcza its, itp.
I właśnie tu jest problem, bo bohaterowie są dobrzy i źli. Teoretycznie wiemy, że Konrad się obwinia o zachowania z przeszłości, ale w sumie nie odczuwałam, by bohater serio w przeszłości był gnidą...
I to z każdym bohaterem tak miałam. Nawet jest autorka próbowała przedstawić jakieś skazy lub pozytywnie strony (u negatywnych bohaterów) to tego nie zauważałam. Brakowało mi rozbudowania postaci.
Ale za to prostota fabuły, skupienie się na miłości i dążeniu do głównego celu książki (miłość, ach miłość, cóż ty dla wszystkich znaczysz xD ) sprawiły, że jest to idealna lektura na wakacje. Bierzesz ją do ręki i szybko pochłaniasz, nie męcząć się przy tym. Ja teraz właśnie czegoś tak prostego, a zarazem cudownego potrzebowałam. Bo gdy mi się wokół siebie wali i mam doła, to G.R.R. Martin i jego "Saga pieśni lodu i ognia" tylko mi zaszkodzi (zamęczy) zamiast pomóc. Za to "Aktoreczka" sprawi, że miło spędzę czas zapominając o wojnach, intrygach i życiu a skupiając się na szczęśliwych zakończeniach...
Polecam. Happy end zawsze się przydaje... :)
"Bo są takie chwile w życiu człowieka, kiedy trzeba pozwolić wyrazić rozpacz do końca, dać upust emocjom i wyrzucić z siebie cierpienie. Tylko tak można narodzić się na nowo".
Nowy Jorku miasto, które nigdy nie śpi, początek lat pięćdziesiątych XX wieku. Konrad Rogowski jest polskim fotografem na emigracji. Bezskutecznie próbuje opublikować swoje zdjęcia dokumentujące hitlerowskie zbrodnie wojenne w Warszawie. Podąża śladem nazistowskiego zbrodniarza Rudolfa Schultego, szuka sprawiedliwości i zemsty. Jego odnalezienie staje się dla Konrada priorytetem. Lauren Evan to kobieta, przed którą właśnie kariera stanęła otworem. Szybko staje się sławna, ma zamiar zrobić wszystko by tego nie stracić, otacza ja bogactwo i splendor. Jej przeszłość owiana jest tajemnicą. Co takiego ukrywa Lauren? Konrad dowiaduje się, że kluczem znalezienia zbrodniarza jest właśnie Lauren.
Jedna decyzja i życie wkracza na zupełnie inne tory. Pani Barbara pisze z pasją i ogromną energią, czuć zaangażowanie i wiedzę historyczną. Niepodważalnym atutem powieści są bohaterowie. Skomplikowane, autentyczne, rewelacyjnie wykreowane osobowości, wzbudzają w czytelniku wiele sprzecznych emocji.
Autorka przenosi nas do świata blasku fleszy, splendoru, bogactwa. Lauren wydaje się, że ma wszystko, o czym może zamarzyć. A jaka jest prawda? Jest kobietą bardzo samotną, a jej codzienność podszyta jest obawami, strachem. Boi się, że prawda o jej przeszłości zostanie odkryta, a to może się równać z końcem kariery. Konrad kieruje się zemstą, chce pomścić śmierć żony. Gnębią go wyrzuty sumienia. Losy tych dwojga w pewnym momencie się splatają. Głęboko skrywane tajemnice, samotność między ludźmi, poczucie pustki. Zagłuszanie przytłaczającego poczucia winy, żądza zemsty za wyrządzone krzywdy.
Poruszająca, mądra, klimatyczna, napisana z rozmachem i empatią opowieść. Daje do myślenia, ukazuje, że nie sława, splendor są najważniejsze, ale miłość, rodzina, wsparcie. Była to niesamowita, niełatwa, a zarazem piękna przygoda, której całkowicie dałam się porwać. Serdecznie polecam, Tatiasza i jej książki :)
Bardzo ciekawą propozycję czytelniczą ma dla nas Barbara Wysoczańska. Stworzyła dzieło, które jest bardzo emocjonujące. Jej "Aktoreczka" wywołała u mnie łzy. Bardzo zżyłam się z głównymi bohaterami. Każdy z nich przeżył w swoim życiu prawdziwe piekło. Teraz każdy z nich gra swoją rolę, ukrywając swoją przeszłość przed innymi.
Mamy rok 1950. Poznajemy polskiego fotografa Konrada Rogowskiego, jego chorą córkę i szwagierkę. Cała trójka emigrowała do Nowego Jorku z obawy przed swoim życiem. Tutaj będą żyli z myślą o lepszym jutrze. Konrad ma swój plan, który musi zrealizować, żeby móc pójść dalej. Jego żona została zamordowana przez nazistowskiego zbrodniarza Rudolfa Schultego, a córka została trwale okaleczona. Czy uda się Konradowi dopaść tego potwora i pomścić swoją żonę?
Drugą główną bohaterką jest piękna kobieta Lauren Evans. Jest hollywoodzką gwiazdą. Z zewnątrz wygląda na szczęśliwą aktorkę, która może mieć wszystko, o czym tylko sobie zamarzy, ale to tylko pozory. Jej apartamentowiec skrywa wiele tragicznych dramatów. Czy ta bohaterka jeszcze kiedyś będzie szczęśliwa? Swoje smutki topi w alkoholu. Bardzo jej współczułam. Byłam zszokowana tym, co Lauren musiała przeżyć. Oczywiście o jej przeszłości dowiecie się sami, czytając "Aktoreczkę". Warto przyjrzeć się z bliska tej bohaterce. Na początku książki miałam złe zdanie na jej temat. Czy z biegiem stron coś się zmieniło?
Większość ludzi po stracie bliskiej osoby, nie ma ochoty na nowe znajomości. Inne osoby tego nie rozumieją i się strasznie narzucają. Tutaj coś podobnego otrzymacie.
Podobała mi się postawa Konrada. Miał jeden cel, który koniecznie musiał osiągnąć. Nie mógł sobie darować, że jego żona została zamordowana. Martwił się również o swoją córkę. Do Nowego Jorku zabrał również swoją szwagierkę. Nie chciał jej zostawiać samej. Czy będzie potrafił na nowo pokochać inną kobietę? Czy dostrzeże to co jest niewidzialne dla jego oczu?
Przeczytajcie najnowszą powieść Barbary Wysoczańskiej pod tytułem "Aktoreczka". Dowiecie się z niej, jak od kulis wygląda życie młodej i pięknej aktorki, która opływa w luksusach i którą wszyscy pożądają. Poznacie życie polskich emigrantów, którzy musieli uciekać z własnego kraju. Przekonacie się, czy pewien nazistowski zbrodniarz odpowie za swoje zbrodnie. Czy w tym trudnym czasie można było spotkać miłość swojego życia?
Nie podobały mi się postawy kilku postaci występujących w tej książce. Nie mogłam uwierzyć w to, co czytam. Totalne załamanie. I jak tu wierzyć, że życie jest piękne, jak wokół istnieje tyle potworów?
Idealna obyczajówka, której nie powinniście przegapić.
Podoba mi się twórczość Barbary Wysoczańskiej. Każda jej historia zostawia w moim sercu swój ślad. Książka "Aktoreczka" na długo pozostanie w mojej pamięci.
Powojenne czasy nie były łatwe dla nikogo.
Jesteście ciekawi historii Konrada i Lauren? Czy interesuje was hollywoodzkie powojenne środowisko?
Z czystym sercem polecam "Aktoreczkę". Jeżeli znacie twórczość Barbary Wysoczańskiej, to wiecie, że nie powinniście przegapić tego dzieła.
Czytałam tę książkę z zapartym tchem. Chciałam wiedzieć, czy Rogowski dopadnie tego nazistowskiego potwora, oraz czy Lauren odzyska wymarzony spokój. W życiu nie liczy się tylko kasa.
Dla takiej książki warto było zarwać nockę.
Chętnie zobaczyłabym tę historię na dużym ekranie. To byłby piękny film, pełen różnych emocji. Od namiętności aż do nienawiści i pogardy.
Jeszcze raz zachęcam was do poznania twórczości Barbary Wysoczańskiej. Warto zwrócić na nią swoją uwagę. Jeżeli lubicie klimaty wojenne i powojenne, to jej dzieła będą idealne dla was.
Z niecierpliwością czekam na kolejne dzieła tej autorki.
WOJNA WYOSTRZYŁA JEJ ZMYSŁY, OBRAZY ŚMIERCI I NIENAWIŚCI PRZETACZAJĄCE SIĘ PRZEZ MIASTO NAUCZYŁY JĄ W KRÓTKIM CZASIE WIDZIEĆ WOKÓŁ WYŁĄCZNIE WROGÓW. ...
Nowa powieść autorki bestsellerowej NARZECZONEJ NAZISTY! Dwudziestolecie międzywojenne, odradzająca się Polska i trzy różne kobiety złączone ślepym...
Ocena: 5, Chcę przeczytać,
Ileż pasji i emocji w tej powieści! Cóż z tego, że akcja toczy się w latach pięćdziesiątych, skoro poruszone w niej problemy są tak aktualne? Czuję przejmujący smutek z powodu krzywd, jakich doznaje główna bohaterka, bezsilną gorycz, która przychodzi wraz z przypomnieniem okrucieństw dokonanych przez nazistów i Sowietów w Polsce oraz gniew obudzony przemocą, szykanami i mobbingiem wobec kobiet.
Tytułowa aktoreczka to Lauren Evans, hollywoodzka gwiazda, którą kocha cała Ameryka. Pozornie jej życie wydaje się być usłane różami, lekkie, wygodne, składające się z samych przyjemności…. Ma ona jednak swoje tajemnice, przede wszystkim starannie ukrywa prawdziwą tożsamość. Pewnego dnia, zupełnie nieprzypadkowo, na jej drodze staje Konrad Rogowski, fotograf i mechanik, emigrant z Polski. Jego priorytetowym celem staje się zbliżenie do tej niezwykłej, bardzo popularnej, budzącej wręcz niezdrową fascynację kobiety. Co może łączyć byłego żołnierza AK z piękną aktorką u szczytu sławy? Wprawdzie oboje szukają spokoju, stabilizacji i bezpieczeństwa, próbując odnaleźć się w tętniącym gwarem, hałaśliwym, wielokulturowym Nowym Jorku… ale to znaczy bardzo niewiele, ponieważ tego pragnie każdy człowiek.
Konrad ucieka z Polski w poszukiwaniu lepszego życia i spełnienia bardzo ważnego marzenia, a właściwie odnalezienia sprawiedliwości. Nie tylko uparcie zabiega o opublikowanie zdjęć wykonanych w czasie wojny, obrazujących bestialstwo wobec ludności cywilnej, pragnie również odnaleźć oficera SS odpowiedzialnego za śmierć jego żony. Pięć lat po wojnie nadal nie może pogodzić się z tym, że politycy, w imię kruchego pokoju, nie chcą uczciwie rozliczyć zbrodniarzy z ich okrucieństw.
Tytuł, będący zdrobnieniem, ma tutaj duże znaczenie. Wyraża negatywny, wręcz pogardliwy i lekceważący stosunek wielu osób do tego zawodu i kobiet w ogóle. Główna bohaterka jest postrzegana jako zmanierowana damulka, rozkapryszona i pusta lalka. Prawie nikt się nie zastanawia jak jest naprawdę, przyjmując za pewnik pewną pozę i odgrywaną rolę - nie tylko na ekranie… a przecież każdy kocha, cierpi, nienawidzi, ma nadzieję lub tonie w rozpaczy… Lauren jest bardzo bliska mojemu wyobrażeniu o Marilyn Monroe, jej życie wydaje mi się równie pogmatwane i pełne zaskakujących zwrotów.
Polecam tę porywającą powieść – pełną dramatycznych wyborów, szczerych emocji, gorzkich refleksji o ludzkiej naturze i historii, ale budzącą nadzieję na to, że zawsze może być lepiej i na to, że nawet szalona miłość może mieć szczęśliwe zakończenie.