Nauczyłam się wybierać to, co czułam, że jest dla mnie najlepsze. Bez udawania przed sobą, bez zaciskania zębów i grania kogoś, kim nie jestem.
Przez ostatni miesiąc pracy w agencji Gaja nauczyła się, że niczego nie można być pewnym. Właściwie wszyscy, których spotykała, uprawiali, nomen omen, grę pozorów.
Bo ludzie udają zwykle mądrych, chociaż nimi nie są. A pan struga durnia, chociaż nim nie jest. Raczej nie jest...
Tu w Polsce trwa festiwal udawania – w domu kłótnie, przemoc albo wieloletnie milczenie, bo każdy żyje swoim życiem, a na ulicy maska i gra we wzorową rodzinę. Tego w Polakach nie lubię. Tylko tego.
Nauczyłam się wybierać to, co czułam, że jest dla mnie najlepsze. Bez udawania przed sobą, bez zaciskania zębów i grania kogoś, kim nie jestem.
Książka: Jestem wdzięczna za raka
Tagi: wybór, zdrowie, Wybory, udawanie