Jakgdyby nie istniało żadne „przed” i żadne „po” nie miało sięwydarzyć.
I nawet jeśli nad przepaścią byś się miała terazznaleźć, cmoknęłabyś tylko powietrze, rozłożyła ręce i skoczyła.
Lecz wszystko to zakończy się za moment…
Z niewyspania bolała ją głowa, a powodem brakunocnego snu były dziwne, niepojęte myśli krążące po tejżewłaśnie głowie.
Z zażenowaniem się wtedy obejrzała, czy matka jej przypadkiemnie nakryje, by potem uświadomić sobie swój wiek i z jeszczewiększym wstydem stwierdzić, że rodzicielka wciąż chowa przednią słodycze, a ona ze swoim nieco ponad metr pięćdziesiątwzrostu nie może ich dosięgnąć.
Przecież dla kobiet w każdym wieku wyglądjest ważny!
Gdy się słyszy takie słowa przez trzydzieści latz hakiem, to się wierzy w to i owo.
To on! Ten jego uśmiech… Wszystko przez niego
Nie może na niegopatrzeć. Nie będzie na niego patrzeć. Nie ma zresztą po copatrzeć na obcego faceta.
No zdarza się, że ludzie się lubią, ale nic z tego nie wynika.
Trzeba się zająć innymi, a nie czubkiem własnegonosa.
Niejednokrotnie wdawał się z klientami w dyskusje, w którychrozwodził się – ku ich nieszczęściu – nad kwintesencjąmęskości, a i kobiecości również, jaka skrywała się właśniew owym skraweczku materiału, tym „nie wiadomo czym” bezrękawów, koniecznie zapinanym, koniecznie ściąganym z tyłu
Jak
gdyby nie istniało żadne „przed” i żadne „po” nie miało się
wydarzyć.
Książka: No, Asiu!