Mazurek Dąbrowskiego. Nasz hymn narodowy

Ocena: 6 (3 głosów)
Książka opowiada o narodzinach Mazurka Dąbrowskiego, o drodze, jaką przeszła ta pieśń, przemieniając się z żołnierskiej Pieśni Legionów Polskich we Włoszech w pieśń narodową i hymn państwowy, a także o ludziach szczególnie z nią związanych. Porządkuje rozproszone informacje dotyczące polskiego hymnu w ciekawe i przydatne kompendium. Dzięki podziałowi na dwie części: Co każdy Polak o hymnie wiedzieć powinien oraz Dla wnikliwych sięgnąć po nią może czytelnik w każdym wieku. Do książki dołączona jest płyta CD z nagraniami Mazurka Dąbrowskiego. Prawdziwą perłą jest unikatowe wykonanie chóru Zespołu Pieśni i Tańca Politechniki Warszawskiej i orkiestry pod dyrekcją Marka Sewena według rękopisu Wybickiego i zapisu nutowego z 1800 roku, gdy pieśń miała nieco inne niż obecnie słowa i melodię. Jak pięknie napisał w Przedmowie Profesor Jan Żaryn, książka ta jest darem dla wszystkich, którzy kochają Polskę.

Informacje dodatkowe o Mazurek Dąbrowskiego. Nasz hymn narodowy:

Wydawnictwo: Bajka
Data wydania: 2014-05-22
Kategoria: Edukacyjne
ISBN: 978-83-61824-72-5
Liczba stron: 64

więcej

Kup książkę Mazurek Dąbrowskiego. Nasz hymn narodowy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mazurek Dąbrowskiego. Nasz hymn narodowy - opinie o książce

Avatar użytkownika - biedro_nka
biedro_nka
Przeczytane:2014-09-27, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,
Polecam! Znajdziemy tutaj mnóstwo istotnych informacji, mnóstwo ciekawostek. Po przeczytaniu książki mój ośmioletni syn, jako jedyny w klasie mógł się poszczycić rozległą wiedzą o Mazurku Dąbrowskiego i wszystkim co się z nim wiąże. Jako ciekawostkę dodam, że wiedział gdzie pracował autor Mazurka ;)
Link do opinii
Avatar użytkownika - benioff
benioff
Przeczytane:2014-06-26, Ocena: 6, Przeczytałem, czytam regularnie w 2014 roku, Mam,

„Pieśń Legionów powstała w roku 1797, dwa lata po trzecim rozbiorze, który wymazał Polskę z mapy Europy. Wielu Polaków uważało, że to koniec, że to śmierć ojczyzny i nic nie jest w stanie tego zmienić. Jednak Józef Wybicki należał do tych, którzy wierzyli w odrodzenie Polski. I dawał na to nadzieję pierwszymi słowami swojej pieśni:

Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.”

„Kiedy”, czyli podczas gdy (co wskazuje na trwanie), a nie „póki” (które sugeruje jakąś skończoność), które tak wielu śpiewających nasz hymn, tak natrętnie wtyka do tej podniosłej frazy, czyli zwyczajnie śpiewa go błędnie. Mało też kto potrafi poprawnie wyrecytować wszystkie 4 oficjalne zwrotki przeplatane refrenem „Marsz, marsz Dąbrowski”, nie wspominając już o znajomości pełnej kanoniczej wersji, która liczyła zwrotek sześć. Podejrzewam również, że gdyby poprosić przysłowiowego statystycznego Polaka o opowiedzenie o czym Pieśń Legionów Polskich we Włoszech opowiada, miałby już problem przy Czarneckim, który w drugiej strofce wraca się przez morze dla ratowania ojczyzny. Niby wszyscy znają, no kurczę, wstyd nie znać hymnu (no chyba że jest się piłkarzem, można wtedy markować, kibice pomogą, choć też nie do końca znać mogą), niby każdy, nawet obudzony w środku nocy, będzie potrafił zanuć, refren przynajmniej, ale jeśli przyszłoby co do czego, czyli zaśpiewać całość i objaśnić sens, mogłoby być nieciekawie.

Chwała więc wydawnictwu Bajka, za kapitalną rzecz pod tytułem „Mazurek Dąbrowskiego. Nasz  hymn narodowy.” Otóż wydawnictwo rzeczone, wspólnie z jedną ze swoich autorek, Małgorzatą Strzałkowską, pokusili się o przygotowanie swoistego kompendium, którego sens zawiera się w tytule pierwszego rozdziału czyli „Co każdy Polak o hymnie wiedzieć powinien. Każdy, czyli nie tylko dzieci, dla których przede wszystkim wydawnictwo to jest kierowane, ale także ci, którzy do tej pory nie mieli szansy, czy ochoty, by swą wiedzę w tym zakresie pogłębić. W części pierwszej więc każda ze zwrotek szczegółowo jest objaśniona i kapitalnie zilustrowana przez Adama Pękalskiego. Ta część po bezwzględna podstawa, bez której trudno w ogóle poruszać temat przynależności czy tożsamości narodowej. Jakkolwiek szumnie by to nie zabrzmiało, tych informacji po prostu wstyd nie znać. Strzałkowska, jako- przepraszam za kolokwializm - stara wyjadaczka w temacie literatury dla najmłodszych, prowadzi swój historyczno-literacki wykład tak brawurowo, że czyta się go niemal jak wyborną powieść historyczną z elementami detektywistycznymi. Tak, tak, nawet sam profesor Jan Żaryn zwraca uwagę w przedmowie, że sporo informacji przytoczonych przez Strzałkowską, może zaskoczyć nawet nie jednego historyka.

Ciekawostki te znajdują się zwłaszcza w drugiej części książki zatytułowanej „Dla wnikliwych”. Znajdziemy w niej potwierdzenie słów Marka Sewena zamieszczonych w posłowiu:

„Dziwne są losy polskiego hymnu, który – jak żaden inny na świecie – nie miał tak burzliwej historii od dnia, w którym Józef Wybicki napisał jego słowa…”

Marek Sewen, pojawia się na kartach wydawnictwa nie bez kozery. Ten światowej sławy kompozytor, aranżer i dyrygent, skupił się warstwie muzycznej „największej polskiej pieśni nad pieśniami”. Do książki dołączona jest płyta z dwoma unikatowymi wykonaniami naszego hymnu pod dyrekcją Semena oraz oryginalny zapis brzmienia pozytywki wygrywającej melodię Mazurka ze zbiorów Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie.

Ta w sumie niewielkich rozmiarów książka, stać się może wyjątkowo pokaźnym źródłem wiedzy, podanej w sposób brawurowo przystępny, ale z dbałością o najdrobniejsze detale i poprzedzonej mozolnym historycznym śledztwem.

Chapeau bas dla wydawnictwa Bajka, za to, że skutecznie wciela w życie przekonanie, że ucząc się, można też świetnie przy tym się bawić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - maciejhenrykowski
maciejhenrykowski
Przeczytane:2014-06-03, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Inne książki autora
Tydzień krecika
Małgorzata Strzałkowska0
Okładka ksiązki - Tydzień krecika

Przesympatycznego Krecika znamy wszyscy! Tym razem jego przygody opowiada znakomita polska poetka Małgorzata Strzałkowska, która napisała nowe teksty do...

Wiersze, że aż strach
Małgorzata Strzałkowska0
Okładka ksiązki - Wiersze, że aż strach

Małgorzata Strzałkowka ma już na koncie kilka książeczek z wierszami dla dzieci. Niektóre z nich ilustrowała sama - ciekawymi, niebanalnymi kolażami. Równie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy