Mimmi otworzyła drzwi i ze zdumienia aż uniosła brwi. Oparła się o futrynę z ręką na biodrze. - Salander. Myślałam, że nie żyjesz albo coś w tym stylu.
-Bóg nie bez powodu wyznacza kres ludzkich dni. -Co to za powód? -Żeby nadać każdemu znaczenie.
Nie da się być ateistą, kiedy spotykasz bogów, a oni brużdżą ci w życiu, ale też nie bardzo da się ich czcić, kiedy widzisz, jakimi są dupkami.
- To dziwne, że bogini potrzebuje przyjaciół.
- Wszystkie stworzenia, które nie są szalone, ich potrzebują.