Ludzie chcą innego życia, ale dają się wciągnąć w to samo, którym żyli ich rodzice, w to samo miasto, tę samą biedę, te same zmagania. Potem mają własne dzieci i pamiętają obietnice, jakie sobie składali[...]Dlatego mszczą się na sobie, na dzieciach, na sąsiadach.
"Życie to ciągłe balansowanie nad przepaścią: albo w nią spadniemy albo pójdziemy wyżej."
"Serce można oddać tylko raz. Żadna znastępnych miłości nie dorówna tej pierwszej."
Ludzie, wiesz nasi rodzice i przyjaciele, są tak zniszczeni, że nawet nie zdają sobie sprawy z tego zniszczenia. Po prostu krzywdzą wszystkich, którzy staną im na drodze. Nie zatrzymają się, żeby pomyśleć co nam robią. Ból czyni z ludzi egoistów. Izoluje ich. Sprawia, że patrzą tylko do wewnątrz, nigdy na zewnątrz.
"Caleb był jak huragan, który przeszedł przez moje życie, poruszając we mnie rzeczy, z których istnienia nie zdawałam sobie sprawy. Jest tęsknotą, z której nigdy się nie wyleczę."
Możesz opuścić Bone, ale Bone nigdy cię nie opuści.
Nasi rodzice i przyjaciele, są tak zniszczeni, że nawet nie zdają sobie sprawy z tego zniszczenia. Po prostu krzywdzą wszystkich, którzy staną im na drodze. Nie zatrzymają się, żeby pomyśleć o tym, co nam robią. Ból czyni z ludzi egoistów. Izoluje ich. Sprawia, że patrzą tylko do wewnątrz, nigdy na zewnątrz.
Na tym polega różnica między bogatymi a biedotą. Bogaci gapią się na sąsiednią tragedię przez szpary między zasłonami, podczas gdy biedota niczego nie próbuje ukrywać
Nie mogę znieść tego, że nic nie da się poradzić na cierpienie dzieci i że większość ludzi wypiera ich krzywdę ze świadomości, żeby poradzić sobie z własną nieudolnością w tej materii. Ci nieliczni, którzy wzięli ten ciężar na swoje barki, na przykład pracownicy pomocy społecznej albo nauczyciele, wypalają się po kilku krótkich latach, przytłoczeni brzemieniem, jakie powinno podzielić między sobą całe społeczeństwo. Dzieci są niedostrzegane. Nie docenia się ich, bo są małe.
Przełykam to jego "odejść", bo sama wielokrotnie chciałam to zrobić. A dokładniej w chwilach, kiedy paraliżuje mnie myśl, że w życiu może nie być nic więcej niż Bone. Pochłania mnie wtedy głęboka pustka i muszę przekonać samą siebie, że jestem zbyt młoda, by mieć tą pewność. Daj sobie jeszcze parę lat, zanim odejdziesz, Margo.
Rodzimy się, by kształtować siebie, by szukać ludzi, z którymi czujemy się komfortowo.
Rozczarowanie może mnie doprowadzić w zbyt wiele mrocznych miejsc, mogę teraz zniknąć na zbyt wiele sposobów.
Smutek to emocja, której możesz zaufać. Jest silniejsza niż wszystkie inne. Przy smutku radość wydaje się chwilowa i niepewna. Smutek trwa dłużej, jest trwalszy i z taką łatwością zastępuje pozytywne uczucia, że nawet nie poczujesz zmiany, gdy znajdziesz się w jego okopach.
Spoglądam po raz ostatni na ciało. Nic nie czuję. Dziwne. Wyginam szyję, aż mi strzelają kości, i wychodzę z alejki. Muszę przestać mordować ludzi.
Ludzie chcą innego życia, ale dają się wciągnąć w to samo, którym żyli ich rodzice, w to samo miasto, tę samą biedę, te same zmagania. Potem mają własne dzieci i pamiętają obietnice, jakie sobie składali[...]Dlatego mszczą się na sobie, na dzieciach, na sąsiadach.
Książka: Margo