Wpatrywać się w siebie i chcieć się pocałować, chociaż nikt nie ma odwagi zrobić pierwszego kroku
,,Ruszyłem w stronę Kampinosu, a jadąc puściutką Wisłostradą, rozkoszowałem się słońcem i perspektywą spaceru po lesie. Wszystko w tym momencie w moim życiu było takie, jak należy. Miałem sensowną pracę, która pozwalała mi na wyjście w porze lunchu, kochającą żonę, fajne dzieci i psa, który kochał mnie bardziej niż żona."