- Posłuchaj, Rizolli. Daj sobie spokój, bo stracisz szansę na powrót do zespołu. - Nie widzisz, że już ją straciłam? Wypieprzyli mnie! (…) Teraz pozostał mi tylko Chirurg. Muszę go dopaść. - Policja stanowa już tam była. Nic nie znaleźli. - Wiem. - Więc co tam jeszcze robisz? - Zadaję pytania, których nie zadali.
"Koszmary nie dawały mu spokoju. Zawsze czaiły się na niego w ukryciu i gdy tylko udawało mu się zasnąc, dopadały go i rozszarpywały na strzępy. Noc za nocą. Miesiąc za miesiącem. Te same koszmary. Te same oczy. Głęboko w jego własnych. Śmierć."
Kiedy ktoś niszczy nam życie,chcemy go skrzywdzić. Chcemy mu zrobić dokładnie to samo, co zrobiłnam. To jest prawdziwa sprawiedliwość.