Michałowi Aniołowi zrobiło się słabo. Pytał sam siebie, czy to lęk. Wiedział jednak, że to coś więcej. To, co czuł, wiązało sięz jego przeżyciami w czasie rabunku pałacu Medyceuszów, z zepsuciem Piera. Była to świadomość istnienia bezsensownych, destrukcyjnych sił, nieodłącznie związanych z czasem i przestrzenią, gotowych deptać i niszczyć.
Michałowi Aniołowi zrobiło się słabo. Pytał sam siebie, czy to lęk. Wiedział jednak, że to coś więcej. To, co czuł, wiązało sięz jego przeżyciami w czasie rabunku pałacu Medyceuszów, z zepsuciem Piera. Była to świadomość istnienia bezsensownych, destrukcyjnych sił, nieodłącznie związanych z czasem i przestrzenią, gotowych deptać i niszczyć.