Cytuję i cytuję. Zacytuję Was do omdlenia. No bo jak inaczej? Nie chodzi mi przecież o krótki po Schulzu spacer, ja chcę buszować po całym jego zbożu. Poza tym, niby z jakiej racji mam męczyć się tym czytaniem sam?
Cytuję i cytuję. Zacytuję Was do omdlenia. No bo jak inaczej? Nie chodzi mi przecież o krótki po Schulzu spacer, ja chcę buszować po całym jego zbożu. Poza tym, niby z jakiej racji mam męczyć się tym czytaniem sam?