I wciąż ją kocham

Ocena: 5.28 (82 głosów)
Inne wydania:

Dzieciństwo Johna Tyree nie należało do łatwych. Gdy okazało się, że świat nie stanie przed nim otworem, zaś szanse na uzyskanie wyższego wykształcenia są właściwie żadne, swoją przyszłość zobaczył w szeregach armii Stanów Zjednoczonych. Już jako żołnierz, będąc na przepustce, spotyka przypadkiem piękną Savannah Lee Curtis, dziewczynę swoich marzeń, która studiując i pracując dla Habitat for Humanity, wraz z grupą studentów, w ramach akcji dobroczynnej, buduje domy dla ubogich... Miłość, która łączy tych dwoje rozkwita nawet na przekór okolicznościom. Dziewczyna obiecuje czekać na ukochanego, póki nie minie okres jego służby. Wydarzenia z jedenastego września, które wstrząsnęły światem, wstrząsną również ich życiem. John musi wybrać między uczuciem do dziewczyny i wiernością ojczyźnie. Pewnego dnia otrzymuje pożegnalny list od Savannach, w którym dziewczyna informuje go, że zakochała się w kimś innym. Gdy John wraca do domu, okazuje się, że miłość zmusi go do podjęcia najtrudniejszej decyzji w życiu.

Informacje dodatkowe o I wciąż ją kocham:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2011-08-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788379855483
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Dear John
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Elżbieta Zychowicz

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę I wciąż ją kocham

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Prawdziwa miłość oznacza, że zależy Ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym,  bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz. 


Więcej

Prawdziwa miłość oznacza,że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz.” więcej...
Nicholas Sparks - I wciąż ją kocham


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

I wciąż ją kocham - opinie o książce

Przez długi czas do moich rąk wpadały same książki Sparksa, król romansu trwale zagościł na moich półkach. Z jednej jego książki skakałam na kolejną i tak dalej. Przyszedł również czas na napisanie recenzji. Co tym razem? Czas na ,,I wciąż ją kocham", książkę z pozoru zwykłą, lecz treściwą.


Nicholas Spark jest nazywany królem romansu, amerykański pisarz i scenarzysta, autor licznych światowych bestselerów. Sześć z jego książek zostało zekranizowanych, a do kilku innych prawa zostały sprzedane wytwórniom filmowym. Na swoim koncie ma około 30 książek.
Po jego powieściach jesteśmy w strzępach, nachodzi nas refleksja.


John jako żołnierz nigdy nie był typem kujona, oraz pokładanego chłopaka, był jedną z tych osób, z niepoukładanym życiem osobistym, chaosem wokół siebie. Dlaczego? Nie wiedział. Nie miał raczej raczej trudnego dzieciństwa, nikt go nie bił, wręcz przeciwnie, ojciec był dla niego miły, nigdy na niego nie krzyczał, był istną oazą spokoju. Jednak mężczyzna wychowywał się bez matki. Już jako dwudziestoparoletni mężczyzna nie zastanawia się nad swoimi wyborami, wprost przeciwnie bawi się, tryska życiem, nawet swój zawód żołnierza wybrał spontanicznie. Jednak nie zmienia to faktu, że jest dobry w tym co robi. Nigdy nie myślał o przyszłości, wolał żyć chwilą. 
,,Nie należę do tych nielicznych czy wspaniałych. Chciałem być tylko tym, kim mogę być."
 
W swojej pracy nie wiedział czy przeżyje następny dzień, a dopiero co będzie za dwa lata. Jednak pewnego dnia podczas przepustki do domu wszystko się zmieniło, poznał Savannah. To właśnie przez nią zmienił się cały jego świat. Zapragnął założyć z nią rodzinę. Spędził z nią wspaniałe chwile, lecz został wysłany na front.


Przede wszystkim jest to przepiękna powieść o miłości, poświęceniu, przyjaźni oraz życiu. Nigdy nie wiemy co nas czeka. Zawsze może wydarzyć się coś niespodziewanego. Nasze życie zawsze może się obrócić o sto osiemdziesiąt stopni. Tak właśnie jest gdy John poznaje Savannah, która totalnie zmienia jego postrzeganie świata. Pozwala mu także zrozumieć jego ojca, z którym przez lata nie miał przykładowego kontaktu.
Sparks wywołuje w nas odruchy emocjonalne, które nie chcą ustąpić, zaś książka jest po prostu piękna. Uświadamia nam, że pomimo nie spełnienia się naszych marzeń życie nie jest takie straszne i możemy żyć wiedząc, że nasza ukochana osoba jest szczęśliwa.
,,Prawdziwa miłość oznacza,że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz."
 
Prolog niestety nie jest idealny i sugeruje nam w dość widoczny sposób zakończenie tej książki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - natalia07
natalia07
Przeczytane:2017-06-02, Ocena: 6, Przeczytałem, 12 książek - 2017,

W książkach Sparksa po prostu się zakochałam!
Głownymi bohaterami książki są John Tyree i Savannah Lynn Curtis. Na początku powieści John przebywa na przepustce z armii lądowej, w domu swojego ojca. Zaś Savannah jest studentka pedagogiki. Spotykają się zupełnie przypadkowo i okazuje się, że czekali na siebie całe życie.
Ta powieść opowiada o podejmowaniu trudnych decyjii i ich konsekwencjii. Miłość, która może przetrwać mimo odległości i czasu. Pokazuje nam jak łatwo poświęcić miłość dla dobra innej osoby.
Niezwykły klimat książki, sprawia że wszystko przeżywa się głęboko, przez co czyta się ją naprawdę z zapartym tchem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkowo_czyta
ksiazkowo_czyta
Przeczytane:2017-06-26, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 2017, Wyzwanie 2017,

Książek tego autora nie trzeba chyba nikomu specjalnie przedstawiać, ponieważ Nicholas Sparks jest znanym i uwielbianym przez rzesze czytelników na całym świecie autorem niezwykle poczytnych historii o miłości i nie tylko. Wiele spośród nich doczekało się adaptacji filmowych – ta, którą chcę Wam dzisiaj przybliżyć również znajduje się w w/w gronie.

 

Głównymi bohaterami opowieści są John Tyree i Savannah Curtis.

 

Młody mężczyzna ma za sobą mocno buntowniczą przeszłość, aktualnie natomiast służy w wojsku w Niemczech. Swój coroczny urlop postanawia spędzić w rodzinnym miasteczku nad oceanem, gdzie nadal mieszka jego ojciec. Mimo, iż relacje obu panów są dosyć trudne, dla Johna pobyt w rodzinnym domu stanowić ma odskocznię od militarnej codzienności. Mają to być dwa tygodnie spędzone głównie na surfowaniu, które John uwielbia.

 

Savannah natomiast jest studentką. Przyjeżdża ona do miasteczka wraz z grupą młodych ludzi działających na rzecz organizacji dobroczynnej Habitat for Humanity, która m.in. buduje domy dla ubogich i społecznie wykluczonych.

 

Kiedy podczas pobytu na molo torba Savannah przypadkowo ląduje w oceanie, John, który także jest w pobliżu przychodzi z pomocą zrozpaczonej dziewczynie wyławiając i zwracając jej cały dobytek.

 

W ten sposób rozpoczyna się historia pięknej, choć niezwykle trudnej miłości, jaka w bardzo krótkim czasie, lecz z ogromną siłą połączyła tych dwoje. Podkreślić jednak należy, iż książka ta absolutnie nie jest ckliwym romansem, chociaż oczywiście autor jak ma to w zwyczaju oplótł historię na wątku miłosnym.

 

„I wciąż ją kocham” to powieść nie tylko o miłości, ale także trudnych życiowych wyborach, relacjach między ojcem a synem, poświęceniu, czy też próbie radzenia sobie z przeszłością na bardzo różne sposoby. Mowa w niej również o przebaczeniu i akceptacji, które choć nie łatwe w realizacji to przynoszą wewnętrzną ulgę.

 

Jak wspomniałam na początku adaptacja filmowa niniejszej książki pojawiła się na ekranach kin w roku 2010, a jej reżyserem jest Lasse Hallström. W role Johna i Savannah wcielili się natomiast: Channing Tatum oraz Amanda Seyfried.

 

Niestety książka i film w znacznym stopniu się rozmijają i według mnie książka jest zdecydowanie lepsza niż jej ekranowy odpowiednik, bo choć oczywiście rozumiem, iż nie sposób przenieść na ekran tekstu stworzonego przez pisarza kropka w kropkę to jednak uważam, iż są rzeczy, których nie powinno się zmieniać, a tutaj niestety tak właśnie się stało.

 

Niemniej jednak, jeśli chcielibyście poznać losy Johna i Savannah oraz ich niezwykle silnej relacji to koniecznie sięgnijcie po tę powieść. Jeśli zaś chodzi o film, jako obraz sam w sobie, również możecie spokojnie obejrzeć, bo mimo wszystko ogląda się go całkiem nieźle.

 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2017/08/jesli-z-czyms-sie-borykasz-rozejrzyj.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - figlarna24
figlarna24
Przeczytane:2014-04-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
  Po zachwytach lekturą "Pamiętnik"  zaopatrzyłam się w kilka innych pozycji Nicholasa Sparksa i będę się z nimi powoli zapoznawać. Oczywiście zamierzam się i z wami dzielić moimi wrażeniami. "I wciąż ją kocham" jest moim trzecim spotkaniem z autorem. Sparks ponownie postawił na wątek miłosny między dwojgiem młodych osób. Sposób narracji jest także podobny, co powieściach, które już znam. Narratorem jest główny bohater - John Tyree. 
John Tyree jest dorastającym młodym mężczyzną. Johna wychowuje samotny ojciec, człowiek bardzo milczący, skryty. John Tyree czuje, że jego relacje z ojcem nie są takie jakich by oczekiwał. Ojciec Johna potrafi jedynie rozmawiać o jego wielkiej pasji, jaką jest numizmatyka. Chłopak nie rozumie czemu tata, którego tak bardzo kocha nie jest wstanie stworzyć z nim bliższych relacji. 
Chłopaka nie pociąga edukacja, bo sam nie wie, w którym kierunku powinien pójść. Postanawia się zaciągnąć się do wojska. Przychodzi mu stacjonować m.in. w NIemczech. W czasie przepustki przyjeżdża do domu rodzinnego i tu niespodziewanie poznaje studentkę, wolontariuszkę - Savannah.    Savannah, dziewczyna spokojna, cicha oraz powściągliwa w stosunku do płci przeciwnej powolutku pozwala na zdobycie swojego serca przez Johna.  Młodzi korzystają z dni przepustki Johna najpełniej, jak to możliwe. Na tej relacji cierpli ojciec Johna. Savannah jest studentką pedagogiki specjalnej, i pragnie pracować z dziećmi autystycznymi.  Dziewczyna po poznaniu ojca Johna zauważa, że i ten jest dotknięty niezdiagnozowanym autyzmem. Dzieli się tą wiedzą z ukochanym, co poskutkuje  wielką kłótnią.
John wraca do wojska. Bohaterowie przyrzekają sobie miłość i, że kiedy John odsłuży swoje to się pobiorą. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planami....
Jak się domyślacie, i po tytule i po klasyfikacji  jest to powieść o miłości. A i owszem jest. Ale, gdy już czytelnik "przebrnie" przez proces rozwoju uczucia, to dostrzeże, że to najważniejsze uczucie ma głębszy sens.  Sparks umie pięknie pisać o miłości. Czasami wyniosły styl przeplata się z patetycznym słownictwem, ale uważam, że tu nie tyle historia związku Savannah i Johna są najważniejsze, ale odmiany tego uczucia.
Autor pokazał, że nie tylko kobieta może poświęcić wiele, że nie tylko ona potrafili bezgraniczne oddać swoje serce. Nicholas Sparks udowadnia, że mężczyzna także jest gotów na poświęcenia, na poskromienie swojej "zwierzęcej" natury, by uszanować to co partnerka chcę mu dać, teraz czy później.
Pisarz także porusza bolesny temat, jakim jest okres rozłąki w sytuacji, gdy ukochana osoba służy w wojsku i nie wie, czy nie przyjdzie mu nagle wyruszyć na front, i czy będzie mu dane wrócić do ojczyzny żywym.  "I wciąż ją kocham" ukazuje, że związki na odległość nie zawsze kończą się happy endem i jak wielki wysiłek należy włożyć, by utrzymywać miłosne napięcie na równie mocnym poziomie.  Podoba mnie się również poruszany problem autyzmu i konieczność wykazywania się cierpliwości, zrozumienia, wyrozumiałości wobec osób dotkniętych tą chorobą.
Polecam wam tę powieść. Jest ona piękną opowieścią nie tylko o tych radosnych uczuciach, o motylkach w brzuchu, ale także o tęsknocie, bólu czy samotności...
Link do opinii
Avatar użytkownika - wiolamp
wiolamp
Przeczytane:2016-10-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Cudowna, wzruszająca, zaskakująca, momęnatmi zabawna.I tym razem Sparks mnie nie zawiódł. Savannah i John to kolejna moja miłosna para, pomimo przeciwności losu. Bohater zdecydowanie ideał mężczyzny każdej kobiety. Savannah pełna wrażliwości i wyrozumiałości dla ludzi chorych, cierpliwa w dążeniu do celu. Książka urzeka prostotą i pokazaniem czym jest prawdziwa miłość nie tylko kochanków ale również rodziny. Ukazuje aspekty psychologiczne miłości oraz chorób. Książka spodoba się każdemu kto pragnie odczuć rzeczywistość na kartkach papieru. Pobudza wyobraźnie i zmusza do głębszych przemyśleń. Nie można się oderwać od opowiadania.
Link do opinii
Avatar użytkownika - alams
alams
Przeczytane:2016-02-26, Ocena: 6, Przeczytałam, przeczytam 52 książki,
Super książka o miłości i wyzwaniach wyborach Polecam również film może nie jest taki fajny jak książka ale też warty obejrzenia
Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2016-03-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 ksiażki 2016, Mam, Przeczytane w 2016,
Kolejny kolor miłości według Sparksa. Młody żołnierz zakochuje się w pięknej dziewczynie spotkanej podczas pobytu w domu.Czy ta miłość ma szansę przetrwać mimo częstych rozstań na długi czas... no właśnie niestety odległość zrobiła swoje. Savanah postanawia poślubić starego przyjaciela Tima.John po śmierci taty, kiedy już nie ma nikogo bliskiego postanawia spotkać się z dawną swoją miłością i zobaczyć jak żyje... czy jest szczęśliwa w małżeństwie... i tu zaskoczenie kiedy okazuje się że jej mąż jest ciężko chory a jedyną nadzieją na przeżycie jest zastosowanie leczenia na które niestety jej nie stać. John postanawia pomóc jej w ratowaniu ukochanego. Zbierane przez lata monety sprzedaje i wspomaga leczenie Tima a nawet ratuje mu życie, chociaż prosił on aby zaopiekował się Savanah po jego śmierci... i mimo wszystko widać jak bardzo kochał ją nadal, bo nie wykorzystał tego aby uszczęśliwić siebie i odzyskać swoją młodzieńczą miłość. To jest właśnie definicja miłości- wielkiej miłości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - millawia
millawia
Przeczytane:2016-03-20, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam, Romans,
Proza Nicholasa Sparksa to głównie sentymentalno-słodkie romanse z wyraźną, lecz nie nachalną, obecnością wątków religijnych. Na ogół nie przepadam za przesłodzonymi opowieściami miłosnymi, ale amerykański autor umie zrównoważyć kreowane przez siebie historie dodając do nich pewną dawkę goryczy, która sprawia, że ich fabuły stają się niezwykle wzruszające. Sparks pięknie opisuje miłość, a lektura jego subtelnych, ciepłych utworów stanowi miłą odskocznię od współczesnych powieści, w których dominują namiętność i opisy fizycznych aspektów związku. Miło poczytać czasami książkę, w której na pierwszy plan wysuwają się przyjaźń i oddanie, a nie fizyczne przyciąganie i erotyczne napięcie pomiędzy bohaterami. ,,I wciąż ją kocham" to subtelnie napisana historia miłości żołnierza piechoty i studentki pedagogiki. John i Savannah poznają się w trakcie wakacji. On spędza urlop u ojca, ona pomaga budować domy dla potrzebujących. Związek tej dwójki, choć krótki, jest pełen pasji i oddania, wydaje się, że tak intensywnego i szczerego uczucia nic nie będzie w stanie zniszczyć. John wraca do jednostki stacjonującej w Niemczech, mając nadzieję, że za kilka miesięcy zakończy służbę i już na zawsze połączy się z ukochaną, jednak nadchodzi 11 września. Kierowany poczuciem obowiązku bohater odnawia kontrakt i zostaje wysłany do Iraku. Okres rozłąki się przedłuża. Czy uczucie zakochanych przetrwa lata, które będą musieli spędzić oddzielnie? Czy listy, telefony i e-maile okażą się wystarczającymi środkami do podtrzymania uczucia wystawionego na ciężką próbę? ,,I wciąż ją kocham" to lekki i przyjemny w odbiorze romans, który na pewno wzruszy wrażliwych czytelników - sama uroniłam kilka łez podczas lektury finału. Pisarz zyskał ode mnie naprawdę ogromny plus za niezwykłe, wzruszające zakończenie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - natalia6202
natalia6202
Przeczytane:2016-03-15, Ocena: 5, Przeczytałam,
Bardzo ciekawa książka, lekka i przyjemna. Fajnie czyta się ją wieczorem dla "odmóżdżenia". Wspaniała historia dwojga zakochanych ludzi. Mężczyzna zakochany, który wyjeżdża na wojnę, w służbie ojczyzny i ona, piękna kobieta, w której się zakochał. Ich miłość jest silna, jednakże nie tak silna by wytrzymać rozłąkę. Czy uda im się do siebie wrócić? Czy znów się pokochają? Tego musisz dowiedzieć się sam :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Pilar
Pilar
Przeczytane:2015-08-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2015,
Żołnierz i dziewczyna. Opowieść o miłości w połączeniu ze strachem przed rozłąką. Piękna opowieść również zekranizowana pod tym samym tytułem.
Link do opinii
,,Nie składaj obietnic, jeśli nie jesteś pewny, czy zamierzasz ich dotrzymać.'' John Tyree jest młodym mężczyzną bez większych perspektyw na życie. Nie widząc dla siebie żadnej innej drogi, zaciąga się do szeregów armii Stanów Zjednoczonych. Jako żołnierz dostaje przepustkę i wraca w rodzinne strony. Przypadkowo poznaje piękną, młodą Savannah Lee Curtis, która studiuje oraz wraz z grupą przyjaciół pracuje dla organizacji charytatywnej, budując domy dla ubogich rodzin. Pomiędzy Johnem a Savannah rozkwita uczucie, które w krótkim czasie przeradza się w namiętną miłość. Niestety, chłopak musi wracać do wojska, jednak ukochana obiecuje czekać na niego, póki nie minie okres jego służby w armii. Wydarzenia z 11 września 2001 roku zmieniają wszystko. John musi wybrać pomiędzy miłością do dziewczyny a wiernością ojczyźnie. Postanawia ponownie zaciągnąć się do armii, mimo, że obiecał ukochanej powrót do domu. Pewnego dnia, stacjonując w Iraku, chłopak otrzymuje od niej pożegnalny list, w którym dziewczyna informuje go, iż zakochała się w kimś innym. Gdy po kilku latach pełnych bólu i cierpienia John powraca do domu, okazuje się, że czas nie leczy ran - jego miłość do Savannah jest tak samo żywa i prawdziwa, jak niegdyś. To uczucie zmusi go do podjęcia najtrudniejszej decyzji w życiu. Powieść Sparksa jest powieścią, która ukazuje trudy podejmowanych decyzji i ich czasem bolesnych konsekwencji, oraz potwierdza to przekonanie, że nawet najgorętsza i najprawdziwsza miłość ma szansę przetrwać tylko wtedy gdy jest pielęgnowana i gdy dwoje ludzi spędza ze sobą sporo czasu i nie dzieli ich zbyt długa odległość. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - joakrz1983
joakrz1983
Przeczytane:2015-09-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2015,
,,Prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz." Kolejna definicja miłości według Sparksa? Chyba nie masz innego wybory, musisz ją przeczytać. ,,Wciąż ją kochasz, prawda?" Powieść Sparksa jest powieścią, która ukazuje trudy podejmowanych decyzji i ich czasem bolesnych konsekwencji, oraz potwierdza to przekonanie, że nawet najgorętsza i najprawdziwsza miłość ma szansę przetrwać tylko wtedy gdy jest pielęgnowana i gdy dwoje ludzi spędza ze sobą sporo czasu i nie dzieli ich zbyt długa odległość.
Link do opinii
Avatar użytkownika - StillChangeable
StillChangeable
Przeczytane:2015-08-04, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015,

   Miałam na jakiś czas odpuścić sobie romanse, jednak kiedy ujrzałam tę książkę w bibliotece, nie mogłąm się powstrzymać. Szczególnie dlatego, że od dawna na nią polowałam. Nicholas Sparks to autor przede wszystkim historii miłosnych, które swego czasu pochłaniałam z zapartym tchem. Jednak wciąż było parę jego książek, jakich do tej pory nie miałam okazji przeczytać. Dlatego w ciągu zaledwie jednego dnia pochłonęłam "I wciąż ją kocham". Gdybym miała pokrótce napisać o czym opowiada ta książka, to oprócz, rzecz jasna historii miłosnej, to także opowieść o życiu, jakie często bywa niesprawiedliwe na jedną rodzinę zrzucając szereg nieszczęść, kiedy innej powodzi się świetnie. To także opowieść o relacjach pomiędzy dziećmi, a ich rodzicami, które nie zawsze układają się tak jak powinny,ale grunt to w końcu zrozumieć siebie nawzajem. Zdecydowanie ciekawa powieść, dająca coś do myślenia, pokazująca, że miłość na odległość jest niezwykle ciężka do przetrwania. Mimo wszystko... nie poczułam takich emocji, jak przy wielu innych książkach.

     Głównym bohaterem, jak i również narratorem, jest John Tyree - obecnie żołnierz, jednak to, jakim był człowiekiem, zmieniało się na przestrzeni lat. Od dziecka nie potrafił dobrze rozumieć się z ojcem, zwłaszcza dlatego, że jego rodziciel był niezwykle małomównym człowiekiem. Przez to John stał się buntownikiem, który rzucił szkołę na rzecz pracowania w jednym, drugim czy setnym miejscu, nie widząc tak naprawdę sensu swojego życia. Dopiero po zaciągnięciu się do wojska zaczął dojrzewać stając się poważnym mężczyzną... Jednak wszystko zmienia się diametralnie w momencie, kiedy wraca na wakacje do rodzinnego miasta. Przypadkowo poznaję Savannah, dziewczynę, w której zakochuje się od pierwszego wejrzenia, co wiecej - z wzajemnością. Spędza z nią cudowne dwa tygodnie wiedząc jednak, że jego powrót do wojska jest nieunikniony... Czy uczucie jakie zrodziło się pomiędzy tą dwójką przetrwa próbę czasu? Jak potoczą się losy Johna, który często zmagał się z niebezpieczeństwem? Odpowiedzi na te, jak i wiele innych pytań znajdziecie oczywiście jeśli sięgniecie po książkę Nicholasa Sparksa.

     Mam mieszane uczucia co do tej historii, ale myślę, że zacznę od tego, co mi się podobało. Oczywiście fakt, że autor jak zawsze stworzył całkiem ciekawą relację pomiędzy dwójką młodych ludzi, którzy nie zawsze są pewni swoich wyborów. Ogromny plus za to, że tą książkę pochłania się niezywkle szybko - mi zajęło to raptem jeden dzień. To taka lekturka dobra właśnie na letni wieczór, bo z letnią miłością w tle, ale nie tylko. Podobało mi się, że jak zawsze, Nicholas Sparks zwrócił też uwagę na życie samo w sobie, które nie zawsze jest takie łatwe. Pokazał, że nie mamy często wpływu na różnego rodzaju nieszczęścia, jakie nas spotykają. Jednocześnie podkreślił, że grunt to jakoś je przetrwać, walczyć z tymi przeciwnościami nawet w momencie, kiedy wydaje się to całkowicie niemożliwe. Ciekawym zabiegiem było także zwrócenie uwagi na autyzm oraz zespół Aspergera. Nie jestem ekspertem w tym temacie, w książce nie był on bardzo rozbudowany, ale jednak można było co nieco się o nim dowiedzieć. Również emocje, jakie autor zawarł w "I wciąż ją kocham" są całkiem niezłe. Co prawda... mam do nich pewne "ale", mimo wszystko i uśmiech pojawił się na mojej twarzy, i jakieś tam drobne wzruszenie. Z pewnością jednak mogę powiedzieć, że jest to sentymentalna powieść skupiająca się w szczególności na wspomnieniach, wracaniem nimi do przeszłości, stąd to w moim odczuciu działa na plus.

     Natomiast wracając jeszcze na sekundę do tych emocji - liczyłam jednak na coś więcej. To historia miłosna, a one bardzo często skupiają się na tym, by wzbudzić w czytelniku różnego rodzaju wrażenia. U mnie to nie zadziałało tak, jak myślałam, że będzie. Nie wiem czy jest to spowodowane faktem, że po ostatnim, bardzo emocjonalnym "Maybe someday", moja poprzeczka co do romansów nieco wzrosła, czy po prostu autor za mało włożył tych różnych uczuć. Jak już napisałam wyżej - był zarówno śmiech, ale też jakieś wzruszenie czy odczucie smutku, jednak bez polotu - łzy się nie polały, ścisnięcia za serce też nie było. No troszkę mnie to zawiodło. Jednocześnie zauważyłam, że jak na Sparksa przystało, te wszystkie wydarzenia są czasami aż nadto przerysowane - wiem, że i w życiu często zmagamy się z wieloma nieszczęściami, ale włożenie aż tylu (nie będę wymieniać jakich by za bardzo nie spoilerować) w jedną książkę? Trochę tego było za dużo niestety.

      Jeśli chodzi o bohaterów... Właściwie zostali wykreowani całkiem dobrze. Każdy z nich posiadał indywidualne cechy osobowości, spodobało mi się pokazanie, jak bardzo człowiek może się zmienić kiedy tylko chce. Mowa tutaj oczywiście o Johnie, który z buntownika stał się dojrzałym mężczyzną, z osoby, która nie potrafiła zrozumieć swojego ojca, zmienił się w prawdziwego syna, dzięki czemu uszczęśliwił zarówno siebie, lecz przede wszystkim tatę. Jedyne do czego bym się przyczepiła, to fakt, że... on był aż zbyt szlachetny w pewnych momentach i odbiega mi to trochę od rzeczywistości, jednak znaleźć takiego mężczyznę - no, no, nie powiem, że nie byłoby wspaniale. Savannah też dała się lubić, chociaż początkowo byłam do niej nieco sceptycznie nastawiona, to ostatecznie uważam ją za pozytywną postać, podobnie jak Tima - niezwykle przyjaznego człowieka.

      Stąd, znalazłam w tej książce zarówno plusy jak i minusy, niemniej twierdzę, że jeśli ktoś lubi historie miłosne, to opowieść Nicholasa Sparksa jest jak najbardziej dobra na takie letnie wieczory, by móc się zrelaksować przy tej przyjemnej lekturce. Oczywiście chciałabym przytoczyć kilka fragmentów, które szczególnie rzuciły mi się w oczy.

"Nie składaj obietnic, jeśli nie jesteś pewny, czy zamierzasz ich dotrzymać." "Oczywiście obojgu nam pozostały wspomnienia, ale przekonałem się, że wspomnienia potrafią być ogromnie żywe." "Jeżeli z czymś się borykasz, rozejrzyj się dookoła, a zobaczysz, że wszyscy ludzie z czymś się borykają i że dla nich jest to równie trudne, jak dla ciebie." "Najsmutniejsi ludzie, jakich w życiu spotkałam to ci, którzy nie interesują się niczym głęboko. Pasja i zadowolenie idą ze sobą w parze, a bez nich każde szczęście jest wyłącznie chwilowe, nie ma bowiem bodźca, który by je podtrzymywał." "Proszę byś przed snem spojrzał w niebo i pomyślał o mnie, że jestem, żyję i zasypiam pod tym samym niebem, co Ty. Skoro nie mogę być przy Tobie to przynajmniej możemy dzielić te chwile i a nuż uda nam się sprawić, by nasza miłość trwała wiecznie." "Prawdziwa miłość oznacza, że zależy Ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz."

     Tym oto akcentem kończę recenzję książki "I wciąż ją kocham", która jak już wspomniałam, wywołała we mnie mieszane uczucia. Mimo wszystko zachęcam do sięgnięcia przede wszystkim fanów Nicholasa Sparksa (sama do nich należę, przyznaję to otwarcie), jak i również osoby, które lubią czasami przenieść się w świat romansu.

 

Więcej recenzji na: Chaos myśli

Link do opinii
Avatar użytkownika - just_monca
just_monca
Przeczytane:2013-10-10, Ocena: 6, Przeczytałam,
Czy wakacyjne uczucie może być czymś poważniejszym niż tylko kilkoma romantycznymi randkami i skradzionymi pocałunkami? Czy po powrocie do rzeczywistości jest ono w stanie przetrwać? Z pewnością tak, ale nie sprzyja temu fakt, że druga połówka oddalona jest o kontynent, a same listy (nawet te kilkustronicowe) w końcu przestają wystarczać. Ale nie tylko o tym jest ta historia. To także relacja o trudnym dzieciństwie, niełatwych relacjach Johna z ojcem, poświęceniu, a także w końcowej fazie szlachetności głównego bohatera. Co do zakończenia? Zdecydowanie bardziej podobało mi się to filmowe, a i osoba samej Savannah jest troszkę zbyt przerysowana (w końcu na tym świecie nie ma ideałów) Nie mniej książka niewątpliwie wzruszająca, gdzie miłość i poświęcenie wyniesione są na piedestał wartości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - szpachela
szpachela
Przeczytane:2014-06-05, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2014, Moja biblioteczka,
Cóż za piękna historia! W dodatku ukazana oczami mężczyzny. Młody chłopak John, nie widząc przed sobą większych perspektyw, zaciąga się do wojska, które pomaga mu dojrzeć. Pewnego dnia przyjeżdża na krótki urlop do rodzinnego domu. To wtedy poznaje Savannah, wolontariuszkę budującą domy, kobietę swych marzeń. W ciągu dwóch tygodni spędzonych razem para zakochuje się w sobie. Kiedy przychodzi czas rozstania i powrotu Johna do wojska, zakochani obiecują na siebie czekać, pisać listy i rozmyślać o sobie podczas pełni księżyca. Kiedy John odlicza dni do zakończenia służby i spotkania się z Savannah nadchodzi 11 września. John nie widzi innego wyboru, jak zaciągnąć się do służby na kolejne 2 lata i służyć swojemu krajowi. Czy miłość między Savannah i Johnem przetrwa próbę czasu? Co można zrobić dla drugiej osoby, kochając ją całym sercem? I czym naprawdę jest miłość i poświęcenie? Zachęcam do zapoznania się z powieścią i sprawdzenia jak skończą się losy dwojga zakochanych ludzi.
Link do opinii
Avatar użytkownika - gimm1
gimm1
Przeczytane:2014-09-05, Ocena: 5, Przeczytałam, czytam regularnie w 2014 roku,
Sympatyczna opowieść o miłości, trudnych wyborach życiowych i niełatwych stosunkach rodzinnych. W jednym worku znajdziemy tu ludzi zmagających się z chorobami, wolontariuszy pomagający innym w kwestiach mieszkaniowych, żołnierzy zdecydowanych zaryzykować swoje życie i wiele innych niełatwych sytuacji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kalcia1998
kalcia1998
Przeczytane:2014-06-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki-2014,
Śliczna, wzruszająca książka
Link do opinii
Avatar użytkownika - mesenger
mesenger
Przeczytane:2014-03-21, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Nareszcie zabrałam się za tę książkę... i nie żałuję ani jednej sekundy, jaką nad nią spędziłam! Coś niesamowitego - piękna opowieść nie tylko o miłości, ale także o trudnych wyborach. Uczucie, jakie pojawiło się między Johnem a Savannah urzekło mnie na samym początku, jednak kiedy John wracał wciąż do wojska i w końcu przedłużył służbę, czułam, że nie będzie już tak kolorowo. Mam wrażenie, że wraz z bohaterami bardzo emocjonalnie przeżyłam wszystko to, co zaserwował w swojej powieści autor. Żal mi było tej utraconej miłości (no, prawie utraconej, bo wciąż w bohaterach, w ich wnętrzu to uczucie pozostało). Bardzo zaimponował mi John, kiedy zafundował leczenie Tima, piękny gest... Drugi aspekt - niezwykle podobało mi się to, kiedy John w końcu odnalazł pewien "wspólny język" z ojcem. To, w jaki sposób dotarli do siebie i później ta choroba bardzo mną "uderzyło". Chyba najlepsza książka, jaką do tej pory przeczytałam
Link do opinii
Avatar użytkownika - Okularnica
Okularnica
Przeczytane:2013-12-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek - 2013 ,
Piękna książka o miłości :) Przeczytałam ją jednym tchem ze łzą w oku... Każdy marzy o takiej prawdziwej miłości ale nikt nie chce takiego zakończenia. Los bywa okrutny... Polecam :)
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-11-13,
Historia miłości dwojga młodych, różnych od siebie ludzi. Magiczne uczucie, ale też bolesne i wymagające poświęceń zrodziło się między nimi podczas wakacji i od początku nie było tylko przelotnym romansem. Jednak czas i odległość okazały się trudniejsze do pokonania niż się wydawało. Książka pokazuje, że kochać kogoś to znaczy chcieć przede wszystkim jego szczęścia, na drugim miejscu stawiając własne. Bardzo urzekła mnie historia opowiedziana z perspektywy głównego bohatera. Wciąga od samego początku i chce się czytać, czytać...nawet jeśli się już przewiduje zakończenie. Polecam gorąco!
Link do opinii
Avatar użytkownika - sylwia91zdw
sylwia91zdw
Przeczytane:2013-08-12, Ocena: 6, Przeczytałam,
Link do opinii
Avatar użytkownika - al-ks
al-ks
Przeczytane:2013-08-02, Ocena: 6, Przeczytałam,
Świetna książka i świetny autor !!! Uwielbiam ten cytat: ,,Kocham Cię, i zamierzam dopilnować, byś wywiązał się z obietnicy, którą mi złożyłeś. Jeśli wrócisz, wyjdę za Ciebie. Jeśli nie dotrzymasz słowa, złamiesz mi serce.,,
Link do opinii
Avatar użytkownika - anna8989
anna8989
Przeczytane:2013-06-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek - 2013,
Książka cudowna !!! Nicholas Sparks jest genialnym pisarzem.. :) Od ,,I wciąż ją kocham'' wprost nie mogłam się oderwać, choć koniec troche mnie zaskoczył! Książka nie kończy się happy end'em chociaż tak baaaardzo bym chciała żeby tak było..
Link do opinii
Uważam , że ta książka jest ciekawa...Ale powiem coś , co będzie dla niej wielkim minusem: Według mnie film jest lepszy. Jednakże zakończenie w książce jest piękniejsze.
Link do opinii
Avatar użytkownika - blebelebe
blebelebe
Przeczytane:2013-02-26, Ocena: 6, Przeczytałam,
Link do opinii
Avatar użytkownika - mysha
mysha
Przeczytane:2013-02-24, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Jedna z niewielu powieści miłosnych, które nie kończą się mdłym "happy endem". Za to właśnie uwielbiam Sparksa- wśród magii miłości jest też porażająca rzeczywistość. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - tymbarkowax3
tymbarkowax3
Przeczytane:2012-12-11, Ocena: 6, Przeczytałam,
Piękna, cudowna, idealna. Płakałam na końcu strasznie :) Bardzo mi się podobała.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Gosiek
Gosiek
Przeczytane:2012-07-23, Ocena: 5, Przeczytałam,
Imię i Nazwisko: Nicholas Sparks Tytuł książki: I wciąż ją kocham Tytuł oryginały: Dear Jonh Wydawnictwo: Albartos Rok wydania (w Polsce): 2008 Książka bardzo mi się podobała. Zatonęłam w niej na kilka godzin i nie mogłam się oderwać. Bardzo lubię romanse Sparksa. Zawsze przenoszę się do Karoliny Poludniowej i przeżywam wszystko razem z bohaterami powieści. Osoby wrażliwe z pewnością wyleją strumień łez czytając ją. Nicholas Sparks to współczesny pisarz amerykański. Jego romanse znane są na całym świecie. Tłumaczone są na ponad 30 języków i wydawane w milionowych nakładach. Serca czytelników zdobył pierwszą swoją powieścią "Pamiętnik" z 1997r. Po twórczość Sparksa chętnie sięgają twórcy filmowi. W filmach główne role grają najpopularniejsi aktorzy. Książka bardzo mnie zaskoczyła. Oczywiście w pozytywny sposób. Jest ona rewelacyjna. Pokazane są w niej uczucia Savanah do Johna i Johna do Savannah. Podczas czytania książki, czułam się jakbym tam była, jakbym uczestniczyła w ich życiu. Wczuwałam się w rolę Savnnah, która wyjechała do Wilmington z wolontariatem, budować domy dla ubogich. Główna bohaterka to dobra dziewczyna, jest bardzo religijna. Zamiast wyjechać z przyjaciółmi na wakacje odpocząć od studiów, jedzie do Wilmington z zamiarem pomocy w budowie domu dla potrzebujących. Jest to według mnie szlachetny gest i wielkie poświęcenie wolnego czasu. Podobnie Jonh... zaciąga się do wojska, gdzie dostaje prawdziwą szkołę życia. Staje się prawdziwym mężczyzną, uczy się radzić sobie ze swoimi słabościami. Gdy przyjeżdża na wakacje, poznaje młodszą od siebie o dwa lata dziewczynę, której pomaga wydostać torebkę z wody. Młodzi zaczynają sie coraz częściej spotykać. Zostają prawdziwymi przyjaciółmi, zwierzają się ze swoich sekretów. Ta przyjaźć z biegiem czasu przemienia się w miłość. Spędzają każdą wolną chwilę razem. Ale nie byłoby normalne w powieściach Sparksa, gdyby wszystko potoczyło się po naszej myśli. John musi wyjechać do Niemiec, do wojska. Savannah obiecuje mu, że jeśli wróci, ożeni się z nią, a jeśli nie, złamie jej serce. Początkowo bardzo często piszą do siebie listy, opisują każdy dzień. Z czasem listów jest coraz mniej i mniej, a w końcu w ogóle przestają do siebie pisać. Po wydarzeniach z jedenstaego września 2001r. John postanawia zostać jeszcze na 6 miesięcy w armii. Nie wie jednak, jak wpłynie to na jego związek z Savannah. Gdyby wiedział jak to się potoczy, myślę, że wróciłby do niej i byliby ze sobą długo i szczęśliwie. Ale tak nie może być, nie w powieściach Sparksa. Autor w tej książce opisuje wydarzenia, które każdego dnia mają miejsce w różnych zakątkach świata, a nawet w Polsce. Wiele małżeństw musi przezwyciężyć rozłąkę, która jest spowodowana wyjazdem jednego z nich za granicę do pracy. Często jest jednak tak, że związek na odległość nie wytrzymuje próby czasu i rozpadają się. Sparks doskonale opsisuje samotność po stracie kogos bliskiego i poszukiwania dalszego sensu życia. Książka jest również religijna. Savannah oprócz chodzenia na imprezy i spotykania ze znajomymi często uczęszcza do Kościoła. Ksiązką oddziałuje na mnie bardzo pozytywnie . Pokazuje, że nie wszystko i nie zawsze może skończyć sie tak, jak sobie to wyobraziliśmy. Jestem pewna, że większość z Was nie spodziewała sie takiego zakończenia. Książka napisana jest prostym i zrozumiałym językiem. Myślę, że nikt nie będzie miał problemu ze zrozumieniem tego, co autor chciał nam przekazać. Powieść podzielona jest na 20 rozdziałów. "I wciąż ją kocham" to świetna książka, zresztą jak wszystkie inne tego autora. Potrafi on doprowadzić, że na mojej twarzy zagości jednocześnie uśmiech jak i łzy. Cena książki nie jest wygórowana. Jest zdecywodwanie godna swojej ceny. Jedyne co mi się nie podobało w tej ksiazce było to, że autor zbyt dużo opisuje pobyt Johna w wojsku oraz zadań, jakie mu przydzielono. Mimo tego, że nie wyobrażam sobie, że mogłoby tego zabraknąć, nie podobało mi sie to. Nie lubię opisów wojny czy zadań wojskowych. Te fragmenty bardzo mmnie nudziły. Ksiązka "I wciąż ją kocham" jest wzruszająca i skłania nas do refleksji nad sobą i swoim życiem. Powieść udowadnia, nam, że nawet nahbardziej szczera u wielka miłość nie ptzetrwa, gdy nie ma obok nas tej ukochanej osby, jeśli dzieli ich zbyt wielka odległość. Lekturę tą uważam za świetny wybór dla tego, kto szuka przyjemnej i wzruszającej historii. Z łatwością można się wcielić zarówno w rolę Savannah jak i Johna. Moja ocena: 8/10 http://blask-ksiazek.blogspot.com/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Elena
Elena
Przeczytane:2011-05-31, Ocena: 6, Przeczytałam,
oo! Jest cudnaa!!!! :*
Link do opinii
Avatar użytkownika - Madaleno
Madaleno
Przeczytane:2010-06-23, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Bardziej życiowa niż to zazwyczaj bywa w takich powieściach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - rebellion
rebellion
Przeczytane:2010-09-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Piękna, wzruszającia historia rzeczywiście bez hapy endu. Ostatnio oglądałam film na podstawie tej książki, ten jednak zakończył się troszkę inaczej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - serenada
serenada
Ocena: 6, Czytam,
bardzo fajna.Strasznie ciekawa już w piewszym zdaniu.Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2010-04-29,
Ooooo to już chyba z rok leży na półce i jakoś zawsze zapominam... ale teraaz film, to trea przeczytać przed oglądaniem !!
Link do opinii

Uwielbiam książki Sparksa. I nie ważne, że z reguły powiela się w nich pewien schemat. Chodzi o to, że są tak poruszające a bohaterowie przez swój altruizm nie są prawdziwi. Tak jest i w tym przypadku. 

John to chłopak, który ma za sobą bardzo burzliwe dorastanie i trudne relacje z ojcem. A teraz pełni służbę w wojsku. W trakcie urlopu poznaje dziewczyny, w której zakochuje się bez pamięci. Zdaje się, że że wzajemnością. 

Powieść ukazuje różne oblicza miłości. Również takiej, między ojcem a synem. A której żaden z nich nie potrafi okazywać. Miłość to nie są tylko miłe chwilę. To również wzloty i upadki, rozstania i powroty. Czasem nie przetrzymują próby czasu. 

John staje przed trudnym wyborem dotyczącym miłości jego życia. Z każdym rozdziałem zdaje się zmieniać, dojrzewać. W przeciwieństwie do Savannah. 

Książka jest bardzo poruszająca i napewno niejednej osobie zakręci się łezka w oku. 

Link do opinii

Jonh jest zawodowym zolnierzem.Mieszka z ojcem .Pewnego latniego dnia przyjezdza do domu na przepustke.Na plazy poznaje Savannah ,bogata jedynaczke z wyzszych sfer. Zakochuja sie w sobie od pierwszego wejzenia.Od tego dnia spedzaja ze soba kazda wolna chwile.Tworza idealny zwiazek do czasu gdy John musi wrucic do wojska.Pisza do siebie codziennie listy .Od jakiegos czasu listy od Savannah przestaja przychodzic a John nie ma pojecia co sie dzieje.W koncu dziewczyna pisze do niego list w ktorym oznajmia ,ze wyszla za maz .Chlopak nie rozumie tego bo objecala ,ze bedzie na niego czekac ile bedzie trzeba.Dlaczego Savanna wyszla za maz i czy jeszcze spotka sie z Johnem po jego powrocie do domu?Jak potoczy sie ich zycie?Tego juz nie zdradze.Wspomne tylko ,ze w ksiazce jest kilka nieoczekiwanych zwrotow akcji .Ksiazka jest swietna ,wzruszajaca i warta przeczytania.

Link do opinii
Avatar użytkownika - glaadys
glaadys
Przeczytane:2013-08-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Prozaiczna historia, która może zdażyć się każdemu...dwoje młodych ludzi spędzających wakacje w nadmorskiej miejscowości poznaje się i zakochuje w sobie...wydawałoby się wakacyjny romans...wyjadą, powoli zapomną wracając do codzinności, bo jak silne może być uczucie zaledwie dwutygodniowej znajomości... Dzieciństwo Johna Tyree nie należało do łatwych. Gdy okazało się, że świat nie stanie przed nim otworem, zaś szanse na uzyskanie wyższego wykształcenia są właściwie żadne, swoją przyszłość zobaczył w szeregach armii Stanów Zjednoczonych. Już jako żołnierz, będąc na przepustce, spotyka przypadkiem piękną Savannah Lee Curtis, dziewczynę swoich marzeń, która studiując i pracując dla Habitat for Humanity, wraz z grupą studentów, w ramach akcji dobroczynnej, buduje domy dla ubogich... Miłość, która łączy tych dwoje rozkwita nawet na przekór okolicznościom. Dziewczyna obiecuje czekać na ukochanego, póki nie minie okres jego służby. Wydarzenia z jedenastego września, które wstrząsnęły światem, wstrząsną również ich życiem. John musi wybrać między uczuciem do dziewczyny i wiernością ojczyźnie. Pewnego dnia otrzymuje pożegnalny list od Savannach, w którym dziewczyna informuje go, że zakochała się w kimś innym. Gdy John wraca do domu, okazuje się, że miłość zmusi go do podjęcia najtrudniejszej decyzji w życiu. Piękna, a zarazem smutna historia, o miłości, straconych nadziejach, życiowych wyborach...można podsumować ją jednym zdaniem"(...)prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz(...)["I wciąż ją kocham", s.223] Twórczość Sparksa cenię i cenić będę, i mimo że to romans, książkę zawsze przeczytam. Tego autora znalazłam dzięki blogom recenzyjnym, już nawet nie pamiętam kiedy, i tak zaczęłam go podczytywać. Co lubię w jego książkach? Sprawność z jaką opisuję przeżycia wewnętrzne, z jaką czułością obchodzi się z uczuciami i fakt, że jego książki nie zawsze są happy endem. Bohaterowie, mimo że prowadzeni przez miłość, cierpią, a życie dają co nowe próbę. Prawdziwe realia ubrane w niebagatelne słowa i historię."Ale spotkałem ją i to właśnie uczyniło moje obecne życie takim dziwnym. Zakochałem się w niej, gdy byliśmy razem, lecz pokochałem ją jeszcze bardziej w latach, gdy dzieliły nas tysiące kilometrów. Nasza historia składa się z trzech części: początku, środka i końca. I choć w ten sposób rozwija się każda historia, nadal nie mogę uwierzyć, że nasza nie będzie trwać wiecznie. [I wciąż ją kocham, Nicholas Sparks str.13]" I wciąż ją kocham Autor: Nicholas Sparks tłumaczenie: Elżbieta Zychowicz tytuł oryginału: Dear John wydawnictwo: Albatros data wydania: 12 lutego 2010 ISBN: 978-83-7659-038-7 liczba stron: 352
Link do opinii
Avatar użytkownika - Booka_Boo
Booka_Boo
Przeczytane:2013-03-17, Ocena: 4, Przeczytałam,

Historia opowiadana jest z perspektywy zakochanego mężczyzny - Johna. Poznajemy jego trudne relacje z ojcem, okoliczności w jakich spotkał Savannah - kobietę, którą bardzo mocno pokochał. Później jego udział w wojnie oraz sprzeczki z ukochaną.
Jak potoczą się losy tych dwojga? Czy John i Savannah będą razem? Czy przyjaciele jego ukochanej polubią go? Jak rozwiążą się problemy Johna z ojcem? I czy wojna nie przerwie tej miłości? Odpowiedzi na te i inne pytania w książce.

 

Jest to pierwsza książka Nicolasa Sparksa jaką przeczytałam i zapewne nie ostatnia. Czyta się ją bardzo szybko, wciąga głównie na początku, później nieco zwalnia (przy opisach sprzeczek Johna i Savannah), jednak pod koniec przyspiesza. Ciekawi, intryguje do samego końca. Jest też w niektórych momentach wzruszająca (a chyba najbardziej w opisach tych trudnych relacji ojca i syna i w ostatnich rozdziałach). Niektóre momenty mogą wydać się przewidywalne, jednak nie jest tego dużo.
To historia o wielkiej sile miłości, o tym jak długo uczucia potrafią przetrwać (czasem u różnych osób z różną mocą), ale także jest to opowieść o wybaczaniu i poświęceniu dla drugiej osoby.
Polecam.

Link do opinii
Inne książki autora
Anioł Stróż
Nicholas Sparks0
Okładka ksiązki - Anioł Stróż

Julie Barenson zostaje wdową w wieku dwudziestu pięciu lat. Wraz z listem pożegnalnym od męża, w którym Jim obiecuje jej, że będzie jej aniołem...

Noce w Rodanthe
Nicholas Sparks0
Okładka ksiązki - Noce w Rodanthe

Rodanthe. Nadmorskie miasteczko na południowym krańcu Karoliny Północnej. Miejsce pełne tajemnic, wspomnień, a nade wszystko miłości... Trzy lata...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy