Brzechwa nie dla dzieci
Mariusz Urbanek

Jan Brzechwa znany jest przede wszystkim jako autor piszący dla dzieci. Mało kto wie, że spod jego pióra wyszły wiersze dla dorosłych, utwory satyryczne czy też opowiadania. Nie mniej jednak, to właśnie bajkopisarstwo przyniosło mu sławę i zagwarantowało stałe miejsce w historii literatury polskiej. Mariusz Urbanek postanowił przybliżyć postać tego nie do końca docenianego twórcy. Przeprowadza nas przez kolejne etapy życia Brzechwy: od dzieciństwa na Kresach Wschodnich, przez losy wojenne, pracę zawodową, życie osobiste, aż do pośmiertnych sporów o jego osobę. Z biografii wyłania się postać życzliwego człowieka, który miał w życiu dwie namiętności: kobiety i grę w brydża. Chciał tworzyć "poważną" poezję, jednak była ona bardzo surowo oceniana przez ówczesną krytykę. Słowa krytyki nie omijały też jego literatury dziecięcej, którą tworzył niejako mimochodem. Jednak to właśnie na niej wychowały się i wychowują po dzień dzisiejszy dzieci. Biografię Jana Brzechwy kończy spór o wychowawczy aspekt bajek i wierszy dla dzieci, daje odpowiedź na pytanie: dlaczego przez niektóre środowiska jest postrzegany, jako osoba niegodna, aby zostać patronem szkół i przedszkoli oraz reakcja na felieton opublikowany przed laty w czasopiśmie "Odra".

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kolejna z książek Mariusza Urbanka , tym razem biografia twórcy wielu niedościgłych wierszy dla dzieci Jana Brzechwy. Trudno napisać o samej książce nie zahaczając o odrobinę kontrowersyjną postać samego bohatera. Bezsprzecznie był człowiekiem o wielkim talencie, choć sam czuł niedosyt i przez całe życie pewne niedowartościowanie z powodu, że jego wiersze dla dorosłych nie są idealne. W okresie powojennym z jakiegoś powodu skierował się ku pochwale komunistycznego reżimu  pisząc bałwochwalcze wiersze. Tego do dziś nie potrafi się mu wybaczyć i nawet wiele lat po śmierci pisarza wciąż trwają spory dotyczące ówczesnej nieprawilności. Wielu chciałoby całkowitej degradacji Brzechwy z zajmowanego miejsca na panteonie literatury. Czy właściwie i czy powinno się przekreślać ogrom dokonań literackich poza wspomnianym czasem w którym chwalił nie to co powinien? Na to pytanie Mariusz Urbanek pozwala nam odpowiedzieć samodzielnie. Bezstronnie opisane życie, twórczość , oraz sytuacje, które współcześnie potrafią wywoływać burze na samo brzmienie nazwiska Brzechwa. Patrząc na te reakcje chciałoby się powiedzieć " kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem". Książkę jak najbardziej polecam choćby ze względu na jej edukacyjne wartości.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)