Jeśli spadniesz na kogoś, nie wystarczy powiedzieć, że nie chciałeś. W końcu ten ktoś też wcale nie chciał, żebyś na niego spadał.
Tuż pod tekstem widniał numer konta bankowego Kościoła i wezwanie, by miłość do Boga wcielić w czyn.
Branie żywności z cudzych rąk należy do zupełnie innej kategorii zaufania niż rozmowa.