Zanim znowu zabiję

Ocena: 4.82 (11 głosów)
Inne wydania:
Kryminał z Rudolfem Heinzem i piłką nożną w tle. Warszawa, 12 kwietnia 2010 roku: w okolicach Dworca Wschodniego Jacek Kos rzuca się pod pociąg. W obliczu katastrofy smoleńskiej śmierć piłkarza z polskiej kadry przechodzi bez echa. Dziewięć dni później do Katowic niczym postać z zaświatów przybywa Józef Heinz i prosi syna, by pomógł mu wyjaśnić powody tego samobójstwa. Kierując się względami osobistymi, Rudolf Heinz postanawia przeprowadzić na urlopie drobne dochodzenie. Zagłębiając się w prywatne śledztwo, profiler stopniowo odkrywa powiązania z niewyjaśnionymi przed laty zabójstwami nastoletnich chłopców. Sprawie nadano wtedy kryptonim ZZZ. Nazwa nawiązywała do listu, który pozostawił wówczas nieuchwytny morderca. Tymczasem ze szpitala psychiatrycznego ucieka Inkwizytor, by wyrównać rachunki z Heinzem i resztą świata.

Stałem nieruchomo i wpatrywałem się w mężczyznę, który oparł się dłonią o bramę cmentarza, jakby chciał w ten sposób zagrodzić mi drogę. Czułem, jak tężeją mi mięśnie, a twarz upodabnia się do maski pośmiertnej. Ktoś uciekający przed deszczem potrącił mnie, ale nie zwróciłem na niego uwagi. W oddali zaszumiał meleks przewożący najpewniej kolejną trumnę. Zaraz wystawię cię w walkach psów, takiego szczękościsku dostałeś, powiedział kiedyś do podejrzanego. Mógłbym powiedzieć teraz to samo o sobie.
Zrobiłem dwa kroki do przodu. Spojrzałem tamtemu w oczy, które były lustrzanym odbiciem moich piwnych oczu Teraz znajdowaliśmy się na wyciągnięcie ręki, ale nie zamierzałem mu jej podać. Napięcie mięśni nagle ustąpiło.
- Przyszedłeś tu - obłok pary wydostał się z moich ust jak z pyska rżącego konia - bo uznałeś, że podczas pogrzebu nic ci nie grozi? Że na cmentarzu nie rzucę się na ciebie? Świt żywych trupów, co? A może powrót taty?
Józef Heinz, mój ojciec, zamrugał nerwowo i pokręcił głową, jakby chciał zaprzeczyć.

Z recenzji Kołysanki dla mordercy:
Czy po Kołysankę dla mordercy warto sięgać? Warto. To dobra forma rozrywki w mądrym wydaniu. Czubaj ma lekkie pióro, jest dobrym obserwatorem, dba o detal i niemalże z filmową dokładnością prowadzi narrację.
Monika Borys, ksiazeizebrak.pl

To druga książka Czubaja z Rudolfem Heinzem w roli głównej. Za pierwszą całkiem zasadnie wziął trzy lata temu Nagrodę Wielkiego Kalibru za najlepszy polski kryminał. Kołysanka dla mordercy zapewne również zajdzie daleko.
Paweł Smoleński, wyborcza.pl

Informacje dodatkowe o Zanim znowu zabiję:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2012-05-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788377476499
Liczba stron: 288

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Zanim znowu zabiję

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zanim znowu zabiję - opinie o książce

Avatar użytkownika - wages
wages
Przeczytane:2016-04-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Tym razem Rudolf Heinz musi zmierzyć się z przeszłością. Zarówno swoją w postaci ojca, jak i ze starymi sprawami zaginięć młodych chłopców. Żeby nie było mu nudno w tak zwanym międzyczasie z psychiatryka ucieka jego ulubiony morderca Inkwizytor. Piłka nożna przeplata się z bluesem. Heinz jest coraz bliżej rozwiązania tajemnicy związanej z młodymi piłkarzami. Jak zawsze ją rozwiąże, pod koniec naprawdę wciągającej historii :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2015-04-22, Przeczytałam,

Jacek Kos, sława polskiej reprezentacji, popełnia w Warszawie samobójstwo. Sprawą tajemniczej śmierci, na prośbę ojca, zajmuje się profiler Rudolf Heinz. Szybko okazuje się, że to historia z drugim dnem, a jej początki sięgają wielu lat wstecz.

 

Nazwisko Mariusza Czubaja obiło mi się o uszy kilkakrotnie, a jego powieści nieśmiało wychylały się do mnie z bibliotecznych półek, jednak zanim zdecydowałam się zaryzykować, upłynęło sporo czasu. Kilka dni po skończeniu czytania moje uczucia wciąż są mieszane, co nie zmienia faktu, że książka miała kilka mocnych stron. Jedną z nich jest postać Heinza. Starszy, doświadczony policjant, który znacznie odbiega od mojego wyobrażenia o stróżach prawa- w wolnym czasie gra bluesowe koncerty i trenuje karate. Stosowane przez niego metody również różnią się od tradycyjnych policyjnych technik, co sprawia, że są znacznie ciekawsze. Bardzo polubiłam jego poważny, często ironiczny, ton wypowiedzi i żałowałam go, kiedy myślami wracałam do niewesołej przeszłości. Autor wykreował sympatycznego, normalnego faceta, ot, tak po prostu.

 

Ważnym punktem odniesienia dla książkowych wydarzeń stał się piłkarski świat i to z nim wiąże się znacząca część akcji. Nie chodzi bynajmniej o samych piłkarzy i reprezentantów kadry, ale przede wszystkim o schematy budujące ten świat i relacje między poszczególnymi uczestnikami tego uniwersum. Na piłce nie znam się w ogóle, nigdy także nie rozumiałam zachwytów nad tą dziedziną sportu, ale ta strefa nie przeszkadzała mi w powieści, wręcz przeciwnie, całkiem mnie zainteresowała i uważam, że Czubaj zasługuje dzięki temu na dużego plusa.

 

Nie mogę powiedzieć, niestety, tyle dobrego o poprowadzonej przez niego intrydze. Owszem, autor bardzo sprawnie łączy różnego rodzaju wątki i płynnie lawiruje między nimi, ale czegoś mi tutaj zabrakło. Tak naprawdę nie potrafię dokładnie określić źródła problemu, bo zagadka została oparta na ciekawym pomyśle, nie występują tutaj żadne banalne schematy, zakończenie również jest całkiem udane, ale naturalnie brakuje tego czegoś. Być może intryga powinna być bardziej rozwinięta, może chodzi o niezbędną ilość kryminalnej brutalności i okrucieństwa, a może brak zwrotów akcji. Ciężko mi to określić, ale wiem na pewno, że nie poleciłabym tej pozycji żadnemu koneserowi tego typu lektur.

Link do opinii
Avatar użytkownika - radeksc-wp
radeksc-wp
Przeczytane:2013-08-07, Ocena: 6, Przeczytałem, czytam regularnie w 2013 roku,
Dwie zagadki , a nawet trzy rozwiązane w jednym kryminale. Celny strzał. Do przerwy 3:0.
Link do opinii
Pięknie Mariusz Czubaj wstrzelił się z tą książką na rynek wydawniczy! Na fali rozgrywek EURO 2012 w piłce nożnej, na dodatek rozgrywających się właśnie u nas, to mistrzowskie zagranie. To moje pierwsze spotkanie z Mariuszem Czubajem, o którym czytałam same dobre recenzje. Nie zawiodłam się. Kryminał napisany w dobrym tempie, bohaterowie dobrze sportretowani. Język i styl powieści taki jak lubię, prosty, wyrazisty, dosadny, bez zbędnych ubarwień.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Kalinka89
Kalinka89
Przeczytane:2020-06-02, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - jesienna-to-ja
jesienna-to-ja
Przeczytane:2018-03-28, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2017-09-06, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Kai
Kai
Przeczytane:2017-02-09, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - xp2001
xp2001
Przeczytane:2016-04-08, Ocena: 5, Przeczytałem, 26 książek 2016,
Inne książki autora
R.I.P.
Mariusz Czubaj0
Okładka ksiązki - R.I.P.

POŁĄCZENIE CZARNEGO KRYMINAŁU Z WESTERNEM Tyle że tu nie ma walki dobra ze złem. Jest walka zła ze złem. A więc czarny western. Marcin Hłasko...

Biodra Elvisa Presleya. Od paleoherosów do neofanów
Mariusz Czubaj0
Okładka ksiązki - Biodra Elvisa Presleya. Od paleoherosów do neofanów

Książka o formach symbolicznych popkultury, rytuałach, muzyce, komiksie, literaturze, a także o piłce nożnej i rekonstrukcji wydarzenia historycznego. Autor...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy