Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach

Ocena: 5 (2 głosów)
Dziewięć osób, dziewięć ścieżek życia. Każda wiodąca przez inne doświadczenia religijne, każda niosąca niezapomnianą opowieść. Od rytualnej śmierci głodowej do tajemniczych praktyk tantrycznych, od boga wcielającego się w tancerza po rzeźbiarza stwarzającego boga z brązu.

William Dalrymple dzieli się z czytelnikami wiedzą, którą zebrał, i historiami, których wysłuchał w ciągu swojego ponad dwudziestopięcioletniego pobytu w Indiach. Prowadzi nas na wrzące pogranicze pakistańskie, gdzie sufizm stawia czoło postępującej talibanizacji, i do Bengalu, gdzie składa się krwawe ofiary bogini Tarze, a boży minstrele głoszą, iż Najwyższej Prawdy należy szukać w sercu, nie w niebiosach. Oddaje głos buddyjskiemu mnichowi, który pokutuje za to, że zerwał śluby, by zbrojnie bronić Tybetu przed chińską inwazją, i dewadasi, świętej prostytutce, która obie swe córki wprowadziła w zawód.

Nie ma w książce brytyjskiego pisarza i historyka powierzchownego urzeczenia egzotyką ani taniej sensacji – jest głęboki namysł nad sednem tożsamości religijnej, przekazem tradycji, przemianami społecznymi i zapamiętaniem w wierze. A przede wszystkim jest co najmniej dziewięć ścieżek wiary i dziewięć historii życia.

W "Dziewięciu żywotach Dalrymple" doświadczony historyk, zmienia się we wnikliwego reportera. Wyrusza na poszukiwanie nieuchwytnego - indyjskiej duchowości zaklętej w codzienności i rytualnych praktykach: jedzeniu, tańcu, odosobnieniu, zadawaniu sobie bólu. Dalrymple dociera do źródła i oddaje głos ludziom, którzy z odwagą i determinacją przeciwstawiają się pędowi zmian. Ich upór jest niepokojący, bo staje się pytaniem o wszystko, co my w nowoczesności bezpowrotnie utraciliśmy.
Paulina Wilk

Duma, gniew, chciwość, złudzenie – jak materia przywierają do duszy i zniewalają ją swoją siłą. Mniszki dźinijskie, tancerze tejjam, dewadasi, malarze i śpiewacy parów, wędrowni bhopowie, sadhu i jogini nath, kobieta fakir i mnich tybetański, sthapati, adepci tantry i baulowie drogi – wszyscy oni tak praktykują życie, by oddać się swoim bóstwom w posiadanie. Przynajmniej na chwilę.
Anka Grupińska

Jak właściwie zmienia się religia indyjska w miarę rozwoju kraju? Co oznacza bycie świętym mężem albo mniszką dźinijską, mistykiem albo adeptem tantry, szukającymi zbawienia na drogach współczesnych Indii, gdy ciężarówki Tata z hurgotem przemykają obok? Dlaczego jeden za swoje święte powołanie uznaje zbrojny opór, podczas gdy drugi z poświęceniem praktykuje ahinsę, unikanie przemocy? Dlaczego niektórzy myślą, że mogą stworzyć boga, inni wierzą, iż bóg może w nich zamieszkać, a jeszcze inni negują istnienie jakiegokolwiek transcendentnego bóstwa? W jaki sposób różne ścieżki religijne starają się przetrwać zmiany, którym ulegają teraz Indie? Co się zmienia, a co pozostaje bez zmian? Czy Indie wciąż mają do zaoferowania jakąś realną alternatywę dla materializmu, czy stały się teraz tylko jeszcze jednym szybko rozwijającym się satrapą szerszego świata kapitalizmu?
Fragment książki

Pięknie napisana, niewiarygodnie erudycyjna, a przy tym głęboko ludzka (…). Niedosiężny talent!
„The Sunday Times”

Informacje dodatkowe o Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach:

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2012-04-10
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-7536-372-2
Liczba stron: 304

więcej

Kup książkę Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach - opinie o książce

Avatar użytkownika - alison2
alison2
Przeczytane:2013-04-13, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2013, Mam,
Indie to kraj, który intryguje praktycznie od zawsze. Turyści ulegają prawdziwej orgii barw i smaków, podziwiają niezwykłe połączenie kultury tego kraju z szaleńczym pędem do zachodnich standardów. Poruszają ich wręcz niewiarygodne różnice majątkowe wśród społeczeństwa, upaja zapach orientu. Wszystko to jest fascynujące i ważne, jednak osoba, która naprawdę interesuje się tym krajem, po pewnym czasie może dojść do wniosku, że wszędzie czyta o tym samym. William Dalrymple postanowił podążyć inną drogą. Z pozoru równie znaną i popularną. Postanowił opisać wierzenia kilku wybranych osób. To, co jednak odróżnia tę książkę od innych, to sposób, w jaki do tego tematu podszedł. W książce „Dziewięć żywotów: Na tropie świętości we współczesnych Indiach“ na próżno szukać naiwnych wyobrażeń na temat „magicznych Indii“ czy też taniej sensacji. Autor podjął próbę przedstawienia wierzeń w sposób, w jaki pojmują je ich wyznawcy. Jak trudne to zadanie przekonamy się w chwili, w której zagłębimy się w kolejne historie. Co najmniej połowa z nich z powodzeniem mogłaby znaleźć się na pierwszej stronie gazet z dopiskiem „Skandal!”. Bo jakże podejść do historii kobiety, która będąc dzieckiem, została sprzedana za niewielką ilość rupii i jedwabne sari na służbę w świątyni bogini Yellammy? Jakby ten fakt nie był dość bulwersujący, służba tej bogini zobowiązuje kobiety do pełnienia funkcji... „świętych” prostytutek a wiele z nich przedwcześnie umiera za sprawą chorób przenoszonych drogą płciową. Jak podejść do historii mniszki, której wiara przygotowuję ją do momentu, kiedy to dzień po dniu, tydzień po tygodniu, będzie odstawiać kolejne rodzaje pokarmów, by wreszcie zagłodzić się na śmierć? W oczach ludzi zachodu, tego typu praktyki są zupełnie nie do przyjęcia, otwarcie się im przeciwstawiamy. Jednak czytając ten reportaż, towarzyszy nam swoisty spokój. I nie chodzi nawet o to, że w jakiś magiczny sposób zaczniemy się ze wszystkim godzić i wszystko rozumieć. Autor daje nam jednak możliwość, by w skupieniu wsłuchać się w to, co na ten temat mają do powiedzenia sami wyznawcy. Otrzymamy unikalną możliwość, by spojrzeć na to wszystko ich oczami. Bardzo lubię, gdy reporterzy poniekąd usuwają się w cień, nie akcentują swoich zasług, a raczej stają się narzędziem, za pomocą którego, możemy doświadczyć czegoś niezwykłego. William Dalrymple w bardzo piękny, plastyczny sposób wprowadza nas do każdej historii, by już chwilę później oddać głos tym, którzy tak naprawdę mają najwięcej do powiedzenia. W książce takich pasjonujących historii znalazło się aż dziewięć. Każda z nich dotyczy zupełnie odmiennego, niezwykłego kultu. Każda z opowiadających osób cierpliwie wyjaśnia, dlaczego właśnie temu konkretnemu wierzeniu się poświęciła lub została poświęcona. Wiele opowiada o tym, jak reaguje na nich społeczeństwo, ale i najbliższa rodzina. Każdy opisuje przywileje związane z konkretnym kultem, choć każdy zdaje sobie również sprawę z towarzyszących im problemów. „Dziewięć żywotów: Na tropie świętości we współczesnych Indiach“ to naprawdę bardzo interesujące spojrzenie na wielość i różnorodność wyznań w niezwykłym kraju. To ogromna próba naszej tolerancji na zupełnie odmienne przekonania. I choć pewnie nigdy nie przejdziemy do porządku dziennego nad faktem, że istnieją osoby, które dobrowolnie spędzają swoje życie na polach kremacyjnych, być może jednak za sprawą tych niezwykłych reportaży zdołamy nieco poszerzyć nasze horyzonty. Bardzo możliwe, że poszczególni wyznawcy znajdą w naszych oczach odrobinę szacunku czy respektu. Ogromny komplement w kierunku autora, który zdołał uchronić się przed wszelką komercją, jaką zwykle częstuje się turystów. Zamiast pójść na łatwiznę, miał w sobie dość determinacji, by dotrzeć do naprawdę pasjonujących i mało znanych historii. Polecam chyba wszystkim, których fascynuje życie na naszej planecie....
Link do opinii
Avatar użytkownika - GRZADA
GRZADA
Przeczytane:2012-09-10, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy