Nagle zorientowała się, że jest naga. Nie miało to jednak znaczenia. Nikt poza duchami przepaści nie mógł tego zobaczyć. Ta świadomość przyniosła jej ulgę. Z rozkoszą wyciągnęła się w trawie. Dziwne zwidy były teraz bliżej. (...) Były nagie. To byli mężczyźni. (...) Widzieli ją i pożądali jej. (...) Jej ciało było ciężkie ospałe, oddychała głęboko, dziwnie podniecona. Poruszała się powoli w trawie, podciągając lekko nogi, pełna obawy, przerażona, ale i zafascynowana.
Nagle zorientowała się, że jest naga. Nie miało to jednak znaczenia. Nikt poza duchami przepaści nie mógł tego zobaczyć. Ta świadomość przyniosła jej ulgę. Z rozkoszą wyciągnęła się w trawie. Dziwne zwidy były teraz bliżej. (...) Były nagie. To byli mężczyźni. (...) Widzieli ją i pożądali jej. (...) Jej ciało było ciężkie ospałe, oddychała głęboko, dziwnie podniecona. Poruszała się powoli w trawie, podciągając lekko nogi, pełna obawy, przerażona, ale i zafascynowana.