Niejednokrotnie wdawał się z klientami w dyskusje, w których rozwodził się – ku ich nieszczęściu – nad kwintesencją męskości, a i kobiecości również, jaka skrywała się właśnie w owym skraweczku materiału, tym „nie wiadomo czym” bez rękawów, koniecznie zapinanym, koniecznie ściąganym z tyłu
Niejednokrotnie wdawał się z klientami w dyskusje, w których
rozwodził się – ku ich nieszczęściu – nad kwintesencją
męskości, a i kobiecości również, jaka skrywała się właśnie
w owym skraweczku materiału, tym „nie wiadomo czym” bez
rękawów, koniecznie zapinanym, koniecznie ściąganym z tyłu
Książka: No, Asiu!